Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[wiesia.]

Helenka się pokazała. Jeszcze trochę i zapomniałabym.
Pozdrawiam

Ala z Jurkiem zwiedzają, a ja dzisiaj robiłam porządki
i wywalałam przydasie tzn. za małe ciuchy, takie co nie noszę.
Uzbierałam dwa wory, ale to jeszcze nie koniec.

Słońce się schowało i chyba jutro popada.
Przyda się deszcz, bo już sucho.

Miłego popołudnia.

[lebuj]

Krystyno , jestem bardzo zadowolony że tu trafiłem .
Dzisiaj np. kuracjusze byli na niedzielnym ryneczku , gdzie
podobno można kupić wszystko . Byli też na koncercie
włoskich piosenek w muszli koncertowej .
Niestety nie wszystko jest dla mnie bo nie wszędzie dojdę .

Wiesiu , moja żona też od czasu do czasu przewietrza szafy.

[Pamira]

Się zachmurzyło, poburczało gdzieś daleko, kilka kropelek zleciało i na tym koniec.
Może potem popada??? Ja jestem już w domu i chyba drugą kawusię sobie zrobię.
To przez ten placuszek Irenki, narobił mi apetytu. Najpierw łazienka,
bo nogi mam strasznie okurzone. Potem kawa i do kawy, a co jeszcze? to się zobaczy...

[maluna]

Moi goście pojechali i dobrze, bo już myślałam,
że na noc zostaną
Dobrze, że przygotowałam, coś konkretnego do jedzenia,
bo byłaby klapa
Teraz zapanowała cisza w domu, garnki pozmywane
i mam czas dla siebie

[Pamira]

Tak już jest, że najpierw zapraszamy, czekamy, na spotkanie, cieszymy się.
Chwilę jest cudownie, ale po pewnym czasie... Chcemy zostać sami, jesteśmy zmęczeni.
Małgosiu teraz się odprężysz, odpoczniesz sobie i będziesz czekać następnego spotkania.

[Pamira]

[wietrzyk]

dzień dobry. U mnie tez wczoraj tak jakby zbierało sie na deszcz...ale nic z tego..dzisiaj od rana duchota choc nie ma jeszcze słoneczka

Irenko dzięki za przepis...na pewno wypróbuję

Jurek widzę,że dobrze odpoczywasz i zabiegi bierzesz.. mam nadzieję, że postawią Cię na nogi...korzystaj ile się da...

Wiesiu ja też tak robię przeglądy ale co oddam to zaraz coś dochodzi...nawet nie ma kiedy w niektórych ciuszkach pochodzić..

Krychno staram się zawsze pokazać kawałek mojego czasu...a że u mnie sporo się dzieje....no to i tu wstawiam

Pamirko ja wychowywałam się na wsi i pamiętam żniwa....wykopki, i takie tam inne sprawy..

zapraszam...

[eledand]

Witajcie..
Kosiarka,dzisiaj nie jest potrzebna bo leje.

Ja sama,kot pod drzwiami..Cała radość i budowanie życia..
Pozdrawiam...

[ditta hop]

Witam.
Duchota jak diabli nie ma czym oddychać. Cisnienie szaleje.
Jestem z wnukami, mlodzi w pracy a Natan na stażu. Z piatku na sobotę młodzi jada z dzieciakami do Chorwacji wiec ja znów z Natankiem bedę sama, z tym że on bedzie jeżdzić na staż, skończylo sie spanie do 11 lub 12.00.
Mam wielka ochote na kawę ale boje sie, że cisnienie mi sie podniesie, na razie jest w porzadku ale po kawie?.
Życze Wam miłego dnia.

[szuanka]

Napisał ditta hop

boje sie, że cisnienie mi sie podniesie, na razie jest w porzadku ale po kawie?.

Zasięgnij informacji u lekarza, ja dowiedziałam się że musiałabym wypić co najmniej 6 filiżanek kawy ażeby podnieść ciśnienie, gorsza jest herbata.
Dzień dobry....
Po nocnej ulewie ulice jeszcze nie obeschły a dzień jest ponury i chłodny. Barowy.
Mam ochotę na spacer ale w parku ławki mokre to nie będzie gdzie przysiąść na odpoczynek a ponadto deszcz wisi w powietrzu.
Pozdrawiam i miłego poniedziałku życzę.

[eledand]

Ten dzień dla mnie,nie za bardzo dobry.Chęci brakuje do wszystkiego,teraz dopiero jem chleb,wszystko trafia szlag.

Z tego co wyczytałam to Szkoły dalej nie będzie..
Co z tego wyniknie...Wielka niewiadoma i tyle...

Byłam na zewnątrz i na nowo leje.Jakiś "CEp" z Iranu mnie obserwuje.tylko klinkij i już masz Adoratora.Ja mam 7 adoratorów pod drzwiami i to mi starcza.

Jestem roztrzęsiona i rozwalona na najbliższe dni..
Pozdrawiam..

[maluna]

Cześć kochani!

U nas też pada, raz mocniej, raz słabiej, to do Ali też dojdzie,
skoro na zachodzie zapowiadali ulewy.
Duszno jest nadal, właśni wróciłam z Lidla, bo lubię od nich mleko "Pilos"
Kupiłam pietruszkę w doniczce, bo brakuje mi zielonego
Górę wykorzystam, a resztę wsadzę w ogródku.
Ewciu, przez tego wirusa, wszystko się rozpada, ciekawe
co będzie z nauką w szkołach?
Pewnie wirus dokończy dzieła zniszczenia...
Aniu, masz rację, mnie też kawa nie podnosi ciśnienia, w tym najlepszy jest mąż, jak ma zły dzień
Trzeba brać się za kawę, miłego poniedziałku!

.............................. Herbatka, też dobra...

[szuanka]

Z netu...
Wbrew powszechnym informacjom kawa nie jest istotnym czynnikiem ryzyka nadciśnienia. Największy wpływ na rozwój nadciśnienia tętniczego ma palenie papierosów, alkohol i spożywania zbyt dużych ilości soli.

Wieloletnie obserwacje tysięcy ludzi wykazały, że u osób codziennie pijących dobrą kawę dochodzi zwykle do wytworzenia tolerancji kofeiny i nie rozwija się nadciśnienie tętnicze. Kawa u osób, które piją ją regularnie, nie podwyższa ciśnienia tętniczego. Oczywiście spożywana w racjonalnych ilościach, tzn. do 6 kaw dziennie.

[maluna]

Piję jedną mocną, a drugą słabą po południu,
ciśnienie mi się nie zmienia
Tak bym z kimś fajnym pogadała, ale nie mam z kim..

[eledand]

Ja do rozmów się nie nadaje..Znudzona jestem,zaczynam to czuć..

[Pamira]

Dzieńdoberek
Od rana próbowałam wejść na seniorka, bo ogród dziś odpada, ale znów nie działała klawiatura.
Słońca brak, zimno nie jest, tylko kropi i mży na zmianę, jednak ulewy nie ma.
Moje pomidorki zaczynają się rumienić. Jak zaraza jakaś je nie dopadnie, może będę jeść własne.
Rano nazbierałam papierówek i nasmażyłam cztery słoiczki po 400 ml.
Oddam wnukowi jak przyjedzie, bo oni jeszcze nie mają swoich owoców.
Synowa widzę, dużo pozaprawiała i córka domowa też. Ja mam jeszcze od 2 lat.
A szkoda żeby gniły, bo te papierówki się wyjątkowo nadają na mus. Sąsiadkom też dałam.
Drzewo ogromne syn szykuje się na jesień do wycięcia jednego konara, albo dwóch.
A już dojrzewa następna jabłoń. Te jabłka są super do jedzenia i na ocet.
Wytnie też jedną kiepską wiśnię, bo już nową zasadził. Ciekawe czy będzie dobra.
Grażynko ile lat ma Natan, bo nie wydaje mi się, że już podstawówkę skończył
Mój młodszy wnuk dziś zaczął praktyki, bo w roku szkolnym miał odwołane.
W tym roku dwójka moich zdaje maturę. Wnuk w technikum a jego siostra w LO
Wnuk podchodzi spokojnie, ale wnuczka panikuje, bo musi zdać na 6. Musi? ja uważam, że wcale nie.
N o ale po co ja to wszystko piszę? .....Kończę więc i do potem
Ps: Co do kawy, to ja się zgadzam, Mogę wypić przed snem i śpię normalnie.

[lebuj]

No to ja trochę sobie z Wami pogadam .

U nas pierwszy raz pochmurno i kropi lekki deszczyk .
Powietrze jest super , bez wiatru , chyba lepsze jak przy tężniach .
Wyjechałem trochę na miasto , trochę błądziłem ale wróciłem .

Małgosiu , tutaj kawy nie podają i chyba się od niej całkiem
odzwyczaję , bo cały czas do śniadania i kolacji herbatka .
W pokoju też kupiłem sobie Milutkę malinową bo tylko taka
była w sklepiku . Kawa jest w kafejce , ale nie chce mi się chodzić .

Codziennie odwiedza mnie kolega na balkonie . Daję mu
pokruszony chleb , ja do niego gadam a on grucha ...



Jestem już po ostatnim zabiegu i teraz laba .Zamieniłem sobie
masaż wirowy podudzia i stóp na masaż ręczny . Masażysta
jest super , dzisiaj tak mi wymasował kręgosłup , że myślałem
że nie dam rady iść na obiad . Ale po dwóch masażach już
czuję poprawę .Oby tak dalej .

Pozdrowionka .

[lebuj]

Największą atrakcją Inowrocławia są tężnie , ale wokół nich
jest też wiele ciekawych miejsc . Krystyna pewnie je widziała .

Np. Pijalnia wód - Palmiarnia .



Jest staw z fontannami i długą kładką pośrodku .



Są też Ogrody zapachów . Nie byłem blisko i nie wąchałem .



Jest też wielki grill , niestety też nie grillowałem .



Pewnie jest jeszcze wiele atrakcji których nie widziałem a może zobaczę .

[Pamira]

Jurek masz świetne warunki do kurowania. Wrócisz do domu naprawiony,
będziesz się czuł jak młody Bóg i żona Ciebie nie pozna. O ile pamiętam jechałeś
sam i samochodem. Masz więc okazję zwiedzić piękne zakątki i ciekawostki w okolicy.
A u mnie nadal rosi raz więcej, raz mniej. Ogródek sam się podlewa. Kosić na razie nie mogę.
Siedzę w chałupie i w okna z utęsknieniem spoglądam

[maluna]

U mnie, też cały czas pada i dobrze, bo trawnik zaczął
podsychać.
Teraz wszystko odżyje i trochę wody zaoszczędzimy.
Zdrzemnęłam się po obiedzie i lepiej poczułam.
Jurek, masz okazję kurować się, bez ciężkich prac,
obciążających kręgosłup.
Korzystaj ile się da i spaceruj przy tężniach
Ja daje dobre rady, ale sama długo nie wytrzymuję
poza domem.
Podoba mi się Inowrocław, nigdy tam nie byłam.
Kawę można sobie zrobić w pokoju, wystarczy grzałka
i garnuszek do wody.
Mirka, mam papierówkę, od ubiegłego roku, ale jeszcze nie ma jabłek.
Ze strachem myślę, co będzie jak urośnie wielka i znów będzie klęska urodzaju?
Mąż się uparł, więc posadziliśmy..