|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Witajcie.
Pojechałam do apteki bo wczoraj nie bylo jednego leku dobrze, żee pojechałam rano bo juz póżniej to była gehenna taki upał i duchota. Na jakiś czas mam pod domem przystanek autobusowy /właśiwie to bus jeżdzi/ bo zamknięto mały odcinek drogi aby ją wykończyć. Nawet to fajnie bo wychodze na przystanek jak widzę, że jedzie hihihi. Jazda trwa 5 minut bo jedzie skrótami. Po południu była burza ale szybko przeszła choc teraz słysze że gdzieś mruczy w oddali. Duszno nadal. Jutro montaż kuchni u Magdy - w końcu. 0j chce mi sie coś słodkiego...... Alu ty to masz zdrowie tyle chodzić, od Twojej relacji aż mnie nogi rozbolały. Niestety już nie mogłabym tyle zwiedzać. Jurek nigdy nie próbowałam kisic ogórków w tej samej wodzie, muszę spróbować - fajne ułatwienie. Strasznie ostre sloneczko od strony ogródka a z drugiej strony czarne chmury. |
|
|||
Jak ktoś ma mało deszczu to chętnie bym podesłała
U mnie leje bez opamiętania. Dobrze że teren nie jest depresyjny bo inaczej to powódź byłaby jak na południu Polski. |
|
||||
Hejka moi mili.
Rano słonecznie, gorąco, więc wstawiłam pralkę,
powiesiliśmy, a za pół godziny grzmoty i deszcz. To jest szczęście praczki. Alu 3 lata temu byłam parę dni w Krakowie z myślą o zwiedzaniu. Fajne fotki i dziewczyna na nich. Pozdrawiam wszystkich. |
|
||||
Piękne fotki i miło spędziła czas nasza Alka..Dzieki.
Kraków znam.Sukiennnice,kościół zamekBarbakan i wszystko.Takie to były szkolne wyciczki hii.
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
|
||||
Z Alą powędrowałam w moje studenckie czasy ..oj ten Kraków..ile wspomnień knajpki przy rynku ,Floriańska i Grodzka i Gołębia (tam był nasz instytut )..i stary dobry Kazimierz i precle zagryzane pod wino i kwiaciarki z pachnącym groszkiem...rozmarzyłam się
Mirka deszczu ani kropli Jadzia pływa ..nie mógłby ten z wysoka po równo dzielić??? Grażynkę aż nogi rozbolały od patrzenia na wędrówki Ali ...a mnie serce ..echhh Ania u Was burze wkoło jeziora latają a u nas się mówi że góry przyciągają Małgosia babski wieczór ma ..dobrze jest spotkać się po miesiącach odosobnienia Krysiu dzięki za pozdrowienia ..mama dziś trochę z formą przygasła (ale przy takiej ruchawce pogodowej to normalne) ..pomimo to pomagała nadziewać paprykę i pokazywała gdzie siostra ma wykałaczki ,pieprz itp.mało pogadałyśmy ale nie zawsze ma chęć Jurek z tą oszczędnością wody zalewowej pomysł niezły Efka tony drzewnianych klocków przerzuca ..mięśni się dorobisz jak Arnold Schwarzenegger |
|
||||
U mnie spotkanie się skończyło koło 20-tej, wesoło było
Wypiłyśmy winko, ja też piłam, bo mąż jednej pani obiecał porozwozić dziewczyny i ja nie musiałam. Teraz już posprzątane i każdy siedzi w swojej dziupli. Martwi mnie moja dieta, bo dużo ciasta zostało, przecież nie wyrzucę Jutro sąsiada zaprosimy na kawę Dobranoc! |
|
||||
witam serdecznie z miasta nad Odrą... wczoraj okropna była pogoda...słońce, gorąco, potem burza gradowa, wiatr, potem słonko i znowu deszcz a wieczorem wręcz zimno...
