Życie samotnych seniorów

[Arti]

Poniedziałek, zimny bezdeszczowy i bezwietrzny...powrócona ze zlotu babskiego pozdrawiam
Jutro zlot u mnie
W środę klub
W środę lub w czwartek wybieram się do kina studyjnego ..Robert De Niro, Al Pacino i Joe Pesci w nowym filmie Martina Scorsese „IRLANDCZYK”.
trochę późno jest ...no ale chcę film zobaczyć.

ale czas leeeeci już grudzień za pasem...mikołaj,święta i nowy rok

Koleżanka wybiera się od 20 do Ciechocinka...70 zł nocleg z jedzeniem no i przy okazji siarkę sobie zapoda.. to całkiem ok pomysł ..stwierdziła, że woli spędzić święta tam niż z zięcia rodziną a też trzeba do nich dojechać szmat drogi. Na Nowy Rok do córki po drodze wpadnie

Trochę jej zazdroszczę no cóż ja mam psa i dzieci 300 m ode mnie.
Niby mogłabym zostawić psa pod opieką no ale ...dokładać obowiązku synowej i synowi? nieeee ....
W razie konieczności tylko mogę wyjechać.

[Arti]

)))))
Tak mi przyszło na myśl....
Jak ktoś pisze pracę magisterską na temat samotnych seniorów to może z tego wątku korzystać

[Lila]

Ale jako omężowana mogę tu skrobnąć Aniu?
Od czasu do czasu, bo rzadko zaglądam. Już mi się raz zdarzyło pomylić hasło.
Podoba mi się Twój sposób na życie i bardzo żałuję
że mi daleko do Twoich bab, choć moje też niczego.

Święta, temat rzeka. Może dam jakie zdjęcia, bo jak zwykle u mnie.
Moja Mamusia pamięci świętej, mając lat 56/ a żyła 101/
zakomunikowała mi,
że jest za stara na szykowanie świąt i zadowolona z siebie ranek Wigilii spędzała u fryzjera. Jej jedyna córka zasuwała z obłędem w oczach
jak bury osioł, by tylko sprostać.
I tak zostało.
Teraz jestem ''stara jak Troja'' - tak określił swoją Chryzotemis Petroniusz z '' Quo vadis''- więc próbuję swój przywilej scedować na swoją córkę.
No i mam to co mam czyli krakowski catering z knajpki ''Pod Aniołami'' Cóż, ciężko pracuje.
Ale rybki muszą być ze stawów hrabiów Raczyńskich ze Złotego Potoka no i zupka moich grzybków.
Natomiast jodełka spod marketu a za oknem moje stare sosny.

[Arti]

Napisał Lila

Ale jako omężowana mogę tu skrobnąć Aniu?
Od czasu do czasu, bo rzadko zaglądam. Już mi się raz zdarzyło pomylić hasło.
Podoba mi się Twój sposób na życie i bardzo żałuję
że mi daleko do Twoich bab, choć moje też niczego.

Święta, temat rzeka. Może dam jakie zdjęcia, bo jak zwykle u mnie.
Moja Mamusia pamięci świętej, mając lat 56/ a żyła 101/
zakomunikowała mi,
że jest za stara na szykowanie świąt i zadowolona z siebie ranek Wigilii spędzała u fryzjera. Jej jedyna córka zasuwała z obłędem w oczach
jak bury osioł, by tylko sprostać.
I tak zostało.
Teraz jestem ''stara jak Troja'' - tak określił swoją Chryzotemis Petroniusz z '' Quo vadis''- więc próbuję swój przywilej scedować na swoją córkę.
No i mam to co mam czyli krakowski catering z knajpki ''Pod Aniołami'' Cóż, ciężko pracuje.
Ale rybki muszą być ze stawów hrabiów Raczyńskich ze Złotego Potoka no i zupka moich grzybków.
Natomiast jodełka spod marketu a za oknem moje stare sosny.

