|
Humor, zabawa - wątki archiwalne Humor, zabawa - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków) |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Humor, zabawa - wątki archiwalne Humor, zabawa - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków) |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#221
|
|||
|
|||
- Pani Jadziu, proszę posprzątać windę.
- Na każdym piętrze? |
#222
|
|||
|
|||
Naiwna
Spotykają się dwaj koledzy. Jeden mówi: - Ty wiesz, jaka moja żona jest naiwna? Robi sobie prawo jazdy i myśli, że jej dam samochód. Na to drugi: - To jeszcze nic. A moja jaka naiwna! Jutro jedzie do sanatorium, zaglądam do torby a tam 10 prezerwatyw. I ona myśli, że ja przyjadę... |
#223
|
|||
|
|||
Rozwód
Adwokat pyta swojego klienta: - Dlaczego chce się pan rozwieść? - Bo moja żona cały czas szwenda się po knajpach! - Pije? - Nie, łazi za mną |
#224
|
|||
|
|||
Smutny
- Dlaczego masz taką nieszczęśliwą minę? - Moja żona wyjeżdża na tydzień do swojej matki. - I z tego powodu jesteś taki ponury? - Muszę, Bo inaczej nie wyjedzie. |
#225
|
|||
|
|||
Żona do męża :
- Zobaczysz, przyczepię kartkę nad naszym łóżkiem, że jesteś idiota. Niech całe miasto się dowie. |
#226
|
|||
|
|||
ona zmywa naczynia i szoruje patelnię.
Mąż widząc jak ona to robi, mówi: - Nie skrob po teflonie !! Żona na to: - Sam jesteś poteflon !!!! |
#227
|
|||
|
|||
- Otwierać! Policja!
- Nie zamawialiśmy policji, tylko prostytutki. - Ale to sąsiedzi nas wzywali! - Sąsiedzi wzywali, to niech sąsiedzi ru..... |
#228
|
|||
|
|||
Sprzeczka małżeńska. Żona do męża rozkazującym tonem:
- Natychmiast wychodź spod tego stołu! - Nie wyjdę! - Mówię ci wyłaź! - Nie wyjdę! - Wyłaź, ty tchórzu! - Nie wyjdę! Chłop musi mieć swoje zdanie! _________________ |
#229
|
|||
|
|||
Żona mówi do męża:
- Kochanie, marzy mi się, żeby założyć na plażę coś takiego, co sprawiłoby, że wszyscy by osłupieli. - Łyżwy załóż. |
#230
|
|||
|
|||
Mąż wraca późno z domu.
Żona już leży w łóżku, więc mąż szybko się rozbiera i do niej. Żona: - Nie zaczynaj dzisiaj. Boli mnie głowa. - Zmówiłyście się dzisiaj, czy co do jasnej cholery ?! |
#231
|
|||
|
|||
Para zakochanych siedzi w parku, całują się, rozmawiają nagle dziewczyna:
- Kochanie, boli mnie rączka. Chłopak całuje ją w rękę: - A teraz ? - Teraz już nie, ale zaczął mnie boleć policzek! Chłopak całuje ją w policzek: - A teraz ? - Hi, hi! Teraz już nie, ale zaczęły mnie usta boleć. Chłopak całuje ją w usta: - A teraz ? - Już nie. Na to staruszek siedzący niedaleko na ławce: - Przepraszam, a czy hemoroidy też pan leczy ? |
#232
|
|||
|
|||
Do domu klienta dzwoni zekko zdenerwowany aptekarz:
- Dzień dobry, czy to panu przed południem sprzedawaliśmy tymianek dla teściowej? - Tak, a o co chodzi? - Widzi pan, omyłkowo sprzedaliśmy panu nie tymianek tylko cyjanek. - No i jaka to różnica? - Dokładnie cztery pięćdziesiąt. |
#233
|
|||
|
|||
Wraca mąż do domu, woła do żony
- Zoska leć po piwo -A może najpierw jakieś magiczne słówko? Mąż myśli, myśli..... - Hokus-pokus , czary mary, zapie....... po browary |
#234
|
|||
|
|||
Miłego Tygodnia Życzę......
|
#235
|
||||
|
||||
ewiko
Marbella ma racje,nie tak się wkleja musi być wszystko za jednym razem na jednym poscie! Popros na priw Moderatorkę napewno pokaże. |
#236
|
|||
|
|||
Gość wyjeżdżając na wczasy zostawił swojemu bratu kota, żeby ten nim się opiekował. Wczasowicz dzwoni po tygodniu z Mazur i pyta się brata jak tam jego kot.
- No stary... Niestety przykro mi, ale Twój kot zdechł. - Ehhh, musiałeś tak walić prosto z mostu? Przez ciebie będę miał zepsutą resztę urlopu. Mogłeś mi powiedzieć, że kot siedzi na dachu i nie chce zejść. Później zadzwoniłbym za dwa dni i Ty byś powiedział, że spadł z dachu i leży u weterynarza połamany, a kiedy zadzwoniłbym za kolejne dwa dni powiedziałbyś, że mimo największych wysiłków weterynarza mój kociak zdechł. No ale cóż stało się, powiedz mi lepiej co tam u mamy? - No więc widzisz... Mama siedzi na dachu i nie chce zejść... |
#237
|
||||
|
||||
wiosna
Rudy kocur z trudem przebijający się przez zaspy, z wysiłkiem odrywając swoją zmrożoną męskość od lodu krzyczy na całe gardło:
- No i ku...wa gdzie?! Pytam was - gdzie jest ta pie.....na wiosna ? Co za cholerny kraj?! Gdzie dziewczyny, przebiśniegi, świergolenie skowronków?! Choćby ćwierkanie wróbli, choćby krakanie wron - gdzie to ku...wa wszystko jest?! A odwilż kiedy wreszcie przyjdzie? Śnieg z nieba jakby ich tam w górze poj..ło.. Niby ponoć wiosna już jest, k.....wa - łgarstwo i oszustwo na każdym kroku, k....wa ... A ludzie słysząc kocie krzyki uśmiechają się do siebie i mówią łagodnie: - Słyszysz jak się drze? Wiosna idzie... Kotów nie oszukasz |
#238
|
|||
|
|||
|
#239
|
||||
|
||||
__________________
Kochane życie |
#240
|
||||
|
||||
|