|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|||
Witaj Krysiu
Przyszłam póżno ale chyba tylko po to by zakomunikować, że nadal czuję się kiepsko...zamiast coraz lepiej to coraz gorzej...nic mi się nie chce ani czytać ani pisać...bolą mnie oczy i w ogóle jestem do doopy Zgłoszę się na wątek jak wydobrzeję Pozdrawiam wszystkie koleżanki i życzę dużo zdrowia |
|
||||
Krysiu na Krupówkach jest wiecęj postaci z różnych bajek
jeśli uda się im namówić do fotografii to głównie dzieci a biały miś też sie pojawia w górnej części ulicy pod Gubałówką trzy gołąbki o bardzo jaskrawym upierzeniu /zapewne sztucznie barwione/zachęcały dzieci do wspólnych zdjęć ale nie ma już takiego zainteresowania jak dawniej ,każdy zarabia jak umie i może Jadziu zdrowia życzę |
|
||||
Dzień dobry! Dopiero teraz wyklułam się z łóżka. Spać poszłam po północy, bo późno wróciliśmy z Warszawy. Warto było obejrzeć spektakl... ładnie, starannie zrobiony, a więcej napiszę po śniadaniu. Kawę zostawiam!
Jadziu, zdrowia życzę! Wracaj do nas jak najszybciej.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Cześć dziewczyny.
Krysiu - strasznie długo jesz śniadanie ... Eniu - piękne zdjęcia, z przyjemnością pospacerowałam z Tobą po Krupówkach i Gubałówce. Byłam tam w zeszłym roku, w Bukowinie. Jadziu - nie możesz chorować biorąc duże dawki wit.C i D ? Mnie nic nie łapie ( odpukać ! ) od paru dobrych lat. Myślę,że właśnie dlatego. Zgłoszę się po kolacji...hihihi |
|
||||
Ula, faktycznie, zeszło mi ze śniadaniem... Teraz jestem już po obiedzie, a nawet kawie u jutrzejszej solenizantki. Ten rudzielec przystosował się do środowiska wielkomiejskiego. Chciałabym widywać takiego gościa na parapecie, bo póki co to tylko kawki zaglądają. W Warszawie gniazdują sokoły, a dziki są utrapieniem wielu miast.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
A teraz o musicalu "Piloci". Autorem libretta i reżyserem jest Wojciech Kępczyński, dyrektor teatru Roma i podobno akcja oparta jest na wydarzeniach z rodziny autora. Młody lotnik Jan pokochał z wzajemnością Ninę, artystkę kabaretową. Wybucha wojna. Nina konspiruje w Warszawie, potem wyjeżdża do Francji, a Jan walczy o Anglię. Akcja toczy się w Warszawie, Paryżu, GG, w Londynie i pod Londynem - wszystko to jest możliwe dzięki współczesnym technologiom. Na scenie dużo się dzieje, trzeba śledzić wydarzenia i nie zauważałam, kiedy rzecz działa się rzeczywiście na scenie, a kiedy na ogromnych ekranach. Musical to raczej lekka forma i zastanawiałam się, jak można przedstawić wojnę nie pomniejszając jej tragedii. Okazało się, że można. Niektóre piosenki, a nawet pojedyncze repliki skłaniają do zadumy, wywołują żal, obawę... Szczególnie zapadła mi w serce piosenka "Pod wiatr", pełna tęsknoty.
