|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Cześć Marta!
Ale fajne zdjęcia, widać miło spędziliście czas i chyba oboje schudliście Jurek czuje się trochę lepiej, ale do powrotu stanu sprzed zabiegu, jeszcze daleko Został mu tydzień rehabilitacji, zobaczymy jak to będzie, pewnie dalsza będzie prywatnie w domu. Nie mogę się doczekać, kiedy wróci, bo dojazd jest trudny. Buziaki zostawiam, pa, pa.. |
|
||||
Znowu coś mnie tknęło żeby zajrzeć... Martula, pięęęknie! Nie żal Ci było wracać?
Małgosiu, jeszcze tylko tydzień, jutro już będzie 6 dni... Spokojnej nocy życzę wszystkim!
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Zaglądam na dobranoc. Małgosiu, hałas niedawno przerabiałam - w bloku remontowano balkony. A jutro prawdopodobnie będzie ciąg dalszy, bo nad moim piętrem pękła rynna. Woda lała się po klatce schodowej, sąsiadom na parterze i 1. piętrze zalała ścianę i w piwnicy stoi po kostki. Na szczęście teraz nie pada. Mnie niczym to nie zagraża, rynna nie po mojej stronie, a w piwnicy mam same niepotrzebne graty.
Byłam u dentystki, a potem poszłam na spacer pomimo deszczu. Było ciepło i spokojnie, jutro też pójdę. Czuję, że będę dobrze spała, idę sprawdzić. Dobranoc!
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Witajcie.
Martusiu piekne zdjęcia, ładna okolica i pewnie cudnie wypoczęłaś. Instajacja ogrzewania na gaz juz działa więc jest ciepło w domu i nie trzeba latać do kotłowni. Pewnie aby nie marznąć robiłabym to ja bo zięc wcześnie wyjeżdza a Magda z dwójką dzieciaków ma dużo roboty, szkoła, przedszkole. Dzis i jutro ma przyjechać firma parająca sie sprzątaniem piwnic i strychów. Ponoc zabieraja wszystko a u nas przez 45 lat istnienia domu nazbierało sie badziewii. to tak jak ma się dużo piwnice i strych, każde mieszkanie gdy było likwidowane /mamy, siostry,/ to weżcie do siebie bo macie miejsce a potem sie zobaczy co z tym zrobić. I tak mamy składowisko mebli, pozostałości po budowach i oczywiście inne przydaśki, które juz sie rozsypują. Dużo trzeba by było pisać ale i tak będę pilnowała aby nie zabrali czegoś co chcę zachować. Magda wolałaby aby mnie nie było bo ona nie ma skrupułów co do wyrzucania. Uważa, że jeśli coś leżało tyle czasu w piwnicy czy na strychu to znaczy nie jest potrzebne. I znów sie chmurzy i to mocno. Milego dnia dziewczyny i chłopaki. |
|
||||
Dzień dobry!
