|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Fajnie macie ..wszyscy się chwalą i piękności mają a mnie siarczysty szl..ken trafen..bella surfinia zaledwie tycie pączki ma ...reszta czyli begonie rośnie tak jakby w dół ciągnęły je kamienie..niektóre mają liście inne zalążki liści..Kwiatów to ja doczekam jak mi siwa broda urośnie!!!
KONIEC Z EKSPERYMENTAMI!! ... Na dokładkę moja Piorunka nagle zaginęła ..chodzę wołam..NIC ..płakać mi się chce bo wcześniej jak przyjechałam spała mi na ręce ..ąż tu nagle pojawia się NIESZCZĘŚCIE na 4 łapach ..paczę i oczom nie wierzę to sponiewierane zwierzę to MÓJ kot???!!! Futro skołtunione ,sklejone ,chód pokraczny Matko bosko..wzięłam toto na ręce a to klei się ..tylko zapach taki przyjemny bożonarodzeniowy Żywica na Piorunce ,kot miauczy ..kuzynka pomogła mi wykąpać kotkę ale żywicy to nie usunęło Z pomocą przyszedł net i kocie forum..wysmarowałam margaryną kocie futro i faktycznie po godzinie żywica zmiękła na tyle że Piorunka dała radę się jej pozbyć ,resztę wycięłam nożyczkami ..kot wygląda jak straszydło ..Zapomniałam kabla i nie zgram zdjęć z telefonu bo bym Wam pokazała No nic atrakcji nigdy dosyć Czego i Wam życzę coby się nie nudzić |
|
||||
Przyszłam się pożegnać
bo jutro 7.35 ruszam w świat.
Izunia nie będzie miała powodu źle o mnie myśleć , ze wyjechałam bez pożegnania. Tarninko - karteczki śliczności , zdolna jesteś , ale Ci zazdroszczę tej umiejętności.( znow mi się zrymowało ). Kobra - to miałaś przygodę z kotkiem.Mój piesek ( kiedy go miałam ) uwielbiał wytarzać się w g..e ludzkim.Ja się opalałam na bloniach , a on szukał takiej ochłody.Żywica to pikuś przy takim smarowidle. Luleczko - jak jestem u córki to kotek przychodzi do łóżka i śpi ze mną.Czasem wykorzystuję go do ogrzania kręgosłupa , bo ponoć skórka kocia ma jakieś dobroczynne właściwości.Ale jak jest upał , to go przepędzam , bo jest jak rozgrzany piec. Gratce powinno się zaśpiewać " dzięcioł w drzewo stuka , a gratka płacze ".. .zielonego dzięcioła nie widziałam Boguniu - mnogości kwiatów życzę.Niech cieszą oko i upajają zapachem. Wszystkim dziękuję za dobre słowa i zyczenia zdrowia. Trzymajcie się ciepło i do usłyszenia. |
|
||||
Cytat:
Daj spokój, begonii pełnej już nie kupię, dwa razy próbowałam, najpierw pięknie się zapowiadała, a później łodyżki z kwiatkami odpadały. Teraz kupiłam sadzonki pelargonii, też jest ładna i dobrze rośnie, jak wgram fotkę, to Wam pokażę. To miałaś niezłą przeprawę z Piorunką, bidulka...ciekawe gdzie się tak załatwiła, pewnie na deskach sosnowych przysnęła. Cytat:
Cytat:
I uważaj na siebie, nie wspinaj się na żadne wysokości Dobrej nocki Wam życzę. |
|
||||
Dzień dobry o poranku....
