Przy kominku w lesniczówce

[Wodniczka]

Witajcie
Eniu, H.aniu, Jarku.
Ja jestem codziennie na moich ulubionych wątkach, bo tam mam wirtualnych znajomych, przyjaciół, jak każdy z nas.Czasami nie zawsze mamy o czym pisać, ale każdy z nasz ma swoje hobby.Dla mnie najważniejszy jest ogródek i tam codziennie z rodziną jesteśmy.Cieszymy się z tego
co nam rośnie,Po tych deszczach, teraz mamy dużo pielenia, bo chwasty rosną jak szalone.
Ja dzisiaj oczyściłam z chwastów koło fontanny., a teraz bzapraszam chętnych na kawę i życzę smacznego.

[Wodniczka]

Witajcie ponownie, wróciłam z ogródka, porobiłam kilkanaście fotek.
Udało mi się , bo teraz zaczął szaleć wiatr. Wczoraj dowiezione nam ziemię chyba to był ostatni kurs Nie mogę załadować strony tyni pic.pl .

[enia60]

Haniu,Zosiu,Jarku
Hania na polowaniu ,udało się ,co kupiłaś ?co załatwiłaś ?

Zosia walczy z z chwastami i cieszy się swoimi grządkami
Jarosław spędza całe dnie nad wodą ,załączone zdjęcie mówi że warto

a komary też są?
Pozdrawiam Jadzię i Stefana

Gienek wpadł do leśniczówki i jeszcze prędzej uciekł ,nie ma Helenki nie ma do kogo pisać ,a szkoda ?

[H.ania]

Z polowania nici.
Chciałam upolować letnia torebkę ,jakąś bluzkę bo wyrosłam tej wiosny oj wyrosłam.
Musze wybrać się z córcią z nią zawsze coś fajnego kupię ,młode oko to młode oko wypaczy fajny ciuch.
Przy okazji odwiedziłam synową i syna .
Wnuczki nie było ,fruwa z koleżankami.

[H.ania]

A teraz pytanie



Które drzewo leśnicy nazywają "matka lasu" ?

[Jarosław II]

Napisał H.ania

A teraz pytanie

Które drzewo leśnicy nazywają "matka lasu" ?

Chyba brzoza. Chętnie się dowiem.

[Jarosław II]

Napisał H.ania

Chciałam upolować letnia torebkę ,jakąś bluzkę bo wyrosłam tej wiosny oj wyrosłam.

Dawniej to krawcowe miały roboty, pamiętam, że się wszystko "nicowało", począwszy od bluzek i sukienek a skończywszy na jesionkach. I zawsze było nowe i szpan.

[H.ania]

Jarku
to nie brzoza to buk pospolity

dlaczego to drzewo?
Bo stare drzewa rodzicielskie zacieniają swe potomstwo, które w głębokim półmroku przyrasta najwyżej o
metr w ciągu stu lat..
Jest to konieczne by dożyć późnej starości jako drzewo.
By maluchy nie głodowały z braku światła, rodzice porządnie je dokarmiają poprzez zrosty korzeni.


P.Wohlleben

[enia60]

Haniu nie tak łatwo upolować coś konkretnego i odpowiedniego
też mam podobny problem,zamarzyła mi się letnia sukienka

nie do zdobycia u mnie ,za dużo wzorów wręcz pstrokate no i fasony nie w moim stylu.A tyle pięknych widzę na fb lub w reklamach różnych firm tylko jak kupić na odległość.
Poszłam śladem "Instrukcji obsługi drzew" ciekawa lektura a autor pasjonat leśnik ,Haniu czekamy na kolejne ciekawostki

[H.ania]

Napisał Jarosław II

Dawniej to krawcowe miały roboty, pamiętam, że się wszystko "nicowało", począwszy od bluzek i sukienek a skończywszy na jesionkach. I zawsze było nowe i szpan.

Takie były czasy, nic się nie zmarnowało ,przerabiało się wszystko co tylko się dało.

[H.ania]

Eniu miło że zainteresowała Cię "Instrukcja obsługi lasu"


Może jutro będzie kolejna ciekawostka.


Jarek chciałabym wiedzieć na co łowisz ryby ? Na robaki- jakie,czy na kukurydzę a może na coś zupełnie innego.

