QUO VADIS...Polsko...VI cz.co z tą Polską

[siekierka]

-Chce Pan, by Ministerstwo Rozwoju Regionalnego podało, ile pieniędzy za emisję spotów reklamujących Platformę Obywatelską resort przeznaczył dla poszczególnych telewizji. Wiadomo, że połowa tych środków jest przeznaczona dla koncernu ITI, jedna czwarta dla Polsatu, dla telewizji publicznej 23 procent.
- To zdaje się, że już wszystko jasne. Po prostu chodzi o to, jak zapłacić koncernowi ITI, który jest właścicielem TVN, za uczestnictwo w propagandzie sukcesu rządu Donalda Tuska. Jak rozumiem, rząd Platformy Obywatelskiej, zamiast szukać oszczędności w budżecie, aby zapewnić godziwe podwyżki płac w celu minimalizowania skutków drastycznego wzrostu cen żywności, energii i leków, będzie szerokim strumieniem płacił prywatnej telewizji, aby dbała o jego poprawny wizerunek.

[ymca]

Napisał siekierka

-Chce Pan, by Ministerstwo Rozwoju Regionalnego podało, ile pieniędzy za emisję spotów reklamujących Platformę Obywatelską resort przeznaczył dla poszczególnych telewizji. Wiadomo, że połowa tych środków jest przeznaczona dla koncernu ITI, jedna czwarta dla Polsatu, dla telewizji publicznej 23 procent.
- To zdaje się, że już wszystko jasne. Po prostu chodzi o to, jak zapłacić koncernowi ITI, który jest właścicielem TVN, za uczestnictwo w propagandzie sukcesu rządu Donalda Tuska. Jak rozumiem, rząd Platformy Obywatelskiej, zamiast szukać oszczędności w budżecie, aby zapewnić godziwe podwyżki płac w celu minimalizowania skutków drastycznego wzrostu cen żywności, energii i leków, będzie szerokim strumieniem płacił prywatnej telewizji, aby dbała o jego poprawny wizerunek.

Siekierko niech poseł Giżyński powie ile to wydano kasy na bzdurny spot "Mordo ty moja".Pis miał promocję darmową w Tv publicznej więc nie musieli wydawać kasy.

[siekierka]

A to znasz:

Amerykański ambasador mówi do redaktora Radia Erewań:

-w Waszym kraju łamane są prawa człowieka, jest cenzura prasy,telewizja jest pod kontrolą tajnych służb, ludzie giną bez śladu, trudno jest kupić rower a samochód to senne marzenie, mieszkań brak, żywność drożeje z dnia na dzień, więzienia przepełnione...

Odpowiedź Radia Erewań:

A u Was bijut niegrow.

[ymca]

Napisał siekierka

A to znasz:

Amerykański ambasador mówi do redaktora Radia Erewań:

-w Waszym kraju łamane są prawa człowieka, jest cenzura prasy,telewizja jest pod kontrolą tajnych służb, ludzie giną bez śladu, trudno jest kupić rower a samochód to senne marzenie, mieszkań brak, żywność drożeje z dnia na dzień, więzienia przepełnione...

Odpowiedź Radia Erewań:

A u Was bijut niegrow.

Znam,ale nijak to ma się do tego co napisałam.

[siekierka]

Kombinatoryka zawodzi ...

[ymca]

Napisał siekierka

Kombinatoryka zawodzi ...

Nie kombinuję,liczę 2+2=4

[siekierka]

No właśnie. A u Was bijut niegrow.

[ymca]

Napisał siekierka

No właśnie. A u Was bijut niegrow.

Niet!!!!