Grażynko, u nas, taka firma miałaby, co robić, bo jest
garaż, kotłownia i piwnica pełna rupieci Takie wyrzucanie, bez nadzoru, może źle się skończyć, bo żona mojego sąsiada, która pracuje w Poznaniu i raczej tam mieszka, przyjechała i pod jego nieobecność , zaczęła robić porządki. Potem okazało się, że wyrzuciła końcówki do amerykańskiego odkurzacza piorącego, które są bardzo drogie, a sąsiad kompletował je dłuższy czas Był taki wściekły, że mało zawału nie dostał, a dopiero co wyszedł ze szpitala Z porządkami poczekam, aż mąż wróci do formy. U nas brzydko, ale nie pada, wychodzić się nie chce, dobrze, że już zakupy zrobiłam. Jadziu, jak Ty się czujesz, wszystko w porządku? Mirellka i Marta są w formie, to najważniejsze, a Kaimka się odzywa, więc wszystko wiadomo. Ja jestem zmęczona i fizycznie i psychicznie, ale trzeba wytrwać, bo mąż jeszcze idzie na kilka dni na oddział neurologiczny w tym samym szpitalu. Pozdrawiam Was, buziaki... |
|
|||
Witaj Grażynko
U mnie też zimno i deszczowo...mieliśmy zamiar jechać do lasu ale deszcz nas wystraszył. Zięć ma leśną działkę i każdego dnia przysyła nam fotki ze zbiorami, ale coś mi chęci brak bo samo zbieranie to frajda ale to obieranie i przetwarzanie to już za dużo roboty Marta fotki cudo , lubię nasze morze we wrześniu bo jest spokój, nie ma tylu turystów tylko pogoda nie zawsze dopisuje...Wyglądacie super Grażynko mój małż też jest takim chomikim ...jemu wszystkiego szkoda wyrzucić bo wszystko może się przydać a póżniej jest problem...jak przeprowadzaliśmy się z domu do bloku to też musiałam nająć brygadę by wywiozła jego przydasie. Małgosiu życzę dużo zdrowia dla Twojego męża....ja już 2 tygodnie jak jestem w domu po szpitalu a do dziś dnia nie mam wypisu....dzwoniłam 3 razy i jeszcze nie jest gotowy Pozdrawiam wszystkich i życzę pięknego weekendu |
|
||||
Może i ja wynajęłabym ekipę do opróżniania ze zbędnych gratów. Nie wiadomo kiedy obrastam w przydasie. Altanka na działce w ciągu jednego lata zrobiła się pełna, garaż też, o piwnicy nie wspomnę. Nie mam tam żadnych potrzebnych rzeczy (tak jak Małgosi sąsiad), więc spokojnie można byłoby na pół dnia zamknąć mnie gdzieś, bo inaczej pewnie walczyłabym o każdy drobiazg.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Ładną mamy dzisiaj pogodę. Rano padał deszcz, a potem rozpogodziło się. Słońca nie ma, ale jest ciepło i bezwietrznie. Poszłam na spacer do parku, bo dawno nie byłam w tamtej stronie miasta. W parku pustki, nikt nie spaceruje mimo sprzyjającej pogody. Zajrzałam na placyk z różnymi zabawkami - też nikogo. Robiłam zakupy - w sklepach luz - gdzież ci emeryci?
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Witam wszystkich
Tak szybko te dni lecą już kolejny weekend i wkrótce 1-szy listopada. Wczoraj mąz był koło Sieradza na grzybach. A ja gościłam dawno nie widzianą koleżankę. Spotkanie nie udane,były dosć ostre wymiany zdań. Koleżance coś odbiło i przeszła na stronę "dobrej zmiany" Wydawałoby sie,że wykształcenie zobowiązuje do szerszych horyzontów myślenia.I człowiek kojarzy więcej a przede wszystkim widzi manipulację,ale okazuje się,że to nie zawsze działa.Myślę,że długo się nie spotkamy. Za to dziś się zrelaksowałam i przerobiłam około 4 kg podgrzybków.Zblanszowałam i w torebkach pomroziłam. Grazynko z konieczności nie mam przydasiów bo mam małą piwnicę a w domu też za wiele miejsca na rzeczy nie potrzebne nie ma. W ramach ekologi zaczynam kupować jak najmniej rzeczy. Małgosiu wierzę ci,że jesteś psychicznie zdołowana.Niestety są takie momenty w życiu.Jednak po burzy musi wyjść słoneczko i tego ci zyczę. Jadziu wygląda,że już się dobrze czujesz i to jest radość. Ja nie jeżdżę na grzyby bo nie wstanę tak raniutko hi hi. Krysiu masz ładne miejsca do wycieczek rowerowych i do spacerów. Marta piękne morskie widoki. A do tego widać,że fajne towarzystwo mieliście.A to przy takich wyjazdach jest ważne. Pozdrawiam wszystkich i zyczę fajnego wieczorku. Coś Uli nie widać. |