w Krakowie była cudna pogoda... .Kraków, to miasto naszej polskości. Wrocław niestety nie...jest parę miejsc gdzie można usłyszeć i zobaczyć pozostałości po starym piastowskim grodzie ale jednak Kraków od zawsze był Polski...I tylu wielkich Polaków tam mieszkało...i zmarło...Pisarzy, poetów, malarzy, lekarzy, Nawet Balzak mieszkał tam w jednych hoteli. Słynna restauracja U Wierzynka...Jama Michalika, Piwnica Pod Baranami, Muzeum Czartoryskich, Dom Matejki, Wawel...Noworolscy, Jaszczury...i tak można bez końca.. Nachodziłyśmy się...aż strach pomyśleć ile kilometrów miałyśmy w nogach.. ..kiedy po raz pierwszy tam przyjechałam zagarnął całym moim sercem...i tez zachwycałam się...widziałam na przestrzeni lat jak się zmieniał..ale to co stanowi o polskości Krakowa stale jest.... nie przenoście nam stolicy do Krakowa pięknie śpiewał zespół Pod Budą..bo Kraków to Kraków.. Fajnie,ze Wy tez macie dobre wspomnienia z tego miasta.... Aniu w Tyńcu sklepik z tymi wszystkimi wyrobami był niestety zamknięty... Dwa lata temu kupiłam dwa produkty a w tym roku dopiero 1 lipca będzie czynny. Ewa ano w Krakowie jest gdzie spać ale specjalnie wynalazłam MOOn Hostel na Halickiej- na Kazimierzu bo ta dzielnica jest przepiękna...Na herbatę zajadę innym razem.bo okrutnie lało tego dnia Oszczedzaj sie Ewcia z tymi pracami...nie uciekną...dbaj o zdrowie...wiem...jak to jest...chcesz wszystko zrobić...ale zdrowie szanuj... Jurek no nie udało się przyjechać w tym roku...nie ma pociągu sypialnego...ale w następnym na pewno się uda... Ciesze się, że tomik się podoba..dziękuję.. Grażynko jadą autobusem mijałam Nikiszowiec i pomyślałam o Tobie...nawet się uśmiechnęłam... kiedy ja w końcu to zobaczę.. ale na razie 7-8 lipiec to Warszawa... Miłego dnia Wam życzę ja muszę skosić trawę...brrr..w poniedziałek jadę na tydzień w Karkonosze.potem do stolicy.. no i potem już we wrześniu w Tatry... |
|
||||
Dzień dobry Alu Krysiu..dzięki Ali za pyszności..oj wywołałaś wiele miłych wspomnień Alu i zgadzam się w Krakowie oddech historii czujesz na plecach ..tego klimatu nie ma żadne inne miasto
Opowiem Wam o bohaterstwie wczorajszym mojego wnuka ...wieczorem poszedł pospacerować z koleżankami przy świetle latarki..a że to wieś i blisko lasu to i ruch niewielki..nagle wpada do domu ,okulary zaparowane i wrzeszczy.."mamo nie słyszałaś jak się darliśmy??!!..a co się stało?..przyświeciłem latarką a tam w zbożu żółte ślepia ..i co zrobiłeś ?..darłem się i uciekaliśmy a TO za nami !!!..I co to było bohaterski synu-pyta matka ...pies Klaudii Jak już przestali się wszyscy śmiać to matka mówi ..to nie broniłeś koleżanek??..no coś Ty ? z oburzeniem mówi bohater..pierwszy uciekałem Pozdrawiam wszystkich jedziemy na grzędy.. |
|
||||
Dzień dobry, Bogusiu.
Uśmiałam się z bohaterstwa młodego! Wydaje się , że szarmanckie czasy minęły bezpowrotnie. Trochę to smutne! Obecnie każdy "grabi" do siebie , młodzi uczą się od rodziców. To niestety efekt bezstresowego wychowywania dzieci. Niedawno oglądałam film o młodzieży w szkole średniej. To co dzieje się na lekcjach , w mojej głowie się nie mieści!! Absolutny brak szacunku do wszystkiego i do wszystkich!! Jaki świat sobie budują!?!
__________________
|
|
||||
Witam wszystkich!
Dzień dobry Alu,Krysiu,Bogusiu!