[siekierka]

Dzisiaj zapadnie wyrok w trwającej od stycznia 2007 r. sprawie wytoczonej przez Mirosława Michałowskiego polskiemu oddziałowi niemieckiej firmy Arvato Services w Szczecinie. Michałowski został zwolniony z pracy przez kierownictwo firmy za to - jak utrzymuje - że nie podporządkował się zakazowi używania języka polskiego na wyznaczonym obszarze przedsiębiorstwa, a zakaz miał dotyczyć również bezpośrednich kontaktów między pracownikami - Polakami.
- Złożyłem pozew do sądu o odszkodowanie ze względu na to, że zabroniono w naszej firmie używania języka polskiego w kontaktach nie tylko służbowych, ale i prywatnych. Mogliśmy rozmawiać tylko w języku niemieckim - przypomina przed dzisiejszą rozprawą Michałowski. Według pracodawcy, przeszkadzało to klientom niemieckim słyszącym w tle język polski i obniżało jakość obsługi klientów, którzy się skarżyli. - W kontaktach z kolegami rozmawiałem po polsku i to im przeszkadzało - wyjaśnia Michałowski, dodając, że zależy mu na tym, żeby tego typu praktyki w firmach w Polsce nie stały się codziennością.
Michałowski pracował na stanowisku konsultanta telefonicznej obsługi klienta (Call Center) w szczecińskim oddziale Arvato Services koncernu Bertelsmann Media. Firma ta ma swoje oddziały w Szczecinie i Plewiskach k. Poznania. Kierownictwo firmy w Polsce bagatelizowało wówczas tę sprawę, a kierownik biura dyrektora generalnego tej firmy Małgorzata Kurc mówiła, że cała ta sprawa jest wynikiem nieporozumienia i nie ma zakazu mówienia po polsku, a pracowników poinformowano, że na danej sali operacyjnej używa się danego języka przy obsłudze klienta. Dotyczy to każdej sali, w której prowadzona jest obsługa, czyli: czeskiej, węgierskiej, ukraińskiej, polskiej i niemieckiej.
Sprawa bulwersuje, ponieważ - jak utrzymuje nasz rozmówca - został zwolniony z pracy bez podania przyczyny, co sugeruje dyskryminacyjny charakter całej sprawy. I taki właśnie zarzut skierował do sądu wobec pracodawcy Michałowski. - Zwolniono mnie z pracy bez podania przyczyny. Odwołałem się do sądu pracy, wystąpiłem o odszkodowanie ze względu na dyskryminację w wysokości 40 tys. złotych. Była to maksymalna suma, jakiej mogłem zażądać zgodnie z kodeksem pracy - tłumaczy. W sądowym pozwie przeciwko Arvato Services Michałowski, zarzucając pracodawcy dyskryminację pracownika, powołał się na artykuł kodeksu pracy, który mówi o równym traktowaniu pracownika bez względu na płeć, rasę, narodowość, przekonania polityczne.

[siekierka]

Prof. Janusz Kurtyka, prezes Instytutu Pamięci Narodowej:
PRL została założona przez zdrajców, przez tych, którzy byli w służbie sowieckiej, i była rządzona przez zdrajców, a w następnych pokoleniach przez renegatów.

[siekierka]

Prokurator Krzysztof Jasiński, który prawdopodobnie popełnił błędy w postępowaniu dotyczącym uprowadzenia Krzysztofa Olewnika, dziś jest jednym ze śledczych, którzy pracują w ramach policyjno-prokuratorskiej grupy badającej nieprawidłowości w tymże dochodzeniu. Prawidłowość działań prokuratora, który w zaskakujących okolicznościach umorzył wątek udziału w grupie porywaczy gangstera z Sierpca Eugeniusza D. ps. "Gienek", znajomego działacza SLD Grzegorza K., jest obecnie sprawdzana w wewnętrznym postępowaniu przez olsztyńskich śledczych. Jeszcze bardziej bulwersować może fakt, że niespełna przed dwoma tygodniami prokurator krajowy Marek Staszak podczas posiedzenia sejmowej komisji w obecności rodziny Olewników publicznie zapewnił, że żaden z prokuratorów odpowiedzialnych za ewentualne zaniedbania w specgrupie nie pracuje. Inny ze śledczych, który może odpowiadać za nieprawidłowości w sprawie Olewników - Radosław Wasilewski, został - zdaniem Zbigniewa Ziobry - niedawno awansowany przez ministra Zbigniewa Ćwiąkalskiego.