[Jarosław II]

Napisał H.ania

Jarek chciałabym wiedzieć na co łowisz ryby ? Na robaki- jakie,czy na kukurydzę a może na coś zupełnie innego.

Wszystko zależy jakie ryby. Ostatnio na krewetki ale ogólnie na kulki proteinowe, kanapka biały i czerwony, owsiankę, kukurydzę no i różne dipy w zależności od pory roku, rodzaju wody a nawet pory dnia. Czasem na łowisku znajdzie się super przynętę, która jest w wodzie lub pod korą zmurszałych drzew.

[H.ania]

Napisał Jarosław II

Wszystko zależy jakie ryby. Ostatnio na krewetki ale ogólnie na kulki proteinowe, kanapka biały i czerwony, owsiankę, kukurydzę no i różne dipy w zależności od pory roku, rodzaju wody a nawet pory dnia. Czasem na łowisku znajdzie się super przynętę, która jest w wodzie lub pod korą zmurszałych drzew.

Myślałam że to jest prosta sprawa a tu trzeba posiadać ogromna wiedzę.

[H.ania]

teraz zmykam na dłuższy spacer
zostawiam pytanko


-skąd się wzięła nazwa dżdżownica

[enia60]

witaj Haniu ,dzień dobry leśni ludzie



„dżdżownica” pochodzi od „dżdżu”, tj. „deszczu”

dżdżownice wychodzą po deszczu na powierzchnię ziemi


przy takiej pogodzie spacer obowiązkowy ,też idę

pewnie sama ,coraz trudniej zmobilizować koleżanki

[Jarosław II]

Napisał H.ania

Myślałam że to jest prosta sprawa a tu trzeba posiadać ogromna wiedzę.

Do przypadkowego okazjonalnego łowienia nie trzeba wiedzy tyko prosty sprzęt i czas ale do wędkowania wyczynowego, można powiedzieć zawodowego to trzeba bardzo dużej wiedzy. Napisałem książkę 150 stron "Poradnik młodego wędkarza wyczynowego".Chińszczyzna dla człowieka nie związanego z zagadnieniem.

Zacytuję pierwsze trzy zdania poradnika.
"Może zacznę od opisu kompletnego sprzętu. W tej metodzie jest potrzebne długie wędzisko nasadowe służące do łowienia zestawem skróconym (żyłka krótsza od wędki) zazwyczaj granice wahają się w przedziale 9.5-18 metrów. Obecnie dozwolone 13,5. Cześć szczytowa nazywana topem jest teleskopowa, do każdej tyczki można dokupić przedłużacz-dopalacz i dodatkowe topy. Match topy i power topy".

[H.ania]

Napisał Jarosław II

Napisałem książkę 150 stron "Poradnik młodego wędkarza wyczynowego".Chińszczyzna dla człowieka nie związanego z zagadnieniem.

Gratuluję wiedzy.
Dla mnie to na pewno chińszczyzna .
ciesze się że chociaż pierwsze słowa Twojej książki zrozumiałam .
ale to tylko pierwsze słowa

[H.ania]

Napisał enia60

„dżdżownica” pochodzi od „dżdżu”, tj. „deszczu”

dżdżownice wychodzą po deszczu na powierzchnię ziemi

Masz rację Eniu

ale to pytanie było po to, żeby zadać drugie



Dlaczego to robią ?

[enia60]

tak na dzień dobry to nie wiem,ale przecież zawsze możemy poszperać by poszerzyć nieco horyzonty



Gdy pada deszcz, a na powierzchni ziemi tworzy się warstwa wody, tlen przestaje wnikać do gleby, zaczynając zaduszać dżdżownice. ... Masowo wówczas wychodzą na powierzchnię i czekają tam na wsiąknięcie wody w głębsze warstwy gleby, jak i ustanie opadów.


Jarosławie gratuluję wydania Poradnika o wędkowaniu ,gratuluję wiedzy i oczywiście że wszystko to stosujesz w życiu z pasją

[H.ania]

Eniu

poszperałaś i znalazłaś odpowiedź

ja jeszcze dodam dżdżownice nienawidzą deszczu,woda wlewa się im do podziemnego mieszkania a kto nie zdąży w porę wypełznąć to tonie marnie .Jeśli wypełzną a źle pomaszerują i trafią na kałużą to zginą "śmiercią marynarza."


No i na tym koniec pytań