menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Zdrowie > Opieka
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Opieka Uwaga: ogłoszenia dotyczące opieki nad starszymi osobami należy zamieszczać w dziale ogłoszenia.

Zobacz wyniki ankiety: Czy możemy postępować wbrew czyjejś woli celem ochrony jego zdrowia i życia
zdecydowanie tak 6 60.00%
zdecydowanie nie 2 20.00%
nie potrafię odpowiedzieć 2 20.00%
Głosujących: 10. Nie możesz głosować w tej sondzie

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #1  
Nieprzeczytane 03-11-2009, 17:39
mxla mxla jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Nov 2009
Posty: 7
Domyślnie Jak zapewnić opiekę


Witam,
Jestem po raz pierwszy na tym forum i odrazu zwracam się z prośbą o poradę do bardziej doświadczonych w temacie...

Moja 64 letnia mama choruje już od ok. 10lat na Parkinsona. Mieszkamy w innych miastach oddalonych od siebie o ok 70 km.
Dotąd starałam się być u mamy przynajmniej raz w tygodniu oraz zawsze kiedy mnie potrzebowała. Mama jest typem samotnika. Czasami przyjeżdżała do nas ale wtedy jej stan wyraźnie się pogarszał. Pewnie przez skrępowanie (mąż, brak swojego miejsca)

Ta odległość bardzo mnie stresuje, dzwonie do mamy kilka razy dziennie, ale mam świadomość, że to niewiele.

Wyraźnie widzę że ostatnio często jest splątana, nie możemy się porozumieć, brakuje jej prostych słów, nerwowo szuka ich w myśli, a potem mówi że nie ważne i że uciekło co chciała powiedzieć. Przypala garnki, jedzenie, niedba należycie o higienę.
Kilka razy na ulicy zasłabła i się poobijała, kilka razy wylądowała na SORze.
Niestety o większości tych incydentów dowiaduje się od sąsiadów bo mama się nie przyznaje.
Widzę, że funkconuje kiepsko. Ma problemy z chodzeniem, podejrzewam ze niedojada bo bardzo schudła, albo je byle co. Ma problemy ze wzrokiem (postępuje zaćma), nadciśnieniem i wiele innych.

Niestety wydaje mi się że ma też zaburzenia realnej oceny swojego stanu.
Z trudem można ją dopchać do lekarza, nigdzie regularnie się nie leczy i nie rehabilituje choć powinna. Nie chce - mówi że pójdzie i tak mijają lata. Musze ją zawieźć - choć też się opiera.

Problem polega na tym że mama nie chce się przeprowadzić do nas, ani w ogóle do innego miasta... chce mieszkać w domu u siebie. Gdyby była bliżej łatwiej byłoby mi jej pomagać - tutaj mam pracę męża i dziecko.
Mama ma dość duze mieszkanie... niestety trzyma w nim 8 kotów i nie pozwoli na ich wyprowadzkę (cokolwiek to znaczy). Obawiam się że głównym powodem dla którego nie godzi się na przeprowadzkę są te właśnie koty - całe jej życie.

Zarówno w przypadku gdybym ja miała się wprowadzić z rodziną do mamy jak odwrotnie koty trzeba by było oddać do schroniska - mama tego napewno by nie przeżyła.


Mam ogromną rozterkę i wielki moralny dylemat - ponieważ bardzo kocham swoją mamę i chciałabym jej pomóc - czy ja mam prawo narzucać jej swoją wolę... i mimo braku jej zgody podjąć jakieś działania aby ją zabezpieczyć? Gdzie leży granica między szanowaniem czyjejś prywatności, a lekkomyślnością?Z góry dziękuję za wsparcie i podjęcie dyskusji w tej dla mnie moralnie bardzo trudnej kwestii...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2  
Nieprzeczytane 03-11-2009, 18:18
tadeusz50's Avatar
tadeusz50 tadeusz50 jest offline
odszedł....
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Miasto: Sosnowiec
Posty: 29 259
Domyślnie

mxla

Cytat:
Mam ogromną rozterkę i wielki moralny dylemat - ponieważ bardzo kocham swoją mamę i chciałabym jej pomóc - czy ja mam prawo narzucać jej swoją wolę... i mimo braku jej zgody podjąć jakieś działania aby ją zabezpieczyć? Gdzie leży granica między szanowaniem czyjejś prywatności, a lekkomyślnością?Z góry dziękuję za wsparcie i podjęcie dyskusji w tej dla mnie moralnie bardzo trudnej kwestii...
Potrzebujesz wsparcia, porady, pomocy to w jakim celu jest ankieta? Może ta ankieta potrzebna jest do innych celów!!!
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka
Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3  
Nieprzeczytane 03-11-2009, 18:26
Rozia's Avatar
Rozia Rozia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2009
Posty: 1 329
Domyślnie

