Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[tar-ninka]

Dzień dobry
Bachor z rana kawę z muzyczką serwuje ,dzięki
Mówią aby w czasie upału kawy nie pic tylko herbatę z miętą.
Jest ciepełko ,jak zawsze lubiłam to teraz mnie męczy
Słabosilna jestem jak nie wiem co , zaraz daje mi w kość
Ciut popuścił zmniejszył częstotliwość atakow ale za to dobrał się do gardła wrrr

Siri niech ci fajnie w drodze będzie
Bogusiu, Motylku ciut wam zazdroszczę własnego łona
Wyjść sobie rankiem na pole z kubkiem kawy .. posluchać pitoszkow..

Trzeba zbierać każdy okruch życia bo czas pędzi nieustannie ku niebytowi i w nieznane

Bachorku pięknie to powiedziałeś , jestem tego samego zdania
Tylko że coraz ciężej sie schylac po te okruchy i ten czas coraz szybciej leci..

[zula]

Dzień dobry!
Siri,nie wiem czy lepiej na powietrzu,ale masz rację"w domu ludzie umierają"
Kawą mrożoną się częstuję i poszukam jakiegoś miejsca do zdechnięcia.
Motylko już nie ma czym oddychać,brak powietrza w powietrzu.
Macham Wam!

[bogda]

Hej Tarninko i Zula.
Tarninko, jak łykałaś antybiotyki, to niestety będziesz słabosilna, ale to minie.
Faktycznie, teraz jest trudno schylać się po okruchy, ale można je łapać w powietrzu.
Zula, też bym sobie takiego miejsca poszukała, ale niestety musze wyjść i to w samo południe.
Jakoś dam radę.

A Bogusia może pod gruszą albo czereśnią / drogie jeszcze bo po 15 duże już /.

Nawet nie wiem po ile są czereśnie, bo do city w upały nie jeżdżę, chyba że jakiś mus by był.
Moje zeżarły ptaki, nawet nie zdążyłam spróbować.
A pod gruszą komary tną.
Nie wiem skąd ich tyle, bo przecież jest sucho i gorąco, a one pewnie z tej wściekłości takie zażarte.

[amiii]

Cześć Wam.

Najpierw "chłodek" w tym odcieniu
dla wszystkich którym gorąco.


..................

U mnie robi się w sam raz,
17 stopni teraz
i rozjaśnia się.

Idę "do centruma" coś sobie w sklepie przymierzyć
a potem kupię to przez internet jakieś 20% taniej.
Przy kwocie ok. 30 funtów,
to już 6 zostaje na kawę.
Tu cały niedługo handel przeniesie się do internetu,
coraz to nowe sklepy
a nawet sieci- giganty "się zamykają" .
Już niewiele zostało.
Ale jeżeli zamawia się towar w sobotę wieczór
a w niedzielę w południe już go się ma
nie ruszając się z domu,
to....

Szukajcie chłodniejszych miejsc i trzymajcie się,
do niedzieli podobno ma być to piekło u Was.

[tar-ninka]

Bogusiu ja antybiotyki omijam szerokim łukiem
One nie tylko nie pomagają ale tez robią żle
Ostatnio jak sie dałam nabrac to mialam wielki problem ..
A slabosc moja z wielkiego wysiłku kaszlowego wszystkie mięsnie ,kosteczki są zszarpane
Uspokoi się kaszel to będzie lepiej ciut.
Zulku nie szukaj miejsca do zdechu tylko do złapania oddechu , nasmaruj sie olejkiem eukaliptusowym to cie komarzyce nie będa zjadac
Amiiku niebieskości cudne
Wysyłkowe sklepu u nas tez szybko działają
W czwartek wieczorem zamowilam coś, a w poniedzialek w południe juz miałam az ze Słupska

[bogda]

Hej Tarninko i Żabo.
To niebieskie piękne.
Nie wiem co to jest, może coś podpowiesz.
Tarninko, faktycznie antybiotyki na wirusy nie pomagają.
Pamiętam jak mnie od kaszlu bolały żebra i mięśnie brzucha.
Musisz coś łykać na złagodzenie kaszlu.
Ja nie lubię zakupów internetowych.
Muszę to dotknąć, przymierzyć.
A córka wszystko kupuje przez internet.
Okna pozamykałam, żaluzje zasłonięte, a i tak nie ma czym oddychać.
Oby tylko nie przyszły takie nawałnice, jak ostatnio były w Bawarii, a przy takich temperaturach wszystko jest możliwe.
Trzymajcie się w chłodzie.

