menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Generacja 50Plus > Polityka > Polityka - wątki archiwalne
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

 
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #1  
Nieprzeczytane 31-03-2008, 11:40
lawenda's Avatar
lawenda lawenda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 6 536
Domyślnie Czy naprawdę jesteśmy biedni???????


Wróciło do mnie pytanie zadane księdzu na wizycie duszpasterskiej.To pytanie zawarte w tytule tyczyło oddania mebli i sprzętu AGD ludziom, których nie stać na kupno nowych. Wtedy padła odpowiedź "niestety biedni nie potrzebują starych rzeczy, wolą nowe" Więc jak to jest z jednej strony narzekamy, a z drugiej owszem są potrzeby ale musi to być nowe i dostarczone do chętnego.Wielu napewno z chęcią odda remontując mieszkanie meble, które można jeszcze używać bo sa w dobrym stanie, pralkę czy kuchenkę, chętnych brak.Nie ma też u nas nawyku /mówię o gospodarzach miast/ do akcji zbierania nieodpłatnie tych rzeczy tak jak w innych krajach. Cóż więc robimy ? , wystawiamy koło śmietnika albo pozbywamy się inaczej zaśmiecając lasy i niszcząc przyrodę. Czy to może się zmienić ?????????
  #2  
Nieprzeczytane 31-03-2008, 11:53
senior A.P. senior A.P. jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Posty: 8 957
Domyślnie

Moze ksiadz sie obrazil takim pytaniem ,bo byl biedny ?
  #3  
Nieprzeczytane 31-03-2008, 11:55
Basia.'s Avatar
Basia. Basia. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2006
Miasto: Polska
Posty: 13 157
Domyślnie Lawendo

Cytat:
Napisał lawenda
Wróciło do mnie pytanie zadane księdzu na wizycie duszpasterskiej.To pytanie zawarte w tytule tyczyło oddania mebli i sprzętu AGD ludziom, których nie stać na kupno nowych. Wtedy padła odpowiedź "niestety biedni nie potrzebują starych rzeczy, wolą nowe" Więc jak to jest z jednej strony narzekamy, a z drugiej owszem są potrzeby ale musi to być nowe i dostarczone do chętnego.Wielu napewno z chęcią odda remontując mieszkanie meble, które można jeszcze używać bo sa w dobrym stanie, pralkę czy kuchenkę, chętnych brak.Nie ma też u nas nawyku /mówię o gospodarzach miast/ do akcji zbierania nieodpłatnie tych rzeczy tak jak w innych krajach. Cóż więc robimy ? , wystawiamy koło śmietnika albo pozbywamy się inaczej zaśmiecając lasy i niszcząc przyrodę. Czy to może się zmienić ?????????
nie dziwię się biednym potrzebującym, że wolą nowe rzeczy. Pamiętasz zbiórkę ubrań dla powodzian? Ludzie pozbywali się ciuchów, które leżały u nich w szafach od 30 lat, robili sobie porządki w szafach oczywiście nie wszyscy. Niezbyt często trafiają się darczyńcy oferujący meble czy sprzęt AGD lub RTV w naprawdę dobrym stanie, przeważnie sa to rzeczy nadające sie na śmietnik. Pomagać to nie znaczy upokarzać, jeżeli ktoś ma do oddania rzeczy nadające się do użytku zawsze znajdą się chętni /znam to z autopsji bo pomagam ludziom/. Nasza Kundzia miala okazję przekonać się jak wygląda pomoc, po pożarze stawiano jej pod drzwiami 30 letnią zepsutą lodówkę bez uszczelki i wiele innych "darów". Też były głosy oburzenia, że nie przyjmuje "darów" chociaż jest biedna bo stracila wszystko, że kupuje nowe rzeczy. Kiedy pomagam to daję rzeczy nowe albo w idealnym stanie, inna opcja nie wchodzi w rachubę. Osoba potrzebująca i tak jest w mało komfortowym stanie psychicznym więc nie trzeba jej dodatkowo "dołować" tylko naprawdę pomóc.
  #4  
Nieprzeczytane 31-03-2008, 12:34
senior A.P. senior A.P. jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Posty: 8 957
Domyślnie