Tym razem,wyjatkowo,zgadzam sie z podejrzeniami Tadeusza.
mxla:na tym forum sa juz wszyscy przyzwyczajeni,ze sie "ich" testuje,szczegolnie jesli idzie o tzw."prace magisterskie".Ludzie maja dosc!Sa wyczuleni w tym temacie.Takie osoby jak,Ty, sa momentalnie rozszfrowywane!Jak siegne pamiecia,tylko jednej osobie udalo sie nas podejsc,ale zrobila to uczciwie.Tadeusz,popraw mnie jezeli sie myle!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4  
Nieprzeczytane 03-11-2009, 18:34
Pani Slowikowa Pani Slowikowa jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Posty: 7 080
Domyślnie

Gdybym ja byla ta mama to dla mnie najgorszym nieszczesciem byloby sie gdzies przeprowadzac tym bardziej do was.. Zostaw ja w spokoju niech zyje jak chce ze swoimi kotami.
NIE MASZ PRAWA JEJ UBEWLASNOWOLIC ..
__________________
"Dobry malarz musi namalować dwie rzeczy: człowieka oraz istotę jego duszy."
Leonardo DaVinci
Odpowiedź z Cytowaniem
  #5  
Nieprzeczytane 03-11-2009, 18:39
Lila's Avatar
Lila Lila jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska
Posty: 57 003
Domyślnie

Cytat:
Napisał tadeusz50
mxla


Potrzebujesz wsparcia, porady, pomocy to w jakim celu jest ankieta? Może ta ankieta potrzebna jest do innych celów!!!
Ha ha...co to znaczy mieć do czynienia ze starymi wróblami.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #6  
Nieprzeczytane 03-11-2009, 18:47
tadeusz50's Avatar
tadeusz50 tadeusz50 jest offline
odszedł....
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Miasto: Sosnowiec
Posty: 29 259
Domyślnie

Cytat:
Napisał Rozia
Tym razem,wyjatkowo,zgadzam sie z podejrzeniami Tadeusza.
mxla:na tym forum sa juz wszyscy przyzwyczajeni,ze sie "ich" testuje,szczegolnie jesli idzie o tzw."prace magisterskie".Ludzie maja dosc!Sa wyczuleni w tym temacie.Takie osoby jak,Ty, sa momentalnie rozszfrowywane!Jak siegne pamiecia,tylko jednej osobie udalo sie nas podejsc,ale zrobila to uczciwie.Tadeusz,popraw mnie jezeli sie myle!
Nie pamiętam czy jedna, czy więcej. Jednak zdecydowanie lepiej stawiać sprawę jasno
ankieta- ile tu już było ankiet do różnego rodzaju prac magisterskich, licencjackich i innych
porad i pomocy też udzielamy i prowadzimy zażartą dyskusję ale stawiaj sprawę jasno. Seniorzy ale umiemy myśleć.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka
Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac
Odpowiedź z Cytowaniem
  #7  
Nieprzeczytane 03-11-2009, 18:59
Pani Slowikowa Pani Slowikowa jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Posty: 7 080
Domyślnie

Cytat:
Napisał tadeusz50
Nie pamiętam czy jedna, czy więcej. Jednak zdecydowanie lepiej stawiać sprawę jasno
ankieta- ile tu już było ankiet do różnego rodzaju prac magisterskich, licencjackich i innych
porad i pomocy też udzielamy i prowadzimy zażartą dyskusję ale stawiaj sprawę jasno. Seniorzy ale umiemy myśleć.


