|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Dzień dobry! Już jestem po zakupach, teraz albo śniadanko, albo skok na działkę, a śniadanie za godzinę.Znowu będzie upalnie, ale przecież to nie nowość. Kawa czeka, zapraszam!
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Dobry wieczór
Krysiu ty jedyna dzis na warcie. A ja dziś gdzieś o 4-tej nad ranem dopiero zasnełam mimo tabletki nasennej.W te upały wogóle nie moge spać. A o 6 rano dopiero śpię jak zabita. Mam nadzieje,że jeszcze te dwa dni w tym piekle wytrzymam.Prawdopodobnie od soboty troszkę chłodniej. Jak pomyślę,że te wściekłe upały będą nam towarzyszyły w każdym roku to ze strachem będę oczekiwać lata,albo wyjadę na biegun północny. Pozdrawiam całe nasze miłe towarzystwo.Wytrzymajmy i aby do jesieni. |
|
||||
Hej, Mirellko! Nie mam i ja zdrowia na upały i też z niepokojem myślę o przyszłych latach. Będziemy przecież z każdym rokiem starsze i mniej wytrzymałe. Ale może nie warto martwić się na zapas? Czeka nas kolejna gorąca (dosłownie) noc i trzeba ją przetrwać. Aby do rana, dobranoc!
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
|||
Witam
Dziś wróciliśmy do domu i choć droga nie daleka bo zaledwie 120 km i klima w samochodzie to podróż bardzo nas zmęczyła... U mnie teraz troszkę dmucha i porobiłam przeciągi by wywietrzyć mieszkania... W TV mówią, że jeszcze jutro i odpoczniemy od upałów... Ula a co stało się kotkowi ? Pozdrawiam wszystkie koleżanki i kolegę i życzę spokojnej nocy ....dobranoc |
|
||||
Dzień dobry! Wstałam o 5.30. Jest naprawdę przyjemnie, chociaż już obudziły się samochody. Może wyskoczę na krótki rowerek, bo miałam "rowerowy" sen. Zanim słońce zacznie mocno grzać zdążę wrócić.
Do potem! Kawę zostawiam!
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Jest cicho... Straszna ta cisza, słyszę zegara tykanie, słyszę, że jeszcze oddychasz, odchodzisz... a ja zostanę. W tej ciszy spoglądasz na mnie, spojrzeniem mówisz, że szkoda... Patrzysz - jakże błagalnie - prosząc byś mógł już odejść. Nic więcej nie mogę zrobić, niż ogrzać cię swoim ciałem, a ty odchodzisz, odchodzisz, pamiętam, jak byłeś mały... Już nie godziny, już chwile przegrywasz w nierównej walce, dziękuję, że ze mną byłeś, łzy lecą ciurkiem przez palce... Z netu... |
|
||||
Przepraszam za wtręt.
Ula, płaczę z Tobą. Na tym zdjęciu całkiem moja Mrusia. Tyle odejść za mną, a ile jeszcze przede mną? Tak cicho odchodzą i ....jeszcze mruczą... Trzymaj się...choć raczej to niewykonalne. Moje dwa najstarsze obecnie, to bury kotek bez łapki z padaczką 12 lat i czarna kotka z rakiem ucha 13 lat. |
|
|||
..
Ula strasznie mi smutno
|
|
||||
Uleczko, tak mi przykro, wiem że pozostanie pustka
na długo, ale już nie cierpi, o ile to jakaś pociecha... Córka przyjechała ze swoją Gapcią, bo ona sama nie zostanie na działce, a stamtąd przyjechały. Ona ma prawie 20 lat i nic nie słyszy, więc bałam się, że Luna może ją zaatakować, ale tylko powąchała ją z daleka i odeszła. Dostała gotowanego kurczaka z zupy i troszkę zjadła, ale jak tylko odeszła na chwilę, pies resztę zeżarł, bez żadnych skrupułów Twoja kotka podobna do naszej Gapy, też taka pręgowana, ale nasza jest potwornie chuda |
|
||||
Dziękuję, że mnie rozumiecie.
Zdjęcie Miji jest stare, taką chcę ją zapamiętać. Teraz bardzo schudła, niecałe 3 kg. Pocieszam się tylko,że już nie cierpi, a my.......? Pewnie kiedyś smutek minie ale w pamięci pozostanie na zawsze,podobnie jak nasz piesek Lewis. Są z nami wszędzie na każdym kroku i blisko, bo na działce ! Została jeszcze kotka Zula, ona też szuka po kątach swojej opiekunki, bo Mija opiekowała się nią jak matka. I Mija była "moja", a Zula jest męża. Dobranoc |
|
||||
Ula rozumiem cię,że musi ci być bardzo smutno.Zżywamy się ze swoimi pupilami.
A moja córka dziś własnie przywiozła dwumiesięczną kocicę do domu.Wnuczka oszalała z radości. Ja jednak martwię się jak przy owczarku niemieckim może być kotek? nie wiem czy to dobrze? ale przecież nie dadzą sobie nic powiedzieć.Zobaczymy. A co ty Ula o tym sądzisz? znasz sie trochę na kociej psychice. Pozdrawiam wszystkich.Nie chce mi sie nawet pisać bo od tych upałów jestem padnięta. Pocieszeniem jest tylko to,że nadchodzi ochłodzenie przynajmniej na weekend. |