Ależ oczywiście Lilu, drzwi dla chętnych otwarte tu.
Coś Cię musiało przygnieść, że czujesz się tak ....spoko.... wszystko przemija.

Moja Mama nie komunikowała mi co do świąt.

Jak chłopaki moje podrosły to przygotowywałam święta u siebie a wpadaliśmy do rodziców, potem oni do nas ....potem już do Mam a one do nas przychodziły.
Z rodzeństwem i ich dziećmi spotykaliśmy się u rodziców.
Później było różnie.

Powiem tylko, że dla mnie obgonić dwa domy w jedno popołudnie gdy dzieci były małe i z posiedzeniem przy stole było męczące
Teraz u mnie nie trzeba rozsuwać stołu...syn ze swą rodziną przychodzi... odwiedzamy też cmentarz.

[Arti]

Wtorek...a ja czułam się środowo na zlocie babskim ...jedna czuła się sobotnio czy niedzielnie...nie pamiętam ))))...może przez biały obrus, zastawę i jadło które zapodałam na ciepło
lekkostrawne nie było ale cooo tam, mój organizm pewnie tak zrobił. Odmiana raz na jakiś czas w jedzeniu potrzebna. żeby się nie lenił.

Pogadałyśmy, powspominałyśmy....
Omówiłyśmy wyniki badań, normy też po czym jedna mówiąc "nie mam cukrzycy" sięgnęła po kolejną babeczkę )))))
Dla zdrowotniści parę kieliszków nalewki dobrze nam zrobiło.

[Arti]

Środa pogodowo ok...bez deszczu i wiatru lecz bez słońca.

Powrócona z klubu z małymi zakupami jeszcze wyszłam, przewietrzyć Blusa, pobyłam w kuchni no i poziom w legowisku teraz ...śpiąco mi.

Może wybiorę się w piątek na wernisaż, mam zaproszenie...jutro kino i popołudniowe spotkanko...
na targ trochę później się wyjdę niż o świcie

Słuchy chodzą, że W. Olszańskiego wystawia Fundacja Słowiańskie Powroty na Prezydenta. ...nikłą szansę ma bez mediów i przy partyjnym systemie wyborczym...bo kto tam interesuje się polityką. Ja politykę podglądam.
Często gadamy też na babskich zlotach

Czas mi teraz na filmik przed snem

[Lila]

Napisał Arti

Ależ oczywiście Lilu, drzwi dla chętnych otwarte tu.
Coś Cię musiało przygnieść, że czujesz się tak ....spoko.... wszystko przemija.

Ano bywa.
Za to humor poprawiła mi dziś policja, zatrzymując mnie przy przekroczeniu prędkości.
Raptem o kilka km. Ciemno już było, gadałam przez tel / bluetooth czyli mowię do radia,
nie mam pojęcia jak to działa/
a tu halt!
Wersal, salut do daszka, otwieram szybkę
a on mi mówi, że przekroczyłam 60-tkę i to sporo.
Więc ja uśmiech do siódemek i mówię, że mam świadomość i jest dokument,
ale żeby tak kobiecie to wypominać?

Uśmiał się i pouczenie tylko.

[danusiia]

Odwiedzin u Was ciąg dalszy!Urlopuję,odpoczywam przed wyjazdem do Niemiec!Na Święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok.Nie lubię spędzać ich z córka i dziećmi-chyba ja jedna tylko!Oni wszyscy tylko do prezentów siedzą a potem każde idzie do swego pokoju.Jak cos chcę przeprowadzić wesołego to nie chcą a zięć niedoszły fuka i dąsa się.Lepiej jest mi w pracy niż z rodzinką!!
Ale dosć biadolenia.

W Niemczech odleciały żurawie w pazdzierniku.

