Fotki z rowerowych wycieczek i pieszych spacerów

[gostbiker]

Napisał tar-ninka

....Mnie tez zawsze intryguja nazwy miejscowosci ,
nie zawsze mozna sie niestety dowiedziec skad , od czego pochodza .....

Tarninko, to ja też tak mam , a ponieważ zaraz wkleję tu fotkę ze Żmigrodu, więc zainteresowałem się tą ładną nazwą tego miasteczka. Pochodzi z języka dawnych Słowian i oznacza miasto (gród) smoka lub żmija (u nich był ten żmij). Po niemiecku miasto nazywało się Trachenberg.

Paulo, piękne te Twoje kartki - na tej tutaj morze spokojne, jak staw. Pozdrawiam

Lulko, ale ciekawy ten film, który nam tu zapodałaś .
Tę trasę ze Żmigrodu do Milicza, którą autor filmu odbył na motolotni nad rzeką Barycz (swoją drogą to jakiś mistrz, bo leciał chyba momentami kilka metrów nad rzeką), ja przebyłem trzykrotnie "wte i wewte" ale rowerem i Baryczy praktycznie nie widziałem, bo droga wiodła pięknymi lasami do Sułowa lewym brzegiem rzeki, a dalej już prawym brzegiem wzdłuż łąk i pól czasem tylko w pobliżu rzeki.

Żmigród:



leśna droga ze Żmigrodu do Sułowa:





Barycz pod Sułowem:



Przez te Wasze (nasze?) dywagacje geograficzno-przyrodniczo-ornitologiczno-lingwistyczne wątek zaczyna meandrować, jak nie przemierzając Barycz . Zacząłem od wiosny w Dolinie Baryczy i jeszcze nie skończyłem, a tu aby pokazać tę drogę musiałem wziąć fotki jesienne. Mam prośbę - podywagujcie jeszcze czasem w wolnej chwili . Mam nadzieję, że wątek nie zostanie z tego powodu przeflancowany z uwagi na pisanie "nie na temat" . A jeśli już by doszło do tego, to ja proszę nie na wątki polityczne lub religijne, ale na przykład na "problem z erekcją" . Taki ładny wątek, a nic się tam nie dzieje od dłuższego czasu

[jip]

Zachęcony, przez gospodarza pokażę trochę Odolanowa... trochę rynku... w dawnych czasów wieczorem trzeba było bokami chodzić (czapka licealisty, drzew było mniej, ale wspomnienia pozostały).....











a dla zainteresowanych Odolanowem:
http://www.odolanow.pl/pl/odolanow-m...-glabisza.html

[babciaela]

WITAM wieczorową porą,dziękuję za
mile powitanie ANDRZEJU.
Przepięknie tu u WAS...to też przyciąga,fotki
jak żywe..
U mnie pada więc przymusowy pobyt w domku.
Do jutra może będzie słonko?
DOBRANOC WSZYSTKIM.

[gostbiker]

Babciuelu, cieszę się, że zaglądasz. Sezon kijkowy będziemy oczywiście kontynuować, gdy tylko padać przestanie, prawda? Ja póki co jeszcze na rowerku próbuję dokręcać kilometry, chociaż oczywiście nie o te kilometry chodzi - liczy się radość z tego, że jeszcze człowiek coś może, radość z kontaktu z przyrodą, z robienia zdjęć. A potem zimą będzie więcej kijków. Pozdrawiam

Jip, znam trochę te wielkopolskie małe miasteczka i wiem, że mają one swój niepowtarzalny urok. Pochodzę stamtąd, a w czasach dla mnie "przed-internetowych" robiliśmy sobie z kolegą takie wycieczki rowerowe po prasę wielkopolską do Rydzyny albo Bojanowa - takie po 160 km. I też nie chodziło tylko o ten "Głos Wielkopolski" czy "Gazetę Poznańską". Myślę, że w wielu z tych miasteczek mógłbym zamieszkać - w Odolanowie i Kórniku pewnie też

....i wracam nad wiosenna Barycz:





rozlewiska rzeki:



nad strumykiem:



wiosna dopiero się zaczynała:





Dobranoc

[gostbiker]

...o zmierzchu :



..a staw ma nazwę ....Słoneczny:





...i jeszcze kilka fotek z dróg, dróżek i bezdroży, które tam wtedy przemierzaliśmy:











W sumie przejechaliśmy tam wtedy na rowerach przez dwa tygodnie ponad 300 km. Wydawało się nam, że widzieliśmy prawie wszystko. Teraz już wiem, że widziałem i wiem nadal niewiele o tej pięknej krainie.

Miłego dnia

[Lulka]

Napisał gostbiker

W sumie przejechaliśmy tam wtedy na rowerach przez dwa tygodnie ponad 300 km. Wydawało się nam, że widzieliśmy prawie wszystko. Teraz już wiem, że widziałem i wiem nadal niewiele o tej pięknej krainie.

Miłego dnia

Andrzeju, to jest normalna kolej rzeczy, że im więcej zwiedzasz, a potem czytasz i starasz się poszerzyć wiedzę o danym terenie, obiekcie,
tym wiesz mniej
Też tego doświadczam za każdym razem, lubię wracać do miejsc, które mnie najbardziej zachwyciły, ale nie zawsze jest to możliwe.
Nie dziwię się Tobie, że wracacie z żoną do Doliny Baryczy.
Też mnie zauroczyła, dzięki Twoim przepięknym fotkom

To tak ja mnie dolina Biebrzy








Pozdrowienia dla Ciebie i uroczej Żony

[gostbiker]

dziękuję Lulko . Takie wyprawy, jak Twoja dookoła Polski, czy też takie miejsca, jak na Twoich zdjęciach Dolina Biebrzy lub na moich Dolina Baryczy interesują mnie teraz bardziej, niż pobyt w dużych miastach połączony ze zwiedzaniem muzeów, tłumem turystów, programem od ... i ...do godziny, bieganiną za przewodnikiem. Jeśli już duże miasto, to bez przewodnika i z własnym programem. Tak zwiedzaliśmy w tym roku Barcelonę ...i wszystko stamtąd pamiętam i mógłbym tam pojechać jeszcze raz ..trzeci raz. Jednak najbardziej lubię te małe miasteczka , ich lokalny klimat i koloryt, czy też przyrodę możliwie najmniej ucywilizowaną. W tych małych miasteczkach zawsze staram się zaopatrzyć w jakąś prasę lokalną.
Pozdrawiam wszystkich, którzy tu zaglądali, a zwłaszcza tych, którzy również pisali i mam nadzieję dalej pisać będą

...a ja już wracam nad Barycz. Pół roku po naszym wiosennym
pobycie byliśmy tam znowu, oczywiście z rowerkami, u tych samych gospodarzy i spaliśmy w tych samych łóżkach.Co się zmieniło ? Świat postarzał się o pół roku, kolory wiosenne ustąpiły miejsca jesiennym, było dużo więcej ptactwa.

nad rzeką Prądnią:



grzybobranie:



grzybów było w bród ... i tylko Wojskiego zabrakło :



jaz na Prądni, odwiedzamy stare kąty :



próba sprzętu przed pierwszą wycieczką:



jesienne kolory :



Dobranoc

[gostbiker]

Wycieczka do Sułowa

skopiowałem z Wikipedii: "....Sułów – (niem. Sulau) wieś w Polsce położona w województwie dolnośląskim, w powiecie milickim, w gminie Milicz. Wieś położona jest nad rzeką Barycz na terenie Stawów Milickich.....
....W latach 1775-1945 Sułów miał prawa miejskie. W latach 1945-1954 i 1973-1977 miejscowość była siedzibą gminy Sułów. W latach 1975-1998 miejscowość położona była w województwie wrocławskim.....

Zabytki : ....

układ urbanistyczny, z XIV w., 1755 r.
kościół parafialny pw. św. Piotra i Pawła, szachulcowy - mur pruski, wybudowany w latach 1731-1734[4], 1846 r.
kościół cmentarny ewangelicki, ob. rzym.kat. fil. pw. MB Częstochowskiej, szachulcowy - mur pruski, zbudowany w latach 1765-1767, pełniący obecnie funkcje kościoła pomocniczego

Kościół pw. MB Częstochowskiej

zespół pałacowy, z drugiej poł. XVII w.– XIX w.:
pałac, zbudowany u schyłku XVII w. w stylu barokowym, przebudowany w XVIII w. w stylu rokoko, odnowiony w latach 60. XX w. W środku wystrój barokowy i, w mniejszym stopniu, rokokowy (piec kaflowy)
park.............."


kościół w Sułowie:



park i pałac:



zabudowa wsi jest jednak miejska:



ryneczek, gdzie przyjeżdżaliśmy do cukierni na lody, ciastka i kawę. Wszystko było pyszne :



i powrót przez las:



Miłego i bez deszczu dnia

[Lulka]

Andrzeju, urocze te małe miasteczka, kościół szachulcowy - perełka,
a ten pałac odnowiony w Sułowie jest obecnie w rękach prywatnych?
Pozdrawiam

[jip]

kościół szachulcowy - perełka,

i perełka rynek i cały Sułów.... lubię perełki...

[gostbiker]

Lulko, odnośnie pałacu to nie jestem pewien, ale być może że jest w rekach prywatnych, bo pamiętam, że to zdjęcie robiłem przez zamkniętą bramę. Z jednej strony dobrze jest, że takie obiekty już nie popadają w ruinę, ale z drugiej strony szkoda, że nie można ich nawet z zewnątrz obejrzeć.

A jeszcze jedną perełkę mam w zapasie - drewniany kościółek w Trzebicku. Właśnie czytałem o nim i już odczuwam niedosyt, bo wyczytałem, że jest tam również pałac, którego nawet nie widzieliśmy. Może Jip masz jakieś zdjęcia pałacu? Ja później pokażę zdjęcia tego drewnianego kościółka i z zewnątrz i od wewnątrz.

[jip]

Napisał gostbiker

Lulko, odnośnie pałacu to nie jestem pewien, ale być może że jest w rekach prywatnych, bo pamiętam, że to zdjęcie robiłem przez zamkniętą bramę. Z jednej strony dobrze jest, że takie obiekty już nie popadają w ruinę, ale z drugiej strony szkoda, że nie można ich nawet z zewnątrz obejrzeć.

A jeszcze jedną perełkę mam w zapasie - drewniany kościółek w Trzebicku. Właśnie czytałem o nim i już odczuwam niedosyt, bo wyczytałem, że jest tam również pałac, którego nawet nie widzieliśmy. Może Jip masz jakieś zdjęcia pałacu? Ja później pokażę zdjęcia tego drewnianego kościółka i z zewnątrz i od wewnątrz.

Niestety nie jestem tak dobry... ja już nie mieszkam w tej okolicy i bywam rzadziej... ale pokażę jeszcze fajne miejsca z Odolanowa...

kapliczka ze świętą Barbarą



i kościół świętej Barbary, niestety nie widziałem środka, czyli bez zdjęć....



To na wypadek, gdyby się ktoś tam wybierał...

[gostbiker]

Jip, poczytałem sobie tę historię Odolanowa, do której podałeś link. Ciekawa i podobna do historii innych miasteczek w Wielkopolsce. Zapoznałem się też z życiorysem generała Kazimierza Glabisza i wydaje mi się dziwne, że w swoim mieście nie ma swojej ulicy (chyba, że przegapiłem).

...i dalej Dolina Baryczy i nasza wycieczka rowerowa z Rudy Milickiej do Trzebicka.

z Wikipedii " ....Trzebicko – wieś w Polsce położona w północno-wschodniej części województwa dolnośląskiego, w powiecie milickim, w gminie Cieszków.....

....Według rejestru Narodowego Instytutu Dziedzictwa na listę zabytków wpisane są:

- kościół par. pw. św. Macieja, drewniany, zbudowany w 1672 r. w stylu barokowym. W środku ołtarz główny z 1678 r. i prospekt organowy z 1750 r.; obiekt od czasów budowy do dzisiaj przetrwał prawie w niezmienionym kształcie
- zespół pałacowy
- spichrz, z XVIII/XIX w......."

Początek października, ładna pogoda, złota polska jesień i droga taka spokojna, że można jechać lewą stroną i podziwiać wierzchołki drzew:



jedyna przykrość - zaczynają się Wzgórza Cieszkowskie i trzeba się troszkę powspinać, ale za to droga powrotna będzie za darmo :



...i już kościółek w Trzebicku:





...przyjechała akurat pani posprzątać w kościele, więc mamy okazję wejść do środka:







Dobranoc

[jip]

Generał Kazimierz Glabisz .... ma swoje miejsce w Odolanowie.. ma pomnik..



jest tablica na domu, w którym się urodził...





jest też Szkoła Podstawowa im. gen. Kazimierza Glabisza...

Za dużo to też niezdrowo, a Odolanów to Wielkopolska a tam ludzie ... oszczędni ...

[tar-ninka]

[quote=gostbiker]
...i dalej Dolina Baryczy i nasza wycieczka rowerowa z Rudy Milickiej do Trzebicka.

Początek października, ładna pogoda, złota polska jesień i droga taka spokojna, że można jechać lewą stroną i podziwiać wierzchołki drzew:



jedyna przykrość - zaczynają się Wzgórza Cieszkowskie i trzeba się troszkę powspinać, ale za to droga powrotna będzie za darmo :

O maju .. ale bym sobie tak pojechala taka cudną trasą ..
Rower.. coz pozostaja mi tylko wspomnienia
Gostbiker pozdrowienia dla ciebie i wspaniałej towarzyszki.

[Paula]

Pozdrawiam jesiennie z Pruszcza Gdańskiego Andrzeja - jego ciekawy, relaksacyjny wątek ( tu zawsze na wątku jest duży ruch).

[Lulka]

Przepiękny ten drewniany kościółek w Trzebicku, uwielbiam takie obiekty, lubię tam siedzieć
i wdychać zapach starego drzewa, mogłabym też zamieszkać np. w skansenie

Przypomniał mi się zabytkowy kościół z 1779 r. na Kubalonce, na trasie z Wisły do Istebnej,
przeniesiony w latach 1957-1958 z Przyszowic ze Śląska.




Pozdrawiam Gospodarza i sympatyków wątku.

[gostbiker]

Jip, mieszkańcy Wielkopolski są po prostu rozsądni i gospodarni. Cieszę się, że muszę odwołać swoje wcześniejsze przypuszczenie o mieszkańcach Odolanowa, odnośnie braku pamięci o swoim bohaterze. Jest upamiętniony wspaniale. Dzięki, że pokazałeś te fotki.

Tar-ninko, Paulo i Lulko, dziękuję za Wasze miłe opinie . Do mnie jakoś bardziej przemawiają te małe, wiejskie kościółki.

Na stawach w Dolinie Baryczy :

[jip]

Stawy trochę znam, ale te z okolic Przygodzic, ale fotek nie mam, karpie z tych stawów jadam....

Do mnie jakoś bardziej przemawiają te małe, wiejskie kościółki.

Masz racje do mnie też, to jeden Ci podsyłam, właśnie z Odolanowa z 1784 roku.





Kapliczka Świętej Barbary
W środku kapliczki umieszczona została barokowa kamienna rzeźba świętej z połowy XVIII wieku. Kapliczka została odnowiona w 1998 roku. Zarówno kościół jak i kapliczka pw. św. Barbary ma związek z przekazem, według którego mieszkańcom miejscowości na początku XVII wieku ukazała się św. Barbara.



Odolanowa pilnuje też święty św. Jan Nepomucen pochodzi z 15 listopada 1736 r. Okazały obelisk wykonany jest z piaskowca.



i jeszcze jeden święty ma piecze nad Odolanowem.. święty Florian , kiedyś stał na rynku, teraz przed kościołem świętego Marcina...



Patrona Odolanowa świętego Marcina już pokazywałem, ... jest jeszcze święty Franciszek z Asyżu w Parku „Natury” patron ekologów,,, jest Wałęsa.... może potem pokażę...

[stanley47]

Gostbiker! Po raz kolejny spotkaliśmy się na tej samej drodze . W sierpniu pedałowałem ze Żmigrodu przez Sułów do Milicza i dalej Szkaradowa , Rawicza. Kilometrów wykręciłem mniej niż w latach poprzednich . Pogoda była nie specjalnie w moim guście bo albo deszczowo , albo trzydziestostopniowe upały.Teraz na rowerze już tylko do 10km dziennie.Pozdrawiam cyklistów.