Moja Anglia ....

[tar-ninka]

Amiiku to jest osłonka a storczyk jest w zwykłej przeżroczystej plastikowej doniczce


Pisałas aby go dać na stół , on stał na szerokim 45cm parapecie miał wszelkie wygody
Jakos go dziwnie posadzili i rośnie cały czas poziomo
Kwiatki ma do patyczka przywiązane bo by też wisiały
Taki zwisający storczyk z niego Jak chce sobie zwisac niech zwisa
Ale za to kwitnie prawie na okrągło i ma trzy łodyżki z kwiatkami

[amiii]

Twój by się nadawał do prowadzenia na patyku,
bo ma dużo kwiatków i pąki jeszcze.
Ja teraz tak spróbuję jak mi następny zakwitnie,
tak go nauczyć porządku na patyku.
Czym zasilasz?
Muszę chyba swoje karmić więcej,
bo dlaczego tak niewiele kwiatów mają?

[zula]

Piękna ściana Tarninki,no jak ogród.
Żabo się zachwyciłam hortensjami,cuda takie.
A je sobie w zeszłym roku na wiosnę zamówiłam w takiej firmie co jak pooglądałam zdjęcia ichnich hortensji to się mi nogi miękkie zrobiły.
Zamówiłam i przywieźli takie byle co,i do tej pory są takie marne,bez kolorów i jakbym pamiętała jaka to szkółka to bym innych ostrzegła.
Tanie też nie były.
A co do bramki to prima sort.

[amiii]

Napisał zula

Piękna ściana Tarninki,no jak ogród.

A ona marudzi,
likwidować chce.

Żabo się zachwyciłam hortensjami,cuda takie.

A dzie Ty widziałaś?
Aaaa, przy bramce trochę.
Czekam aż całkiem zakwitną
ale poszłam i "pstrykłam".
Te "po lewo" to takie zwyczajne,
jak urosną będą za żywopłot robić:


..............


Ta po prawej jest z tych pięknie różowych
ale to przedszkolak dopiero,
trzy lata ma
i każdego roku przesadzana.


.................


Kwiaty ma piękne
ale jeszcze dokwitają.


...............


Jeszcze jedna:


..................


I taki jednoroczny osesek,
mógł być Twój
bo z odnogi był
ale skąd miałam wiedzieć?
Jak w tym roku coś się "wychyli",
to Ci wyślę.



..................

A co do bramki to prima sort.

I to już pochwała cała dla mnie.


A to jeszcze moje frezje,
gdzieś się w doniczkach które były do wyrzucenia
zaplątały.
Dobrze,
że czasu nie miałam
i nie wyciepnęłam,
bo tyle pąków mają.


.................

[bogda]

Żabo, bramka to arcydzieło.
Hortensje masz śliczne.
A u mnie wszystkie mają niebieskie kwiatki.
Od sąsiadki dostałam taką pięknie bordową, jeden rok miała taki kolor, a teraz też zrobiła się niebieska.
To pewnie zależy od rodzaju gleby.
Tylko biała pozostała białą.

[elik13]

Żabo no piękny kolorek tej koralowej hortensji
Tarninko jak Ty podlewasz
te roślinki na ściance co to są najwyżej
pewnie po stołkach musisz skikać
Tak misie nagle pomyślało,
że musisz ostrożnie jakoś żeby się
nie wykopyrtnąć.

[amiii]

Napisał bogda

Żabo, bramka to arcydzieło.

Taka mała bramka
a tyle pochwał zebrałam.

A u mnie wszystkie mają niebieskie kwiatki.
Od sąsiadki dostałam taką pięknie bordową, jeden rok miała taki kolor, a teraz też zrobiła się niebieska.
To pewnie zależy od rodzaju gleby.

Tak, od kwasowości gleby kolor zależy.
Ale niebieska też piękna.
Tylko dlaczego my jej nigdy nie widziałyśmy?

[amiii]

Napisał elik13

Tarninko jak Ty podlewasz
te roślinki na ściance co to są najwyżej
pewnie po stołkach musisz skikać

U Tarninki
to bez podlewania rośnie wszystko.
Kiedyś na tej ścianie miała dżunglę,
teraz już tylko, tylko,
może przez to skakanie przy podlewaniu?

[tar-ninka]

Akurat bez podlewania hii ,takich czarów Żabo jeszcze nie potrafie
że dawniej scianka była fajna to fakt szkoda że nie robiłam fotek
było duże akwarium całe zarośnięte bluszczem wszystko podświetlane
sciana tylna za akwarium była zrobiona z kory akacji i kamieni dawało to niesamowitą głębie
Kto widział zachwycał sie
Dziś tylko pare kwiatkow jeden z góry musiałam zdjąć, za wysoko do podlewania
Ale juz mam" pomysła " tylko na razie czasu brak i pomocnika
zrobie to pokaże

Hortensje Żabowe przepiękne

[amiii]

Napisał tar-ninka

Akurat bez podlewania hii ,takich czarów Żabo jeszcze nie potrafię

Nieeeee?
Myślałam że jak z oknem potrafisz czarować,
to takie podlewanie siłą woli to pikuś.

