Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[maluna]

Cześć babeczki!
U nas leje równo od rana i ogólnie do bani.
Krysiu, odbyłaś ciekawą wycieczkę, tylko szkoda,
że pogoda nie dopisała
Wiesia, maluch śliczny, ale bałabym się takiego pieska
szczególnie przy dziecku.
Mam nadzieję, że go wykastrują, chociaż sama nie wiem..
Mój bratanek miał suczkę amstafa, przemiłego pieska,
ale te rasy mogą różnie reagować.
Wiesia, radzę Ci się z nim zaprzyjaźnić, dopóki jest
mały i nie okazywać strachu.
Znów ząb mi dokucza i to jeden z tych "wyleczonych"
Ewka odsłuchałam muzyczkę z tego linka, facet pięknie
gra na akordeonie
Nie mam planów na dzisiaj, przy takiej pogodzie,
nic mi się nie chce, jednak Wam życzę
przyjemnej niedzieli

[Kaima]

Gwarno było wczoraj, pogoda byle jaka, więc większość spędzała czas w domu. Słucham muzyczki akordeonowej, czytam i oglądam.
Agnieszko, ogród zapowiada się interesująco już teraz, a za parę lat to będzie piękne miejsce.
Wiesiu, zapisałam w zakładkach ćwiczenia, ale ja też jestem słomiany ogień - zacznę i za chwilę kończę. A psinka - no cóż, mówią, że serce oczu nie ma i nie za urodę kocha. A widać, że będzie przymilna. Podobno te psy mają taką siłę szczęk, że bez trudu miażdżą wołową nogę.

[Krycha.]

Ten piesek , to chyba bulterier miniaturka, tak widać ze zdjęcia.
Nie wygląda groźnie i chyba zaprzyjaźni się z rodziną.

[wiesia.]

Napisał maluna

Wiesia, maluch śliczny, ale bałabym się takiego pieska szczególnie przy dziecku.
Mam nadzieję, że go wykastrują, chociaż sama nie wiem..

Małgosiu
to jest suczka i po pierwszej cieczce ją wysterylizują
O mnie nie chodzi, ale Czarek go nie będzie tolerował.
Czaruś to wielki egoista.
Współczuję, może zmień stomatologa.

Napisał Krycha.

Ten piesek , to chyba bulterier miniaturka, tak widać ze zdjęcia.

Krysiu
on ma dopiero dwa miesiące.
Krysiu to nie jest miniaturka.

Napisał Kaima

Podobno te psy mają taką siłę szczęk, że bez trudu miażdżą wołową nogę.

Wiem, dlatego byłam przeciwna, ale cóż ja biedny żuczek mogę.

[szuanka]

Witam...
Mój humor taki jak pogoda za oknem, wrrrrrr, i nic mi się nie chce.
Spróbuję pocieszyć się lampką nalewki.
A może któraś z koleżanek ma w zanadrzu jakąś wesołą historyjkę? Jest mi bardzo potrzebna bo nie lubię siebie smutasa.
Zafundowałam sobie urlop od seniorka i myślałam że jakoś się pozbieram ale nic z tego.
Zdjęcia, już przeniesione z aparatu do komputera czekają na prezentację, pewne sprawy domowe czekają na załatwienie a mnie się nie chce nawet palcem w bucie pokiwać.
Poczytałam o czym pisałyście, pooglądałam zdjęcia, nacieszyłam oczy widokami i powtarzam za Krysią:
Piękna nasza Polska cała tylko nie wszyscy potrafią to docenić.
A wczoraj cały wieczór słuchałam pięknych melodii, lubię harmonię i organy hammonda.
Pozdrawiam i buziaki zostawiam...

[wiesia.]

Aniu
spróbuję coś śmiesznego dla Ciebie znaleźć.

Przychodzi Kowalski do domu uciech. Spędził z kobietą fantastyczną noc. Chce uregulować należność:
- Ile?
- Nic Pan nie płaci, był Pan świetny – odpowiada szefowa.
- Jak to? Taka cudowna noc i nic nie płacę?
- Był Pan tak dobry, że my jeszcze Panu zapłacimy – mówi szefowa i wręcza Kowalskiemu 200 zł.
Na drugi dzień Kowalski chwali się koledze. Ten oczywiście też chciał spróbować. Przyszedł i spędził fantastyczną noc. Rano podchodzi do szefowej:
- Ile płacę?
- Nic, był pan świetny.
I daje facetowi 50 zł.
- Świetnie, ale mam pytanie. Dlaczego dostałem 50 zł, skoro mój kolega wczoraj dostał 200 zł?
- Wie Pan, wczoraj szło na satelitę, a dziś tylko na kablówkę...

[szuanka]

Udało Ci się Wiesiu...
Taki humorek zawsze nawiedza mnie w drugiej połowie października. To jest nieuleczalne.

[Kaima]

Aniu, uśmiechnij się!

[szuanka]

[wiesia.]

hihihi Aniu
po wklejce Kaimy nic tylko się śmiać.

[sandra.]

Witam Was kochane dziewczyny ! Piękne zdjęcia pooglądałam , wklejki i humor Wiesi świetny a najbardziej ubawiły mnie Wiesiu te Twoje dwa słodziaki na kanapie,
Przybył Ci Wiesiu nowy członek rodziny a właściwie to członkini , gratuluję i nie obawiaj się bo sunie są wspaniałe , od małego ją pieść to zobaczysz jaką świetną obrończynię będziesz miała i na rowerku będziesz miała towarzyszkę.
Ja tak jak Aniaszu humorek mam zawieszony na haku i zrobiłam sobie trochę luzu od komputera za to wzięłam się za porządki , okna umyte, wszystkie zimowe kurtki a jest ich trochę poprałam i nadal szukam roboty bo to dobre na stresa , przynajmniej jakiś pożytek jest a jakbym nic nie robiła to jeszcze gorzej odczuwałabym późno jesienną pogodę.

Miłego dnia każdej pani z osobna życzę i buziaka zostawiam

[Pamira]

Dzieńdoberek kumoszki.
Super dowcipy, nie ostre, a do śmiechu skłoniły. Jeszcze za podpowiedzią
Anki lampeczka winka, czy kieliszeczek nalewki i warczeć nikt nie będzie.

[Pamira]

Wiesiu pies brzydactwo ..... aż piękne i takie słodko bezbronne w tulone w ramiona pana.
Bo chyba właśnie syna uzna za przywódcę. Ponoć to pies decyduje, kto będzie jego panem.
Małgosiu za radą koleżanki zmień zębologa.
Agnieszko ogród widać tworzony z rozmachem i za rok dwa, będzie cieszył oczy
i rozluźniał spięcia i stresy. Jednym słowem będzie działał kojąco.

[wiesia.]

Basiu
wczoraj byli u na po podróży.
Czarek cały czas na niego szczekał, ale ogon się kiwał.
Zobaczymy, bo Czarek jest samolub i do dzisiaj Selenę tylko toleruje,
ale nie ma żadnego kumplowania i tak samo z Odim.

Mirko
dobry kielich na frasunek.
Szkoda, ze mi szkodzi, zostaje do picia woda.

[Pamira]

Basiu jak szukasz roboty to zapraszam, okna umyte, ale szafy nietknięte.
Worek w pogotowiu i jedne spodnie w nim, może zdążę go napełnić zanim będą zbierać.
U mnie od bardzo wczesnej godziny padało, ale już od 2-3 godz co zmokło się suszy.
Obecnie pięknie słońce świeci.
Kaimko fotki ciekawe, szkoda tylko, że aura nie dopisała. Mnie zaciekawiła ta mini huta szkła.
Drzewo ? według liści można określić, bo pokrój ma dużo drzew bardzo podobny.
Mam nadzieję, że nikomu nie przyjdzie do głowy, żeby je wyciąć, bo..... jesienią śmieci.

[Pamira]

Wiesiu, a jak się wabi ta słodka "piękność"?

[ditta hop]

Witajcie dziwczyny
U mnie też pochmurny i deszczowy dzień, ale nigdzie sie nie wybieram - może po południu do łóżkowa hihihi.
Małgosiu może zmienisz dentystę, do leczenia kanałowego musi być dobr fachowiec. Poczytaj sobie jakie mogą być konsekwencje żle wyleczonego zęba.
,



https://martabrzoza.pl/rak/rak-zaboj...enie-kanalowe/



http://dentysta-zakopianka.pl/zagroz...eczeniu-zebow/

[wiesia.]

Napisał Pamira

Wiesiu, a jak się wabi ta słodka "piękność"?

Puma.

Mirko
chyba to znowu będzie pies synowej, a ma być Selenki.
Syn cały dzień poza domem.

[maluna]

Dziewczyny, znam wszystkie powikłania i zaręczam,
że chodzę do najlepszej prywatnej lecznicy z nowoczesną
aparaturą, mikroskopami, tomografami i płacę za to,
jak za zboże, tak się kiedyś mówiło.
Lecznica jest dobra, dlatego takie terminy
To, że ciągle, coś nowego wynika, to raczej wina
zębów, które maja swoje lata i ciągle, któryś wysiada
Do chirurga stomatologicznego są największe kolejki,
bo on wstawia implanty.
Podobno mam mieć zabieg resekcji korzenia, jutro, albo pojutrze.
Bez tego, mój dentysta nie może zrobić mostu.
Tak to się kręci, od kilku miesięcy, a jak pojadę do Poznania,
to czekanie od początku
Wiesia, fajny szczeniaczek, taka kluseczka, ale musicie
wszyscy, dopóki jest malutki się z nim zaprzyjaźnić,
to nie będzie problemu. Ze zwierzętami jest inaczej,
bo moja Lusia, anioł dla ludzi,
potrafi pogryźć się z innym psem, albo gonić koty. Wszystko zależy
od socjalizowania pieska, od małego
Niestety mój mąż nastawiał ją wrogo do kotów

[Kaima]

Nieprzyjemny dzień dzisiaj. Na ulicy nikogo nie widać, wszyscy wolą grzać się w ciepełku niż spacerować. Ja też siedzę w domu jak pustelnica - nikt nie dzwoni, nie przychodzi, nie zaprasza... Nawet podoba mi się tak...