[amiii]

Napisał bogda

To niebieskie piękne.
Nie wiem co to jest, może coś podpowiesz.

Akurat,
a bo ja to wiem?
Czasem coś wrzucę z torebki
i zapomnę o tym
a potem sie dziwię,
skąd to jest.
Listków to nie ma,
na badylku kwiatek.


..........................................

No to dzisiaj dzieciaki i Ty
dostaniecie w kość na występach.
Że też dzisiaj te najwyższe temperatury.

[amiii]

A co do kupowania,
to przecież idę "dotknąć, przymierzyć",
bo to "górna" bielizna
( a idę już szósty raz z tym zamiarem).
Ale potem zamówię w internecie.
Przed wyjazdem
spodobała mi się taka bluza "termiczna",
w sklepie na końcówce już wyprzedaży
kosztowała 39 funtów.
Rozsądek zwyciężył,
nie kupiłam,
bo nie bardzo mi potrzebna.
Ale w internecie była ostatnia z tego rozmiaru
i miała cenę 8 funtów.
To jak nie kupić?
Kupiłam i leży.

[bogda]

Listków to nie ma,
na badylku kwiatek.

Może to anemon.
Żabo, występy są w sali widowiskowej, to pewnie tam jest jakaś klimatyzacja.
Zobaczymy.

Ale w internecie była ostatnia z tego rozmiaru
i miała cenę 8 funtów.
To jak nie kupić?

Takiej okazji nie można przepuścić.
Idę się stiuningować i zaraz w drogę.
Trzymajcie się w chłodzie.

[zula]

Poszukałam i znalazłam.
To cudo to zawilec wieńcowy,czyli anemon chyba chiński,.
Ale żeby z torebki a piszą że z cebulki.





https://www.google.com/search?q=anem...#imgrc=_&vet=1

[amiii]

Napisał zula

Poszukałam i znalazłam.
To cudo to zawilec wieńcowy,czyli anemon chyba chiński,.
Ale żeby z torebki a piszą że z cebulki.

A może i z cebulki
ten ancymon,
nie pamiętam co gdzie było,
co wetknęłam.
Ale jeżeli to ancymon,
to sobie przypominam,
że w ub. roku rozmawiałyśmy o tym.
To teraz będę się rozglądać,
bo więcej ich powinno być.
Chyba że ślimaki zeżarły cebulki.

[mimoza]

Szłam wczoraj do ciuchci i szlam... droga była wyboista,
co rusz jakaś przeszkoda, aż na końcu KSC nie wpuszczał mnie
- podobno były jakieś kłopoty z logowaniem.
Wiem, że jesteście Kochani i tolerancyjni i wybaczycie takiej
gapie jak ja?!

WSZYŚCIUCHNYM MOCNO I GORĄCO DZIEKUJĘ ZA
życzenia i jakże miłą pamięć. Ściskam i przytulam
Pasażerstwo (bez wymieniania). - Cz

[eledand]

[quote=tar-ninka..
A slabosc moja z wielkiego wysiłku kaszlowego wszystkie mięsnie ,kosteczki są zszarpane
Uspokoi się kaszel to będzie lepiej ciut.
Zulku nie szukaj miejsca do zdechu tylko do złapania oddechu , nasmaruj sie olejkiem eukaliptusowym to cie komarzyce nie będa zjadac
Amiiku niebieskości cudne
Wysyłkowe sklepu u nas tez szybko działają
W czwartek wieczorem zamowilam coś, a w poniedzialek w południe juz miałam az ze Słupska[/QUOTE]

Tarninko.zrób kontrole leków na Nadciśnienie.One są najczęściej SPRAWCAMI KASZLU-uciążliwego i złego...

Koncerny są spokojne bo w ulotkch są informację o Kaszlu,duszeniu i te należy dopasować do stanu chorego.

Ja kaszlałam tak,jakbym siedziała w zimnej Studni i kaszląc wywowyłałam DUCHY.....Katastrofa...

