|
Dieta Doświadczenia (dobre i złe) na temat diet odchudzających i zdrowotnych, ale bez ogłoszeń dystrybutorów i awizytorów. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Dieta Doświadczenia (dobre i złe) na temat diet odchudzających i zdrowotnych, ale bez ogłoszeń dystrybutorów i awizytorów. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#301
|
|||
|
|||
Witajcie.
Dziś szejki warzywno-owocowe, kasza jaglana z ogórkiem kiszonym, groch z majerankiem. A na potem robię paprykarz warzywny z ryżem brązowym. Paprykarz ryżowy z warzywami Składniki: ryż lub kasza jęczmienna; koncentrat pomidorowy; marchewka; pietruszka; kawałek selera; cebula; olej; czosnek; sól; pieprz; ostra papryka; majeranek; oregano Ryż lub kaszę gotujemy. Jarzyny trzemy drobno na tarce, cebulę siekamy. Potarte jarzyny solimy i dusimy na odrobinie oleju, po kilku minutach dorzucamy cebulę i czekamy aż zmięknie. Dodajemy koncentrat i wsypujemy tyle ryżu/kaszy, żeby otrzymać konsystencję pasty na chleb. Dodajemy troszkę czosnku, przyprawiamy. |
#302
|
||||
|
||||
Witam, drobiażdżek otrzymany pocztą, oba zresztą są z programu, zostań wege na 30 dni, do którego się zapisałam aby wam tu różności pokazywać:
A tu przekopiowany przepisik: Śródziemnomorskie delicje Składniki: opakowanie gotowego ciasta francuskiego; oliwa do smażenia; cebula; cukinia; papryka czerwona; garść oliwek; garść kaparów; świeża bazylia; pasta z suszonych pomidorów Z gotowych płatów ciasta wycinaj krążki. Upiecz je według instrukcji na opakowaniu. W międzyczasie rozgrzej patelnię i usmaż na niej obrane i pokrojone w cienkie plasterki cebulę, cukinię i paprykę. Po kilku minutach dodaj oliwki, kapary i bazylię. Gdy ciasto się upiecze, posmaruj każdy krążek cienką warstwą pasty i ułóż na wierzchu warzywa. I następne informacje: http://www.youtube.com/watch?v=Pmuu8...layer_embedded |
#303
|
||||
|
||||
Witam,witam...jak KTOŚ chciałby
zafundować sobie relaks to proponuję... http://www.youtube.com/watch?feature...XecE8M8UI&NR=1 ...ja to używam sobie... |
#304
|
|||
|
|||
Ostatnio wymyśliłam puree ziemniaczane ze szpinakiem. Szpinak oczywiście duszony z czosnkiem, do tego podsmażana cebulka - wyszło pycha. Cześć wykorzystałam jako nadzienie do pierożków z ciasta francuskiego o resztę wciągnęłam na zimno i na ciepło. Mąż stwierdził, że przypomina mu to chorwacką blitvę. Wygooglałam i jest, faktycznie blitva, a myślałam, że coś wymyśliłam
http://www.euromarina.cz/pl/chorwacj...kucharska.html |
#305
|
||||
|
||||
POZDROWIONKA...