"Pomagac to nie znaczy upokarzac" - jaka pomoc jest najlepsza ?
  #5  
Nieprzeczytane 31-03-2008, 12:38
lawenda's Avatar
lawenda lawenda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 6 536
Domyślnie

No cóż, nie sądziłam, że "senior" potrafi zadać pytanie nie licujące z jego wiekiem. Może źle odczytałam to pytanie ale odczułam to jak złośliwość - to przykre
  #6  
Nieprzeczytane 31-03-2008, 12:49
senior A.P. senior A.P. jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Posty: 8 957
Domyślnie

Lawendo !
Oprocz czytania ,konieczne jest myslenie.Wyjasniam:
Pierwszy czlon zdania w cudzyslowiu jest cytatem,w drugim czlonie chce pouczen jaka winna byc prawidlowa pomoc.
Teraz rozumiesz ?
  #7  
Nieprzeczytane 31-03-2008, 12:55
lawenda's Avatar
lawenda lawenda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 6 536
Domyślnie

Basiu, nie chodziło mi o pozbywanie się gratów i staroci, bo te się likwiduje. Jeżeli chodzi o pomaganie innym to napewno jest wielu takich, którzy potrafią odróżnić rzeczy, które się nie nadają do użytku. Sama oddaję do Caritasu ubrania wyprane i wyprasowane i takie, które być może są jakościowo lepsze niż w sklepach z używaną odzieżą. Miałam na myśli również akcje organizowane przez organizacje, które po sprawdzeniu jakości i umówionym terminie odbierają i przekazują chętnym, a nie wciskania na siłę niechcianych rzeczy, lub służby miejskie podstawiające kontener umożliwiłby mieszkańcom załatwić ten problem a wtedu znikają dzikie wysypiska. Właśnie o to mi chodziło, ale pewnie powinnam myśleć inaczej, no cóż sory
  #8  
Nieprzeczytane 31-03-2008, 12:58
lawenda's Avatar
lawenda lawenda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 6 536
Domyślnie

Proszę o wybaczenie "senior" być może nie umiałam odcztać Twoich intenscji.
  #9  
Nieprzeczytane 31-03-2008, 13:01
lawenda's Avatar
lawenda lawenda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 6 536
Domyślnie

Moja pierwsza odpowiedź tyczła pytania pierwszgo żeby już nie było wątpliwości
  #10  
Nieprzeczytane 31-03-2008, 13:03
Basia.'s Avatar
Basia. Basia. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2006
Miasto: Polska
Posty: 13 157
Domyślnie Lawendo

na moim osiedlu ten problem jest rozwiązany, jest wyznaczone miejsce do składowania tzw. "gabarytów" i te "gabaryty są wywożone raz w tygodniu.
  #11  
Nieprzeczytane 31-03-2008, 13:13
tadeusz50's Avatar
tadeusz50 tadeusz50 jest offline
odszedł....
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Miasto: Sosnowiec
Posty: 29 259
Domyślnie