Dzień mi się zaczął dość wcześnie...bo już o 3-ciej... chyba za bardzo cieszyłam się poprzednią, przespaną nocką. Zaraz będzie kawa i pomyślę co trzeba zdziałać. Wczoraj aż za nadto się wyspoczywałam...nawet nie miałam chęci wpaść na wątek wieczorem. A tu ruch był, aż miło. Tarninko...powtórzę się - bardzo ładna kartka. Bogda...też nie lubię zbyt natarczywego słońca...dla mnie słoneczne lato to makabra. Cieszę się, że i Ty miałaś miły, towarzyski dzień. Lulka...ładny irys... Gratko...czekam na obiecane fotki maków...szkoda, że nie są zbyt trwałe, bo pięknie się prezentują. Kobra...to miałaś problem z Piorunką...biedna kicia. Kama...szczęśliwej podróży i miłego pobytu. Dzięki, że nas poinformowałaś o wyjeździe...już wiemy, że to z powodu wyjazdu a nie jakiegoś nieprzewidzianego wydarzenia nie ma Cię z nami. Baw się dobrze i korzystaj z dobrodziejstw wrocławskiej służby zdrowia. Pozdrawiam...Miłego dnia życzę....
__________________
|
|
||||
Dzień dobry
Boję się, żeby nie zapeszyć kiedy powiem, że od 2 tygodni nie biorę przeciwbólowych
i nasennych i nic mnie nie boli. No, prawie nic. Izuniu współczuję Ci tego rozczarowania, gdy już się człowiekowi zdaje, że go jedna dolegliwość opuściła, a tu figa z makiem i jest po staremu. Kobra wszystkie żywiczne chemikalia, albo po ropie naftowej myło się 50 lat temu masłem. Np. jak była plama zanieczyszczeń na Bałtyku to męża i córkę, ktorzy ratując ptactwo się umazali w niej czyściłam masłem. A teraz widzę, że margaryna jak masło... Begonie lubią półcień. U mnie rosną i kwitną bardzo ładnie.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Cześć wszystkim
Kobra, to miałaś przygodę z Piorunką...dobrze, że nie zatruła się zlizywaną żywicą,
bo i o tym czytałam na kocich forach. Dobrze, że doczytałaś czym to usunąć, ale o tłuszczu bym zapomniała, choć wiem od lat, że farba olejna z rąk najlepiej zmywa się masłem lub margaryną. Cytat:
Krynica, Muszyna a wcześniej Piwniczna, mam stamtąd miłe wspomnienia. Cytat:
Jak leżałam powalona covidem, to kotek cały czas leżał wzdłuż mojej nogi, całymi dniami... aż poczułam się lepiej. Takie słodyczki som Cytat:
I nie spieszę się z surfiniami, na wsi jest ogrodnictwo, które o tej porze ma śliczne sadzonki surfinii, rozrastają się i kwitną potem do mrozów. Cytat:
Będę się też powoli zbierać, muszę jeszcze zrobić niezbędne zakupy na wyjazd i ruszam w górki na jakiś tydzień, może dłużej. Trzymajcie się w dobrym zdrowiu Zostawiam maki z dyptamem
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
Cześć wieczorkiem.
Cytat:
Gratko, tylko nie gadaj głośno, żeby bolenie nie usłyszało. Lulka, dyptam z makami pięknie się komponuje. Cytat:
Byłam na ryneczku, oczywiście poza truskawkami nic nie kupiłam, żurawek nie było i jutro rano jadę na targ, jakoś uparłam się na te żurawki, może przy okazji jeszcze coś kupię. Cytat:
Bo coś straszą deszczem i burzami, zwłaszcza w górach. Deszcz potrzebny, ale jak się gdzieś jedzie, to raczej nie bardzo, ale na to to już nie mamy żadnego wpływu. Miłego wieczoru Wam życzę. |
|
||||
Dobry wieczór...
Mam za sobą bardzo pracowity dzień...od rana zajmowałam się porządkami w budynku gospodarczym...co tam przez lata się nagromadziło...wyrzuciłam pełen worek "przydasi" i jeszcze na jutro mi zostało. Będzie znowu zabawa. Rankiem wybieram się do laboratorium porobić badania, więc nie wiem, kiedy zawitam na wątek. Jestem zdegustowana bo jutro też miałam jechać do Rzeszowa na biopsję tarczycy...dziś dostałam telefon, że badanie przełożone jest na następny wtorek - 13-tego. Trochę mi to pokrzyżowało plany, bo 12-tego mam wizytę u endokrynologa i chciałam już mieć wynik. Nie na rękę mi to, ale cóż począć...prywatnie i takie kolejki. No to Gratko...tylko pogratulować...oby nie zapeszyć. Mam nadzieję, że ten stan potrwa długo. Lulka...pomyślności na wyjeździe...góry o każdej porze roku są piękne...wypoczywaj, relaksuj się i nabieraj sił... Może po powrocie jakąś fotkę wstawisz. Maki z dyptamem pięknie wyglądają. Bogda...udanych zakupów na targu życzę. Miłego wieczoru i spokojnej, przespanej nocki.
__________________
|
|
||||
Cytat:
Jak już nic się nie zmieści, to chyba wtedy zabiorę się za wywalanie. Cytat:
Ale czy od razu jest wynik po biopsji? Kiedyś miałam robioną biopsję, ale już nie pamiętam kiedy był wynik. Izo, mam nadzieję, że jutro wreszcie zaspokoję swoją zachciankę Dobrej nocki Wam życzę. |
|
||||
Iza chyba bym się wykłócała o termin ..bo to próba przesunięcia (tak mi mówi znajoma )..jak pacjent nie protestuje to się Go przesuwa i na to miejsce ..znajomego pilnie "potrzebującego".A za sprzątanie "przydasi" PODZIWIAM!!! Ja musiałabym po primo wyeksmitować zbieracza czyt.ślubnego przynajmniej na księżyc.Po drugie primo zamówić firmę sprzątającą i miejsce na PSZOK
Gratka rodzina to rodzina ..masło wskazane ..na kicię wystarczyła margaryna (tak szybko nie jełczeje ) Kamo miłego pobytu ..niech Ci służy na zdrowie. Lulka żywica Jej nie zaszkodziła ale kocury przychodzą na walkę ..kastratka dla nich to ni to ni owo!! Wczoraj przegoniłam takie chętne do walki...miotłą!!! |
|
||||
.
Cytat:
Miotła jest skutecznym rozjemcą U mnie nic się nie dzieje, około 15 może padać albo i grzmieć, to pójdę jeszcze zrobić to i owo w obejściu. Czekam na ten deszcz jak spragniona roślina. Cytat:
W ropczyckim szpitalu z braku środków na zapisane ustawowo podwyżki zwalniają pielęgniarki. Trzymajcie się zdrowo i wesoło! Mimo wszystko!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Fotki z gratkowa
Begonie pod świerkami Conika, anginka robi za tło. Z ziemi wystają korzenie wyciętej kosodrzewiny, a paproć robi cień. Róża olbrzymka ujęta z daleka. Z przodu mięta, z lewej jakiś zainfekowany iglak. Widok ogólny
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Dzień dobry....
W laboratorium cuda nie widy - kolejka jak za komuny. Poszłam dość wcześnie, na miejscu byłam godzinę przed otwarciem i byłam już 11-ta. Po mnie przyszło jeszcze z 50 osób. Byłam zaskoczona. Bogda...wynik biopsji nie jest od ręki ale po 3-ch dniach roboczych. To Centrum Onkologiczno - Genetyczne i ma swoje laboratorium. Liczyłam, że w piątek już będę miała wynik. Kobra...nie mogłam wykłócać się o termin.... przesunęli mnie tylko o tydzień, bo biopsję tarczycy wykonują raz w tygodniu, we wtorki. Ponoć dziś nie ma być lekarza a pani recepcjonistka bardzo mnie przepraszała, więc co było robić. Wiadomo...jak rzecze Gratka służba zdrowia kuleje i trzeba się dostosować. Nawet za pieniądze nie ma wyproś. Co do sprzątania w budynku gospodarczym to pewnie jutro już skończę. Wyrzucam wszystko co mi w ręce wpadnie...nie było tam sprzątane pewnie z 15 lat a nagromadzonych dupereli jest od groma...jakieś zardzewiałe gwoździe, śrubki, gips, farby, stare narzędzia ogrodnicze, zepsuta armatura sanitarna (bo może się przyda na części), popękany wąż ogrodniczy, stare taborety, dętki, części do roweru...itp.itd. Też mam stróża, który czuwa, ale nie daję się - jestem stanowcza i zdeterminowana. A co?? Gratko...co za cuda pokazujesz...aż się oczy śmieją do tych kolorów i zieleni. Szkoda, że maki nie są zbyt trwałe. Dzięki..powspominałam sobie. Miłego popołudnia. Zaraz wyruszam w gości...
__________________
|
|
||||
Dzień dobry.
Rano oczywiście pognałam na targ, tam można dostać małpiego rozumu, na szczęście nie wzięłam dużo kasy. Wreszcie kupiłam żurawki i jeszcze kilka innych, ledwo z tymi siatami zabrałam się do autobusu, a tu jeszcze przesiadka, drogi rozkopane, masakra. Gratko, u Ciebie w ogrodzie bajkowo i cudnie. Jeszcze taka niebieska funkia by mi się przydała, ale limit finansowy już przekroczony, chyba że akurat wpadnie mi w oko. Cytat:
Cytat:
Mnie tak przesuwali termin gastro, jak się wykłóciłam, to zaraz się bliższy termin znalazł. Idę w real, trzymajcie się w zdrowiu Qrcze, cały czas mnie gdzieś przerzuca i nie mogę wysłać |
|
||||
O matko...prawie przez godzinę walczyłam, żeby się do Was dostać.
Chciałam wysłać z telefonu, to znowu reklama jakiegoś banku nie chciała mnie wpuścić Hej Izo. Cytat:
Cytat:
Lekarze też ludzie, mógł zachorować, albo urlop... Teraz już na dobre się odklejam, ale cieszę się, że jakimś sposobem udało mi się wejść. |
|
||||
Dobry wieczór....
Popołudnie w gościach bardzo udane - była kawa, lody, podziwianie obejścia i krótki spacer. Wcześniej jeszcze wpadłam do laboratorium po wyniki badań. Z jednej strony cieszę się, bo wyniki w zasadzie w normie...z drugiej mam dylemat, bo tarczyca dokucza...ból i ucisk nie ustępuje...w każdym bądź razie odczuwam duży dyskomfort. Cały czas mam w pamięci fakt, iż moja mama umierała na nowotwór ślinianek a miała dobre wyniki laboratoryjne krwi. Muszę więc jeszcze chwilę poczekać z ostateczną diagnozą. Bogda...cieszę się, że jesteś zadowolona z zakupów....mała rzecz, a cieszy. Będziesz miała ładnie ukwiecone obejście. Też włączają mi się na telefonie reklamy na Seniorku...u mnie jest to Kasa Stefczyka. Blokuje cały ekran i nie można ani poczytać, ani coś skrobnąć....już zrezygnowałam. Miłego wieczoru i spokojnej nocki. Dziś liczę, że będzie mi się dobrze spało.
__________________
|
|
||||
Dobry wieczór.
[quote]Też włączają mi się na telefonie reklamy na Seniorku...u mnie jest to Kasa Stefczyka. Blokuje cały ekran i nie można ani poczytać, ani coś skrobnąć....już zrezygnowałam. [quote] Izo, u mnie dokładnie ten sam bank, czy jak to się zwie Cytat:
Współczuję Ci bardzo Nie wiedziałam, że tarczyca może boleć. To, że Twoja mama miała nowotwór ślinianek, nie znaczy, że to samo może być u Ciebie, ale rozumiem Twój niepokój. Dziś wsadziłam tylko dwie szałwie i przesadziłam trawę, bo coś jej tamto miejsce nie pasowało. Wykopałam i wyrwałam sporo konwalii, zaanektowały prawie całą przestrzeń na kwietniku, dokopałam się nawet do dwóch ładnych kwiatków, których nie było spod nich widać. Deszczyk trochę kropi z przerwami, ale dosłownie kropi. Miłego wieczoru Wam życzę. |