[tar-ninka]

Efciu ja jestem niskociśnieniowiec
Żadnych leków na ciśnienie nie biore
Innych lekow tez nie , jedynie to potas z magnezem i czasami Validol
Podejrzewam ze to alergia
W zeszłym roku tez to miałam .

[Siri]

Napisał tar-ninka

Podejrzewam ze to alergia
.

To weź coś od alergii...
Kaszel może doprowadzić do rozedmy płuc...

[amiii]

U Was ósma,
powinno już być chłodniej.

Dziś byłam świadkiem fajnej scenki w autobusie.
A był to taki wesoły autobus,
bo jechały nim dzieciaki niepełnosprawne
(tak ok. 13-14 lat) z opiekunami niewiele starszymi.
Tu jest zwyczaj,
że przy wsiadaniu do autobusu każdy wita się z kierowcą,
przy wysiadaniu żegna.
Wiadomo,
bez całusów i rzucania się na szyję
ale "dziękuję" czy "cześć" obowiązkowo.
Tu się wsiada i wysiada przednimi drzwiami,
tylko jedne są.
I dzieciaki wysiadając
przybijały "piątkę" kierowcy.
Jeden chłopak z dość znaczną dysfunkcją ruchową,
próbował przybić "piątkę."
Nie wychodziło mu to za nic na świecie,
ręka mu cały czas "uciekała" na boki.
Cały autobus kibicował,
trwało to dość długo.
U nas ludzie by już syczeli
a najbardziej emerytki,
którym zawsze spieszy się najbardziej.
A tu luzik,
raz, drugi ...dziesiąty i jeszcze...
Autobusów czekających na wolny przystanek
ze sześć za nami.
Gdy w końcu mu się to udało,
to rozległy się brawa
i okrzyk aplauzu ze strony pasażerów.
A na twarzy tego chłopaka zagościł tak cudowny uśmiech,
że tego nie da się zapomnieć.

[bogda]

Tu jest zwyczaj,
że przy wsiadaniu do autobusu każdy wita się z kierowcą,
przy wysiadaniu żegna.
Wiadomo,
bez całusów i rzucania się na szyję
ale "dziękuję" czy "cześć" obowiązkowo.

Fajny i sympatyczny zwyczaj.
Widać kierowcy są do tego przyzwyczajeni i pełni empatii dla niepełnosprawnych.
Ale nie czepiaj się naszych emerytek.

Wróciłam z występów.
Dzieciaki prezentowały się świetnie i takie przejęte były.
Największy aplauz jednak zebrała najmłodsza grupa, 3 i 4-ro latki, były rozkoszne nawet jak się myliły.
W środku temperatura względna, ale na dworze nadal jak w piekarniku, tyle co wyłączonym, chociaż termometr pokazuje tylko 27 stopni.
Zero wiatru.

[bogda]

Wiem, że jesteście Kochani i tolerancyjni i wybaczycie takiej
gapie jak ja?!

Czesiu, no jaka z Ciebie gapa....
Przypuszczałam, że musiał zaistnieć poważny powód, że się nie pokazałaś.
Ważne, że już jesteś, a przyczyna nie była groźna.

[zula]

CZESIU,PRZECIEŻ WIADOMO ŻE SĄ POWODY,BYLE BYŚMY ZDROWI BYLI!
Bogusia to Twoja wnusia już akademię na koniec roku miała?
Jestem wyssana ze wszystkich sił życiowych.
Nie mogę siedzieć przy kompie,muszę się położyć.
Śpijcie dobrze!
Żabo sympatycznie u Ciebie.
Śpijcie dobrze!

[bogda]

Bogusia to Twoja wnusia już akademię na koniec roku miała?

Zula, to nie było w szkole, tylko zakończenie zajęć tanecznych i choreograficznych w Domu Kultury.
Ze mnie też upał wyssał wszystkie siły.
A jutro zaś do niezdrowej i w samo południe, a później po Kaję do szkoły.
A myślałam, że ją wcześniej odbiorę, lekcje mają skrócone przez ten upał, a tak to będzie musiała siedzieć na świetlicy.
Szczęściem mi się o tej wizycie przypomniało.
Dobrej nocki dla Was.