Cytat:
Napisał senior A.P.
"Pomagac to nie znaczy upokarzac" - jaka pomoc jest najlepsza ?
Jaka pomoc jest najlepsza? Pytanie trudne, odpowiedż jeszcze trudniejsza. Co prawda cofnę się kilka lat do tyłu lata1980-1990. Mieszkałem wówczas gdzie indziej, w pobliżu mieszkała rodzina posiadająca 12 lub13 dzieci (straciłem rachubę) Dzieci te chodziły brudne i obdarte (głodne może mniej), ale na pytanie do matki czemu nie pierze ubrań. Usłyszałem odpowiedż pójdę do kościoła opieki społecznej lub gdzieś indziej to dadzą nowe. Z tego rodzi się pytanie "co dać rybę czy wędkę" Pytanie następne dlaczego SMS-y z prośbą o pomoc są opodatkowane 22% podatkiem. Państwo zamiast pomagać zdziera haracz z akcji humanitarnych. Sam zdecydownie wolę przesłać określoną kwotę na konto danej organizacji. Choć i tu jak słyszę zanim trafi ta pomoc do poszkodowanych trzeba zebrać kilogramy popierków, kwitków, pieczątek, podpisów itd. Innym razem zaś przyszła do mnie osoba prosząca o wsparcie bez namysłu przygotowałem kilka kanapek z tym co miałem w domu. Po dłuższej chwili kiedy wyszedłem zobaczyłem te kanapki porzucone na ulicy. Przepraszam ale po prostu zacząłem rzucać takim mięsem, że ludzie oglądali się o co mi chodzi. Naprawdę trudno trafić z pomocą aby nie obrazić lub nie trafić na cwaniaków.
  #12  
Nieprzeczytane 31-03-2008, 13:13
lawenda's Avatar
lawenda lawenda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 6 536
Domyślnie

To tylko pozazdrościć Basiu. Ja zwracałam się do różnych instytucji /poproszona przez sąsiada/ i powiedziano mi, że owszm, ale prywatnie za odpowiednią opłatą. No cóż sąsiada nie było stać na dodatkowe koszty i musiał poradzić sobie sam.
  #13  
Nieprzeczytane 31-03-2008, 13:29
lawenda's Avatar
lawenda lawenda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 6 536
Domyślnie

Masz zupełną rację "Tadeuszu" i zgadzam się z Tobą w sprawie SMS-ów, choć ja co miesiąc wysyłam sms-a do fundacji TVN i też mnie denerwuje ten wat, ale na to nie mamy wpływu. Z głodnymi też miałam taką samą przygodę tylko reklamówkę z jedzeniem zostawiono na korytarzu. No cóż są kombinatorzy. Czasem przychodzą "rzekomi " głusi z kartką proszącą o wsparcie. No cóż mają pecha bo zaczynam z nimi rozmawiać językiem migowym / mój syn jest niesłyszący/ to wtedy odzyskują mowę obrzucając mnie dość oryginalnymi słowami. Takie jest życie niestety. Na moim blogu pisałam o asertywności to też jest miernikiem dzisiejszch czasów, ale pomagać trzeba bo nie wszyscy są naciągaczami.
  #14  
Nieprzeczytane 31-03-2008, 15:39
senior A.P. senior A.P. jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Posty: 8 957
Domyślnie

Jestesmy biedni i szczesliwi.
Najgorzej maja bogaci,ci nie spia po nocach aby bogactwa nie utracic.
Takze calkowicie biedni i bezdomni ,bo nie wiedza co jutro beda jesc i gdzie spac.
  #15  
Nieprzeczytane 31-03-2008, 16:23
Pani Slowikowa Pani Slowikowa jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Posty: 7 080
Domyślnie Tu

rozwiazano sprawe prosciej... Sa tak zwane "garage sales"
Jezlei ktos ma cos do wyrzucenia czy sprzedania.. to oglasza to w gazecie i w sobote , moze otworzyc u siebie w garazu sklep.. Jest pelno tych sklepow w kazda sobote.. i kto chetny mze cos sobie kupic za grosze.. albo nie grosze zalezy od jakosci.. To co sie nie sprzeda , oddaje sie do takiego wielkiego sklepu zwanego "Good Will" za darmo. Oni potem daja kwitek na wartosc tych darow imozna to odliczyc od podatkow..

Sa tez organizacje ktore od czasu do czasu dzwonia po ludziach i pytaja sie czy sie cos ma do oddania.. W jeden dzien objezdzaja okolice i zabieraja wszystko..
Nikt nie daje zepsutych rzeczy.... najwyzej je stara sie sprzedac he he he he Moze ktos kupi??

Ostatnio edytowane przez Pani Slowikowa : 31-03-2008 o 16:32.
  #16  
Nieprzeczytane 31-03-2008, 16:28
POLA POLA jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: Wielkopolska
Posty: 24 582
Domyślnie Bieda jest

pojęciem względnym, podobnie jak szczęście.