[bogda]

Tylko dlaczego my jej nigdy nie widziałyśmy?

W zeszłym roku pokazywałam.
W tym jest taka sama.
Jak zrobię fotkę, to pokażę.

było duże akwarium całe zarośnięte bluszczem wszystko podświetlane
sciana tylna za akwarium była zrobiona z kory akacji i kamieni dawało to niesamowitą głębie
Kto widział zachwycał sie

Tarninko, wielki błąd, żeś fotki nie zrobiła.

[amiii]

Napisał bogda

W zeszłym roku pokazywałam.

Nie jest już taka sama,
większa na pewno.

Szukałam czegoś w zdjęciach z Japonii
i tak przy okazji...
Życia mi nie starczy żeby to pokazać,
jeszcze z ubiegłego roku dużo.
A chciałabym i z Bachorem do knajpki dziwnej
wpaść na dziwne rzeczy,
albo te "czarodziejskie" toalety pokazać
("zgłębiłam temat, jeszcze zaskoczyły że hej),
jelonki, małpy , o fajnych miejscach nie wspomnę.
Muszę jeszcze żyć trochę.

To tak na sekundę,
bo podeszło pod palce....
Czy można jeść zupę pałeczkami?


.............


Nigdzie łyżek nie ma.....




...............

No i powiem Wam, że można.

[bogda]

Czy można jeść zupę pałeczkami?

Można.
Moja wnuczka tak je.
I Tobie też się udało.

[amiii]

Napisał bogda

Można.
Moja wnuczka tak je.
I Tobie też się udało.

Brawo, szacun dla Kai.
Zdradź jak to robi,
może ma inny sposób?
Ja w ub. roku przezornie zup nie zamawiałam
ale w sieciówkach tak jak tu,
zupę dodają do każdego dania.

[elik13]

Też ciekawa jestem jak tą zupę
pałeczkami można siorbać
Nie widzę u Ciebie Żabo pałeczek

[tar-ninka]

Eliku trzeba patykami kluchy powyławiać a płynne z miski wysiorbać ...chyba
Bogusia dla Kai brawo
Amiik przyjedziesz to mnie podszkolisz
Tak na prawde nie lubie chińszczyzny w Tarnowie
Koleżanka lubi i mnie ciąga i za każdym razem ja.. brrr

[amiii]

Napisał elik13

Nie widzę u Ciebie Żabo pałeczek

Przecież "wbite" w zupę.
To zdjęcie "ze sobą" pokazałam,
żeby widać było nie mnie
ino że łyżków nie ma.

Marsz rację Tarninko,
właśnie w ten sposób.
Ciężko było na początku makaron, tofu czy wodorosty
pałeczkami złapać
i jeszcze do otworu gębowego dostarczyć.
Ale teraz już śmigam pałeczkami.
To Ty Tarninko przyjedziesz,
to poćwiczymy,
bo dużo japońskich dań małpuję,
różnią się od chińskich.

[amiii]

Już wychodzę z tych świątyń w Nikko,
"pany" zaraz zaczną sprawdzać,
czy wszyscy wyszli.
A tak na marginesie,
to w Japonii lubią kolor pomarańczowy,
całkiem tak jak ja.


...............

A mają czego pilnować,
bo jeżeli to prawda
że tam wszystko co się świeci,
to złoto....


Temu "jegomościu".....


................


....to ja bym wyciągnęła tę skórę tygrysią spod pupy.
Tyle tam innych różności
a moja uwagę akuratnie to przykuło..


.............


Chyba nie sznurkami tak jak tu
to zabezpieczają?


................


Prościutko do wyjścia idę
ale cały kompleks ma 80 000 m2,
to ciągle spotyka się jeszcze
mniejsze świątynie i chramy:


.................


Pewnie dostają jak proszą ( te karteczki z prośbami),
bo inaczej po co by papier marnowali?



................



.................



...................


....................


I ciągle pod bramami się przechodzi,
trudno nie zwrócić na nie uwagi.



................

Kurczę,
myślałam że to odpuszczę
ale chociaż wspomnieć muszę,
bo a nuż by mnie
może takie "złe" straszyło potem?


...................

Ale w następnym poście,
bo ten się już "zatkał",
zdjęcia nie przepuści.

[amiii]

Uff, chciałam zmienić zdjęcie
"zniknął"post.
Ale pokopałam
i się znalazł.

[tar-ninka]

Od tych kolorów wzorów rzeżb można dostac zawrotu głowy
Trzeba by tam być długo być aby wszystko dokładnie zobaczyć ..