[Arti]

Napisał danusiia

Odwiedzin u Was ciąg dalszy!Urlopuję,odpoczywam przed wyjazdem do Niemiec!Na Święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok.Nie lubię spędzać ich z córka i dziećmi-chyba ja jedna tylko!Oni wszyscy tylko do prezentów siedzą a potem każde idzie do swego pokoju.Jak cos chcę przeprowadzić wesołego to nie chcą a zięć niedoszły fuka i dąsa się.Lepiej jest mi w pracy niż z rodzinką

No cóż bywa i tak nie ma co zmuszać się Danusiu

[Arti]

Czwartek ze słońcem i ciepełkiem
Kurtkę zmieniłam na lżejszą... przeszłam się przez park na targowisko.
Zdumiały mnie ceny suszu 5zł za szklankę ulęgałek? przesada
Lubię kompot z suszu: jabłka, ulęgałki, śliwki.

Wybywam niebawem na spotkanie babskie...parę wieczorów wolnych do grudnia trzeba wykorzystać na luz
a Iluzjonistę zostawiam na noc...film długi i od 20-tej tylko jest.

[Arti]

Napisał Lila

Ano bywa.
Za to humor poprawiła mi dziś policja, zatrzymując mnie przy przekroczeniu prędkości.
Raptem o kilka km. Ciemno już było, gadałam przez tel / bluetooth czyli mowię do radia,
nie mam pojęcia jak to działa/
a tu halt!
Wersal, salut do daszka, otwieram szybkę
a on mi mówi, że przekroczyłam 60-tkę i to sporo.
Więc ja uśmiech do siódemek i mówię, że mam świadomość i jest dokument,
ale żeby tak kobiecie to wypominać?

Uśmiał się i pouczenie tylko.

))) Mnie też zdarzyło się mieć parę historyjek bez mandatu a jak nie miałam migacza a wyjeżdżałam poza R to widząc, że stoją podjeżdżałam...i poprosiłam, żeby sprawdzili czy mam... gdzie kupić żarówkę pytałam.

Jak do tej pory to jeden mandat i to daaawno temu zapłaciłam 50zł za niezachowanie odległości.
Było po deszczu i w mieście.
Przede mną jechało auto z włączonym lewym migaczem a że były dwie ciągłe to nie spodziewałam się, że skręci w lewo...no i w hak go trafiłam lewym błotnikiem uciekając w prawo.
Lampę miałam do wymiany.
Ja wezwałam milicję

[Arti]

Piąteeek ..leniwo mi.. bezwietrznie jest i pogodowo ok

Co by tu hm dziś na teraz wypłynął mi pomysł sprzątanie...poleżę z tym pomysłem dopieszczę się ...wernisaż dopiero przed wieczorem jest...bo jak po spaniu wstanę idę psa wypuścić potem do kuchni czasem boso i trochę zziębnę więc psa wpuszczam do domu i truchcikiem w pióra wracam o ile nie mam wyjść przed południem oczywiście

a co do filmu Irlandczyk to mi się podobał, polecam

Mru mru hmmm miło mi jest.

[Arti]

Spotkanie ze sztuką, wernisaż poplenerowy
Trochę znajomych i koleżanek ma takie hobby a część należy do PZAP.. toteż bywam... jest okazja spotkać się z tymi z którymi nie widuję się np tak jak dziś spotkałam znajomą, 16 lat minęło kiedy ostatnio się widziałyśmy.
Pogadało się przy lampce wina i było o czym parę piosenek na dwie gitary z solistą uprzyjemniło końcówkę spotkania.
Miły wieczór jednym słowem.

Dobranoc* ***

[Arti]

Sobota i pogoda też...po pierwsze obudziłam się za wcześnie bo i wcześniej niż zwykle zasnęłam...to dospałam, lubię... do południa snuj...nie miałam ochoty na robotę a że przyszła synowa na kawę tośmy pogadały, przy okazji firankę mi zdjęła to już mam robotę na jutro i jutro zawiesi.

Obiecałam koleżance, że wpadnę pod koniec tygodnia i dziś wybrałam na to dzień więc robótek domowych nie było co zaczynać
Ma kłopot dziewczyna poważny...serce, oczy,dziury w siatkówce chyba już wspominałam o tym.
echhh, żeby tak te zastrzyki pomogły bo zaniewidzieć w tym wieku to tragedia. Koszty duże bo na program jej przypadek się nie łapie.
Dzielna dziewczyna ....od sześciu lat ma pod opieką dwoje wnucząt cały dzień, obiady gotuje, czasem nawet wnuki śpią u niej.
Przyznam, że ja nie dała bym rady tak cięgiem, dwa dni no trzy i to czasem moje wnuczki miewam u siebie.

planuję jutro dzień dooomowy no chyba, że wieczorem zechce mi się wyskoczyć

dobranoc...bajdę filmową sobie włączę przed snem.

[Arti]

Poniedziałek, sucho lecz chłodno ...już grudzień przybiegł...mikołajki już w tym tygodniu.

Ciekawam czy rękawiczki powrócą do mnie...tam gdzie byłam być może ktoś je wziął jako swoje a więc w przyszłym tygodniu będzie wiadomo.

Jak na razie luzik mam do czwartku więc o kinie pomyślałam Solid Gold z Gajosem....lubię go ...może jutro albo w środę, rozważę.

No to trzymajcie się ciepło

[maj-o]

Napisał Lila

Za to humor poprawiła mi dziś policja, zatrzymując mnie przy przekroczeniu prędkości.
Raptem o kilka km. Ciemno już było, gadałam przez tel / bluetooth czyli mowię do radia,
nie mam pojęcia jak to działa/
a tu halt!
Wersal, salut do daszka, otwieram szybkę
a on mi mówi, że przekroczyłam 60-tkę i to sporo.
Więc ja uśmiech do siódemek i mówię, że mam świadomość i jest dokument,
ale żeby tak kobiecie to wypominać?

Uśmiał się i pouczenie tylko.

Ależ to brodę ma.


Policjant zatrzymuje auto prowadzone przez staruszkę.
- Przekroczyła pani sześćdziesiątkę!
- Ależ skąd. To ten kapelusz tak mnie postarza.

[Lila]

Słusznie ,policjant był młody i nie znał kawału.

Ty możesz go opowiedzieć na Różnościach o ile znów cię stamtąd nie wykopią, lub wpisać mi w profil jak dawniej z kwiatuszkami, o ile nerwica pozwoli.

Ps pozdrawiam piszących.
Z wyjątkiem psycholożki.

[Lila]

Napisał maj-o

Ale bajdurzysz bez sensu.I tak próbujesz to tu to tam się przypiąć do kogoś, biedna ty jestes, nikt sie do ciebie nie odzywa a ty próbujesz i próbujesz.

Przejrzyj swoje posty psycholożko.
WSZYSTKIE są skierowane wyłącznie do mnie poza pierwszymi głupawkami.
albo masz obsesję albo jesteś na tyle durna, że zaprzeczasz własnym słowom.

Natomiast kompletnie nie widzę ani jednego postu skierowanego do ciebie w czasie kariery na tym koncie.

Biedulka, tak bardzo potrzebujesz czyjegos zainteresowania?

[gynek66]

Dobry wieczór. Tu są same pierdoły. A końca ani początku nima. I tak każdy dzień zaczynacie.
Pozdrawiam. Miłych marzeń w nocy.

[Arti]

Napisał gynek66

Dobry wieczór. Tu są same pierdoły. A końca ani początku nima. I tak każdy dzień zaczynacie.
Pozdrawiam. Miłych marzeń w nocy.

Odpozdrawiam ...
temat jest: życie samotnych seniorów
Każdy dzień zaczyna się od obudzenia niezależnie od godziny lub zależnie gdy się ma coś do zrobienia lub załatwienia.
W nocy śpię ..sny czasami pamiętam i to przez chwilę po obudzeniu.
No nic to, że wątek wszystkich nie interesuje..wątków jest tu wiele i każdy tak mniemam odnajdzie dobre miejsce dla siebie.