Diogenes bodaj miał swoją koncepcję szczęścia jednocześnie niczego nie posiadając.

Przed świętami nawiedził mnie jakiś człowiek i poprosił o coś do jedzenia, nie o pieniądze, o jakąś bułkę. Dałam, co było w lodówce, a było. Przepraszał za swoją wizytę. Nie wyglądał na naciągacza, raczej na zagubionego człowieka i cieszył się z tego, co otrzymał.
Bywa różnie, naprawdę potrzebujący wsparcia krępują się prosić, wstydzą się swojej biedy i rozumiem ich opory.

Ostatnio edytowane przez POLA : 31-03-2008 o 16:30.
  #17  
Nieprzeczytane 31-03-2008, 17:09
Pani Slowikowa Pani Slowikowa jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Posty: 7 080
Domyślnie Polu

Cytat:
Napisał POLA
pojęciem względnym, podobnie jak szczęście.

Diogenes bodaj miał swoją koncepcję szczęścia jednocześnie niczego nie posiadając.

Przed świętami nawiedził mnie jakiś człowiek i poprosił o coś do jedzenia, nie o pieniądze, o jakąś bułkę. Dałam, co było w lodówce, a było. Przepraszał za swoją wizytę. Nie wyglądał na naciągacza, raczej na zagubionego człowieka i cieszył się z tego, co otrzymał.
Bywa różnie, naprawdę potrzebujący wsparcia krępują się prosić, wstydzą się swojej biedy i rozumiem ich opory.

no wlasnie.. to jest pojecie wzgledne... Niektorzy sa biedni bo nie maja co jesc.. a niektorzy sa biedni ..bo nie chca jesc..tylko pic.. Pic pic i pic.. az do smierci glodowej..
I jak takiemu pomoc??
Na dodatek ten czlowiek nie prosi o pomoc.. tylko czeka na smierc...
  #18  
Nieprzeczytane 31-03-2008, 17:23
POLA POLA jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: Wielkopolska
Posty: 24 582
Domyślnie Tak, to też problem

Cytat:
Napisał Pani Slowikowa
no wlasnie.. to jest pojecie wzgledne... Niektorzy sa biedni bo nie maja co jesc.. a niektorzy sa biedni ..bo nie chca jesc..tylko pic.. Pic pic i pic.. az do smierci glodowej..
I jak takiemu pomoc??
Na dodatek ten czlowiek nie prosi o pomoc.. tylko czeka na smierc...
i to niemały, raczej liczny, ciągle.
On prosi, ale zwykle o pieniądze, którymi napędza koniunkturę przemysłowi spirytusowemu.
To jest często bieda na własne życzenie i tylko dzieci żal.
  #19  
Nieprzeczytane 31-03-2008, 17:35
Pani Slowikowa Pani Slowikowa jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Posty: 7 080
Domyślnie Polu

Cytat:
Napisał POLA
i to niemały, raczej liczny, ciągle.
On prosi, ale zwykle o pieniądze, którymi napędza koniunkturę przemysłowi spirytusowemu.
To jest często bieda na własne życzenie i tylko dzieci żal.


to jest taki nasz "Prozac" rodzimy..
  #20  
Nieprzeczytane 31-03-2008, 17:41
POLA POLA jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: Wielkopolska
Posty: 24 582
Domyślnie

Ale nieskuteczny, nie pomaga, a szkodzi
 

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Jesteśmy tutaj, bo jesteśmy samotni? wielebny Miłość, przyjaźń, związki, samotność 537 11-02-2009 17:10
Niewątpliwie jesteśmy rusofobami. wielebny Polityka - wątki archiwalne 17 22-04-2008 16:59
Czy jesteśmy obiektywni? Nika Społeczeństwo - wątki archiwalne 50 13-04-2008 19:09
Czy naprawdę jesteśmy tacy ??? lawenda Społeczeństwo - wątki archiwalne 5 19-03-2008 17:56

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:52.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.