|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1
|
|||
|
|||
Zgrubienie w okolicy szyi
Witam!Mój 12-letni syn o kilku miesięcy zmaga się z problemem dość dużego zgrubienia w okolicy szyi- (objawy mocny ból podczas ucisku, niska temperatura 35,3 do 35,6 póżniej po kilku dniach skoki 38,6 do 39,00) , morfologia w wraz z romazem są w normie,USG które było kilkakrotnie robione wykazało: - podejrzenienie nacieku zapalnego w części centralnej podżuchwowo w obrębie tkanki skórnej, - prawdopodobnie guz ,ropień, - podejrzenie nacieku zapalnego tkanki podskórnej okolicy podżuchwowej. Biopsja była robiona trzykrotnie, dwa razy nie udało się pobrać materiału ze względu na silne zgrubienie, ostatni raz przynósł efekt, treść brzmiała następująco - liczne zmiany ogniskowe z małą ilością białka.Ślinianki są obustronnie jednorodne bez zmian o charakterze ogniskowym, tarczyca jednorodna, niepowiększona, bez zmian ogniskowych, również węzły chłonne mają odpowiednią strukturę.Chirurg szczękowy wykluczył to, aby jakiekolwiek zmany w obrębie szyi były związane z zębami. W dalszym ciągu jesteśmy na antybiotykach a po ich odstawieniu cały czas problem wraca.Chciałam zapytać czy może być inny powód tego schorzenia.
|
#2
|
||||
|
||||
jest tu bardzo dużo osób chętnych zawsze służyc dobrą radą,ale Twój problem jest specyficzny i wymaga konkretnej wiedzy lub podobnego doświadczenia. Myślę, że możesz szukac pomocy na innych forach np medycznych. Wpisz w Google hasło "porady medyczne ", są portale gdzie porad udzielają także fachowcy, bezpłatnie też.Życzę,żeby problem okazał się błachy i szybko ustąpił.
__________________
Agnieszka |
#3
|
||||
|
||||
Troliku, nie chcę Cię zamartwiać, ale moje doświadczenie może podsunąc Ci , ze powinnaś szybko poszukać dobrego lekarza i jak najszybciej zrobić odpowiednie badania, Otóż moja wnuczka /miała wtedy 9 lat/ 2005 rok, miała takie objawy jak piszesz, żadne badania nic nie wykazywały , ponieważ antybiotyki nie dzialały, doktór pierwszego kontaktu, dzięki której dziecko dzisiaj żyje, wysłała na oddział hematologii dziecięcej, lekarz przyjmujący odesłał z adnotacją, ze nic nie stwierdzono, jednak jej lekarz nie dał za wygraną i napisała, że na jej odpowiedzialnośc /a było to po 2 mies/ mają dziecko przyjąć do szpitala i zrobić nawet na jej koszt badania, wcześniej zrobiliśmy prywatnie część badań, których normalnie nie robią i okazało się wtedy w szpitalu, że dziecko ma 4 stopień ziarnicy złośliwej, dzięki prof Chybickiej dziecko dzisiaj żyje, bo byla za późno postawiona diagnoza, Nie wiem gdzie mieszkasz, ale nie zwlekaj, szukaj dobrego lekarza, zrób tomografię nawet prywatnie, żeby nie było za późno. Napatrzylam się na te sprawy przez 1,5 roku jak wnuczka leżala w szpitalu, Nie bój się niczego, może to nic takiego, ale lepiej nie zwlekać, daj znać co dalej, Głowa do góry i na szybkie badania, koniecznie
__________________
] |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Przekształcenia uzdrowisk: kuracja z misją u szyi - komentarze | jip | Ogólny | 0 | 18-03-2009 12:16 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|