Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[Irenna]

Dzień dobry!

Raniutko obudziło mnie słońce i gołębie,jedno i drugie
nie dało pospać...a teraz chyba będzie pompa
czarno się zrobiło...
Dobrego dnia Wam życzę,wszystkich pozdrawiam!

[szuanka]

Witaj Irenko.
Właśnie przysiadłam z kawą do laptopa, otwiera się powoli choć on nie staruszek więc wyprzedziłaś mnie z poczęstunkiem. Dziękuję.
O godz. 6 na balkonie było wspaniale, teraz już robi się gorąco. Rolety już pospuszczane, za chwilę zamknę drzwi na balkon i włączę wentylatorek, u nas ma być najcieplej, trzeba stworzyć sobie jak najznośniejsze warunki.
Dziś ja będę powtarzać: zostań w domu...
Co z Ewą, nie odzywa się. Mirka, kawka pod jabłonką?
Pozdrawiam i miłego dnia życzę.

[wietrzyk]

witam Irenkę i Anię.
Irenko wspaniałe poranne śniadanko....

u mnie też skwar..miało padać i nic..a teraz już grzeje....Wczoraj skosiłam trawnik...ledwo wróciłam do domu...

Trzymajcie sie chłodu...a ja postaram sie powiewac od czasu do czasu...

[Pamira]

Cześć Irenko Alu Anko
Mnie nic nie obudziło, sama się obudziłam przed godz 5 i pomyślałam:
miało wczoraj padać i w nocy też miało padać i nie spadła ani kropla, więc pójdę podlać
moje 5 krzaczków pomidorków i dwa ogórków. Dalie i funkie też spragnione podlałam.
Jak szybko pobiegłam , tak jeszcze szybciej wróciłam. Komary cięły niemożliwie.
I żeby nie one byłoby przyjemnie. Teraz powoli zaczyna słońce grzać.
Moją pogodę sprawdziłam... Ma padać jeszcze dziś, ale ja już nie wierzę,
chociaż różne obłoczki przesuwają się po niebie. Dobrze, że mamy jeszcze zapas wody.

[Irenna]

Dzień dobry Aniu, Alu,Mirko!
W całej Polsce zapowiadają i ostrzegają przed burzami,
u mnie zerwał się wiatr,więc faktycznie może coś
przywiać,a planowałam wyjście,może rozejdzie się po kościach...
w dodatku boli mnie głowa
Ewki rzeczywiście nie widać,miejmy nadzieję,że u niej
nie dzieje się nic złego i wkrótce się odezwie...

Wczorajsze przesypianie upału ...

[Pamira]

Miałam wczoraj kosić, ale było zbyt duszno. Może dziś to zrobię... Może ?
Mój laptop też się długo otwiera, chociaż też go mam od niedawna.
Teraz chyba pójdę na targ, zobaczę co tam jest ciekawego... Pewnie to co zawsze, nic nowego.
Jakież to kocisko rozkoszne i piękne

[Irenna]

A ja zmusiłam się,żeby zrobić małe pranie i pewnie zmuszę się,
żeby wyjść,jeśli nie będzie padać,ale muszę poczekać do
godz.10-tej,bo kwiaciarnię otwierają,a chcę kupić pelargonię,
bratki już padły...

[Krycha.]

Dzień dobry miłe panie!
Sporo Was jak na sobotni poranek!
U mnie dzień zaczął się bardzo ciepło, kto wie jak się skończy.
Najlepiej wziąć przykład z kota Irenki i do góry brzuchem sobie leżeć!!



Przyjemnego dnia!

[szuanka]

Przysnęłam jeszcze troszkę bo jakoś słabo się czuję, mam za wysokie ciśnienie.
Pozamykane i powietrza mi brak, muszę otworzyć szeroko okna w pokoju od północy bo się uduszę.

[Krycha.]

Aniu , masz wygodnie , bo okna na dwie strony!
U mnie wszystko z jednej zachodniej strony.
Za to mam cień do popołudnia , potem trzeba zasłaniać okna.

[szuanka]

Krysiu, na trzy strony ale od wschodu jest pokój w którym jestem prawie cały dzień, od zachodu jest sypialnia. Całe szczęście że nie od południa.
Mimo pootwieranych okien powietrza brak, na pokojowym termometrze 25 stopni to dla mnie o wiele za dużo.

[Krycha.]

Uwielbiam ciepło , dlatego nie męczą mnie upały.
Inaczej na moim ostatnim piętrze byłabym nieszczęśliwa!
Całe lato mam tropiki , nic to - lubię to i już!

