|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Czyt zrobiłam błyskawiczny, bo mam musik.
Trza mi do apteki i nie tylko. Straszyli tymi burzami, straszyli i się rozmyło. I dobrze, bo mi przeszło i nie lubię tych rozrywek. Na razie jest nie bardzo zgodnie z przepowiednią. Miało być zachmurzenie umiarkowane. Ale cuś za długo jakieś deszczowe chmury mi się pałętają. Bachora synowa za dobra jest. Czy ona wie, co czyni? Rozpuszcza tych swoich mężczyzn jak dziadowski bicz Siri, jakoś krótko się sanatoriuje. Dawniej turnus sanatoryjny trwał 3 tygodnie, a ona chyba wyjechała 2 tygodnie temu. Barhaniu, Ci współczuję. Administracja mego budynku się spręża teraz - bo dawniej różnie bywało - i angażuje firmy, co to nawet po sobie sprzątają. Tak było, kiedy instalację gazową remontowali. Ostatnio doznałam szoku, kiedy ekipa własna sp-ni odnawiała klatkę schodową. Nie dość, że umyli moje drzwi, to jeszcze do tego ani razu nie usłyszałam znanego przerywnika mowy. A tłukli się dość długo, bo jednocześnie instalacja elektryczna była zmieniana. Się odklejam, ale jeszcze zostawię kwiatki dla Anielki solenizantki. Może zajrzy? Anielko, z najlepszymi życzeniami . |
|
||||
Dzień dobry !
Anek - ja lubie jesień - fajnie masz .
Burzy nie było i jest średnio pochmurnie . Synowa lubi to robić -lubi gotować a jeszcze jak coś się jej udaje to nie ustąpi . Nagrodą dla niej jest jak wszystkim smakuje - wtedy jest bardzo zadowolona . A ekipy ze spółdzielni to pracują na godziny i tak jest . Firmy zewnętrze robią szybko i sprawnie . No i wszystkie pouciekały ... Serdeczne życzenia dla Anielki - dużo zdrowia i dobrego humoru ! ...
__________________
Można mieć wszystko. Po prostu nie można mieć wszystkiego jednocześnie. - Ophra Winfrey Ostatnio edytowane przez bachor : 31-05-2017 o 13:21. |
|
||||
Cytat:
Cytat:
Jeszcze 2 dni będę latać się naprawiać. Dziś mieliśmy gimnastykę siedząc na krzesłach. Myślałam sobie, to luzik. A tu figa, takie ćwiczenia, że z wszystkich się lało. To już lepsza jest na przyrządach. Pogoda zwariowana, w słońcu gorąco, a jak chmura wyjdzie i wiatr zawieje to ziąb. Pogadałam, coś wszamam i znowu lecę po wnusię. |
|
||||
Kwiecie dla Anieliczki zostawię, też na wszelki wypadek.
Bachor szczerą prawdę mówi, że pany ze spółdzielni, co to są na dniówkach 2 godziny pracują, 2 godziny śniadaniują, potem jeszcze godzina i fajrant. Już nikogo nie ma. Za to mam ciszę!!! Dziś zewnętrzna firma montowała liczniki na wodę. Szybko, sprawnie, bez śmiecenia. 15 minut trwało. Ale mają płacone od dzieła. Im więcej zrobią tym więcej zarobią. |
|
||||
A ja tak sobie
https://www.youtube.com/watch?v=Was0mXn2OK8 |
|
||||
Nie pij Alka kuracao.
Fajny ten list od majstra. U mnie się wypogodziło, to musowo na powietrzu trza było posiedzieć, coś tam wyrwać, coś przesadzić. Gadałam z Zulą. Ma problem z kompem, coś nawaliło, próbuje od rana coś zrobić, dzwoniła do operatora, tam gadają, że coś robią i w efekcie nie ma z nami kontaktu. Tak że nie wiadomo czy się dziś pokaże. Ale wszystkich ściska. |
|
||||
Cytat:
Miałam niecałe 7 lat, kiedy padłam po cacao choix. A tak sprytnie to robiłam, że nawet lekarz się nie pokapował. Ewidentne zatrucie, dziwne objawy... Na swoje nieszczęście - ze strachu przed zastrzykiem - zwierzyłam się tacie. Ale miał używanie. Dokuczał mi tym draństwem nawet, kiedy już pełnoletnia byłam. Świetne to znalezisko Doktorka Jeszcze wiuwa. Może to jutra się uspokoi? Zulka! Macham do Cię! Jak wrócisz - może zobaczysz. |
|
||||
Takie cuś znalazłam
https://www.youtube.com/watch?v=2h2fdZ6XpR8 I to będzie zamiast dobranocki Dobrej nocy wszystkim dobranoc c09.gif |
|
||||
Cytat:
Mój kuzyn miał chyba z 6 lat i po domowym przyjęciu, nim ciocia sprzątnęła ze stołu, pospijał wszystkie resztki z kieliszków i padł pod stołem. Rodzice już mieli wzywać pogotowie, ale któreś się bardziej pochyliło i poczuło przyczynę omdlenia. Piękne cuś znalazłaś. I muzyka i taniec. Nie rozumie, widno, słońce jeszcze świeci, a Ty dobranoc? Ostatnio edytowane przez bogda : 31-05-2017 o 20:31. |
|
||||
Cytat:
Bo ja łyk likieru i łyk kawy zbożowej Niczego nie spijałam, wprost z butelki, a kawę z gara kamiennego. Poszło 3/4 butelki 0,75 l Tyż padłam. Wszyscy byli zajęci przygotowaniami do Wielkanocy. Oni mieli święta, a ja je spędziłam w łóżku węglem i jakimiś specyfikami nafaszerowana. Cytat:
Nazbierało mi się. Drobiazgi, ale pracochłonne. Tu coś znaleźć, na coś nowe miejsce znaleźć. Poukładać niepoukładane. Guzik przyszyć. Itp., itd. Muszę zacząć się kokosić, jak mawiała moja babcia. |
|
||||
Da Anielki życzenia i kwiatki.
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO - Czesia |
|
||||
Cytat:
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Osobowy wkufionych połajbowych cz. 78 | Alsko | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 19146 | 12-06-2012 13:21 |
Osobowy wkufionych połajbowych...cz. 56 | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 515 | 13-01-2010 08:46 |
. . . Osobowy wkufionych połajbowych . . .cz.55 . . . | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 521 | 03-01-2010 08:31 |
... Osobowy wkufionych połajbowych . . . cz. 54 . . . | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 516 | 23-12-2009 20:21 |
. . . Osobowy wkufionych połajbowych . . . cz .52 | tar-ninka | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 531 | 30-11-2009 08:56 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|