Osobowy wkufionych połajbowych cz. 79

[bogda]

Moja przyjaciółka z wioski ma test negatywny,ale źle się czuje bo ma choroby ,,współistniejące,,i potrzebuje opieki...

Ale chyba ma kto jej pomóc i się zaopiekować.
Z tymi testami też różnie bywa, nie zawsze pokazują prawdę.

[Siri]

Córka do niej przyjeżdża z City...
Robi zakupy i gotuje.

Co do testów to jest totalna głupota...

Tosmy czasów doczekali nie daj bug

Bachorek chyba nie obraził się na mnie ,zna moje poczucie humoru...

Rita była fajną babką..

[bogda]

Bachorek chyba nie obraził się na mnie ,zna moje poczucie humoru...

Rita była fajną babką..

Bachorek nie jest taki obrażalski.

[Bachorek]

Napisał Siri

Bachorek chyba nie obraził się na mnie ,zna moje poczucie humoru...

Rita była fajną babką..

Noo co ty Siri
Jeszcze płeć dla mnie ważna jest i nie dziwię się że ci się Rita nie podoba.
Ale faceci to raczej w twoim typie...
A Rita w moim jeżeli idzie o płeć .
Aktorsko faceci są w porządku .
Podoba mi się jeszcze Loren Zosia i Bardotka ... takie kobiece są.
Da się popatrzeć ...

Wieczór spokojny ale gadać mi się nie chce .
Już mam dość wirusów,polityki,protestów i wszystkiego tego co nas dręczy codziennie .
Ale trudno się odciąć .
Oglądam Star Treka i jak oglądam to mam spokój a skończy się film i ta cholerna rzeczywistość znowu jest .
I nie ma gdzie wyjechać bo to jest wszędzie ...

https://www.youtube.com/watch?v=vnZ6...&start_radio=1


https://www.youtube.com/watch?v=AOtI2o1pPlI

[Siri]

Napisał Bachorek

Wieczór spokojny ale gadać mi się nie chce .
Już mam dość wirusów,polityki,protestów i wszystkiego tego co nas dręczy codziennie .
Ale trudno się odciąć .
Oglądam Star Treka i jak oglądam to mam spokój a skończy się film i ta cholerna rzeczywistość znowu jest .
I nie ma gdzie wyjechać bo to jest wszędzie ...

[l]

Słuchałam teraz jasnowidza...

I bez jego wizji marnie to wszystko wygląda...

Człowiek jest totalnie zagoniony w kozi róg ...

Co tu dużo mówić...

Księżyc mi świeci prosto w oczy , muszę opuścić rolety a jak ciemno to większy strach ....
Jak tu to wytrzymać....

[Bachorek]

Napisał Siri

Księżyc mi świeci prosto w oczy , muszę opuścić rolety a jak ciemno to większy strach ....
Jak tu to wytrzymać....

Cholercia i nawet nie ma sie do kogo przytulić.
Chyba do futrzaka ...

Wobec tego przytulam dzisiaj wszystkich pasażerów ...

[bogda]

Wobec tego przytulam dzisiaj wszystkich pasażerów ...

Jak miło się zrobiło....na dobranockę przytulanka od Bachorka.
Też Was przytulam precz smutki i inne wrednoty.

Dobrej nocki.

[Siri]

Spać nie mogę. Żółć mnie zalewa...


Wszyscy śpią w osobowym to wysiadam...

Zioła sobie ugotuję ...

[elik13]

Dzień dobry

Siri pewnie kiepską noc miałaś
może dasz radę odespać.
Melisa może by na spokojność pomogła.

U mnie nic nowego stara bida.

Lepszego dnia

[bogda]

Dzień dobry.
Hej Siri i Motylko.
Pewnie Bachorek za mocno Siri przytulił i dlatego spać nie mogła.
Ale skąd ta żółć?
Siri, musisz łykać coś na spanie i ciepłą wodę pić na noc.
Motylko, u mnie też nic nowego się nie dzieje, może to i dobrze.
Dzień zapowiada się ładnie, może po "szkole" uda mi się wnusię wyciągnąć na dwór i przewietrzyć głowę.
Miałam dzisiaj jechać na targ i zaspałam, może w piątek mi się uda.
Dobrego dnia Wam życzę.

[tar-ninka]

Dzień dobry
Siri i ja miałam" super" noc, obudziło mnie o 3ciej
i do rana za wiatrak robiłam wrrr
Już mam dość tych nocy teraz jestem półżywa , śpiąca wszystkie kości mi się rozleciały
Eliku lepsza stara bida niż nowa
Bogusiu na mnie ani ciepła ani święta woda nie działają
Ziółka też nie .
Za oknem słonko z chmurami walczy na razie jest szaro
Mam plany i musik ale czy mi się uda? kto to wie

[bogda]

Hej Tarninko.