[siekierka]

Rada Naczelna Polskiego Stronnictwa Ludowego (RN PSL) przygotowała szereg propozycji zmian odnoszących się do bieżącej sytuacji społeczno-politycznej kraju. Wicepremier, a zarazem prezes PSL Waldemar Pawlak nie oszczędził słów krytyki współkoalicjantowi - Platformie Obywatelskiej. - PO często podejmuje "odważne" działania, których nie konsultuje nawet z członkami własnej partii - powiedział podczas konferencji, odnosząc się do prób rządu reformowania służby zdrowia.
Zdaniem Pawlaka, w tym zakresie brak jest po prostu koordynacji. Jak poinformował dziennikarzy po obradach, Rada Naczelna opowiedziała się również za zarządzaniem szpitali przez samorządy. - Samorządy dobrze będą zarządzały szpitalami, ale pod warunkiem, że te zostaną oddłużone. Natomiast niedopuszczalne jest przekazywanie samorządom szpitali specjalistycznych - dodał prezes PSL.

[Lila]

hau hau hau hau...
...To iż wątpiłam w naszego premiera..
..że wyśmiewałam jego obiecywanie cudów..
...a także ,nie wierzyłam w miłość w wykonaniu jego ugrupowania..

Myliłam się.Jakże mi przykro,bo jednak cuda będą.Lada chwila.
A miłość ? Z pewnym zażenowaniem muszę powiedzieć,że nie spodziewałam się takiej gorącej.
Bo nie wiem czy wiecie ,że w czasie przeszukania mieszkania Piotra Bączka - wczoraj - agenci ABW przeszukali dokładnie dziennikarzy TV,którzy przybyli na miejsce..
Nie byłoby nic dziwnego w państwie prawa,że zabrano im kamery.Ale obmacywanie ich kroczy było zdumiewające ,ponoć..

Ja tam nic nie wiem.Jak dla mnie jest to gra wstępna do prawdziwej miłości.Wszak delikatny agent nie może lecieć tak od razu z miłością do nieprzygotowanego na nią dziennikarza..

Ludziom jednak nie sposób dogodzić..

[siekierka]

Jakie konsekwencje dla kondycji mediów publicznych będzie miało przyjęcie nowelizacji ustawy o opłatach abonamentowych? Wojciech Reszczyński uważa, że ta nowelizacja jest sprzeczna z Konstytucją, w której szczegółowo zapisano zadania konstytucyjnego organu, jakim jest Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, oraz z zapisami ustawy o radiofonii i telewizji. Żeby móc realizować obecne, wciąż obowiązujące ustawowe cele, jakie stawia przed mediami publicznymi państwo polskie, trzeba tym mediom zapewnić finansowanie. Likwidując abonament, rząd działa na szkodę spółek publicznych (TVP i PR SA) jako części majątku Skarbu Państwa, a więc działa niezgodnie z obowiązującymi przepisami. Szacuje się, że przyjęcie nowelizacji o częściowym zniesieniu abonamentu będzie skutkowało luką finansową dla telewizji i radia w wysokości około 300 mln złotych. O ile telewizja publiczna będzie mogła jakoś funkcjonować, zwiększając liczbę reklam, o tyle radio zostanie zmuszone do znacznego ograniczenia swojej działalności, szczególnie w sferze kultury i polityki informacyjnej państwa. Musi to wpłynąć także na jakość programów oraz na zatrudnienie. Z drugiej strony, ani rządząca koalicja, ani posłowie nie przedstawili żadnych propozycji, jak tę lukę finansową uzupełnić. Ponadto premier Donald Tusk zapowiada, że jest to początek zmierzający do likwidacji abonamentu, a więc droga do kompletnej likwidacji obecnego publicznego charakteru mediów.
Decyzje rządu mają charakter ideologiczny. Brzmi to paradoksalnie, ale wygląda na to, że polski rząd walczy z własnym państwem, jego publicznymi, obywatelskimi instytucjami, jakimi są media. Ważnym składowym elementem większości współczesnych państw, szczególnie można to zaobserwować w Niemczech, są publiczne media finansowane z abonamentu, czyli bezpośrednio przez obywateli: słuchaczy i telewidzów. Rząd swymi działaniami zmierza do całkowitej likwidacji mediów publicznych i jest to działalność wymierzona w demokratyczne, obywatelskie państwo.

