|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Dzień dobry na progu weekendu...
Gienku...dzięki, że pilnujesz wątku... Dołączam do Ciebie z pozdrowieniem i życzeniami dobrego dnia. Zosiu... Wstał ciepły, słoneczny dzień. Zaraz wyruszam na zakupy, choć córka zrobiła już zaopatrzenie na weekend. Jednak i ja muszę dołożyć coś swojego. Dziś ja jeszcze gotuję obiad, ale jutro i w niedzielę wyłączę się z kuchni...niech młodzi urzędują. Mam nadzieję, że jeszcze dziś wpadnę - nie zniechęcaj się Gienku. Buziaki wszystkim.
__________________
|
|
||||
Witam Rodzinkę
Ja myślałem tak; Ano lato jest Iza się zakochała . Więc trza opuścić wątek chwilowo.
Czasami tak jest . Każdy ma prawo. Pochmurno chłodno u nas, u was też. Pozdrawiam ..
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Dobry wieczór...
Gienku...pochlebiasz mi...niestety nie zakochałam się, nie jestem kochliwa. Moi młodzi wyprowadzili się dziś do siebie...wprawdzie remont jeszcze się nie zakończył, ale najgorsze (kucie ścian i zrywanie płytek ściennych i podłogowych) zakończone. Teraz wykończeniówka, ale mogą już normalnie mieszkać u siebie. Do południa był ładny, słoneczny dzień...potem zagrzmiało i popadało...teraz znów niebo niebieskie, chociaż chłodniej się zrobiło... Miłego wieczoru....
__________________
|
|
||||
Dobry wieczór kochani .
Izuniu , pytałaś mnie wcześniej o te moje ukochane uzdrowisko , tak , to znów będzie jednak Wieniec Zdrój . Dwa razy rezygnowałam ale w końcu podjęłam decyzję na tak . Masz rację - drogo jak diabli ale czego nie robi się dla zdrowia i spokoju choć przez dwa tygodnie . Kto wie jak będzie za rok ? Po wyborach może być różnie i z tym liczę się a nie widzę tego optymistycznie . Gienku , Iza miała rację , chwaliłam Ciebie i ona dobrze mnie zrozumiała , Aa Ty rusz troszkę głową bo chłopów mi nie trzeba , nie szukam . Zosiu , ta Janina to reklama , nawet jej nie odpisuj , jest tych reklam trochę tutaj niepotrzebnych . Wyczytałam , że Ninka ma się w miarę dobrze i super , cieszy mnie to . Nie lubię jak ktoś ma problemy wszelkiego rodzaju choć sama mam ale mniejsza o to . Teraz życzę Wam wszystkim dobrej nocki , pozdrawiam serdecznie i do miłego . Czas coś obejrzeć...
__________________
Danuta Pokochaj siebie a inni pokochają Ciebie . |
|
||||
Dzień dobry....Hej Danciu...
Wstał słoneczny dzień i już na termometrze 20 stopni...będzie ładny dzień. W planach na dziś mam popołudniowy wyjazd do Rzeszowa do Filharmonii...już się nie mogę doczekać. Danusiu...cieszę się, że udało Ci się wygospodarować i czas i kasę na wyjazd do sanatorium. Taki czas na rehabilitację jest nam - seniorom, bardzo potrzebny. Życzę Ci wspaniałego wypoczynku i dobrych zabiegów. Też chętnie pojechałabym do Wieńca Zdroju, ale ode mnie jest to za daleko a komunikacja nie jest najlepsza. Ja pewnie wybiorę się do Iwonicza Zdroju...mam dobre, bezpośrednie połączenie i nie jest zbyt daleko - około 150 km. Zobaczy się, czy kasy starczy, bo to - jak sama wiesz - spory wydatek. A fakt...nie wiemy co nas w przyszłym roku czeka. Już dziś podwyżki żywności, art. przemysłowych i opłat drenują nasze kieszenie. Gienku...Zosiu... Miłego dnia....Do jutra....
__________________
|
|
||||
Dzień dobry niedzielnie...
Wczorajszy koncert bardzo udany, zapadł mi w pamięć...już z córką planujemy następny wyjazd. Dziś ranek był chłodny, ale prognozują ocieplenie i ładną pogodę. Trzeba będzie po obiedzie wyruszyć na jakiś spacer do lasu, zaczerpnąć świeżego sosnowego powietrza....już jestem umówiona z kuzynką, bo samej jakoś nietęgo chodzić po leśnych ostępach. Gienku... Miłego świętowania....
__________________
|
|
||||
Witam Was świątecznie .
