Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[wiesia.]

Małgosiu
mąż powinien zmienić lekarza, bo to nie jest normalne.

Dobranoc.

[Kaima]

Dzień dobry! Dzisiaj pogoda nie na spacery - pada, wieje, zimno - brrrrrrrrrrrrr! Nawet te czarne nie drą dziobów...
Zapraszam na kawę i herbatę. Nawet ciasto przyniosłam na poprawę nastroju.

[Krycha.]

Dzień dobry.
Witaj Krysiu, dzisiaj to ciasto najbardziej mnie nęci!
Mam chwilowy zastój ze słodkościami , coby nie przedobrzyć z powodu łakomstwa!!

Nic to! Długo nie wytrzymam, ale chociaż mam satysfakcję , że się staram!

Wczoraj samochody białe i był minus , dzisiaj znowu plus i mokro!!
Nic dziwnego, że odzywają się stare kości!


Jednak życzę Wszystkim spokojnej niedzieli, miłego dnia!!

[sandra.]

Dzień dobry wszystkim , witam pięknie i niedzielnie. Pogoda u mnie jak Krysia opisała , kości mimo że jeszcze nie stare i jare ale bolą wraz z mięśniami , ale wytrzymamy , aby do wiosny !
Krysiu , wieczorem jak byłam z Lakusiem pod krzaczkami to lało i ogromnie wiało , było wielkie szaleństwo więc wszystko mokre ja po 5 minutach byłam dokładnie przemoczona i musiałam uważać ażeby wiatr mnie nie przewrócił. No to jak mamy się czuć jak są takie anomalie pogodowe ?

Miłego i spokojnego dnia babeczki oraz życzę dobrego samopoczucia

[szuanka]

Dzień dobry.
Przyłączam się miłośniczek kawy i witam wszystkich pięknie.
I u mnie wieje , dostojne świerki i sosny mocno się kołyszą.

Chyba to z racji światowego dnia cukrzycy moja cukrzyca szalała a ja mam palec jak sitko.
Dziś nareszcie jest w normie, co za paskudztwo!!!
Wczoraj obyło się bez deszczu a dziś choć chmury szare to jednak jakoś do deszczu nie podobne. Oby!.
Tak jak Krysia, nie wybieram się w plener.
Wczorajszy dzień zakończyłam bardzo miłymi dwoma telefonami i cała w skowronkach poszłam pod kołderkę.

Pozdrawiam i pogodnego dnia życzę...

[ditta hop]

Witajcie kochane.
Czuję sie juz dobrze wiec wczoraj wzięłam sie do roboty, niestety jestem słaba i wieczorem byłam już zmęczona.
Pogoda u mnie słoneczna, błękitne niebo i w słoneczku prawie 10 stopni.
Kiedys pulmanolog chciała przepisać mi sterydy ale sie nie zgodziłam więc zaczęłyśmy rozmowę i okazało się, że jest zwolenniczkę Medycyny Chińskiej ale nie może sie o tym nikt dowiedzieć bo wyleci z roboty. Była również faszerowania przeciwniczka faszerowania ludzi przy astmach sterydami i innymi prochami.
Zrobie sobie teraz śniadanie i nie przejmuję sie niczym więcej.

[wiesia.]

Wróciłam z siłowni.
Było oki pomimo, ze nie wzięłam sterydów.
Mój żołądek nie trawi tego świństwa.
Dzisiaj spałam, jak aniołek do 7,00.

Pogoda taka, jak u Krysi, Basi i Ani.

Dzień leniwca, bo co robić?
Pikny rano rozbił kotlety, więc robota żadna przy panierce.

Miłego dnia dziewczyny.

[Pamira]

,,,Dzieńdoberek
Witam dwie Krysie, Ankę, Basię, Grażynkę, Wiesię i .... wszystkie koleżanki.
Pogoda u mnie, jak u Anki, na deszcz się raczej niema. 5,5 na plusie.
Ja zaraz wybywam. Muszę, bo inaczej się uduszę. Nie usiedzę cały dzień w czterech ścianach.
Wczoraj przejechałam 6,5 km Dziś też tyle planuję.
A teraz wszystkim życzę fajnej niedzieli, niezależnie od pogody,

[Kaima]

Zapowiada się nieciekawa niedziela. Trzęsie mnie zimno - 2 godz. temu wróciłam z kościoła i nie mogę rozgrzać się, mimo, że byłam ciepło ubrana i właściwie nie czułam się zmarznięta. Wypiłam dużą herbatę, małą kawkę i nic. Co by tu jeszcze można...? Wiem! Zapraszam do towarzystwa.

[szuanka]

Ooooo, malinowa naleweczka i już mocy nabrała!
Pycha, przysiadam się do Ciebie.

[milac]

Witam wszystkich w niedzielne przedpołudnie.
Rosołek pyrkoce.Na drugie mięsko i sos koperkowy.
Kaimko do malinowej nalewki to i ja się przysiądę.Uwielbiam .

[maluna]

Cześć babeczki!