[POLA]

No i słusznie, bo za dużo jest państwa w państwie, tak głosi PO, więc działania zgodne z deklaracjami.

Media państwowe (przepraszam, publiczne źle mi sie kojarzy) są do chrzanu, czyli kondycyjnie zdechłe, więc należy się z nimi rozstać.
Z kasy państwa opłacać jeden kanał, tzw. rządowy, niech każda ekipa nadaje w nim, co chce, niech się chwali, jaka to dobra i skuteczna. Skończą się przepychanki i kłótnie o stronniczość,brak obiektywizmu. Pałace TV i inne dobra materialne wydzierżawić, uzyskane dochody przeznaczyć na zasilenie budżetu radia (PR.1,2,3).

Do takiego wniosku skłoniły mnie nie tak odległe w czasie rozważania p. Reszczyńskiego, stałego bywalca RM i TV T-am.

No i jeszcze jeden pożytek: mniej kanałów, więcej czasu , nie powiem, na co

[POLA]

radiowej "Jedynki" i "Trójki".
Dzisiaj od rana łagodzą obyczaje piosenkami F. Sinatry (rocznica śmierci).

[siekierka]

Napisał POLA

.... państwowe (przepraszam, publiczne źle mi sie kojarzy) są do chrzanu, czyli kondycyjnie zdechłe, więc należy się z nimi rozstać.

Każdy ma swoje doświadczenia. Przed laty była u nas Powszechna Kasa Oszczędności. I byłem przez wiele lat zadowolony z jej usług, dopóki sie nie sprywatyzowała.
Ale od czasu gdy stała się prywatnym bankiem komercyjnym i usługi znacznie zdrożały, straciłem do niej zaufanie i zabrałem z niej swoje oszczedności.
Nie wierzę w uczciwość wielkich, prywatnych przedsięwzięć. Prywatnym bankom, prywatnym telewizjom itd.

[POLA]

Napisał siekierka

Każdy ma swoje doświadczenia. Przed laty była u nas Powszechna Kasa Oszczędności. I byłem przez wiele lat zadowolony z jej usług, dopóki sie nie sprywatyzowała.
Ale od czasu gdy stała się prywatnym bankiem komercyjnym i usługi znacznie zdrożały, straciłem do niej zaufanie i zabrałem z niej swoje oszczedności.
Nie wierzę w uczciwość wielkich, prywatnych przedsięwzięć. Prywatnym bankom, prywatnym telewizjom itd.

nie ufać, to ludzki odruch, ale PKO odkąd pamiętam, zawsze robiło nas w konia.
Też się z niego wyprowadziłam, a teraz sobie żeruję na ofercie banku, który nie jest całkiem polski, a jednak w konia mnie nie robi i przynajmniej nie dopłacam do tego interesu, przeciwnie

Gdzie zaczyna się wiara, tam kończy się rozum, w finansach na pewno, trzeba sprawdzać, ja to robię i innym polecam

[tadeusz50]

PKO czyli Powszechna Kasa Oszczędności była jedynym bankiem do gromadzenia oszczędności w Polsce w czasach o których piszecie. NBP dla przedsiębiorstw. PKO SA dla walut. PKO dawniej nie miało wpływu na oprocentowanie wkładów. Były to decyzje odgórne. Nie muszę pisać czyje!

[siekierka]

Czyje by te decyzje nie były, to oszczędzanie w PKO było wówczas korzystniejsze niż dziś.
Zaś banki nie będąc prywatnymi, nie mogły ogłosić upadłości.