|
Ogólny Komentarze do artykułów z działu www.zycie.senior.pl. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Ogólny Komentarze do artykułów z działu www.zycie.senior.pl. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1
|
||||
|
||||
Internet pomaga pokonać samotność - komentarze
Komentarz do artykułu: Internet pomaga pokonać samotność
-------------------- Dobry artykuł, który istotnie odzwierciedla rzeczywistość w dzisiejszym świecie społeczeństwa szczególnie osamotnionych ludzi.Przedstawia możliwości i zalety, ba! nawet profity korzystania z Internetu. Jest ich wiele i są różnorakie, od towarzyskich i rozrywkowych po nauczające. Wiem o tym z własnego doświadczenia, bo odkąd mam komputer( od bez mała trzech lat), nawiązałam znajomości koleżeńskie, a nawet przyjacielskie, biorę udział w forach dyskusyjnych na interesujące mnie tematy. Mam poczucie ważności, że jestem komuś potrzebna oprócz mojej rodziny i że mogę komuś pomóc, jeśli chodzi na przykład o wiedzę literacką, i nie tylko. |
#2
|
||||
|
||||
Lubię samotność z ... komputerem.Chętnie to czynię.
__________________
Romuald Szczypek |
#3
|
|||
|
|||
Prosta droga do uzależnienia .Ale dawkowane z rozsądkiem -owszem .Też poznałam kilka super osób dzięki aktywności internetowej .Z dumą mogę powiedzieć ,ze z jedną nawet się zaprzyjaźniłam .Co w naszym wieku nie jest znów tak łatwe.Jest też oczywiście drugi koniec tego kija ..ale wszak jesteśmy dorośli,chociaż bywa ,że niektorym real się miesza z wirtualem i zaczynają pojawiac się całkiem realne emocje ,niekoniecznie pozytywne.
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#4
|
|||
|
|||
Internet to okno na swiat,choc spojrzenie przez to okno bywa rozne i roznie dostrzegamy co sie w tym swiecie dzieje.
Rada na nieuzaleznienie sie od internetu: Kategoryczna dyscyplina czasowa (samodyscyplina). |
#5
|
|||
|
|||
Tak, zauwazylam, ze moja corka ma z tym problem. Jest bardzo niesmiala, trudno nawiazuje kontakty a przez internet przychodzi jej to z latwoscia. Ale martwie sie, zeby sie nie wciagnela za bardzo.
Ja czasami spedzam czas w internecie jednak nie jest to nagminne. Poznalam 3 osoby osobiscie, z innych miast niestety wiec widujemy sie rzadko, ale kontakt jest i to jest mile. |
#6
|
|||
|
|||
A ile lat ma Twoja córka?????
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#7
|
||||
|
||||
Cytat:
Wirtual jest częścią realu. Pod warunkiem, że korzystający z Sieci zdaje sobie sprawę, że "po drugiej stronie" przy klawiaturze siedzi żywy człowiek, a nie cyborg. Że to nie gra komputerowa - ale rozmowa z istniejącym realnie człowiekiem. Rozmawiam z nim/nimi za pomocą słowa pisanego. Rozmawiam - nie strzelam. Co z tego, że go nie widać? Rozmawiając przez telefon też nie widzę rozmówcy. Jednym słowem: forum to nie gra komputerowa. |
#8
|
|||
|
|||
Nic takiego nie usiłowałam powiedzieć .Tyle ,ze nadmierna wrażliwość i przy rozmowach przez internet również jest niewskazana ,podobnie jak rozpętywanie "wojen" ,obrażanie się itd .Wiele osób zdaje się tego nie rozumieć.To jest wielkie forum publiczne i w zw z tym obarczone ryzykiem że nie utrafimy na rozmówcę z podobną wrażliwością ,poczuciem humoru itd .A moim zdaniem real to real virtual to virtual i dla własnego dobra nie należy tych dwóch światów mieszać za bardzo
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#9
|
||||
|
||||
Cytat:
Moze twoja teoria bylaby poprawna, pod warunkiem, ze 'internetowe" tworki nie przekraczaja CZERWONEJ linii. Internet czy real - obojetne. Tak jak powiedziala Alsko, po drugiej stronie na klawiaturze stuka zywy czlowiek, ktory nie zawsze jest gotowy zaakceptowac obelgi przeciwnika dokonywanych za pomoca klawiatury. Malo to, czesto te obelgi sa rzucane poza toba i nawet o tym nie wiesz. Pytanie: dlaczego robic komus krzywde w wirtualu? Odpowiedz: bo jest sie tchorzem aby robic to w realu.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron. Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi! |
#10
|
|||
|
|||
Marbello czy nie przesadzamy nieco .Nie mówię o krzywdzie -bo jaką krzywdę zrobic mi może obcy człowiek ,który mnie nic kompletnie nie obchodzi co najwyżej może mnie wkurzyc .A to o czym piszesz to przestępstwa scigane przez prawo .Jesli kontakt internetowy przeradza się w nekanie czy realne zagrożenie w realu nalezy to ścigać .Chyba na naszym forum nie mamy z tym do czynienia?????? Co najwyżej z irytacją i nietrafianiem w cudzą wrazliwość .I ciągle nawołuję w tym kontekscie ,żeby nie pchać pary w gwizdek i nie robić dramatów ze zwykłych drobnych swinstewek wirtualnych w wykonaniu starszych pań.Juz nie wspomnę o permanentnym obrazaniu się na siebie tudzież o oredziach dotyczacych innych członków forum To jest miejsce publiczne i jako takie ma swoje dobre i mniej dobre strony.