Obejrzałam Twoje piękne zdjęcia Alu,wzięłam sobie kawusię,dziękuję za jedno i drugie Krysiu,dzieje się na lekcjach i po lekcjach,strach przejść obok młodzieży wychodzącej ze szkoły,chmury dymu i wulgaryzmów... Bogusiu,ubawiłam się czytając o bohaterstwie Twojego wnuka ... ja też byłam dziś bohaterką na spotkaniu nos w nos... Miłego dnia Wam życzę!U mnie burza wisi nad głową,ledwo zdążyłam zakupy zrobić... |
|
||||
Dzień dobry...
Irenko, to Olsztyn opanowały dziki? Takie spotkanie to niezbyt miłe przeżycie, podobno najniebezpieczniejsza jest locha z młodymi. U nas piekiełko od rana ale teraz zaczynają zbierać się chmurki, pewnie zgodnie z zapowiedziami będzie burza chociaż prognoza w moim telefonie tego nie przewiduje. Słownictwo młodych /i nie tylko/ jest nie do przyjęcia, no cóż, trzeba to zaliczyć na karb rozwoju języka. Zrobiłam sobie duży dzbanek napoju: mięta, cytryna, miód i przegotowana woda, siedzę i popijam. Nareszcie można swobodnie włączyć telewizor. Pozdrawiam i ...... chowajcie się w cieniu.
__________________
W sercu zawsze noś pogodę... Anna |
|
||||
Dzień dobry Aniu!
Nie tylko w Olsztynie grasują dziki,podobno na Wybrzeżu też...dziś dziki nie były agresywne,musiałam gonić za nimi,żeby pstryknąć fotkę...ale były przypadki,że dziki atakowały... Jakoś nikt nic nie robi,żeby uwolnić miasto od tych zwierzaków mimo monitów mieszkańców,ale też mieszkańcy są sami sobie winni,bo dokarmiają... |
|
||||
Dzień dobry!
Cześć dziewczyny!
W Poznaniu na osiedlu u córki, też pokazały się dziki, ale są spokojne, chodzą po krzakach i trawnikach, bo śmietniki są niedostępne. Podchodzą do ludzi w oczekiwaniu, że coś dostaną, a ludzie z obawy rzucą im bułkę, albo jabłko, lubią wszystko U mnie ciepełko od rana, wywiesiłam obrusy i są prawie suche. Powietrze ciężkie, jakby miała być burza, były alerty, więc wszystko możliwe. U nas wczoraj grzmiało jednostajnie, przez ponad godzinę, ale burza przeszła gdzieś bokiem. Mam, mnóstwo malin, jak żadnego roku Z braku innych owoców, pewnie maliny zaprawię, albo zrobię sok, malinowo-porzeczkowy. Na temat młodzieży trudno coś powiedzieć, bo dużo zależy od rodziców. Większość rodziców zdaje się na szkołę, a teraz to nawet szkoły nie ma, a młodzi poinstruowani w necie, robią co chcą i mylą rzeczywistość z filmami w których też roi się od wulgaryzmów nawet wśród kobiet. Aniu, nie chce mi się robić napojów, więc piję wodę lekko gazowaną Obiad ma uproszczony, mięsko od wczoraj i warzywa, więc robię sobie wolne.. |
|
||||
Cytat:
Jechałam kiedyś z córką w pociągu, musiałyśmy dopłacić do pierwszej klasy bo w przedziale obok siedziały same dziewczyny, zachowywały i wyrażały się tak że nie można było tego słuchać.
__________________
W sercu zawsze noś pogodę... Anna |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Rozmowy... o religiach | ostatek | Społeczeństwo | 1896 | 02-07-2021 13:36 |
rodzina o dobrym sercu | rodzinka1980 | Różne | 3 | 01-06-2021 00:48 |
Grillowanie przyjazne sercu - komentarze | sabinkaa | Ogólny | 0 | 23-01-2012 10:54 |
Pomóż Sercu. | inka-ni | Ogólny | 1 | 16-02-2011 17:40 |
Czy w Polsce zyja jeszcze ludzie o sercu czlowieka ? | senior A.P. | Społeczeństwo - wątki archiwalne | 70 | 03-05-2008 15:28 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|