|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Hej Gratko i Gienku.
U mnie pogoda się wyklarowała, słonko wyszło, ale temperatura znośna, da się żyć i jest czym oddychać. Wybrałam się z sąsiadką/koleżanką na cmentarz, po drodze kupiłyśmy kwiatki do wsadzenia, ale wybór mizerny. A zawsze miała tyle sadzonek. Kupiłyśmy tylko mini surfinie i begonie. Chciałam kupić komarzycę, co ma takie drobne szare listeczki, ale nie było. Nie mam teraz czym dopchać i zagęścić donice. Muszę jeszcze skoczyć do city, może na ryneczku będą mieć. Wczorajszy upał przegonił mnie, a mogłam jednak zajrzeć. Trudno, będzie jak jest. |
|
||||
Witam w cudnie chłodną niedzielę i taka pogoda zamiast skwaru może być
Spróbuję i ja coś dorzucić do Waszych fotorelacji ... Kwitnie całe poletko to chyba irys?..a małż już chciał wyciupać te liście na wiosnę ..teraz po takim widoku odstąpił od tego pomysła Zbiory borówki zapowiadają się nieźle A to zapowiedź porzeczek ..mamy ich sporo bo nie zdążyliśmy "wyciupać" A to mój osobisty urośnięty na wjezdzie od strony pól borowik ceglastopory .Na jego szczęście działalności rolniczej nie prowadzimy i rośnie sobie spokojnie (na wszerz nie na wysokość!!) |
|
||||
Po wczorajszym upale wreszcie pogoda do życia... wręcz chłodem zalatuje, ale tak, to może być na wciąż.
Moje ukąszenie zaraza jakby trochę mniejsze...Lulka Octenisept mam...już popsikałam..poczekam na efekt. Jakoś nie pomyślałam, że może być skuteczny. Bogda obkupiła się w kwiaty...też mam w 3 skrzynkach mini surfinie...są takie wdzięczne i kolorowe. Kobra...irysy cudnej urody...będziesz miała pokaźny zbiór owoców... A borowik...aż chciałoby się zerwać. Gratko...Gienku... miłego popołudnia....
__________________
|
|
||||
Kobra piękny ten irys albinos. Też mam takiego , jedna sztuka, ale za to kolos
I jeszcze mam dwa żółte, a pozostałe typowe.. Ten prawdziwek to on jest chyba trujak, szatan(?) ale za to imponujący! Porzeczki bardzo zdrowo wyglądają, chyba będą czerwone? Cytat:
kolorowy akcent na wejśćiu. Wrrr! Dziś obsypałam pozostałe szkielety tych petunii niebieskimi granulkami. Na pohybel ślimakom! Zakwitły maki polne.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Gratko borowik ceglastopory to żaden szatan ...choć popularnie tak go czasem nazywają ze względu na to że pod wpływem powietrza miejsce przecięcia mocno sinieje...dla usprawiedliwienia mój małż też tak zareagował na moje zbiory a nawet poleciał z koszykiem do leśnika ,który uśmiał się i powiedział że małżonka nie chce pana otruć to grzyb jadalny odmiana borowika sam to zbieram...
https://www.encyklopedialesna.pl/has...-ceglastopory/ No i do rodziny Sforza by mnie nie przyjęli ..w zasadzie każdego grzyba w lesie jestem w stanie nazwać choć nie wszystkie zbieram |
|
||||
Dzięki za dojaśnienie
Cytat:
Miłego wieczoru Wszyściuchnym!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Iza najcudniejsze maki były onegdaj w zbożu ..takim powyżej pasa dziś ..jako chwast wybite w pień a i zboża takie że wróbelek w celu konsumpcji przyklęknąć musi Nikomu słoma nie potrzebna ech gdzieście snopy żyta i pszenicy lalki owsa i jęczmienia???
Gratko tak coś w tym rodzaju...na grzybach się znam ..wielu znajomych nie zje aż nie przeglądnę zbioru..ot takie hobby |
|
||||
Cześć wieczorkiem.
Faktycznie Izo, dziś się dało oddychać, chociaż trzeba było się ciut ogacić, bo po skarpetkach ciągnęło. To też posiedzieliśmy na dworze, sącząc pigwówkę. Cudne pole makowe, wymieszane też a chabrami, to już rzadko spotykane widoki. Chyb a razem z jęczmieniem sobie rosną. Dobrze, że ugryzienie już mniej Cię boli. Gratko, też mam kilka irysów, liści więcej niż kwiatów, coś im nie spasowało w tym roku. Nie chce mi się robić zdjęć i wstawiać... Muszę się zmobilizować. Cytat:
Rano leży trupków sporo, ale wcale mi ich nie jest żal. Koleżanka wychodzi wieczorem po 22-ej z latarką i zbiera. Wczoraj zebrała bezdomnych ponad 290 i cały litrowy słoik z domkami. Wściekła się, zeżarły cynie, onetki, funkie, paprocie...masakra. Kobro, irys takie bieluśki i niewinny, cudny. A fotka ze snopkami to chyb już historyczna, bo teraz to maszyny wjeżdżają, przesiewają i zaraz bele słomy gotowe wylatują. Lulka. Miłego wieczoru i dobrej nocki. |
|
||||
Cytat:
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
Cytat:
a takie drzewiej bywały
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
Cytat:
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
|
||||
Witam w ślad za Bogdą na progu nowego tygodnia.
Nowy tydzień - nowe wyzwania i nowe plany. I jak zwykle szara codzienność i obowiązki domowe. Dziś będę miała chłopaków pod opieką, bo mają prywatne lekcje angielskiego i treningi, a więc trzeba będzie się nimi zaopiekować....dziadek ich przywiezie. No i jak zwykle - pierogów trzeba ulepić, bo dawno nie były i chłopakom się zamarzyły. Bogda idzie na walkę ze ślimakami...u mnie - jak narazie - nie pojawiły się.... jest trochę tych z domkami, ale nie robią wielkich szkód. Miłego spaceru z wnusią życzę. Pozdrawiam....Dobrego i radosnego dnia życzę....
__________________
|
|
||||
Iza przy piaszczystej ziemi jaka jest u Ciebie pod lasem ślimak się źle czuje. U mnie mają raj. Piękne zdjęcia wstawiłaś z trasy.
Nic mi się nie udaje tak jak chwasty, bo maki to przecież chwasty. Pokażę Wam swoje maki. Najpierw widok na pólnocną część "płaskowyżu" w gratkowie Wykoszone. A tu wszędobylskie, którym pozwalam się rozsiewać jak chcą. Ale szanse na pełen rozkwit mają tylko te niewykoszone. Chodzą za mną pierogi z truskawkami, albo przynajmniej ryż z truskawkami. To się da zrobić, tylko trzeba pojechać po truskawki do Łańcuta. Żadnych obowiązków nie mam na dziś, tylko kilka uzgodnień co do UTW. Miłego Wam dnia!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
|
||||
Dobrego dnia wszystkim... Gratka ale masz tam cudnie ...a maki marzenie..Iza będzie lepić a ja jadę na służbę do mamy (siostra załatwiła sobie z trudem dentystę ) a ja będę w charakterze damy do towarzystwa bo opieki mama na szczęście nie potrzebuje...radzi sobie sama ..jest super ..tfuu oby nie zapeszyć!!!
Lulka u mnie te białe irysy rosną tak prawie na dziko nie zasilane ..po prostu są ...małz tylko niechcący straszył że te "chabazie" wykopie...może to pomogło? |