Przepraszam Tadziu... "stary wroblu" Tu slowikowa sie klania Powiedz mi co zlego jest w tych ankietach?? Tyle tu jezyka strzepimy codziennie ze jak napiszemy kilka extra postow jakiemus tam studenciakowi to co?? Ubedzie nam cos??
__________________
"Dobry malarz musi namalować dwie rzeczy: człowieka oraz istotę jego duszy."
Leonardo DaVinci
Odpowiedź z Cytowaniem
  #8  
Nieprzeczytane 03-11-2009, 19:06
tadeusz50's Avatar
tadeusz50 tadeusz50 jest offline
odszedł....
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Miasto: Sosnowiec
Posty: 29 259
Domyślnie

Joasiu-Slowiku
Trochę niejasno napisałem.
Przecież odpowiadamy na ankiety, tym bardziej takie bez potrzeby podawania adresu e-mail. Sam kilka wypełniałem, podobnie inni. Lecz tu jest dwa w jednym. Niech postawi sprawę jasno, że chodzi o ankietę do jakieś tam obrony pracy, czy czegoś podobnego.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka
Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac
Odpowiedź z Cytowaniem
  #9  
Nieprzeczytane 03-11-2009, 21:05
mxla mxla jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Nov 2009
Posty: 7
Domyślnie

hmm faktycznie prosiłam o poradę... ale nie spodziewałam się ataku. Studia skończyłam już dawno, a pracę magisterską obroniłam na wysoką ocenę. Dodam że jestem inżynierem więc badania robię w zupełnie innym kierunku.

Ankieta jest rzeczą niepodstępną i jak najbardziej oczywistą w związku z zadanym pytaniem. Nie każdy ma czas się rozwodzić z odpowiedzią, ale kliknie na odpowiedź która jest jego zdaniem najwłaściwsza.

Jeśli Pan panie Tadeuszu nie lubi pomagać studnetom to przecież nie musi Pan tego robić, ale proszę nie doszukiwać się ukrytych zamiarów. To chyba nic złego że studenci zbierają dane do swoich prac magisterskich - nie kradną, nie robią nikomu krzywdy - to chyba nic złego ???
pozdrawiam
Odpowiedź z Cytowaniem
  #10  
Nieprzeczytane 03-11-2009, 21:16
tadeusz50's Avatar
tadeusz50 tadeusz50 jest offline
odszedł....
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Miasto: Sosnowiec
Posty: 29 259
Domyślnie

mxla

Cytat:
Jeśli Pan panie Tadeuszu nie lubi pomagać studnetom to przecież nie musi Pan tego robić, ale proszę nie doszukiwać się ukrytych zamiarów. To chyba nic złego że studenci zbierają dane do swoich prac magisterskich - nie kradną, nie robią nikomu krzywdy - to chyba nic złego ???
pozdrawiam

Co ja mogę napisać? Brak zrozumienia tekstu pisanego u pani magister?

W #8 napisałem
Cytat:
Przecież odpowiadamy na ankiety, tym bardziej takie bez potrzeby podawania adresu e-mail. Sam kilka wypełniałem, podobnie inni. Lecz tu jest dwa w jednym. Niech postawi sprawę jasno, że chodzi o ankietę do jakieś tam obrony pracy, czy czegoś podobnego.
Jestem tu od półtora roku i uważam, że pomagam gdzie tylko mogę. Twój post jest dla mnie po prostu obraźliwy. Zresztą widać, że i inni zgadzają się ze mną. Powodzenia w życiu.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka
Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac
Odpowiedź z Cytowaniem
  #11  
Nieprzeczytane 03-11-2009, 21:41
mxla mxla jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Nov 2009
Posty: 7
Domyślnie

Panie Tadeuszu, z czego Pan wnioskuje że inni się z Panem zgadzają? Poza panią Rozią która pociągnęła za Panem teorię spisku (bardzo mi przykro ale tym razem nos Panią zawiódł ), Pani Słowikowa podeszła do tematu rzeczowo, wyraziła swoją opinię, mało tego ma zgoła odmienne zdanie od Pańskiego odnośnie studentów. Notabene podzielam zdanie Pani Słowikowej - nikomu nic nie ubędzie od niesienia pomocy, a jak kto ma dość to internet ma to do siebie że nikt nikomu nie każe czytać i wchodzić w posty niechciane.

Więcej czasu Pan tu stracił na swoje podejrzenia nieźli by Pan się w ogóle tudzież rzeczowo udzielał.

Pozatym nie zamierzałam Pana obrażac - może i się Pan udziela w pomocy studentom, tego nie wiem, ale widać, że niechętnie.

Zresztą nie o tym jest ten wątek....

Pani Słowikowa - dziękuję za odpowiedź. Nie rozumiem co Pani miała na myśli pisząc, że tymbardziej do nas...

Mam wątpliwości czy można tak zostawić kogos na pastwę losu... a jeśli się wywróci kto pomoże jej wstać, kto ugotuje czy zrobi zakupy? Parkinson to ciężka choroba prowadząca do otępienia i kalectwa... w tej chorobie moze być zaburzona ocena stanu rzeczy... z drugiej strony ocena z zewnątrz ile jest w decyzji mamy tej złej oceny spowodowanej chorobą a ile świadomej decyzji jest trudne.
pozdrawiam
Odpowiedź z Cytowaniem
  #12  
Nieprzeczytane 03-11-2009, 22:31
czarny_bez's Avatar
czarny_bez czarny_bez jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: May 2009
Posty: 92
Domyślnie

Cytat:
Napisał Tadeusz50
Potrzebujesz wsparcia, porady, pomocy to w jakim celu jest ankieta? Może ta ankieta potrzebna jest do innych celów


Cytat:
Napisał Rozia
Tym razem,wyjatkowo,zgadzam sie z podejrzeniami Tadeusza.
mxla:na tym forum sa juz wszyscy przyzwyczajeni,ze sie "ich" testuje,szczegolnie jesli idzie o tzw."prace magisterskie".Ludzie maja dosc!Sa wyczuleni w tym temacie Takie osoby jak,Ty, sa momentalnie rozszfrowywane!Jak siegne pamiecia,tylko jednej osobie udalo sie nas podejsc,ale zrobila to uczciwie.Tadeusz,popraw mnie jezeli sie myle!

Cytat:
Napisał Tadeusz50
Nie pamiętam czy jedna, czy więcej. Jednak zdecydowanie lepiej stawiać sprawę jasno
ankieta- ile tu już było ankiet do różnego rodzaju prac magisterskich, licencjackich i innych
porad i pomocy też udzielamy i prowadzimy zażartą dyskusję ale stawiaj sprawę jasno. Seniorzy ale umiemy myśleć.



Nadmierna podejrzliwość to cecha starości.
Nie namawiam do bezgranicznego zaufania,
ale posądzanie nowego dyskutanta o jakieś bliżej nie sprecyzowane niecne zamiary jest zwyczajnie śmieszne.

Cytat:
Napisał mxla
Mam ogromną rozterkę i wielki moralny dylemat - ponieważ bardzo kocham swoją mamę i chciałabym jej pomóc - czy ja mam prawo narzucać jej swoją wolę... i mimo braku jej zgody podjąć jakieś działania aby ją zabezpieczyć? Gdzie leży granica między szanowaniem czyjejś prywatności, a lekkomyślnością?Z góry dziękuję za wsparcie i podjęcie dyskusji w tej dla mnie moralnie bardzo trudnej kwestii...

Kwestia opieki nad rodzicem, który z wiekiem staje się coraz mniej sprawny fizycznie i umysłowo, to poważny problem dla młodych. Jest wiele różnych rozwiązań, część z nich wymaga sporych środków finansowych. W przypadku objawów demencji, nie radzenia sobie z codziennym życiem należy podjąć odpowiednie kroki zapewniające bezpieczeństwo rodzica.

Nie zasłaniać się czymś tak błahym jak 8 kotów, bo w tym przypadku nie o koty chodzi. Przy otępieniu, niezborności, od młodych wymaga się podjęcia właściwych kroków. Oświadczenia seniora o kondycji własnego umysłu niekoniecznie oddaje stan faktyczny. Czasem przydaje się dobry diagnosta.

Jeśli będziesz czekać nie wiadomo na co, to może się to skończyć tragicznie: pożarem mieszkania, wybuchem gazu, zatruciem CO2, zagubieniem: http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs....AZYN/852387112
Mogą ucierpieć nie tylko koty.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #13  
Nieprzeczytane 03-11-2009, 23:19
mxla mxla jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Nov 2009
Posty: 7
Domyślnie

Cytat:
Napisał czarny_bez
Kwestia opieki nad rodzicem, który z wiekiem staje się coraz mniej sprawny fizycznie i umysłowo, to poważny problem dla młodych. Jest wiele różnych rozwiązań, część z nich wymaga sporych środków finansowych. W przypadku objawów demencji, nie radzenia sobie z codziennym życiem należy podjąć odpowiednie kroki zapewniające bezpieczeństwo rodzica.

Nie zasłaniać się czymś tak błahym jak 8 kotów, bo w tym przypadku nie o koty chodzi. Przy otępieniu, niezborności, od młodych wymaga się podjęcia właściwych kroków. Oświadczenia seniora o kondycji własnego umysłu niekoniecznie oddaje stan faktyczny. Czasem przydaje się dobry diagnosta.