Izo , fajnie jest tak gdzieś wyjść choć ja akurat nie przepadam za filharmonią . Odnośnie lasu to sosny pylą okrutnie teraz co dla mnie jest męczace . Później jest fajnie , lubię zapach sosen , lepiej oddycha się . Do Wieńca mam też daleko bo ponad 400 km ale pojadę przewoźnikiem , bilet w jedną stronę już kupiłam . Iwonicz z kolei daleko , fatalny dojazd no i klimat . Górski , prawda ? Gienku , dziś pewnie obiadek i laba , odpoczywasz . Słonecznie ale czasem zimne podmuchy wiatru więc siedzę w domku , na balkon najwyżej wychodzę . Miłego popołudnia kochani i może do później . Ma zajrzeć syn więc okaże się jak wyjdzie . Pozdrawiam z Podlasia .
__________________
Danuta Pokochaj siebie a inni pokochają Ciebie . |
|
||||
Tak Danciu, obiad ugotowałem na dwa dni. schabowe kotlety, makaron i rosół, oraz blunkol do obiadu z ziemniakami. Już pochodziłem po mojej polanie w sadzie , fajnie jest czym oddychać . Dużo zieleni mam , krzewów różnych, malin. Nawet stawek mam z rybkami , małe są ale są. Woda przychodzi ze studni, a odpływa do rzeki. Samoczynnie. Tylko węże są podłączone. 50 metrów od domu mała rzeczka leci szeroka na 1,5 metra, a w niej rybki są, i kaczki dzikie, bociany też zalatują u mnie po ogrodzie. Bo i zaskrońce też są. One są pod ochroną , myszy łapią ,ślimaki. Tylko pies atakuje je. Zagryzł mi już zaskrońca. Jeże są i dużo ich jest na mojej działce, nawet zimują u mnie w liściach.
Byłem kiedyś w sanatorium , ale w Świnioujściu to kawał drogi. To kopalnia płaciła wszystko. Prawie miesiąc. Nad samym morzem. Opłacało się wtedy. Pozdrawiam miło was.
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
W Holandii na wczasach też byliśmy . Kopalnia dopłacała . Opłacało się. W Roterdamie, tam na plaży pełni muszli leży, jedna na drugiej.. A bursztynu to nazbierałem w Świniuujściu., chyba 1 kg. Zawsze a rana leciałem , lub jak był odpływ morza.. To się zbierało.
Pozdrawiam
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Hej Wam....Danciu...Gienku....
Danusiu...masz rację..Iwonicz Zdrój to Bieszczady...niewysokie góry, ale górki i klimat górski. Nie każdy lubi i nie każdemu służy. Ja zazwyczaj jeździłam do Nałęczowa albo Buska Zdroju, ale też nie mam bezpośredniego połączenia i musiała mnie odwozić córka albo zięć...sama jestem nie zmotoryzowana. Iwonicz Zdrój mi leży, bo mam bezpośredni autobus i nie jestem od nikogo zależna - sama dojadę. Ty masz dobrze - bo mimo iż dość daleko, masz przewoźnika, który zawiezie Cię na miejsce... ja chyba musiałabym się przesiadać kilka razy. To nie na moje nerwy. Za fajną kartkę - dziękujemy. Gienku...czego straszysz mnie kleszczami. Przecież one nie wiedzą że ja samotna, bo skąd. W lesie byłam z kuzynką i jej mężem i to właśnie ją dopadł kleszcz...mnie oszczędził. Miłego wieczoru....
__________________
|
|
||||
Dobry wieczór . to jeszcze raz ja .
Gienku , do Świnoujścia nie pojadę bo daleko okropnie , poza tym tam wiatr głowę urywa , niestety . Byłam raz w życiu nad morzem i już nie chcę . To nie dla mnie... Izo , Bieszczady lubię , tam jest pięknie ale teraz pewnie nie dałabym rady bo pewnie ciśnienie skakałoby mi do góry . Kiedyś woziłam moje dzieci do Rabki Zdrój i do Rymanowa Zdrój ale wtedy byłam jeszcze młoda i nie odczułam żadnych dolegliwości . Najlepiej czuję się na nizinach jednak . Też nie znoszę przesiadek , dźwigania bagażu , bania się , że nie zdążę itd.. a tak - sadzam pupcię pod blokiem , wysiadam przed sanatorium i nic mnie nie obchodzi . Choć tyłek drętwieje ale nie martwię się o bagaż itp..., w drodze są postoje i da się podróż przeżyć a jeśli nie ma kompletu podróżnych i kierowca jest ok to jest luz i komfort . Dziś już cieszę się na ten wyjazd i doczekać się nie mogę choć miałam wątpliwości wcześniej . Odnośnie kleszczy to są wszędzie , w każdym regionie i trzeba uważać , niestety... Pozdrawiam Was serdecznie , spokojnej nocy i do miłego .
