|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Dzień dobry!
Janusz, czytałam uważnie, ale celowo pominęłam tę
setę, może chciałam złagodzić wypowiedź, tej pani Sam widzisz, że nie ma się czym przejmować, zaraz wyjeżdżasz i odetchniesz w domu. U nas ciągle piękna pogoda, wróciłam z ogródka po kawie i najchętniej spoczęłabym na laurach, ale obiad czeka, a właściwie, tylko fasolkę dogotuję, bo resztę zrobi Jurek, przynajmniej obiecał. Innych planów nie mam, może zadbam trochę o siebie. |
|
||||
Witam koleżanki i kolegę !
Januszku, dziękuję za komplementy. Widzę,że dobry humor Cię nie opuszcza i wracasz odnowiony do domu. Muszę Cię jednak rozczarować. Mój "wyjątkowo wspaniały" mąż, nigdy w życiu nie oddałby mnie za żadne pieniądze ....hihihi Rozglądaj się więc dalej za swoją drugą połową... Skończyłam następną, świetną książkę tej samej autorki i polecam. Jutro mam urodziny męża, więc muszę się przygotować. A na razie jeszcze spacer zaliczę i do dzieła. Miłego dnia |
|
|||
Witaj Ula, witaj Janusz i wszyscy pozostali
U mnie ciąg dalszy ładnej pogody, tylko szkoda, że nie pada. Ula bardzo ładnie Ci w czerwonym ...pozdrów męża ode mnie i życzę mu dużo zdrowia z okazji urodzin Janusz jak przeczytałam u sąsiadek jesteś już w domu...faktycznie Cię ubyło ale na domowym wikcie wszystko nadrobisz....ważne, że rehabilitacje Ci pomogły i będziesz mógł się poruszać bez pomocy innych... Grażynko, nic u nas nie piszesz ale ja Ciebie rozumiem...nie wiem tylko dlaczego Twojemu mężowi nie dają kroplówek ...przecież on się odwodni ...potrzebne są elektrolity i żywienie dożylne...brak słów jeśli chodzi o naszą służbę zdrowia Pozdrawiam Was wszystkich |
|
|||
Grażynko jest mi bardzo, bardzo przykro
Trzymaj się kochana |
|
||||
Witam.
W niedzielę wróciliśmy z udanego wypoczynku w leśnych klimatach gdzie nabraliśmy siły na nowy tydzień. Fajnie było być w nowym otoczeniu zarówno przyrody jak i towarzystwa..Jagody w lesie dorodne to sobie nazbieraliśmy,grzyba za to ani śladu... Od wczoraj mąż jest na kolejnej chemioterapii.Poza śladami spalonej żyły i puchnięcia ręki nie narzeka. I tyle narazie mogę powiedzieć. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie. |
|
|||
Dzień dobry wszystkim
U mnie pochmurnie ale ciepło, czy będzie padać? zobaczymy Przede mną jazda do Łodzi na badania a najgorsze, że badanie dopiero 0 16 a trzeba być na czczo Grażynko przytulam Ciebie bardzo mocno Marta to dobrze, że mąż dobrze znosi chemię Janusz co Ty udajesz Rydzyka ?...ja jeśli już to wolałabym z Tobą zdjęcie w innej koszulce...nie cierpię p. R i nawet koszulka z jego tytułami żle wpływała by na moje samopoczucie Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia |
|
||||
Dzień dobry!
Jadziu, na czczo to 4-do 6 godzin bez jedzenia, zależy
od badania. Trudno, gdzieś jechać całkiem, bez jedzenia i picia U nas, trzeba mieć zdrowie, żeby chorować Koszulka Janusza mi nie przeszkadza, traktuje to jak żart. Do T.R. mam taki sam stosunek, jak Ty Nie cierpię dziada... U nas też ciepło, nawet gorąco, a po nocnych opadach, rano czułam się fatalnie, każda kostka się odezwała Kręcę się po mieszkaniu, bez celu, zdołowana jestem, ale Wam życzę pogodnego dnia, a Jadzi, dobrych wieści |
|
||||
witam
Mało piszę bo jest mi trudno ze smartfona Ponadto często to nie ma internetu. Mam taki przymusowy urlop od polityki I komputera. Wolne godziny spędzamy na wycieczkach. Nawet nie widziałam że blisko Łodzi Są takie fajne miejsca np Atrakcyjne Zoo. W Borysewie gdzie są biale Tygrysy bengalskie i białe lwy. A można je oglądać przez szybę na wyciągnięcie Ręki.Całe zoo robi wraźenie zupełnie Jak na safari. Dziś jedziemy do zamku w Łęczycy. Pozdrawiam wszystkich serdecznie. |
|
||||
Witam. Jadziu miła, koszulek ci u mnie dostatek. A Ojciec Dyrektor to jest po prostu cwaniak, któremu politycy włażą w d... bo chcą być wybrani. Szuje. Co do badań, twoje niejedzenie to mały pikuś. Chciałem zrobić kolonoskopię to już poprzedniego dnia ścisły post, a badanie było o 14 na drugi dzień u nas w szpitalu.Do tego trzeba było wypić w ciągu dnia 2 litry okropnego płynu, po którym się prawie nie wychodziło z kibla.Pomyśl więc jutro o tym to ci będzie lżej na duszy. A fotografię sobie zrobimy - przecież prędzej czy później się spotkamy. Trzymaj się dzielnie. J.
__________________
JanuszJanuszJanusz |