[enia60]

dzień doby miłe koleżanki
upalnie ale niech tak zostanie w maju zmarzłam

szybko zrobiłam zakupy dodatkowe bo przyjeżdżają dzieci,wnuczki z Krakowa tak nieoczekiwanie

cieszę się ,niekiedy samotność doskwiera ale jakoś ją obłaskawiam

taki etap ,trzeba życie brać jakim jest

współczuje słabo czującym się dzisiaj koleżankom

jak ma karuzelę ze stawami,dawno mi tak nie bolały trochę mi psują nastrój ,ale coś tam zażyłam dam radę

[maluna]

Cześć kochani, a szczególnie ranne ptaszki, bo ja spałam
do 8-ej.
Obudził mnie mąż, jak wychodził na targ, gdyby nie to, pewnie dalej by spała
Żar się leje z nieba, trudno wytrzymać na dworze,
więc wypiliśmy kawę w cieniu, za domem
i uciekłam do chaty
Włączyłam, wąż kropelkowy, bo maliny mają bardzo sucho,
a są oblepione owocami.
Luna też uciekła do domu i padła na legowisko na dole,
bo tam jest, dużo chłodniej jak na górze.
Mąż szuka w necie dobrej kosiarki, bo jest większy wybór,
poza tym, nie chce stać w sklepie.
Krysiu, lubię ciepło, ale nie upał, a jak miałam na 4 piętrze
w bloku, jeszcze pamiętam.
Teraz córka ma tam klimatyzację,
a większość czasu i tak spędzają na działce.
Aniu, od słonecznej strony mam wielkie świerki i rolety,
więc nie jest źle, a na południe mam tylko jedno okno na dole.
Teraz od zachodu mam otwarte, ale jak się dobrze przewietrzy, to też zamknę.
Też się martwię o Ewcię, na fejsie jej nie ma
Mirka, obudziłam się o 5-tej i ruszyłam po omacku do łazienki, a potem znów padłam.
Eniu, nie jesteś osamotniona, też dokuczają mi stawy
Wietrzyku, wiej w moją stronę, tylko bez przesady
Coś mnie oblazło w ogródku, muszę iść pod prysznic.
Miłej soboty!

[ditta hop]

Witajcie kochani.
U mnie tez upał straszliwy. Byłam z Magda na zakupach i wróciłyśmy zmęczone. Dobrze, że w wiekszych sklepach i w samochodzie jest klimatyzacja.
Remont w kuchni u Magdy trwa, jedno pociąga drugie do zrobienia, dobrze że jest moja kuchnia więc w niej gospodarujemy. Wczoraj Magda gotowała dzis ja robiłam dobrego żuru na wędzonych żeberkach i ze świeżymi ziemniaczkami.
Muszę cos zrobić z czereśniami jest tego zatrzęsienie. Trzeba zebrać a drzewo bardzo wielkie i w taki upał to sie nie chce a młody wolić do dziewczyny iść niż włażić na drabinę.
Efka pisała, że zawiesza pisanie na jakis czas.

[szuanka]

Bardzo się zachmurzyło, troszkę pogrzmiało ale gdzieś z daleka , teraz już zgasiłam światło, burza przeszła bokiem i tylko muchy dokuczają.
Znacznie się ochłodziło, mogłam otworzyć balkon i wyłączyć wentylatorek.

[Pamira]

Z zapowiadanych opadów nici. Tylko się lekko zachmurzyło i leciutko ochłodziło.
Następne opady zapowiadane są dopiero... na czwartek. ???
W mieszkaniu 25, a za oknem 36 uff...

[maluna]

Mirka, to chyba w słońcu, u nas tyle nie ma
Deszczu też nie ma..
Zaraz daję nura w pióra, dobranoc!

[Irenna]

Dzień dobry dziewczyny i chłopaku!

Pochłodniało trochę u mnie i lżej się oddycha,chyba
dziś nie będzie upału,choć słońce od rana zagląda
w okna...chyba będzie dobry dzień...burzy nie było,choć się zapowiadało,
na południu były zalania...
Zazdroszczę Wam tych czereśni i malin,chyba siedziałabym
w tych owocach i się obżerała...choć mszyce to
paskudna rzecz
Lubię ciepełko,ale męczą mnie upały,kiedyś mi nie przeszkadzały...
mam okna z dwu stron,więc mam się gdzie skryć,jak smaży...
Miłej niedzieli,pozdrawiam wszystkich!

[wietrzyk]

witaj Irenko...dziekuję za pyszności..juz sie dosiadam

u mnie upalisko zadna kropla deszczu nie spadła...

Małgoniu zupa przepyszna...

nastawiłam miętówkę..juz sie przegryza

.