http://wgrywacz.pl/images/10887136609239254616055.gif |
#306
|
||||
|
||||
witajcie
Babciaela, dzięki, takie rzeczy się przydają Myślę, że każdy z nas coś ma, na co może liczyć w życiu, jakieś swoje metydacje i modlitwy Ojanna - szpinak, uwielbiam, ale zjadam go na surowo na ogół, wiem że omija mnie masa wybitnych smaków. Często podaję ziemniaki z bardzo dużą ilością zielonych liści, na przykład bazylia, czosnek, pietruszka itd, szpinak też może być, posypuje kuminem, różnymi ziołami, wychodzi tez cos bardzo ziemniaczano - zielonego. Z tym, że ja dodaję do gotowanych ziemniaków surową zieleninę, oczywiście czasem parę kropelek oliwy, a nawet oliwki. Lubię, zwłaszcza na wiosnę, kiedy ziemniaki są młode. Staram się za podstawę używam kaszę, ale nie wychodzi, przedwczoraj potraktowałam się ziemniakami z duszoną cebulą z ziołami, pycha ) |
#307
|
||||
|
||||
http://wgrywacz.pl/images/794307hhherbata_zzzap.jpg
POZDROWIONKA... |
#308
|
||||
|
||||
Witajcie
wszystko po staremu.. prawda? A ja dzisiaj byłam na bazarku i nabyłam piękną dynię i śliczną fasolkę jasia w brązowe kropki, ale nie wiem jak to będzie z jedzeniem, bo coś czuję że mnie przeziębiło i nie wiem czy nie strzelę sobie głodówki leczniczej... |
#309
|
||||
|
||||
hej
katar mi minął a moja śliczna pomarańczowa dynia będzie powolutku pochłaniana przepis ale nie dyniowy: Warzywa na parze z sosem orzechowym Składniki: warzywa do wyboru: marchew, pietruszka, kalafior, brokuł, ziemniaki; 1 opakowanie tofu; 3 łyżki stołowe masła orzechowego; 5 łyżek stołowych wody; 2 łyżeczki soku z cytryny; 2 łyżki sosu sojowego; 2 ząbki czosnku; 1 łyżeczka curry Warzywa umyj, obierz i ugotuj na parze z odrobiną soli. Tofu pokrój w plastry i usmaż na złoty kolor, posypując w trakcie smażenia curry. Czosnek obierz i posiekaj lub rozgnieć. W niedużym rondelku połącz masło orzechowe, wodę, sok cytrynowy, sos sojowy i czosnek i dokładnie wymieszaj. Możesz dodać nieco więcej wody, jeśli lubisz rzadszy sos. Wstaw na mały ogień i podgrzewaj mieszając aż sos zacznie bulgotać. Rozdziel warzywa i tofu na dwa talerze i polej sosem. Możesz podawać z makaronem ryżowym lub sojowym. i rożne mądrości przysłane mi na maila: W mediach nieustannie trąbi się na temat zdrowotnych właściwości ryb. Jesteśmy zachęcani do ich spożywania co najmniej 3 razy w tygodniu. Dlaczego? Dla kwasów omega-3. Faktycznie, kwasy omega-3 są niezbędne dla prawidłowego rozwoju. Nie musimy jednak spożywać ryb. Musimy znaleźć jedynie produkty bogate w omega-3. Ryby są tylko jednym z nich, a że są elementem tradycyjnej, „mięsożernej” diety, mówi się o nich najczęściej. Istnieją jednak roślinne źródła kwasów omega-3. Najlepszym jest siemię lniane. Jego ziarna należy zmielić w młynku do kawy, lub przygotować je wedle zawartej na opakowaniu instrukcji. Siemię lniane i wyrabiany z niego olej lniany są najlepszym źródłem omega-3. Jest też bogate w magnez, fosfor i witaminy. Ze względu na walory smakowe warto dodawać świeżo mielone siemię lniane do sałatek. Najlepiej spożyć je od razu. Zmielone siemię pozostawione na kilka godzin traci swoje właściwości. Innym dobrym (ale droższym) źródłem są orzechy włoskie. Ze względu na zanieczyszczenie mórz i oceanów ryby mogą być również źródłem wielu toksyn. Według brytyjskich agencji rządowych większość spożywanej przez ludzi rtęci pochodzi właśnie z ryb (więcej o badaniach |
#310
|
|||
|
|||
Kiedyś żeglowaliśmy katamaranem na Karaibach. Skiperem był mieszkaniec jednej z wysp. Atrakcją rejsu miały być świeże ryby, był z nami wędkarz. Jakież było nasze zdziwienie, gdy skiper, poczęstowany świeżo grillowanym tuńczykiem odmówił jedzenia, twierdząc, że ryba została złowiona zbyt blisko brzegu i może być trująca. Chodziło o truciznę zwaną ciguatera.
