Babskie pogaduchy cz.XXI

[tar-ninka]

Napisał nika

Witaj,Tarninko!Czapka pilotka na pewno ciepła.Wyglada zabawnie.O nakryciach głowy rozmawiałyśmy niedawno.Musisz do nas częściej zaglądać,będzie nam miło często Cię gościć.

Nikus wiem że ten temat był , i zagladam codziennie
Chciałam sobie tylko troche ponarzekac , bo bardzo nie lubie nosic cokolwiek na glowie , no czasami kaptur.
Przepraszam.

[Jadzia P.]

Napisał tar-ninka

Nikus wiem że ten temat był , i zagladam codziennie
Chciałam sobie tylko troche ponarzekac , bo bardzo nie lubie nosic cokolwiek na glowie , no czasami kaptur.
Przepraszam.

Witajcie.
A więc Tarninko, ponarzekamy sobie razem....ja też nie lubię nosić cokolwiek na głowie.
Najlepiej z gołą głową i może to jest przyczyną, że zimą często się przeziębiam...
Podobno najwięcej ciepła z człowieka ucieka właśnie przez głowe...

Co się zaś tyczy dzisiejszego tematu.....podwieczorek...ja zjadam jabłko....zresztą jabłek jem bardzo dużo....bardzo je lubie...
Mój ostatni posiłek...kolacje ....zjadam w okolicach godz. 18-ej...a póżniej jak tylko mam ochote coś zjeść... zajadam się właśnie jabłkami

[enia60]

Niko sądzę że nie zwracano uwagi na ksztalty jak to robi się dzisiaj ,dzisiaj panie marzą o rozmiarze 0,co to takiego ?
w/g mnie gubi nas jeśli chodzi o nadwagę przetworzona żywność ponieważ nie sposób jej uniknąć /sam chleb zawiera różnych dodatków kilka nawet kilkanaście/stąd te niepożądane efekty
ale,ale wrócimy do wspaniale podanych przez Ciebie podwieczorków takie pyszności i angielskę herbatkę chętnie,chętnie mniam,mniam a jaka zastawa i towarzystwo i to liczy się najbardziej słowem z kim i w czym, a co na dalszym planie
pysznych powieczorków życzę
ja przygotuję i zjem w towarzystwie malutkich pogaduszek ,zmykam dzisiaj wtorek, do Krakowa na podwieczorek też

[saba15]

Witam Was Kochane po przerwie świątecznej ,dopiero teraz zjechałam do Krakowa.Piekne ,słoneczne były te 2 świeta choc trochę chłodne.Mogłam się spotykać ze swoimi najbliższymi ,którzy odeszli tak niedawno i pozostawili po sobie tyle wspomnień.Były też spotkania rodzinne i dużo rozmów o swoich najbliższych .
Piękny prezent zrobiła mi siostra ,która była współautorką historii rodzinnej o moich dziadkach,rodzicach,kuzynach i jak wojna wpłyneła na losy naszej rodziny , niesamowite spotkanie po 50 latach 2 odnalezionych braci - naszych kuzynów jednego zamieszkałego w Argentynie,drugiego w Kanadzie.Artykuł ukazał się w Wiadomościach Bochenskich- listopadowych.Przeczytałam go z dużym zainteresewaniem ,przeciez to historia moich najbliższych !!

[mimoza]

Witam pogaduszki.
ciekawy temat - podwieczorek.
Jak jeszcze rodzina była w komplecie, a i teraz jak zjeżdżają do mamy (córka z dziećmi i zięciem) to wtedy obowiązkowo coś wypiekam i podwieczorek zjadamy wspólnie. Sama nie mam ochoty, no może czasami.
Podoba mi się ten zwyczaj chołdowany w Niemczech, codziennie zasiadają do wspólnej kawy + coś słodkiego, przy okazji prowadzi się rozmowy o tym, jak minął dzień. - Cz

[saba15]

A tutaj zastałam rewię mody zimową .Macie racje najważniejsze dobre ciepłe buciki a przy tym takie ,żeby nie straszyły swoim fasonem
Ja mam zawsze "w obrocie " 2-3 par, jedne -kozaczki na płaskim ,prawie pod kolano ,to na duża zime i śnieg,oraz krótkie na obsasiku( oczywiście nie zbyt wysokim), na łagodniejszą zime i na elegantsza okazje.
Te przeróżniaste udziwnione modele z Paryza,które nam pokazała Marbelka moga nas chyba tylko rozbawić ,ciekawa jestem czy któraś ma jakies "fikusne" buciki zimowe ,które mogłaby nam pokazać ???
A nakryć głowy cała półka ,a w rezultacie noszę 2 obiegowe bereciki,w których jest zupełnie ciepło.

[saba15]

Od jutra znowu mam całodzienne spotkania z wnukiem ,który jeszcze nie jest gotowy iść do przedszkola ,więc będę zaglądać jak mi się tylko uda.



a to jedna z jego ulubionych podłogowych zabaw.

[Mar-Basia]

Witajcie pogaduszki. Podwieczorek....naturalnie five o'clock tea....tylko, ze tego juz sie coraz mniej praktykuje w Anglii. U nas to sie nazywa "gouter" (z daszkiem nad "u"). Kawka, herbatka i maly bisquit. Nota bene bardzo zalecane przez lekarzy dla rownowagi organizmu.

Tylko uwaga.....nie naduzywac "dulce"!!! ....hihihi....bo wtedy:

[Basia.]

Napisał nika

Eniu,tak się czasem zastanawiam-czy dawniej ludzie mieli lepsze systemy trawienne,czy po prostu nie dbali o linię,bo modne były pulchniejsze kształty?

nie dbali o linię, pulchne kształty kojarzyły im się ze zdrowiem i dobrobytem. Teraz niby jest inna moda ale dorośli ludzie nadal w większości są puszyści.

[Jadzia P.]

Napisał Basia

nie dbali o linię, pulchne kształty kojarzyły im się ze zdrowiem i dobrobytem. Teraz niby jest inna moda ale dorośli ludzie nadal w większości są puszyści.

Basiu i tak jest też obecnie...
Mój małżonek jest szczupły, a ile już się w życiu nasłuchał, że on oszczędza na jedzeniu, że z pewnością musi być na coś chory...itp....
A to tylko zasługa genów, bo on je więcej niż niejeden gruby....

[Jolina]

Witajcie pogaduszki.
Tyle tu tematów , że niewiem do którego odnieść się.
Podwieczorek..jabłuszka,tak to samo, zdrowie - choć teraz ..ta chemia?, ale gdzie jej nie ma.
U nas spożywa się ok. 2 kg, tygodniowo.to chyba dosyć dużo..z tym , że ja nie jem. Nie służą mi, nawet te najsłodsze, dla mnie za kwaśne.
Zazdroszczę , tym co mogą nimi zajadać, a mnie to tak jak na obrazku,...siegnę po nie , i cofam rękę.

[Jolina]

Sabo,witaj
zaciekawiłaś mnie tymi beretami...
Bardzo jestem ciekawa jakie Ty nosisz berety, mnie się wydawało, że
już się ich nie nosi, ale jeżeli tak, czy miała byś możliwość , jakoś pokrótce je opisać,chętnie bym sobie jakiś sprawiła...skoro nie odeszły w siną dal.
Nika ma rację, już była mowa w tym temacie,no ale.....nigdy za dużo, jak coś akurat zainteresuje. A to zagadnienie akurat u mnie na czasie..sprzykrzyły mi się już kapelusze.Na zimną zimę , przydało by się coś cieplejszego.

[Basia.]

Napisał jp50

Basiu i tak jest też obecnie...
Mój małżonek jest szczupły, a ile już się w życiu nasłuchał, że on oszczędza na jedzeniu, że z pewnością musi być na coś chory...itp....
A to tylko zasługa genów, bo on je więcej niż niejeden gruby....

ja też się nasłuchałam i słucham ale mam to w nosie, bardzo się cieszę, że udało mi się przez całe dorosłe życie utrzymać wagę.

[Nika]

Zabrałam się za sprzątanie pokoju na przyjazd córci-umyłam okno,zawiesiłam upraną firanę,wyprasowałam zasłony,powiesiłam..a teraz kawy!Tak się cieszę z Waszych licznych odwiedzin!
Basia widzę-lepiej się czuje.Brawo!Jolinka nas nawiedziła,milutko!Tarninko,nie przepraszaj,nie ma za co.Zasugerowałam tylko,że taki temat był-ja też nie przepadam za nakryciami głowy,ale czasem jak mus to mus.

[Nika]

Sabuniu,fajny ten Twój wnusio...widzę,że rodzinka dba,żeby babcia się nie nudziła.Wpadaj do nas choć na chwilkę!Jeszcze tylko Malwinki wyglądam i wyglądam.Ciekawa jestem,co tam u bidulki słychać.

[Jolina]

jp50, przepraszam, że nie po imieniu,....?
Podziwiam Cię, o mateńko, jak ja zjadła bym kolację o 18 tej,to umarła bym z głodu do no np. 2,00 w nocy. NA PODWIECZOREK -17 -ta, kanapka lub kawałek ciasta ,po 19-tej kolacja , a poniewąz chodzę późno spać, to jeszcze np. miseczka płatków kukurydzianych - - z pół goź. przed położeniem się spać, inaczej bym nie zasnęła.
Niko......
mnie też bardzo podobają się podwieczorki, i te pogaduszki przy stole, ale do tego musi być + rodzina,znajomi. Tak często bywało w moim rodzinnym domu.

Ale tam trzy domy koło siebie, zamieszkiwała rodzina, więc takie spotkanka przy stole były bardzo częste. I TO BYŁO TO.....

[Nika]

pielęgnowano tradycję podwieczorków-herbata i drożdżowy placek/pieczony przez tatusia/.Była to chwila odpoczynku po odrabianiu lekcji,spotkanie rodziny przy kuchennym stole,pogaduszki o tym,jak minął dzień.Brakuje mi tego w dzisiejszej zwariowanej rzeczywistości.herb.jpg

[Nika]

Brr,jaki zimny wiatr.Szybkim krokiem ścieżka spacerowa z pieskiem i do domu!Zmarzłam mimo słoneczka.Smacznego obiadku.

[Pani Slowikowa]

Napisał saba15

Od jutra znowu mam całodzienne spotkania z wnukiem ,który jeszcze nie jest gotowy iść do przedszkola ,więc będę zaglądać jak mi się tylko uda.



a to jedna z jego ulubionych podłogowych zabaw.

Sabciu ale ten wnuczek to wypisz wymaluj ty Taka mini- Sabcia wersja meska

[saba15]

Napisał Jolina

Sabo,witaj
zaciekawiłaś mnie tymi beretami...
Bardzo jestem ciekawa jakie Ty nosisz berety, mnie się wydawało, że
już się ich nie nosi, ale jeżeli tak, czy miała byś możliwość , jakoś pokrótce je opisać,chętnie bym sobie jakiś sprawiła...skoro nie odeszły w siną dal.
Nika ma rację, już była mowa w tym temacie,no ale.....nigdy za dużo, jak coś akurat zainteresuje. A to zagadnienie akurat u mnie na czasie..sprzykrzyły mi się już kapelusze.Na zimną zimę , przydało by się coś cieplejszego.

Jolino!
Ponieważ mnie zapytałaś o berety...cóż mogę powiedzieć ,nic specjalnego ,a jeden filcowy a 2gi angorowy ubieram na tył głowy i uszy i jest mi ciepło... a zresztą zobacz


.................