|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#41
|
|||
|
|||
Cytat:
Przynajmniej ja bym tak zrobiła. Sama piszesz, że syn ciężko pracuje z dala od domu, że przyjeżdża do domu raz na miesiąc. On jak przyjedzie to chce się nacieszyć swoją rodziną i nie zawsze starcza mu czasu dla rodziców. Choć powinno.... A wtedy , gdybyś dobrze żyła z synową , ona by go nakłaniała by Was odwiedzić lub zaprosić do siebie. Ja tak to sobie wyobrażam....bo ja tak bym postąpiła.... Dam Ci jedną rade, możesz tak zrobić lub nie....decyzja należy do Ciebie... Piszesz że młodzi mieszkają 10km od Ciebie. A więc blisko. Kupiłabym jakiś (skromny, na miarę Twoich możliwości )prezent i sama, bez zaproszenia, pojechała do synowej. Pojechałabym zobaczyć jak się urządzili, zawiozłabym jakiś drobiazg na nowe mieszkanie. Próbowałabym przekonać ja na swoją strone. Pochwaliłabym jak ładnie mieszkają , że sobie dobrze dają rade..... Spróbuj, to nic nie kosztuje....a możesz wiele zyskać... Jak poprawisz stosunki z synową to i z synem będzie o"cay... Pamiętaj, mąż jest głową , ale żona szyją....Jak ona go nakręci tak on będzie chodził.... Życzę Ci powodzenia i jak najlepszych układów ze swoimi dziećmi. Ja takie mam, bardzo dobrze układa mi się z moją synową.....choć na początku bywało różnie.... |
#42
|
||||
|
||||
Mój syn też jest jedynakiem i kiedy ożenił się nie zauważyłam zmiany na gorsze w naszych relacjach, wręcz przeciwnie ostatnio stał się bardziej troskliwym synem, może dlatego że
jestem sama i poczuwa się do opieki. Pewnie też ma znaczenie i to że od kilkunastu lat mieszka w innym mieście. |
#43
|
||||
|
||||
Cytat:
W rodzinie tak jak i wszędzie rządzą kobiety, a chłop chce mieć święty spokój, mówi: tak, tak kochanie, oczywiście, masz rację .. chociaż nawet nie słyszał co żona mówiła. Ale zauważyłem ,że chłopcy często wybierają sobie partnerki podobne do ich matek. Jakiś kompleks Edypa, czy co? Złudzenie mają, że to oni wybierają, ale to zupełnie inna bajka. |
#44
|
|||
|
|||
Ja zawsze uważam, że dobrym słowem i miłym gestem więcej się zyskuje niż traci...
|
#45
|
||||
|
||||
No właśnie
Cytat:
|
#46
|
||||
|
||||
Mnie się udało!Z zięciem mam wspaniałe relacje,kocha moją kuchnię idługie rozmowy.Przyszła synowa też mi się ogromnie podoba,bardzo się lubimy..zeby tylko młodzi wytrwali w tym związku /są dopiero 1 rok/to będę szczęśliwą i lubianą teściową!Może Bozia będzie łaskawa przynajmniej w tej materii..
|
#47
|
|||
|
|||
Dziękuje wszystkim za zabranie głosu i wypowiedzi na temat relacji, jedynak a rodzice.Jeżeli chodzi o moje relacje z synową to od początku były dobre tym bardziej ,że zamieszkała u nas gdyż w domu miała bardzo trudne warunki a syn mnie o to prosił. Przyjęłam ją i traktowałam jak córkę bardzo dużo ją nauczyłam, obycia zachowania postępowania w różnych okolicznościach zawsze służyłam radą i pomocą.W miarę możliwości załatwiałam jej pracę.Obecnie nadal dużo mi się radzi i korzysta z tych rad.Odwiedza nas a jak jest syn razem i to nieraz kilka razy w tygodniu,tylko jednego nie potrafią powiedzieć mamo tato odwiedźcie nas.Myślę sobie czy ja jestem przewrażliwiona.
|
#48
|
||||
|
||||
Seniorko61
A czemu na początku tego nie napisałaś, tu wszyscy gdybają, kombinują jak was pogodzić a tu sielanka. Bądż mądry człowieku w poradach. Jedż do ich i postaw sprawę jasno. Jestem. Wyrzucą cię? Wątpię.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#49
|
|||
|
|||
Oj chyba jesteś troche przewrażliwiona...
Do dzieci można jechac bez specjalnego zaproszenia. Podobnie jak one mają prawo przychodzić do Ciebie nie czekając aż ich zaprosisz. Zaznaczam, że to jest moje zdanie w tym temacie. |
#50
|
|||
|
|||
Cytat:
Mylisz się Tadeuszu bardzo dużo mi te wszystkie spostrzeżenia i rady pomogły a może również i innym rodzicom jedynaków. |
#51
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#52
|
|||
|
|||
Basiu, ja też przed odwiedzinami moich dzieci dzwonię do nich, ale to tylko po to by upewnić się czy będą w domu.
Podobnie czynią oni... |
#53
|
||||
|
||||
Jadziu
Cytat:
|
#54
|
||||
|
||||
Ja choć nie mam jedynaka tylko dwóch synów,to ten co mieszka razem ze mną w jednym mieście nigdy nie wpada bez zapowiedzi jak i synowa. J też nie wpadam nie zapowiedziana
choć mam super relacje z synem jak i z synową. Synowa ta co mieszka 100km o demnie codziennie dzwoni i gadamy bardzo długo.Zawsze mamy sobie dużo do pogadania. |
#55
|
||||
|
||||
Dość dawno temu, mieszkałem w mieszkaniu teściowej - z powodu jej niepełnosprawności- i idąc sam z żoną czy też ona z dziećmi nie zapowiadaliśmy się w sytuacji odwrotnej tak samo. Moi rodzice do nas przychodzili bez zapowiedzi. Może inne czasy -brak telefonów. Seniorko61 uważam jednak, ze należy przedstawić sytuację taką jaka jest faktycznie. Ja odczytałem twoją prośbę o rozwiązanie konfliktu pomiędzy wami /rodzicami/ a dziećmi. Żle oceniłem sytuację. To tyle.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#56
|
||||
|
||||
Myślę,że inni też,Tadziu,bo pierwszy post tak był sformułowany.Czasem ma się gorszy dzień i wszystko widzimy w ciemnych barwach.
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
TOKSYCZNI RODZICE - prawda czy fałsz ? | Lila | Rodzina bliższa i dalsza | 35 | 22-11-2021 14:04 |
Ewa Woydyłło-Osiatyńska, My - rodzice dorosłych dzieci - komentarze | Basia. | Ogólny | 3 | 14-01-2012 11:09 |
Sędziwi rodzice to wyzwanie. Jak pomóc im i sobie? - komentarze | aannaa235 | Ogólny | 75 | 28-12-2009 18:10 |
Mój syn jest gejem pomocy co robić?? | Zbyszek1952 | Rodzina bliższa i dalsza | 541 | 24-10-2008 21:15 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|