Gdzieś czytałam, że jedną z przyczyn zagrożenia gatunku białych niedźwiedzi są spożywane przez nie ryby, a raczej zawartość toksyn w tych rybach, powodująca u niedźwiedzi bezpłodność. |
#311
|
||||
|
||||
Och, no proszę, nawet nie wiedziałam, a u nas wszechobecna panga
|
#312
|
||||
|
||||
WITAJ REBELIO-ja też wróciłam ze sklepu ale nie
jestem zadowolona z zakupów,nie ma jakoś wyboru jeśli chodzi o zdrowe warzywa,muszę poszukać ekologiczne gospodarstwa i zawrzeć pakt.... innego wyjścia nie widzę. POZDRAWIAM pięknie.. http://wgrywacz.pl/images/815Popo_udnia.jpg |
#313
|
||||
|
||||
Witam na tym ciekawym wątku, jestem wegetarianką od 20 lat, nabiał spożywam w bardzo umiarkowanych ilościach, jajka tylko od gospodarza ze wsi
Podajecie fajne przepisy, może i ja coś dorzucę. Na jutro planuję bakłażana. Bakłażan z soczewicą Ugotować zieloną soczewicę w wodzie z czosnkiem. Bakłażana(y) gotować we wrzącej wodzie 5 minut. Odcedzić i wrzucić do zimnej wody na 5 minut. ponownie odcedzić, przekroić wzdłuż na pół i wybrać większość miąższu, pozostawiając łupinę grubości 1 cm. Ułożyć połówki bakłażanów w płytkim natłuszczonym naczyniu żaroodpornym, posmarować olejem, posypać solą i pieprzem. Wstawić do rozgrzanego piekarnika na 10 min ( 190 st.) W międzyczasie rozgrzać olej, dodać cebulę, pomidory i podsmażać przez 5 min. Pokroić miąższ z bakłażanów, wrzucić na patelnię dodać przyprawy ( kminek, cynamon, curry, zmielone chili, mięta, sól , pieprz i co kto lubi), dusić przez 5 minut. Dodać soczewicę. Nałożyć farsz do połówek bakłażana, polać olejem i piec przez 15 minut, można przed zapiekaniem posypać sezamem ( ew. żółtym serem jeśli ktoś używa, najlepiej chedar, bo jest bez podpuszczki) Przepis sprawdzony. Pozdrawiam |
#314
|
||||
|
||||
Witajcie, witaj Antyla, milo, że nas raczysz swoimi przepisami. Podobną potrawę jadłam kiedy byłam w Iraku. Tam faszerowali w ten sposób również paprykę, i pomidory chyba też, o ile pamiętam. Potrafili też robić z takiego farszu i liści winogronowych coś na kształt gołąbków. Często dodawano do farszu ryż i baraninę, jak to u nich. To były ich miejscowe frykasy
Ja - ponieważ miałam wczoraj katar - jadłam same surowe rzeczy, żeby mój organizm odpoczął, jedyny wyjątek to odrobinka kaszy gryczanej i fasoli dzisiaj. Katar minął. U mnie trwa on od jednej do kilku godzin, całe szczęście. We wtorek stawiałam bańki jednemu bardzo choremu zdechlakowi i pewnie coś się zawieruszyło. |
#315
|
||||
|
||||
Cytat:
Kiedyś przeczytałam, że panga jest hodowana przez Azjatów w basenach w zagęszczeniu prawie na baczność, karmiona wynalazkami, że to taka śmieciowa ryba jak tuczone kurczaki. Unikam jej jak ognia, ale to pewnie samooszukiwanie, bo teraz prawie wszystko jest śmieciowe. |
#316
|
||||
|
||||
Znalazłam te rewelacje o pandze, włos się jeży
http://srodowisko.ekologia.pl/przyro...owa,13700.html |
#317
|
||||
|
||||
Oj tak, panga jest feee
Rebelio, masz dobry sposób na katar. Kiedyś próbowałam jeść tylko surowe rzeczy, ale wybrałam niedobrą porę roku , to był listopad i przy takiej diecie było mi ciągle zimno( niestety tak mam), teraz czasami stosuję kilka dni surowizny, ale tylko w ciepłej porze roku. W okresie jesienno-zimowym na wszelkie przeziębienia i grypy stosuję imbir. Właśnie kilka dni temu brało mnie jakieś grypsko ( skutek przepracowania i nadmiaru stresu), zaczęło boleć mnie też gardło, zrobiłam sobie uderzeniową dawkę świeżego imbiru, zalałam wrzątkiem, po zaparzeniu i przestudzeniu cytryna i miód, wypiłam wieczorem, potem jeszcze pożułam liść żyworódki pierzastej, na drugi dzień czułam się dobrze, ale jeszcze rano imbir i mogłam iść do pracy. W zasadzie nigdy nie choruję, a jak już coś zaczyna mnie łapać to ta metoda zawsze na mnie działa. |
#318
|
||||
|
||||
Ja też wierzę w imbir. Pije go codziennie wieczorem mój syn-alergik, o dziwo, przez całą zimę nawet nie kichnął.
|
#319
|
||||
|
||||
Cytat:
Ale pracuję w domu, więc mi zapewne łatwiej poradzić sobie z niedogodnościami. No imbir też, i czosneczek.. mniam.. zaraz skikam do kuchni po moją kapustke kiszoną... |
#320
|
||||
|
||||
Cytat:
|