Na temat pogody mogę coś powiedzieć, bo wybraliśmy się
z mężem na targowisko ciuchów. Ja chciałam buty obejrzeć,
może jakąś ładną bluzeczkę na święta,
a pikny kawę niemiecką kupił. W sumie po chwili lało
i uciekaliśmy do domu. Do tego nieprzyjemny wiatr,
więc najlepiej mi w czterech ścianach.
Kawka wypita, do tego rogaliki mojej produkcji, pycha
Niestety, też bolą mnie gnaty, a szczególnie nogi i kolana.
Z nosa kapie, więc wszystko stosownie do aury
Wiesia, też mam kotlety, ale sama zrobię, bo pikny poszedł
liście grabić, jako że chwilowo nie pada, a za dwa dni
po odpady przyjeżdżają.
Mirka, jak Ty możesz jeździć w to zimno?
Kaimko, też mam naleweczkę z malin i z wiśni,
do tego
jeszcze z aronii stoi już ze trzy lata.
Brak towarzystwa do wypicia
Danusia, dawno rosołu nie było, muszę pomyśleć

Odpoczywajcie dziewczyny, miłej niedzieli!

,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
Też kawka...

[sandra.]

Hi, hi Małgosiu kawka i kawka ten kto różnicy nie zauważy to wyciśnie ptaszka

[wiesia.]

Małgosiu
to mamy ten sam obiad.
O 14, 00 wstawiam ziemniaki, aby obiad był ca 14,30.

Basiu
kawka, a kawa to różnica.

Nie lubię nalewek, a do tego pić nie mogę.

[Pamira]

"jak Ty możesz jeździć w to zimno? "

A no mogę Małgosiu, a nawet muszę, bo jak z rana się nie rozruszam,
to potem cały dzień chodzę dwa do przodu, trzy do tyłu...
Liści nie ma do grabienia itd, więc został mi rower, albo nogi.
i wcale zimno nie jest.
Zimową kurtkę ubrałam, więc mnie nie przewiało.
Kaimo bardzo lubię nalewki różniste, a malinową szczególnie.

[Pamira]

Wiesiu jak można nalewek domowej roboty nie lubić?
Na obiad mam kopytka i gotowaną świeżo ukiszoną kapustkę ze skwareczkami
Żarełko proste i smaczne. No to siadamy do obiadku a ja wszystkim życzę

Smacznego

[maluna]

U nas po obiedzie, do kotletów był kalafior i surówka
z selera i marchewki, oczywiście z sosem ze śmietany 12%
(może być jogurt) + łyżeczka musztardy sarepskiej +
łyżeczka majonezu. To wszystko mieszam dokładnie
i zalewam surówkę.
Na deser kompot z gruszek z puszki, który pikny kupił.
Mirka, kopytka bardzo lubię, ale pyrki, które mam
obecnie, nie bardzo się nadają.
Kota mogłabym mieć, ale mąż jest zmęczony, tym
przywiązaniem do domu przez zwierzaka i nie chce się
zgodzić
A Irenka, gdzie? .

[wiesia.]

Małgosiu
surówki pikny kupuje w Biedronce.
Nam smakują.

Co do zwierzaka to prawda, ze trzeba się poświęcać.

Mirko
ja nie mogę nic na alkoholu, mój żołądek jest wyjątkowo wredny dla mnie.

[enia60]

Eniu, Ty już jesteś poza domem? To z Ciebie jest prawdziwy skowronek! Ciekawe, co powie lekarz... oby diagnoza była łaskawa.
______________

Krysiu pojechałam tak wcześnie ale opłacało się byłam pierwsza na godz.10 -tą byłam zakwalifikowana na zaćmę termin początek grudnia i co ważniejsze zrobiony mam laser na zaćmę wtórna /to prywatnie ale tak zakładałam bo tu termin był nieokreslony/
tak krótko opisałam ,po wizycie u lekarza na miejscu jutro zobaczę co i jak ,co mi wolno a czego nie,po tym laserze na wszelki wypadek oszczędzam oko ,widzę b.dobrze
wszystkim życzę samych dobrych wieści,rozmów,spotkań ,całus ślędo napisania kiedyś?

[ignesja]

Dziewczyny, fajnie sobie dziś popisałyście o kulinariach
A ja dzięki temu mam jadłospis na najbliższy tydzień gotowy
U mnie była zupa ogórkowa i zapiekanka makaronowo-mięsno-warzywna, mniam mniam.
Lubię gotować więc nie używam w kuchni żadnych gotowców.

Słodkich alkoholi też nie lubię, ale nalewek własnej roboty
mam jeszcze kilkanaście butelek...czasami skuszę się na odrobinę
rozcieńczoną szklanką wody. smaczne

Zapomniałam Wam napisać, że na stypie miałam długą i bardzo ciekawą rozmowę z moim jedynym wujkiem, bratem mojego taty.
Koniecznie muszę z nim jeszcze porozmawiać,
bo jest żywą historią i ma świetną pamięć, a lat 87.
Otóż mój wujek bardzo dobrze zna rodzinę naszego obecnego
"wodza narodu", J K, od wczesnych czasów, gdy to razem z matką
prezesa służył w Szarych Szeregach, w Starachowicach,
do czasów gdy w W-wie studiował prawo.
O samym JK wyraził się krótko - f.....ta.
Krysiu, przepraszam, więcej na ten temat tu nie napiszę.
Tyle napisałam, bo leży mi na sercu.

Eniu, to fajnie, że wszystko poszło dobrze i dalej niech tak będzie.
Kaimko, jak zdrówko ?
Wiesiu, codziennie ćwiczysz z trenerem ?