Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[szuanka]

Byłam kiedyś w tym domku, koleżanka z pracy była jego właścicielką a jej mąż konstruktorem i budowniczym. Bardzo wygodny w środku, kuchnia i całe zaplecze gospodarcze jest w trzonie grzyba a na piętrze sypialnia i salon tylko meble muszą być robione na zamówienie. Stoi nad jeziorem naprzeciwko plaży.


,,,,,,,,,,,,,,,

[Krycha.]

Aniu, mam nadzieję, że nie pogniewasz się za zmniejszenie zdjęcia.

Przy takim rozmiarze , nie można czytać tekstu bez przesuwania strony.



Domek super, nie przypuszczałam , że masz go tak blisko.

Mają ludzie wyobraźnię , no i środki na urzeczywistnienie!!

[szuanka]

Krysiu, nie gniewam się tylko że go teraz nie widzę. No i nie wiem czemu wyszedł taki wielki, poprzedni był w porządku, jednym aparatem robione, jedna wielkość na hostingu ustawiona a końcowa wielkość różna..

Już jest...

[wiesia.]

Była Selenka z mamą,
więc przedpołudnie i popołudnie zajęte.

U nas upał okropicny, więc czekam na deszcz,
bo nie pamiętam kiedy porządnie padało.

Magosiu
Czaruś skończył 11 lat i widzę, że też ma dni gorsze.
Życzę, aby Lusi nic poważnego się nie stało.

Grażynko
też nie wyłączam nic z prądu, a blisko mamy jezioro.
Muszę koniecznie zmienić nawyki.
Kosztowna ta wasza burza.

Aniu
dzisiaj rocznica, więc smutny dzień.
Współczuję.

Aniu
piękny domek i zdjęcia.

[Kaima]

Napisałam rano, że lecę do obowiązków. A tak naprawdę żadnych obowiązków nie miałam. Pojechałam na działkę, polałam wody, pogadałam z ludźmi i wróciłam. Na obiad trzeci (ostatni) dzień młoda kapustka. Duchota niesamowita, dobrze, że w domu jeszcze trochę chłodu zostało. Nawet na zakupy nie poszłam, jakoś przeżyję do poniedziałku. A w poniedziałek będzie padać.

[Kaima]

Poczytałam, co słychać. Aniu, jak Twoje samopoczucie? Trudne dni nie wypadają z kalendarza, trzeba je przeżywać.
Grażynko, chciałabym deszczu, nawet z burzą, ale nie taką, o jakiej piszesz. Nie mam zwyczaju wyłączania urządzeń na burzę, często nawet korzystam w tym czasie. A skutki mogą być kosztowne...
Małgosiu, co z łapką Luny? Może nadepnęła na coś ostrego?

[maluna]

Małgosiu, co z łapką Luny? Może nadepnęła na coś ostrego?

Same łapki, ma w porządku, to chyba staw biodrowy.
Pójdziemy w poniedziałek do weta.
Wiesia, Czaruś jest malutki, a takie maludy, dłużej żyją.
Wróciliśmy od sąsiada z urodzin.
Stoły rozstawił przy domu, w cieniu, wyglądało,
jak wesele na wsi
Było pyszne mięso z grilla, karkówka z miodem, super
Placki, jego córki upiekły i obsługiwały nas.
Do tego, różna sałatki, bardzo smaczne, szkoda,
że wcześniej obiad zjadłam
Jest bardzo duszno, więc na noc wszystko wyłączę
z gniazdek.
Zdjęcie Anki, fajnie się oglądało, takie duże
Idę Lusi dać kolację, niech coś ma z tego żywota

[Pamira]

Gnieźnieński królik
Grażynko, ale się Wam narobiło. Ja czekam na deszcz, może być burza, ale nie taka, jak u Ciebie,
bo u nas duchota niesamowita. Fotel ustawiłam na przewiewie w cieniu....
i czytałam ... "Żelazne damy" K Janickiego.
To książki o kobietach które zbudowały Polskę. Nie jest to lektura wagi piórkowej,
ale ciekawa... jak dla mnie.