Jeśli będziesz czekać nie wiadomo na co, to może się to skończyć tragicznie: pożarem mieszkania, wybuchem gazu, zatruciem CO2, zagubieniem: http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs....AZYN/852387112
Mogą ucierpieć nie tylko koty.

Uff dziękuję... Czarny bez wreszcie ktoś na temat... tak to właśnie czuję - żeby nie było za późno. Nie mam się kogo poradzić - mąż niezbyt chętnie widziałby konieczność mieszkania z teściową pod jednym dachem zwłaszcza z teściową chorą i wymagającą...
Koty nie są dla mnie zasłoną, ale to jedna z blokad - mama nie da ich oddać. Pytałam lekarki pierwszego kontaktu co powinnam w takiej sytuacji zrobić powiedziała że moim obowiązkiem jest mieszkać z mamą, nawet kosztem zostawienia w innym mieście dziecka i męża. Jej zdaniem dla mamy pozbycie się kotów siłą mogłoby doprowadzic do szoku i pogorszenia.
Trochę trudno mi to przyjąć... jak miałabym zostawić dziecko i męża...? A praca? Za co życ?

Użyłam już wszelkich persfazji i znanych mi sposobów - łącznie z podkreslaniem że w takich warunkach wnuk nie może jej odwiedzac, ale jej najwyraźniej to nie przeszkadza.

W tym roku wyremontowałam całe mieszkanie i kupiłam wszystkie meble nowe ponieważ ani jeden nie nadawał się do uzytkowania (zasikane). Koty miały być zamknięte w jednym z 3 pokoi - niestety nadal chodzą po całym mieszkaniu i sikają na stół na jedzenie (chlebak, jarzyny, zlew).

Finansowo i fizycznie ledwo zipię (nietety cierpię na zaawansowaną dyskopatię), a mieszkanie powoli znowu się degraduje.

Chciałabym ułatwic życie mamie ale i sobie. Chciałabym też podarować jej jeszcze trochę radości w życiu i niemyślenia o chorobie... na ile to możliwe.
Nie mogę patrzeć jak mama żyje, ale nie wiem jak fizycznie to zmienić, przecież dorosły człowiek - nawet w pewnym sensie otępiały - to nie dziecko, któremu mozna dać klapsa i nakazać lub zakazać... a zatem jakie kroki?
pozdrawiam
Odpowiedź z Cytowaniem
  #14  
Nieprzeczytane 04-11-2009, 00:41
czarny_bez's Avatar
czarny_bez czarny_bez jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: May 2009
Posty: 92
Domyślnie

Cytat:
Napisał mxla
Pytałam lekarki pierwszego kontaktu co powinnam w takiej sytuacji zrobić powiedziała że moim obowiązkiem jest mieszkać z mamą, nawet kosztem zostawienia w innym mieście dziecka i męża. Jej zdaniem dla mamy pozbycie się kotów siłą mogłoby doprowadzic do szoku i pogorszenia.


Zmień lekarza na takiego, który ma wiedzę, i nie opowiada bajek o konieczności mieszkania z mamą i jej kotami,
że utrata tych kotów może spowodować daleko idące reperkusje zdrowotne.


Cytat:
Napisał mxla
Chciałabym ułatwic życie mamie ale i sobie. Chciałabym też podarować jej jeszcze trochę radości w życiu i niemyślenia o chorobie... na ile to możliwe.
Nie mogę patrzeć jak mama żyje, ale nie wiem jak fizycznie to zmienić, przecież dorosły człowiek - nawet w pewnym sensie otępiały - to nie dziecko, któremu mozna dać klapsa i nakazać lub zakazać... a zatem jakie kroki?

Jeśli rzeczywiście stan mamy zagraża zdrowiu, życiu jej, albo innych, to należy wystąpić do sądu o ubezwłasnowolnienie mamy.
Konieczne jest też aplikowanie stosownych leków dla poprawy komfortu życia.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #15  
Nieprzeczytane 04-11-2009, 01:33
BarbaraK's Avatar
BarbaraK BarbaraK jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2009
Miasto: Zduny
Posty: 5 559
Domyślnie

Nie wiem ,ale nie wydaje mi się aby to byl Parkinson,czy nie przypadkiem pan Alzcheimer?
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #16  
Nieprzeczytane 04-11-2009, 02:25
Pani Slowikowa Pani Slowikowa jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Posty: 7 080
Domyślnie

Cytat:
Napisał mxla
studentom, tego nie wiem, ale widać, że niechętnie.

