menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Zdrowie > Uzależnienia
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Uzależnienia Alkoholizm, palenie papierosów, narkomania ale też zakupoholizm, uzależnienie od hazardu czy nawet od telewizora - problemy seniorów z nałogami.

Zamknięty Temat
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #1  
Nieprzeczytane 19-07-2007, 20:59
Ewita's Avatar
Ewita Ewita jest offline
odeszła...
 
Zarejestrowany: Jun 2007
Miasto: Łódź
Posty: 8 434
Domyślnie Nie potrafię przestać palić


Tak sobie czytam i czytam... A ja próbowałam kilkakrotnie i - nic z tego nie wyszło. Palę. Słaby charakter? Kiepska motywacja? Nie wiem. Potrafiłam pokonać wiele trudnych schorzeń, potrafię ograniczyć jedzenie, a z tym dymkiem nie mogę sobie poradzić...
__________________
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz)
  #2  
Nieprzeczytane 19-07-2007, 21:01
bogda's Avatar
bogda bogda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 62 079
Domyślnie

Ewito...mam tak samo...ale doszłam do wniosku, że nie mogę sobie wszystkiego odmawiać, a że szkodzi???...a co teraz nie szkodzi...może nawet jedzenie bardziej niż papierosy, bo wszystko jest sztucznie pędzone, konserwowane itp. ....
  #3  
Nieprzeczytane 19-07-2007, 21:17
Anielka's Avatar
Anielka Anielka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: pomorskie
Posty: 11 336
Domyślnie

Dziewczyny,ja rzucalam kika razy aż w końcu sie udało.To wszystko musi mieć swój czas,widocznie to jeszcze nie wasz czas na rzucenie palenia.Nic na siłę,pewnie,ze czuje sie dużo lepiej ale nikogo nie namawiam i nie zmuszam,do tego trzeba dojrzeć.Wcześnie tez z tylpma rzeczami sobie radzilam a z paleniem nie potrafiłam.Aż przyszedł moment/pracowalam afirmacjami,perzez miesiąc/i 1,12,2005 roku nie zapaliłam.I nie pale do dzisiaj.Cierpliwosci i wam sie uda jak naprawde bedziecie chciały.Pozdrawiam.Name:  fumo008.gif
Views: 470
Size:  27.5 KBCzasami po nocach jeszcze mi sie sni,ze pale ,ale szybko sie budze i jest oki.
  #4  
Nieprzeczytane 19-07-2007, 21:35
babciela babciela jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 5 308
Domyślnie

Ja rzucalam palenie pare razy i niestety zawsze wracalam do nich,tlumaczac ze to lubie.Ale to jest szukanie usprawiedliwienia dla wlasnej slabosci.Nie wiem jak z tym malczyc.Pale najslabsze R1 ,probowalam plastrow ale dostawalam takiej biegunki i klekotania serca ze musialam odrzucic.Najslabsze plastry okazywalu sie za mocne-to ja juz nie wiem -moze hipnoza?
  #5  
Nieprzeczytane 19-07-2007, 21:39
Anielka's Avatar
Anielka Anielka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: pomorskie
Posty: 11 336
Domyślnie

Zadna hipnoza,zadne plastry,żadne tabletki.W swojej podświadomości trzeba sobie zakodować i sie da,ale trzeba naprawde chcieć.Szkoda "kasy" na te wszystkie plasterki i inne p,,,,,,,,.4.gif
  #6  
Nieprzeczytane 19-07-2007, 21:44
Ewita's Avatar
Ewita Ewita jest offline
odeszła...
 
Zarejestrowany: Jun 2007
Miasto: Łódź
Posty: 8 434
Domyślnie

Babcielu! Ja też najsłabsze palę - Cristal white... Mają tyle samo świństw, co R-1, ale mniej mnie duszą. Tyle, że nie oszukuję się: to też trucizna...
Kiedyś moja neurolog (do której mam absolutne zaufanie) powiedziała tak: "ja myślę, że pani ma w tej chwili za dużo spraw do przewalczenia, od tylu lat jest pani na polu walki. Walka o to, żeby chodzić, walka z sercem, z chorobą i śmiercią męża... Za dużo tego, żeby mogła pani udźwignąć jeszcze walkę z nałogiem". Coś w tym chyba jest... Dodam tylko, że jest to zagorzała przeciwniczka palenia!
__________________
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz)
  #7  
Nieprzeczytane 19-07-2007, 21:48
Basia.'s Avatar
Basia. Basia. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2006
Miasto: Polska
Posty: 13 157
Uśmiech Odpuśćmy sobie te "walki".

Ja też palę i będę palić, nie ma co się katować. Jest takie przysłowie: "rzuć palenie, umrzesz zdrowszy".
  #8  
Nieprzeczytane 19-07-2007, 21:58
Alsko's Avatar
Alsko Alsko jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 34 899
Domyślnie Jesteś

Cytat:
Napisał babciela
Ja rzucalam palenie pare razy i niestety zawsze wracalam do nich,tlumaczac ze to lubie.Ale to jest szukanie usprawiedliwienia dla wlasnej slabosci.Nie wiem jak z tym malczyc.Pale najslabsze R1 ,probowalam plastrow ale dostawalam takiej biegunki i klekotania serca ze musialam odrzucic.Najslabsze plastry okazywalu sie za mocne-to ja juz nie wiem -moze hipnoza?
lekarzem, więc mnie skoryguj - zauważyłam, że w tym wątku pojawiły się "tarczycówki", do których i ja należę. Wydaje mi się, że nam jest trudniej walczyć z dymkiem. Mam rację?
PS Nie wiem, czy zagladasz do swego profilu, a wpisałam Ci się. M.in. pochwaliłam się swoją ksywką u wnuków - Babalina.
Tyz piknie, no nie? Pozdrawiam ciepło
  #9  
Nieprzeczytane 19-07-2007, 22:17
Pani Slowikowa Pani Slowikowa jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Posty: 7 080
Domyślnie Basiu

Ja bym powiedziala"rzuc palenie umrzesz starszy"
Na razie starsze to sa tylko wasze pluca.. Pluca palacza maja 100 iles lat..
Nie nienawidzcie mnie za to. Ja wiem jak sie nie cierpi nie palacych jezeli sie jest palacym bo sama nia bylam..
  #10  
Nieprzeczytane 20-07-2007, 08:24
Nika's Avatar
Nika Nika jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Małopolska,Kraków
Posty: 36 760
Domyślnie niewolnice nałogu

papierosy.jpgPtaszynko,Slowikowo-nie mam nic do niepalących,nawet bardzo im zazdroszczę,a na siebie złoszczę,że wciąż nie znalazłam tyle mocy,by uwolnić się od nałogu.Próbowałam kilka razy,wytrzymywałam po 2-3 miesiące, a czasem więcej-ciąża+ karmienia,a potem...widocznie ten moment jeszcze nie nadszedł.nie wierzę w żadne wspomagające środki,tylko w silną wolę..papierosy nie.jpg
  #11  
Nieprzeczytane 20-07-2007, 09:37
Anielka's Avatar
Anielka Anielka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: pomorskie
Posty: 11 336
Domyślnie

Do Niki.Masz racje,tylko siła umysłu ,a Twój czas na niepalenie widocznie nie nadszedł.Sama bedziez wiedziala ,kiedy przestać.Milego dnia.glitter_maker_07_08_2007_15_19_35_47826.gif
  #12  
Nieprzeczytane 20-07-2007, 13:03
Bianka's Avatar
Bianka Bianka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 6 197
Domyślnie

Czytam o tym Waszym paleniu i jak zwykle nie rozumiem płynącej z niego przyjemności...
  #13  
Nieprzeczytane 20-07-2007, 14:28
Pani Slowikowa Pani Slowikowa jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Posty: 7 080
Domyślnie Bianko

Bo ta przyjemnosc jest psychologiczna Ta ceremonia, wyjecie papierosa z pudelka... pokrecenia go palcami aby nie byl twardy... i....zapalenia go... potem pierwsze zaciagniecie sie... warte jest ..wszystkiego.. Mysle ze ludzie tak duzo pala bo wlasnie chca powtorzyc ten moment czesto.. Gdyby papieros byl baaaaaardzo dlugi to nie paliliby tak go przeciez cay dzien.. Wiele osob nie moze wypalic nawet jednego calego papierosa.. Wiec to nie jest tylko nalog nikotynowy ale przedewszystkim uzaleznienie od tej malej i czestej przyjemnosci.. No a jak sie wypije kieliszeczek czegos mocniejszego...czlowiek sie rozluznia i wtedy ta przyjemnosc zapalenia jest .....niezastapiona..
  #14  
Nieprzeczytane 20-07-2007, 14:42
baburka's Avatar
baburka baburka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Wielkopolska
Posty: 1 416
Domyślnie

Polecam tabex. Niedrogi i skuteczny, a jeszcze lepsza wycieczka po onkologii. Krtań jest najbardziej widowiskowa. Aby rzucić palenie, należy wypetować ostatniego papierosa.
  #15  
Nieprzeczytane 20-07-2007, 14:48
Bianka's Avatar
Bianka Bianka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 6 197
Domyślnie Słowikowo,