[enia60]

Mireczko też znalazłam na trasie króliczka w Gnieźnie

[wiesia.]

Napisał maluna

Wiesia, Czaruś jest malutki, a takie maludy, dłużej żyją.

Małgosiu
Czaruś I kundelek żył 19 lat.

Mirko, Eniu
super zajączki.

Eniu zwiedziliście muzeum miniatur?

[enia60]

Wiesiu nie zwiedzaliśmy

na zdjęciu w oczekiwaniu na wejście do katedry
głównie chodziliśmy szlakiem piastowskim ,muzea ,katedry

Drzwi Gnieźnieńskie unikatowy zabytek romańskiej sztuki odlewniczej, wykonany za panowania księcia Mieszka III. Osadzone w portalu wewnętrznym kruchty południowej archikatedry gnieźnieńskiej. Drzwi Gnieźnieńskie to najcenniejszy zabytek sztuki romańskiej w Polsce. Jest na nich przedstawione życie św. Wojciecha.

[enia60]

Katedra Gnieźnieńska

To najcenniejszy zabytek Gniezna, położony na historycznym Wzgórzu Lecha. Pierwszą budowlą było tu oratorium, którego pozostałości można obejrzeć w podziemiach katedry. W roku 970 Mieszko I wybudował tu pierwszy kościół, siedem lat później pochowano w nim jego żonę Dąbrówkę. W roku 1000 spoczęło tu ciało męczennika św. Wojciecha.

[enia60]

[ditta hop]

Dobry wieczór.
Dziewczyny ja miałam telewizor wyłączony z prądu ale......nie odkręciłam anteny. Sąsiadowi wysiadł telewizor za 7.000 zł. to jest ból. W kazdym domu straty, nastąpiło potężne przepięcie prądu. B yłam na festynie ale był straszliwy upał, po części oficjalnej poszłysmy do domu bo zaczynało sie chmurzyć.

[ditta hop]

Taka fryzurke zrobiłam Lence na festyn

[Pamira]

Eniu wyręczyłaś mnie w zwiedzaniu katedry, moje zdjęcia są niewyraźne, wręcz nieczytelne.
Widać mieliście piękną pogodę. W czasie naszej wycieczki chwilami się chmurzyło i nawet popadywało.
Mimo wszystko jestem zadowolona, że sobie przypomniałam jak wygląda Katedra, a szczególnie te słynne drzwi.
Wcale nie są wielkie, ale wtedy byłam w 7 kl i wydawały mi się ogromniaste.

Aula w seminarium.

[Pamira]

W tej części wielkiego seminarium mieszkaliśmy.

Główne wejście.

A na dobranoc kolejny królik.

[maluna]

Cześć dziewczyny!
W katedrze w Gnieźnie, byłam kilka razy i samo miasto,
też zwiedzałam, ale zdjęć nie mam, bo to dawno było.
Mirka, pamiętasz zdjęcie lorisona,
on chyba był z Gniezna,
a zdjęcie robił superowe.
Muszę zajrzeć na tamten wątek, od czasu do czasu.
Teraz już idę do Spa, i pa, pa...

[enia60]

nie udało mi się zrobić całych Drzwi Gnieźnieńskich

było bardzo tłocznie do naszej grupy dołączono

wycieczkę szkolną
pomieszczenie małe ,było duszno jedna z pań zemdlała
nic złego się nie stało ,ale to rzuciło cień na dalsze zwiedzanie
Mireczko czekam na Twoje zdjęcia ,ciekawa jestem gdzie jeszcze byliście .



Grażynko to musiała być straszna burza a sprzęt juz nie nadaje się do użytku

[Pamira]

Małgosiu to właśnie od Lorisona dowiedziałam się, o królikach. potem po kolacji polowałyśmy na nie.
Lorison zagląda na wielkopolski.