|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
witam wszystkich bardzo cieplutko z ciepłego Wrocławia. Wróciłam cała i zdrowa..ale zmęczona...Wszystko było pięknie..Jutro jadę w Karkonosze..na tydzień i to będzie już koniec wakacji..Troszke was poczytałam ale nie da rady wszystkiego...
Małgoniu b ędzie wszystko dobrze...Pozdrawiam.... |
|
||||
Małgosiu, pamiętam jakie wrażenie wywołał na mnie widok męża na intensywnej terapii, podreperowali go nieco w szpitalu powiatowym i wywieźli do wojewódzkiego, tam założyli stymulator i mąż odnowiony wrócił do domu, czuł się całkiem dobrze i gdyby tylko nie lekceważył swojego zdrowia....
Przytulam, pilnuj męża, nie pozwól mu się przemęczać, tylko że..... pracusie nie odpuszczają.
__________________
W sercu zawsze noś pogodę... Anna |
|
||||
Cieszę się z wami, że się układa i powoli wszystko wraca na swoje miejsce. |
|
||||
Hejka moi kochani.
Małgosiu,
będzie dobrze, bądź dobrej myśli. Trudny temat dzisiaj poruszałyście. Popołudniu odwiedzili nas znajomi i chcieli siedzieć na dworze. Było im przy drinkach ciepło, a ja zmarzłam na sopel. Nie mam ochoty na nic. Dobranoc do jutra. |
|
||||
Dzień dobry!
Ale cisza w niedzielę, dziewczyny śpią, a panowie
śniadanko robią Chciałam dłużej pospać, ale pies nie pozwalał, bo od rana najpierw wyjście na siusiu, a potem czekanie przy pustej misce, aż pojawi się śniadanie. U nas chłodny ranek, ale zanosi się na ładną pogodę. W planach mam odpoczynek, bo na nic nie mam siły Zapowiedziała się znajoma, więc będę w gotowości Dziękuję za wszystkie słowa otuchy Janusz stawia piwo, ale niespodzianka Miłego dnia, kochani... ,,,,,,,,,,,,,,, |
|
||||
Witajcie kochani.
Małgosiu znam to z własnego doświadczenia gdy byłam na wizycie u męża po wymianie zastawek i wszczepieniu rozrusznika. Też był podłączony pod różną maszynerię ale potem to czuł sie jak młody bóg, pełen werwy i siły i trwało to ponad 10 lat i gdyby nie ten cholerny rak to jeszcze byłby na chodzie. Krysiu pamietam jak pisałaś o synu, podziwiałam Cie za upartość i konsekwencję - i są efekty. Brat zięcia rozstał sie z żoną /2 dzieci/ przez wódkę i mieszka u mamusi.Zawalił sobie emeryturę bo jako górnik mógł iść po 25 latach pracy, a że dostał dyscyplinarkę musi teraz pracować do 65 lat. A do emerytury górniczej miał 3 lata. Niestety swatowa to miekka mamusia i syneczka utuliła. Instalacja grzewcza gotowa jesteśmy po próbie. Aniu gratulacje do wnuczki, masz bnyć z czego dumna. |
|
||||
dzień dobry Kochani
witam po wakacyjnej przerwie Małgosiu,Aniu gratuluję wspaniałej wnuczki wszystkich serdecznie pozdrawiam niedziela zaczyna się na bogato Janusz serwuje piwo,Małgosia pyszną kawę dziekuję wróciłam z gór ,nie było wspinaczek ale małe spacery w dolinki owszem tak by przywołać wspomnienia o wędrówkach i pożegnać te wyższe partie gór z daleka ,a na reglowe ścieżki może jeszcze kiedyś zajrzę Miłej niedzieli życzę , tymczasem zobaczę co w moim gospodarstwie |
|
||||
Dzień dobry! Dołączę do spraw "serdecznych". Wczoraj brała ślub wnuczka siostry. A dziesięć lat temu, jako zupełna małolata (w wakacje przed 1. klasą gimnazjum) upadła bez życia podczas spaceru w lesie. Na szczęście ojciec był w pobliżu, robił sztuczne oddychanie do przyjazdu karetki, potem śmigłowiec i Centrum Zdrowia Dziecka. Okazało się, że ma wrodzoną wadę serca. Wszczepiono jej elektrokardiowerter ( czy to jest to samo, co rozrusznik?) i żyje normalnie, jak każda młoda kobieta. No, może prawie, trochę się oszczędza.
Małgosiu, już jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Eniu, wydaje mi się, że poznaję to miejsce. Nie powiem, gdzie to jest, bo dawno nie byłam w górach i w dodatku nigdy nie zwracałam uwagi, którędy idziemy. Szłam potulnie za przewodnikiem na końcu grupy bacząc, czy nikt nie skręca na boki. Ale tę kapliczkę z ławeczką jakbym sobie przypominała.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Dzień dobry.
Dziś wątek dość wcześnie tętni życiem albo ja późno się obudziłam. Janusz narobił mi smaku na piwo, bardzo rzadko, ale czasem lubię. Piękny poranek mamy, słonko świeci i jest ciepło jak na połowę września, no tak, to równo połowa. Grażynko, Eniu, dziękuję. Wczoraj cały dzień nie było tv. o drugiej w nocy też jeszcze nie było ale rano już wszystko wróciło do normy, oczywiście musieli włączyć przed upływem doby bo za dużo by stracili obniżając miesięczną opłatę. Nigdzie dziś nie wyjdę ale otwieram szeroko balkon i słucham śpiewu ptaszków. Miłej niedzieli życzę...
__________________
W sercu zawsze noś pogodę... Anna |
|
||||
Dzień dobry.
Nie specjalnie lubię piwo, chociaż takie ze słodkim sokiem nawet dało się wypić! Zadowolę się kawą od Małgosi, dziękuję. U mnie nie jest zbyt ciepło, rano za oknem było 7 stopni , teraz jest słonecznie i coraz cieplej! Miłej niedzieli Panie i Panowie!
__________________
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Rozmowy... o religiach | ostatek | Społeczeństwo | 1896 | 02-07-2021 14:36 |
rodzina o dobrym sercu | rodzinka1980 | Różne | 3 | 01-06-2021 01:48 |
Grillowanie przyjazne sercu - komentarze | sabinkaa | Ogólny | 0 | 23-01-2012 11:54 |
Pomóż Sercu. | inka-ni | Ogólny | 1 | 16-02-2011 18:40 |
Czy w Polsce zyja jeszcze ludzie o sercu czlowieka ? | senior A.P. | Społeczeństwo - wątki archiwalne | 70 | 03-05-2008 16:28 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|