Pani Słowikowa - dziękuję za odpowiedź. Nie rozumiem co Pani miała na myśli pisząc, że tymbardziej do nas...


Rozumiem twoja rozterke ale wczuwam sie tez w to co czuje mama.. Napisalas ze
Cytat:
Mama jest typem samotnika. Czasami przyjeżdżała do nas ale wtedy jej stan wyraźnie się pogarszał.

Jezeli jej stan sie pogarszal to nie wskazane byloby aby byla u was.. Czyli to o czym myslisz aby ja jakos zciagnac do siebie nie powinno nastapic chyba?
Poza tym te koty.. ale gdyby mi ktos chcial zabrac moje zwierzaki to zaplakalabym sie..
__________________
"Dobry malarz musi namalować dwie rzeczy: człowieka oraz istotę jego duszy."
Leonardo DaVinci
Odpowiedź z Cytowaniem
  #17  
Nieprzeczytane 04-11-2009, 11:47
Lila's Avatar
Lila Lila jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska
Posty: 57 003
Domyślnie

Nie wiadomo co powiedzieć, po przeczytaniu tych dobrych rad,sugerujących iż to co jest treścią życia dla kogoś, czyli te nieszczęsne koty, to błaha sprawa.

Gdyby ubezwłasnowolnienie było taką prostą sprawą, to nasze sądy byłyby zasypane takimi sprawami, niczym alimentacyjnymi, założonymi przez kochające dzieciaczki.

Niestety.
Parkinson ani nawet lekka choroba psychiczna nie kwalifikuje się do ubezwłasnowolnienia.
Sąd MUSI wysłuchać osobę, którą chce się poddać ubezwłasnowolnieniu, a jeśli dojdzie do wniosku iż kierujesz się złą wolą, wymierzy Ci -córko- grzywnę.
Jest jeszcze inna zmiana w prawie, to na wypadek jakby jednak się udało.
Otóż osoba ubezwłasnowolniona może osobiście wystąpić do sądu o zmianę decyzji, co jeszcze niedawno było niemożliwe i prowadziło do nadużyć.

Reasumując ..
Niezależnie od przemądrych rad, nie uda Ci się raczej ubezwłasnowolnić 64-letniej osoby.
Natomiast możesz wynająć kogoś, kto pomoże matce w codziennym życiu. Choć na dwie godziny dziennie.

Pozdrawiam. Życzę podjęcia dobrej decyzji, zarówno dla Ciebie jak i Twojej matki.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #18  
Nieprzeczytane 04-11-2009, 13:52
czarny_bez's Avatar
czarny_bez czarny_bez jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: May 2009
Posty: 92
Domyślnie

Cytat:
Napisał Lila
Nie wiadomo co powiedzieć, po przeczytaniu tych dobrych rad,


Jak nie wiadomo co powiedzieć, i nie ma się zielonego pojęcia o wadze problemu,
lepiej nie mówić nic.


Cytat:
Napisał Lila
sugerujących iż to co jest treścią życia dla kogoś, czyli te nieszczęsne koty, to błaha sprawa.

Niestety, czasem tak bywa.

Cytat:
Napisał Lila
Gdyby ubezwłasnowolnienie było taką prostą sprawą, to nasze sądy byłyby zasypane takimi sprawami, niczym alimentacyjnymi, założonymi przez kochające dzieciaczki.
Niestety.
Parkinson ani nawet lekka choroba psychiczna nie kwalifikuje się do ubezwłasnowolnienia.
Sąd MUSI wysłuchać osobę, którą chce się poddać ubezwłasnowolnieniu, a jeśli dojdzie do wniosku iż kierujesz się złą wolą, wymierzy Ci -córko- grzywnę.
Jest jeszcze inna zmiana w prawie, to na wypadek jakby jednak się udało.
Otóż osoba ubezwłasnowolniona może osobiście wystąpić do sądu o zmianę decyzji, co jeszcze niedawno było niemożliwe i prowadziło do nadużyć.


Wystawianie kategorycznych osądów na podstawie gdybania bez konkretnej wiedzy zakrawa na śmieszność.


Cytat:
Napisał Lila
Reasumując ..
Niezależnie od przemądrych rad, nie uda Ci się raczej ubezwłasnowolnić 64-letniej osoby.
Natomiast możesz wynająć kogoś, kto pomoże matce w codziennym życiu. Choć na dwie godziny dziennie.


Prawo daje taką możliwość.
Jeśli wie się niewiele, to lepiej nie straszyć grzywnami,
i z góry zakładać niemożność przeprowadzenia procedury ubezwłasnowolnienia.
To czy ktoś ma 90, 64, albo 50 lat nie ma znaczenia.
Ważne są różne czynniki fizyczno-psychiczne,
które upośledzają czynności rozumnego, przewidywalnego postępowania w świetle społeczno-prawnych uwarunkowań.


Takie gdybanie "co by było, gdyby babka wąsy miała" jest nie miejscu, a porady typu "możesz wynająć kogoś, kto pomoże matce w codziennym życiu. Choć na dwie godziny dziennie", są w wielu przypadkach niemożliwe do zrealizowania.

Bywa tak, że czasem nie ma innej opcji, jak tylko ubezwłasnowolnienie, czy umieszczenie w specjalistycznym ośrodku.
Każdy przypadek wymaga dogłębnego zbadania.
Ubezwłasnowolnienie czynione jest dla dobra podopiecznego.


http://www.idn.org.pl/sonnszz/ubezwlasnowolnienie.htm
http://www.pion.pl/index.php?page=Cz...14&cat=14&tp=1
http://www.abc.com.pl/serwis/du/2007/0831.htm
http://e-prawnik.pl/domowy/prawo-cyw...wolnienia.html
http://e-prawnik.pl/dokumenty/pisma/...wolnienie.html
Odpowiedź z Cytowaniem
  #19  
Nieprzeczytane 04-11-2009, 14:27
mxla mxla jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Nov 2009
Posty: 7
Domyślnie

Cytat:
Napisał bachakuj
Nie wiem ,ale nie wydaje mi się aby to byl Parkinson,czy nie przypadkiem pan Alzcheimer?
Bachakuj... Parkinson nie wyklucza innych chorób, ale narazie tylko ten jest zdiagnozowany. Przy Parkinsonie niestety równiez występuje otępienie choć nie tak silne jak przy Alzheimerze.

Cytat:
Napisał Pani Słowikowa
Jezeli jej stan sie pogarszal to nie wskazane byloby aby byla u was.. Czyli to o czym myslisz aby ja jakos zciagnac do siebie nie powinno nastapic chyba?
Poza tym te koty.. ale gdyby mi ktos chcial zabrac moje zwierzaki to zaplakalabym sie..

Proponowałam mamie wynajęcie czegoś w pobliżu... ale mama na nic się nie godzi.
Kotów żal - rozumiem, ale mama wydaje na te 8 kotów dużą część swojej niewielkiej emerytury.
weterynarz: szczepienie, kastracja, choroba. Samo jedzenie to majątek.
To dużo kosztuje - mój kot jest od dwóch miesięcy chory. Nie będę pisać tutaj ileset złotych wydałam na niego w ubiegłym miesiącu - a mam jednego.
Prosiłam mamę zeby zostawiła sobie dwa koty... nie ma szans.

Sama prywatnie nie pójdzie do lekarza bo za drogo- to chyba nie w porządku?

Mimo chęci nie jestem wstanie utrzymać mamy wraz z ósemką kotów... zwłaszcza że niesety wychodząc z domu nie dostałam nic. Sama musiałam uzbierać na mieszkanie, dlatego wyprowadziłam się do innego miasta bo w rodzinnym mnie było mnie stać, sama musiałam się urządzić i kupić wszystko od zera.
Teraz dodatkowo wyposażam mamę od zera meble firanki ubrania... mama na nic w życiu nie odłożyła.

Cytat:
Napisał Lila
Nie wiadomo co powiedzieć, po przeczytaniu tych dobrych rad,sugerujących iż to co jest treścią życia dla kogoś, czyli te nieszczęsne koty, to błaha sprawa.

Gdyby ubezwłasnowolnienie było taką prostą sprawą, to nasze sądy byłyby zasypane takimi sprawami, niczym alimentacyjnymi, założonymi przez kochające dzieciaczki.


Sąd MUSI wysłuchać osobę, którą chce się poddać ubezwłasnowolnieniu, a jeśli dojdzie do wniosku iż kierujesz się złą wolą, wymierzy Ci -córko- grzywnę.


Reasumując ..
Niezależnie od przemądrych rad, nie uda Ci się raczej ubezwłasnowolnić 64-letniej osoby.
Natomiast możesz wynająć kogoś, kto pomoże matce w codziennym życiu. Choć na dwie godziny dziennie.

Pozdrawiam. Życzę podjęcia dobrej decyzji, zarówno dla Ciebie jak i Twojej matki.

Pani Lila, Pani mnie najwyraźniej błędnie zrozumiała. Nigdy w życiu nie chciałabym mamy ubezwłasnowolnić. Mam nadzieję że nie będzie takiej potrzeby.
Moim celem jest mamie pomóc a nie jej zaszkodzić.

Powyżej piszę o kosztach utrzymania kotów, ponieważ nie wiem jak inaczej wyrazic słowani że to nie brak litości dla zwierząt czy też mamy, ale raczej niemożność utrzymania takiego stanu, zwłaszcza że te koty niszczą dosłownie wszystko co z trudem udało mi się dopiero co kupić żeby mama miała na czym spać czy usiąść.

Kilkukrotnie ostatnio mama lądowała w szpitalu z powodów żołądkowych - nie wiem czy powodem nie są sikające do jedzenia koty...

Pozatym koty trzeba obsłużyć 3x dziennie kuwety i 2x dziennie jedzenie - wszystko x8. Kto miłaby to robić skoro mama nie daje sobie rady ze sobą? Ostatni wspominała o wynajęciu opiekunki....... do kotów ;( ani mnie na to nie stać, ani nie wydaje mi się żeby ktoś kto miałby się opiekować mamą pświęcał kilka godzin dziennie na obsługę kotów...


------------------------------------------------------------------------
Pozatym jak to jest... zgodnie z prawem mamy obowiązek opiekować się rodzicami na stare lata... ale chyba ten obowiązek nie powinien się przekładać na konieczność godzenia się na wyjątkowo komplikujące życie przyzwyczajenia czy nawyki starszej osoby.
Do zasikanego cuchnącego mieszkania nie chce przychodzić żadna opiekunka, że już nie wspomnę o rehabilitancie.
pozdrawiam wszystkich serdecznie
Odpowiedź z Cytowaniem
  #20  
Nieprzeczytane 04-11-2009, 14:38
Boga Boga jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Poznań
Posty: 1 102
Domyślnie

A ja nie wnikając w te walki słowne powiem swoje do "mxla". Jeżeli mogę cos radzić to; mówisz że mama ma duże mieszkanie. Sądzę że zmieściłyby sie i koty i jeszcze KTOŚ.Myślę o Ktosiu kto miałby dach nad głową a przy okazji baczenie na mamę.Wspólne wypicie herbaty itp. Może jakaś studentka albo uczennica technikum żeby nie musiała teraz zima jeżdzić zaśnieżonymi trasami.Fakt; człowieka trzeba sprawdzić ale warto wierzyć ludziom.Może to też być chłopak który zapali w piecu itp. No ktos kto nie jest uczulony na koty.
Tylko nie mów mamie zeby to zrobiła bo Ty tak chcesz tylko np powiedz, że to w końcu będzie jakaś mała ale zawsze dodatkowa kasa.Nie wymagaj Ty jednak od takiej osóbki zbyt wiele bo samo ciągłe przebywanie z kimś umęczonym w naszym wieku jest trudne. Może jednak ktoś się znajdzie i wytrzyma w tym towarzystwie. Ty patrzysz na mamę sercem to widziś nieco inaczej ale i tak przecież czasem coś cię denerwuje, wiec nie bądz sroga. Mama potrzebuje towarzystwa i taki ktoś mógłby to chociaż częściowo zapewniać.
Inny sposób to jakas zaufana sąsiadka w podobnej roli.
To moje zdanie na ten temat. Jedno co wiem to nie wolno Ci zabierać mamy na siłę z jej domu. Myśle że lepiej być szczęśliwym krócej niż nieszczęśliwym dłużej. Pomyśl.
Pozdrawiam B
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
W zamian za dobrom opiekę ewelina21s Praca, wolontariat 1 20-10-2012 09:51
Jak oceniamy polską opiekę medyczną? - komentarze ciekawski Ogólny 8 11-10-2009 22:23
mieszkanie i wynagrodzenie za opiekę dariusz Praca, wolontariat 2 05-08-2009 19:33
PILNIE szukam mieszkania-chętnie za opiekę aniutka00 Różne 0 11-05-2009 00:31

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:18.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.