Przyjemność psychologiczną to ja mam z ładnego makijażu, dobrych perfum, udanej fryzury, fajnych ciuchów
Ale de gustibus... itd.
Cieszę się, że nie wolno palić w pracy. Jeden taki palacz trzymał w szachu cały pokój niepalących
Czytałam, że na "odwyk" doskonała jest akupunktura. Podobno kilka zabiegów wystarcza. Po prostu przestaje ciągnąć do papierosów, ba, nawet przestają smakować
  #16  
Nieprzeczytane 20-07-2007, 14:51
elusia's Avatar
elusia elusia jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Gdańsk
Posty: 390
Domyślnie

Ja rzuciłam palenie,a nie bylo lekko.Bylam wlascicieka kiosku z papierosami "typ ruch",wiec i papierosy byly moje.Udalo sie.Trzeba bylo najpierw w glowie sobie ulozyc lub cos wmowic i tym podobne rzeczy.Maz tez rzucil chociaz wczesniej mowil,ze to niemozliwe.Stolo sie.Palenie slabszych papierosow nic nie daje,po prostu czujesz sie nie dopalona i siegasz po nastepnego. Najlepszy jakis bodziec,a jaki ????nie wiem??? Ja po prostu chodzilam z papierosami i zapalniczka i mowilam sobie,ze teraz nie zapale.Po 2-3 a nawet kilku dniach szkoda bylo tego wyrzeczenia i trwalam dalej.Ciagnelo dlugo.Nie pale od lat 90-tych i juz mnie nie smakuje i nie ciagnie.
Elżbieta z Gdańska
  #17  
Nieprzeczytane 20-07-2007, 14:59
Pani Slowikowa Pani Slowikowa jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Posty: 7 080
Domyślnie Bianko

Ja zaczelam palic w wieku lat 17 na obozie harcerskim i palilam az to lat 23 jak smok..20, 30 dziennie.. Potem ciaza.. przestalam palic na poltora roku,, zaraz druga ciaza znowu przestalam palic... Po kilku latach ponownego palenia ( ok 7 lat) przestalam na dobre.. ale ... palilam cudzesy od czasu do czasu .. Od ok 7 lat nie pale ani jednego ani pol ani cwierc...
Nienawidze dymu z papierosa do tego stopnia ze jezeli ktos pali u sasiadow kilkaset metrow ode mnie to czuje i robi mi sie niedobrze.. Musze wam powiedziec ze tu w US prawie juz sie nie pali.. tak ze jak wracam do Europy to juz w korytarzu samolotu czuje smrod ktory przyprawia mnie o mdlosci..
A jezeli chodzi o przyjemnosci... tez mam ich mnostwo.. malych slodkich przyjemnostek.. Kieliszek szampana, glupstewko z ciuchow, pogadac na forum, etc. etc moge wymienic duzo..
  #18  
Nieprzeczytane 20-07-2007, 15:06
Bianka's Avatar
Bianka Bianka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 6 197
Domyślnie Słowikowo,

Domyślam się, zażartowałam o tych przyjemnościach. Dobrze, że cieszy nas wiele drobnostek. W końcu całe życie składa się głównie z drobnostek
  #19  
Nieprzeczytane 20-07-2007, 20:41
inka-ni's Avatar
inka-ni inka-ni jest offline
Odeszła...
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: kraków
Posty: 13 448
Domyślnie palacze

Cytat:
Napisał Anielka
Do Niki.Masz racje,tylko siła umysłu ,a Twój czas na niepalenie widocznie nie nadszedł.Sama bedziez wiedziala ,kiedy przestać.Milego dnia.Załącznik 4090
Anielko Ty jak zwykle nie czaruj i nie pocieszaj, że jej czas na nipalenie nie nadszedl.Oby on nie nadszedl,bo najczęsciej nadchodzi za póżno,jak już nie ma dla nas ratunku.To prawda,że niepalący też umierają tez mlodo.Ale wystarczy wiedzieć ile palaczy żylo by dlużej- gdyby rozum przemówi.Moi rodzice i brat byli palaczami,tak rzucili palenie,jak nie mieli czym oddychać,jak z trudem lapali powietrze.mieli już tylko 3-y miesące życia.Tak chcieli żyć!Ja tez palilam 5-lat.Po 2-3-ch miesiącach wracalam,koleżanki palily,lecz poprostu tylko silna wola -a nie nalóg mną kierowal.
__________________
  #20  
Nieprzeczytane 20-07-2007, 20:48
bogda's Avatar
bogda bogda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 62 079
Domyślnie

Widzę, że jakieś czarnowidztwo się tu szerzy.....
Zamknięty Temat

 



Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:47.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.