Nie jestem znawcą sztuki, musical oglądałam ostatni raz wieki temu, nie wiem, jaka jest opinia zawodowców, ale mnie podobało się, i cieszę się z tego, że widziałam i słyszałam.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Zazdroszczę Ci Krysiu, bo u nas nic nie ma, a do
Poznania, nie chce mi się jechać zimą U nas kropiło, a teraz się wypogodziło Przed chwilą byłam w ogródku, a psa musiałam za uszy wyciągać, bo nie chciała iść, dopiero ruszyła tyłek, jak włożyłam kurtkę, żeby iść z nią razem. Ula, zwierzątko zapuściło się pewnie w poszukiwaniu, czegoś do jedzenia na balkonach? Muszę orzechy powykładać, może też przyjdą, bo lasy niedaleko |
|
||||
O matko, dopiero teraz zauważyłam,jakie wielkie zdjęcia wkleiłam, ale nie chce mi się już zmniejszać. Lepiej je skasuję. Co do wiewiórki,to obawiam się czy nie zrobiła sobie gniazda w tych otworach wentylacyjnych. Zazwyczaj tam siedzą gołębie, ale wiewiórka prawie na 8 piętrze bloku....? Po drodze jak biegła na górę zajrzała do kota , który siedział w oknie na balkonie... Miałyśmy radochę z Zuzią i córką. Krysiu - bardzo Ci zazdroszczę tego musicalu.Też bym się cieszyła... Szkoda,że taka odległość bo z chęcią bym się wybrała. Małgosiu - podobno zima idzie,to za co będziesz Lunę wyciągała...hihihi |
|
||||
Dzień dobry! Mgła za oknem jak przysłowiowe mleko. Współczuję wszystkim, kierowcom. W zasięgu widoku z okna mam kawałek drogi krajowej - nie słychać szumu, ale widać światła przejeżdżających samochodów. A dzisiaj jest tam ciemno. Chyba nie zamknięto jej dla ruchu?
Zapraszam na kawę!
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Dzień dobry!
A u nas ładnie i słonecznie!
Wróciłam z miasta i obiad w pośpiechu gotuję, bo mąż do pracy wybywa. Chciałam, jeszcze popatrzeć na wiewiórkę Uli, a tu nie ma Muszę nałupać orzechów, ale karmnik mam mały, tylko dla ptaszków, a na ziemię nie mogę rzucić, bo Luna pochłonie razem ze skorupami, bo wyłuskiwać mi się nie chce Sikorki dobrze sobie radzą, jak orzech jest rozpołowiony. Idę do kuchni, jeszcze się odezwę... |
|
|||
Witam miłe koleżanki
Samopoczucie mam do d...ale przyszłam zobaczyć wiewiórki a tu ich nie ma Czemu Ula usunęłaś fotki ?? |
|
||||
Witam dziewczyny
Leniwie dzień za dniem leci i juz nie mogę doczekać się wiosny.Działka,rower,basen i tak atrakcyjnie ten czas mija. Może wraz z wiosną przyjdzie lepszy nastrój. I własnie aby go troche poprawić poszłam dzis do fryzjerki ufarbować,podciąć i uczesać.Potem weekendowe zakupy,obiad i juz ciemno.Niektórzy wieczorem dopiero zaczynają życie towarzyskie a mnie gdyby teraz ktoś dopłacił to już bym nigdzie nie poszła.Wiosna,lato to długie dni i więcej się chce. Krysiu miałaś frajdę dla duszy bardzo lubię i musicale i operetki,opery też. Właśnie w marcu planujemy iść na musical My Fair Lady. Oby plany się spełniły. Jadziu zdrówka życzę.No niestety różne infekcje szaleją,ja przeszłam łagodnie,ale mąż kończy zapalenie oskrzeli,choć też łagodnie to przechodzi. I profilaktycznie bierzemy wszystko co można. a to wszystko o kant d...y rozbić. Może byłoby gorzej jak byśmy nic nie brali. Pani dr rodzinna pochwaliła tylko,że bierzemy od dwóch lat tran,ale sceptycznie odnosi sie do syntetycznych leków chociażby Wit C 1000. Małgosiu,Ula,Grazynka Wszystkich pozdrawiam i zyczę miłego wieczoru. |
|
||||
Hej! To znowu ja - po raz trzeci ciurkiem... Ale to już dzisiaj. Właściwie jest tak samo jak wczoraj - mglisto i ponuro. Wracam do łóżka, tylko łyknę trochę kawy.
Dobrego dnia!
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |