|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Witam w samo południe....życzę zdrowego, pięknego dnia!
Izunia zajrzy po załatwieniu spraw... zajrzę potem Gienio ma pracowite dni... każdy kto ma owoce to i ma moc pracy! Dobrze Gienku, bardzo dobrze bo i na zimę będziesz miał zapasy! Cieszy mnie to co piszesz...i obiady zjadasz dobre i smaczne! Brawo! Pozdrawiam Was cieplutko...zdrowia życzę... Do jutra już jestem sama... jutro tylko Basia wpadnie około 9 z opieki mają wolne... dopiero w czwartek przyjedzie... zostawiam dla Wszystkich! |
|
||||
Witam
wróciłam z ogrodu ,tam podjadłam prosto z krzaczka czarną porzeczkę...agrest jeszcze nie dojrzały ale rozkwitają będą nowe kwiatki. córka nie lubi zapachu turków, zaczynają rosnąc nam ogórki. Izabela,Ninko, Genku witajcie, Chyba po obiedzie znowu pojawię się na ogrodzie przy czarnej porzeczce. Narazie co chwilę pojawia się słoneczko..ale i wieje wiatr
__________________
Zosia Ostatnio edytowane przez Wodniczka : 13-07-2022 o 11:06. |
|
||||
Witam ponownie.
Hej Ninko....Zosiu i Gienku... Kupiłyśmy 10 kilo ogórków i trzeba było to przerobić...część na bieżące spożycie a część na zimowe zapasy. Już zakończyłam prace więc mogę przysiąść do kompa...fasola na po bretońsku się dogotowuje. Zosiu...dawno Cię nie było...przyniosłaś piękne fotki ze swojej działki...fajne macie plony... Takie domowe, prosto z krzaczka są najsmaczniejsze. Ninko....tak w środku tygodnia pozbawiają Cię opieki...pewnie sezon urlopowy i opiekunki na urlopach. Gieniu.... u mnie pochmurnie i zapowiada się deszcz... Oby popadał, bo nadal sucho i beczki tylko do połowy zapełnione, a tu prognozują pod koniec tygodnia tropikalne upały. Do miłego....
__________________
|
|
||||
Izabella, narobiłaś mi smaku na tą fasolkę po bretońsku.
Ale nie mam pojęcia , jak to zacząć zrobić . Jak tyto robisz IZABELLA. fasolkę mam od czego się zaczyna? Udanego po południa.
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Witam I Zosię... oj, masz piękne owoce! Smacznego...
Izunia, raz a dobrze, i zapasy na zimę MASZ! Bardzo dobrze, ogórki z weka są pyszne zimą... Gienio, fasolkę trzeba umyć i namoczyć, najlepiej na noc... rano podłączyć gaz... ( nie wolno odlewać wody! ) musi być w tej wodzie co się moczyła...przyprawiasz jak rosół, warzywa, listek, ziele... osobno smażysz boczek, wędlinę, mięsko, pokrojone w kosteczkę... potem dodajesz do fasolki i ma się dusić...na koniec przyprawa do " fasolki " i zasmażka..każdy robi według swojego smaku... w trakcie gotowania sam znajdziesz ten smak! Może Ci Tzabel poda inny sposób... pewnie lepszy, ja nie robię ostrego - czyli bez pieprzu.. Izuniu, tak, Aga jest na urlopie, Jola chora, teraz mam p. Anię, bardzo miła ale to nie to!. |
|
||||
Dobry wieczór....
Gieniu...już Ci Ninka podała przepis na fasolkę po bretońsku... ja robię podobnie, tylko nie dodaję warzyw ani mięsa tylko smażony boczek (chudy) i kiełbasę podwawelską albo śląską (łącznie 1/2 kg). Oprócz zasmażki dodaję jeszcze 2 łyżki przecieru pomidorowego lub puszkę krojonych pomidorów bez skórki. Z przypraw dodaję łyżeczkę majeranku i pieprz...do smaku. Można też dodać do gotowania ząbek czosnku - jak lubisz. I ja odlewam wodę w której moczyła się fasola. Wyszukałam w necie parę przepisów na fasolkę po bretońsku...może skorzystasz.... - https://kuron.com.pl/artykuly/przepi...em-i-kielbasa/ - https://www.doradcasmaku.pl/przepis-...cebulka-200078 - https://najlepszewkuchni.pl/przepis/...kiem-3060.html Miłego wieczoru WSZYSTKIM....
__________________
|
|
||||
Fajnie napisałyście. Jeszcze jedna osoba da mi znać. To z czatów od bratanka żona . Ona z zawodu kucharka jest. Jutro wam odpiszę dopiero , jak mi dala przepis. Do pomocy zawsze jest bardzo chętna. Zawsze pisze tak : Wujek jak nie wiesz to pytaj ja ci odpiszę. Ja zaś pytam dookoła kobiet. Która lepiej pomoże. Oberwałem wszystkie wiśnie. Szpaki mi pomogły z rana rwać.A wczoraj tak pięknie wyglądało drzewo czerwone , a dzisiaj na pół puste było .Urwałem tylko z tego drzewa 8,5 kg tylko , a powinno być co najmniej 20 kg.
Ciepło na dworze jest bez opadów było. Dobrej nocy. Iza najlepsze ogórki są prosto od gospodarza , i wiadomego pochodzenia, a tak na handlu , to tak jak kota w worku kupić. Dobranoc.
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Dzień dobry....
Hej Ninko...Zosiu i Gienku... Gienku...dobrze sprawdzić i u kucharki, jak gotuje fasolkę....będziesz miał do wyboru przepis, tylko żebyś nie namieszał, jak będziesz miał więcej przepisów. Gieniu...ogórki kupujemy na targu u sprawdzonego dostawcy....są smaczne, słodkie, nie gorzkie....już z wyglądu są bardzo ładne. To gospodarz spod Sandomierza....przyjeżdża w każdy wtorek na targ i ma wspaniałe warzywa...świeże, pachnące....nigdy się nie zawiodłam. Pozdrawiam....Fajnego dnia....
__________________
|
|
||||
Dobrze że sprawdzone masz ogórki. Czasami są gorzkie , wiesz dlaczego , bo jak sucho jest, a ogrodnicy nie podlewają ogórków. One rosną tylko gorzkie są.Fajna pogoda dziś
Spisałem w necie długopisem o fasolce. Dobre rady dają , każdy inacy. Moja tez robiła inaczej. Udanego dnia.
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Witam Rodzinkę, witam odwiedzających!
Izabel, nawet już na targ nie chodzę... dla mnie za daleko... był dawniej obok mojego bloku... zlikwidowali bo postawili Lidla. Mamy za to blisko zieleniak - warzywniak.. też są dobre owoce.. Gienku, jak zatrzymałeś wspomnienia od Żony " smaki fasolki " to rób takie same... smak wyszukasz w trakcie gotowania, przyprawiania... - SMACZNEGO...- Byłam dzisiaj w mieście, sunia odwiedziła nasze miejsca bywania, nawet do Banku weszła w gościnę...oczywiście, wygłaskana, wypieszczona wróciła do domu! Przy okazji jej odwiedzin kupiłam sobie ładną pidżamkę ( 150 zł ) będzie jakby się co działo... Jestem po obiedzie - pierogi z serem - pyszne! Zupy nie ma... a chętnie bym zaliczyła żurek! Do potem |
|
||||
Dobry wieczór....
Ninko...ja też na targ mam bardzo daleko...pewnie ponad 3 km i nigdy nogami tam się nie wybieram....zazwyczaj jeżdżę z córką (jak ma urlop), albo z siostrzenicą. Doraźnie owoce i warzywa kupuję w pobliskim markecie społemowskim, bo jest tam dobrze zaopatrzone stoisko z warzywami. Gienku.... Miłego wieczoru.....
__________________
|
|
||||
Isiu, mnie zawsze ktoś kupuje... Krysia zaopatruje mnie w jajka, ma swoją panią! ma do niej zaufanie... warzywa to nie problem, jest sklep blisko, nawet Basia wychodzi z sunią, przechodzi obok do Parku, nie problem zrobić zakupy. Ja wychodzę w sobotę z sunią do Lidla, jest po drugiej stronie ulicy...mam też Lewiatan blisko...
Czyściłam z Gosiaczkiem kompa... chodzi szybciej i nie ma śmieci! Pozdrawiam Was serdecznie i zostawiam tym, co zajrzą! |
|
||||
Fajnie piszecie. Jest co czytać.Wykosiłem trawe tą najlepszą na susz dałem, nawet wyschła 80% reszta dojdzie w worku siatkowym. Mam 3 worki tego siana, te gorsze na kupę poszło jako kompost. Przegnije do wiosny , i na tym rosną cukinie. Jutro śniadanie robię jajecznica na boczku z cebulką, a obiad ziemniaki z buraczkami . Buraczki kupuję w słoiku , bardzo dobre . Polecam wam. Rosół sobie też ugotuje ,i makaron osobno.
dobrej nocy ..
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
Fajnie piszecie. Jest co czytać.Wykosiłem trawe tą najlepszą na susz dałem, nawet wyschła 80% reszta dojdzie w worku siatkowym. Mam 3 worki tego siana, te gorsze na kupę poszło jako kompost. Przegnije do wiosny , i na tym rosną cukinie. Jutro śniadanie robię jajecznica na boczku z cebulką, a obiad ziemniaki z buraczkami . Buraczki kupuję w słoiku , bardzo dobre . Polecam wam. Rosół sobie też ugotuje ,i makaron osobno.
dobrej nocy ..
__________________
Eugeniusz. P.. Jak szybko mija czas.. |
|
||||
O, to narobiłeś się, Gienku.... ale tak mówią, że praca uszlachetnia, to i dobrze... ja lubię pracować, przepracowałam w moim życiu bardzo dużo...po pracy w domu też nie posiedziałam a jak już, to coś dziergałam... haftowałam, na drutach robiłam, szydełkowałam...remonty w domu też sama robiłam... teraz, siedzę, kończę 3 powieści... ale, już ich nie wydam...zostawię dzieciom...
To tyle na dzisiaj... Gienku, Izabel, Zosiu, pozdrawiam Lilu |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Różności | felicyta | Różności - wątki archiwalne | 29 | 28-08-2010 14:03 |
skoro można pisać tu różności | ymca | Różności - wątki archiwalne | 27 | 21-02-2008 20:46 |
"MISZ MASZ" czyli różności w różnościach | jolita | Różności - wątki archiwalne | 162 | 31-10-2007 20:36 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|