Bogusiu na mnie ani ciepła ani święta woda nie działają
Ziółka też nie .

Oj to niedobrze Tarninko.
Że święcona woda nie działa, to mogę zrozumieć, ale ciepła i zwykła też nie?
A może kieliszek koniaku by zadziałał.
To lepsze od prochów.
Trzymaj się jako

[pluto37]

Całkiem miło się zrobiło.
I na starszych i na dzieci...
Słońce świeci

[Lulka]

Hejka Pasażery
Trzeba się jakoś ratować, pić ziółka, liczyć barany...w tym liczeniu można się zatracić...

I na starszych i na dzieci...
Słońce świeci

O! I to jest prawidłowa myśl o poranku
A o święta się nie martwcie, zawsze są plusy dodatnie

[Jarosław II]

Gwarno tu od rana jak na rybnym targu w Hongkongu.

[IMG][/IMG]

[Jarosław II]

Napisał Lulka

Hejka Pasażery
Trzeba się jakoś ratować, pić ziółka, liczyć barany...w tym liczeniu można się zatracić...

Kolega koledze doradził by owce liczyć a ten mówi nie ma co liczyć jedną miałem, wolę kobiety.

[Bachorek]

Jak Siri przytuliłem to spać nocą nie mogłem...coś w tym jest ?
Wędrówka dusz czy co ?
To i przytulam na dzień dobry .

Witam wszystkich wyspanych i niewyspanych ale widzę że humor dopisuje.
Śmiech to lekarstwo bez opłaty i bez recepty ale czasami ciężko się na niego zdobyć.

Dzisiaj liczę na same plusy dodatnie bo pogoda nie bardzo słoneczna.
Młody ma wolne i do lasu a ja pilnuję domu a potem wietrzenie gdzie nie ma ludzi .

Wychodzę wieczorem do parku bo tam nie ma policji .

W internecie kupuję prezenty pod choinkę .
Czekałem na Colę ale nie przyjechała więc jest tyskie w pociągu i lepiej ...

Cieszę się że was widzę ...

[Siri]

Urodziłam się w marcu....

Bachorek, moim zdaniem wędrówka ,,dusz" jest dopóki człowiek żyje ,potem to już zagadka....

Muszę wyjść dziś na wieś bo mam wizytę u dentysty i tyle ...

Świat jest obecnie w fazie zagłady ....
To widać ,słychać i czuć....
Nie ma się więc co dziwić ,że nie mamy spokojnego snu ....
Żadne leki nie pomogą .
A już na pewno nie szczepionka.

[Jarosław II]

Napisał Bachorek

Cieszę się że was widzę ...

"Pewnego dnia, Diabla odwiedzi jego stary przyjaciel.(powiedzmy, że ja)
Posiedzieli, pojedli, popili, pogadali o starych dobrych czasach i postanowili się przejść.
Piekło nie było jednak zbyt ciekawym miejscem na spacery, postanowili wiec wybrać się na ziemie.
Długo już chodzili tu i tam, gdy uwagę diabelskiego gościa, zwrócił pewien człowiek.
Zachowywał się on inaczej, niż inni ludzie.
Powoli, ze spuszczona głową chodził on pomiędzy krzątającymi się w pospiechu ludźmi.
Na jego twarzy widać było skupienie i zdawał się czegoś szukać.
Co jakiś czas zatrzymywał się, pochylał i podnosił cos, co szybko chował do kieszeni.

- Czy wiesz może: czego szuka ten człowiek? - zapytał zaintrygowany przyjaciel.
- Czy o tego ci chodzi? - odpowiedział pytaniem Diabeł - On zbiera okruchy prawdy.
- Ty mu na to pozwalasz? - przyjaciel był wyraźnie zdziwiony - Nie boisz się prawdy, którą ten człowiek może znaleźć?
- Czego mam się bać? Ja po prostu pozwolę zrobić mu z tych okruchów nowe wierzenie religijne! Może, daj Boże, powstanie z tego nowa Religia!? - zaśmiał się Diabeł

Byłem pod wrażeniem przebiegłości swego gospodarza.
Wniosek: Wystarczy rozejrzeć się w około, na chwilę przystanąć, a powinniśmy zauważyć, że zbieranie okruchów prawdy jest ludzką rzeczywistością."

[Bachorek]

To powiedz mi Jarku kto tak okrutnie z prawdą się obchodzi że ona u ludzi wciąż w kawałkach ?
I dlaczego tylko okruchy a gdzie cała prawda?

To nie diabeł maczał w tym palce tylko my ...ludzie.
Jedni drugim tak robimy...
Dobrze jeszcze że niektórzy chociaż te kawałki znajdą .
I kiedyś ułożą w prawdziwą całość .