__________________
Danuta Pokochaj siebie a inni pokochają Ciebie . |
|
||||
Witam Rodzinkę
Byłem też w Niemcach we Szwatwaldzie , niby na wczasach . Ale siostrze dom stawiałem To Oberwolfach jest. Przy Francuskiej granicy 30 km tylko. Byłem tam też na zakupach. Byłem tam 5 razy po 1,5 miesiąca. . Tam są same góry i tunele. Nawet jak rowerem jechałem , tak myślałem tak ciężko rower chodzi , a ja pod górkę jechałem , a myślałem że z górki jadę. Słonko czasami tak mocno grzało , a szło normalnie wytrzymać na tym słonku. Tam dużo lepsze powietrze jak u nas jest. Na Węgrach jak byliśmy na wycieczce 8 dni, to wody jak napuścił do wanny , to ona była jak błękit. U nas takiej wody nie ma.Ile ja tam wina wypił , bo kobiety mało piły, a jakie dobre było. Budapeszt był.
Pozdrawiam
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Dzień dobry....Hej Danusiu i Gienku.... Witajcie...
Danusiu...mnie też w górach skacze ciśnienie, ale od czegóż są tabletki...trzeba się tak ratować. Powiem Ci, że w Rymanowie Zdroju leczy się nadciśnienie tętnicze i choroby kardiologiczne...sama byłam tym faktem zdziwiona. Miałam wniosek od rodzinnego do sanatorium właśnie z powodu nadciśnienia i dostałam z NFZ-tu skierowanie właśnie do Rymanowa. Zbulwersowana zadzwoniłam do źródła i wyjaśniono mi, że w tej okolicy jest specyficzny mikroklimat i nie występują skoki ciśnienia. Sprawdziłam - nie było żadnych sensacji. Cieszę się, że masz taki dogodny dojazd do Wieńca i pomimo sporej odległości komfortowo dojedziesz do celu...aż zazdroszczę, ale tak pozytywnie. Odpoczywaj więc, rehabilituj się i ładuj akumulatory. Gienku...światowy z Ciebie człowiek... Też trochę podróżowałam po świecie...teraz preferuję spokój. Pozdrawiam...Dobrego dnia wszystkim.
__________________
|
|
||||
Witam Rodzinkę
Słonko, fajnie grzeje . Opalałem się trochę. Muszę posiać jeszcze raz pietruszkę i marchew, przemarzła chyba. A tak cukinie fajnie rosną , ogóki też.
Izo w Niemcach to byłem chyba z 8 razy. Dortmund, Werne to 30 km od Dortmundu , Hanower u kolegi , już nie żyje. Na dole w kopalni też byłem W Niemcach. W muzeum w Niemcach. Statkiem też pływałem , chyba z 3 godz na Renie . Szeroka rzeka jest do 300 metrów. Potem na takiej wieży byłem 50 metrów do góry jechałem. Cały Hanower było widać, tyko wrzuciłem 1 euro W lunetę. taką windą do go,ry jechałem we Wrocławiu też . Cały Wrocław było widać już Basi też pisałem. U góry był podest szklany. Ludzie bali się chodzić po nim. Ludzie na dole takie malutkie byli jak zapałki. Wawel zwiedziłem , kraków, nawet hołd oddałem kaczorom. W Kalwarii Zebrzydowskiej byłem dwa razy. Góra Świętej Anny byłem 5 razy , bo tam mieszkają krewni byłej żony . W Mszanie byłem też , Ojcowie , byłem 3 razy W Toruniu tez byłem przejazdem i Świnioujście prawie miesiąc w sanatorium 300 metrów od morza. Pozdrawiam miło was.
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Dobry wieczór w nowym tygodniu .
Izo masz rację , że Gienek to światowy człowiek , ja tyle nie podróżowałam , byłam tylko kilka razy w Niemczech a konkretnie w Berlinie . Odnośnie tabletek na nadciśnienie to nie biorę ich codziennie tylko w sytuacjach kryzysowych . Tak mi powiedział lekarz i tego trzymam się . Brałam ale jak już miałam aż za niskie to przestałam . Dziś nigdzie nie biegałam , na spokojnie wszystko ale mam troszkę spraw do załatwienia przed wyjazdem . Pozdrawiam Was wszystkich , miłego wieczoru i dobrej nocki .
__________________
Danuta Pokochaj siebie a inni pokochają Ciebie . |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Różności | felicyta | Różności - wątki archiwalne | 29 | 28-08-2010 14:03 |
skoro można pisać tu różności | ymca | Różności - wątki archiwalne | 27 | 21-02-2008 20:46 |
"MISZ MASZ" czyli różności w różnościach | jolita | Różności - wątki archiwalne | 162 | 31-10-2007 20:36 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|