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#11
|
||||
|
||||
Cytat:
Ok. Ale jezeli znasz czlowieka po drugiej stronie, masz z nim wymiane prywatna i ten czlowiek wykorzystuje twoja uczciwosc zyciowa aby ci dowalic poza plecami, zmieszac z blotem - jak to potrafia robic rozne wirtualne "niewiniatka"? Jasne, dobrze, ze zaznaczylas, ze to sa przestepstwa karane prawem i moge Cie zapewnic, ze na naszym forum mamy osoby, ktore nie zdaja sobie z tego sprawy. Dlatego uwazam, ze lepiej je ostrzec w pore aby nie bylo za pozno - to znaczy aby prawo nie polozylo na nich reki. Nie jestes konsekwentna. Z jednej strony twierdzisz, ze jest to tylko wirtual - i nalezy go traktowac jako taki, a z drugiej strony jestes uczulona, ze na oredzia. Wobec tego wirtual - ze wszystkimi dobrymi i dobrymi stronami - czy gremium? Badzmy konsekwentni w wypowiedziach.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron. Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi! |
#12
|
|||
|
|||
Jestem konsekwentna .Bo wszystko co mowę mówię publicznie w konwencji która przyjęłam czyli zabawy na forum.Jak czyjeś wypowiedzi mnie drażnią to mówię o tym publicznie w swoim imieniu.Jesli z kimś się znam prywatnie to pozostaje to w sferze prywatnej.A generalnie chciałam powiedzieć ,to to ,że jest przesada przenoszenie prywatnych odczuć ,obraz itd na forum internetowe .I ze smiesza mnie co i raz wybuchajace obrazy i oburzenia .Nie chce mi się w to wgłebiać bo szkoda czasu .Jedno tylko marbello napadłaś bardzo nieładnie na Asię Slowikową i bardzo mi się to nie podoba bo Asię znam - a na próby obrony jej przez Basię i mnie zareagowałaś jak karcąca mamusia .A ja za duża jestem dziewczynka zeby mnie karcić.
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#13
|
|||
|
|||
M123 !
Moze tak przyhamowac w instruowaniu forumowiczow ? Seniorzy to osoby dorosle,przywodztwa tez nie potrzebuja. Spokojnej "prawniczej emerytury" zycze. |
#14
|
||||
|
||||
W tej dyskusji całkowicie zgadzam się z Alskiem. Za klawiatura siedzi żywy człowiek i nie da się go traktować tylko w konwencji zabawy.Nie mam tu zamiaru polemizować z Małgorzatą, bo kiedy potrzebowałam realnej pomocy, to mi jej udzieliła, mimo, ze znamy się tylko wirtualnie. Wiele osób, które poznałam na forum znam już osobiście. Fantastyczne były te pierwsze realne spotkania. Niby osoby całkiem sobie nieznane, a jednak już bliski, właśnie dzięki kontaktom internetowym.Z dużą grupą rozmawiam telefonicznie, SMSuję, sporą grupę uważam za swoich przyjaciół, innych tylko za dobrych znajomych. Czy daje to człowiekowi jakieś korzyści. Na pewno! Poszerza horyzonty, wiedzę, ambicje by dorównywać.
|
#15
|
|||
|
|||
Haniu nie chodziło mi o robienie sobie zabawy z człowieka ,a o to ,że nie można kontaktów wirtualnych traktować do tego stopnia emocjonalnie ,ze każde inne zdanie czy bardziej temperamentna wypowiedź powodują odczucia zupełnie nieadekwatne do intencji piszącego .Nie odnajduję się w sytuacji kiedy wszyscy ćwierkają ,prawią sobie komplementy i ogolnie jest milo i slodko oraz kompletnie beztreściowo.Niw lubię nieustannego zwracania uwagi na niestosownośc wypowiedzi i nawoływań do spokoju,nie lubię nagonek na konntrowersyjnie wypowiadających się dyskutantów i nie nawidzę chwytow poniżej pasa .I uważam ,że zbytnie zaangazowanie emocjonalne w forumowe dyskusje jest kompletnie niepotrzebne bo to jednak nie jest prawdziwe zycie .Co nie ma nic wspólnego z brakiem szacunku .Ale będę twierdzić z uporem maniaka ,że decydując się na zabieranie głosu na forum publicznym podejmujemy ryzyko i że forum nie jest kółkiem rózancowym ani herbatką u cioci Zosi i nie można niwustannie nawoływać żeby tak było.
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#16
|
||||
|
||||
Cytat:
Malgosiu, pewnie pamietasz jak kiedys na Forum odpowiadano na tego typu posty? ODPOWIADAM jednym slowem "MOTYLEK".
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron. Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi! |
#17
|
|||
|
|||
Malgorzato50 !
Usmiechnij sie jutro bedzielepiej. Przeciez wiesz ,ze dawno gloszone jest - jeden pasterz ,jedna owczarnia ! Jak bedzie wiecej pasterzy to w koncu sie pokloca. |
#18
|
||||
|
||||
Małgosiu.Napisałaś ,to co ja myślę.
I na MOTYLKA stanowczo nie zasłużyłaś. Pozdrawiam serdecznie.Nie mogę się doczekać,aby spotkać się z Wami.I to jest załuga internetu.I ''zasługą ''jest także ściąganie na siebie różnego typu wariatów,co przydarzyło się mnie i teraz marbelli. |
#19
|
|||
|
|||
Cytat:
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#20
|
|||
|
|||
Cytat:
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |