menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Rodzina, bliscy > Rodzina bliższa i dalsza
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #41  
Nieprzeczytane 14-06-2009, 21:01
tadeusz50's Avatar
tadeusz50 tadeusz50 jest offline
odszedł....
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Miasto: Sosnowiec
Posty: 29 259
Domyślnie

Cytat:
Napisał wankabor
Masz racje.Jesteś super psychologiem, podobnie oceniam kaczuchę. Dalsze jego posty absolutnie o tym świadczą. Tu przecież nikt gejów nie potępia. Czy nie przyzwoiciej byłoby, gdyby napisał prawdę. Obłudy nie cierpię.
Kimkolwiek by nie był/a zwrócił/a się o pomoc poradę. Jaka obłuda? Ja osobiście jeśli jest inaczej wcale się nie dziwię. Sam często dostaję kopniaczki za ujawnienie tego, że jestem trzeżwym alkoholikiem. Mogłem nic nie pisać i mieć święty spokój. Proszę nie oceniajcie kaczuszki nie znając na 100% faktu kim jest. Oj jak łatwo jest rzucić błotem.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka
Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac
Odpowiedź z Cytowaniem
  #42  
Nieprzeczytane 14-06-2009, 21:50
wankabor's Avatar
wankabor wankabor jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2008
Miasto: 25-019 Kielce
Posty: 19 308
Domyślnie

Tadeuszu , chyba źle mnie zrozumiałeś. Dla mnie, obłuda to pisanie czy mówienie nieprawdy na jakikolwiek temat. Jeśli gej jest szczęśliwy w swojej orientacji seksualnej, to jego sprawa. Gdyby napisał - jestem gejem, a rodzina ma z tego powodu problem, poradźcie, co robić? - tak byłoby uczciwie. O sobie napisałeś prawdę, i za to trzeba Cię cenić. Podobnie uczynił prof. Wiktor Osiatyński.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #43  
Nieprzeczytane 14-06-2009, 22:14
tadeusz50's Avatar
tadeusz50 tadeusz50 jest offline
odszedł....
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Miasto: Sosnowiec
Posty: 29 259
Domyślnie

Wando, udzielając odpowiedzi w wątku "alkoholowym" nie zastanawiam się kto pisze. Interesuje mnie problem i jest mi obojętne czy odpowiadam alkoholikowi, czy komuś z rodziny. Ale pewnie zeszliśmy z tematu.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka
Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac
Odpowiedź z Cytowaniem
  #44  
Nieprzeczytane 14-06-2009, 22:32
eledand's Avatar
eledand eledand jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: opolszczyzna
Posty: 22 932
OK Podziwianie szczerego człowieka.

Tadeuszku!
Jestes super kumpel.
Do wszystkiego.
Ale,życie potoczne ludzi zmienia nie przyznają sie do alkoholowych słabości a w 4-scianach złopią litrami.
Na temat Brata sie nie wypowiadam bo znowu pojade za ostro.
Mam wielu takich geeeejooooowych przyjaciół i moje odczucia to są ludzie do serca przyłoż.Pomocni,usłużni itp. Pozdrawiam Was.
__________________
http://ewefew.blogspot.com/
Odpowiedź z Cytowaniem
  #45  
Nieprzeczytane 14-06-2009, 23:17
Lila's Avatar
Lila Lila jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska
Posty: 57 003
Domyślnie

Cytat:
Napisał wankabor
Masz racje.Jesteś super psychologiem, podobnie oceniam kaczuchę. Dalsze jego posty absolutnie o tym świadczą. Tu przecież nikt gejów nie potępia. Czy nie przyzwoiciej byłoby, gdyby napisał prawdę. Obłudy nie cierpię.

Prawda na forum internetowym ?
Och wankabor , uwierz mi , ale można się na tym przejechać .Daaaleko .
Tyle to już i ja się nauczyłam .
Odpowiedź z Cytowaniem
  #46  
Nieprzeczytane 14-06-2009, 23:19
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie

Cytat:
Napisał kaczuszka
nie przestałam go kochać...jestem na niego zla ze dal dla nas teraz tyle cierpienia mama sie zalamuje, staram sie teraz z nia rozmawiac bo ciągle placze...ja tez, mam mase roznych negatywnych uczuc, zlosc zal itp. boej sie o mamy zdrowie...i o zycie naszej rodziny... juz nigdy nic nei bedzi etak jak wczesniej.
Ale o co chodzi to przecież brat jest gejem i pewnie lekko mu na duszy ,że wreszcie powiedział o tym .A jaki jest powód cierpienia rodziny ,nie rozumiem????
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie
Odpowiedź z Cytowaniem
  #47  
Nieprzeczytane 14-06-2009, 23:21
Lila's Avatar
Lila Lila jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska
Posty: 57 003
Domyślnie

Cytat:
Napisał Malgorzata 50
Ale o co chodzi to przecież brat jest gejem i pewnie lekko mu na duszy ,że wreszcie powiedział o tym .A jaki jest powód cierpienia rodziny ,nie rozumiem????

Aleś Ty Małgoś warszawianka zabita .
Co nie wiesz ? A wiesz jak wyglada rynek w małym miasteczku ?Idziesz jako matka geja , a tam same makolągwy i szantrapy , paluchami Cię pokazują ,jakbyś im rodzinę Baygonem wytruła,
Odpowiedź z Cytowaniem
  #48  
Nieprzeczytane 14-06-2009, 23:28
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie

Eeeee tam ....nie nalezy się makolągwami przejmować i to jest po prostu usprawiedliwianie własnych oporów .Bo co takie makolągwy mogą tak naprawdę - pogadaja pogadaja ..i do nastepnego tematu ,ze córka sołtysa zaszła w nieplanowaną i niespodziewana ciążę .Czniać to i życ swoim zyciem .I bez uwag ,że jestem niegrzeczna, niemiła ,ranię- i innych takich bo wiadomo ,że nie!!!!
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie
Odpowiedź z Cytowaniem
  #49  
Nieprzeczytane 15-06-2009, 00:52
BarbaraK's Avatar
BarbaraK BarbaraK jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2009
Miasto: Zduny
Posty: 5 559
Domyślnie

Małgosiu
Masz w tym temacie rację.Ważne to naprawdę nie przejmować się.Ludzie rozsądni nawet jak usłyszą taką nowinę pominą milczeniem,a głupi niech sobie pogadają,jeżeli to jest woda na ich młyn.Ja obecnie mieszkam na wsi i dla niektórych,nawet człowiek chory/może trochę niesprawny umysłowo,był w wojsku,czyli wszystko było o.k/jest wyśmiewany między sąsiadami,ale to ich problem.Świadomości ludzi nie da zmienić się dość szybko.Kołtun zawsze pozostanie kołtunem.Nawet jeżeli się dowiedzą,to i tak kiedyś to ucichnie.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #50  
Nieprzeczytane 15-06-2009, 09:53
kaczuszka kaczuszka jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Jun 2009
Posty: 28
Domyślnie

czy to takei dziwne ze jestem siostrą i szukam rad.... to wy jestescie dziwni jesli myslicie ze rodzinei jest to obojętne, brat nie musi szukac pomocy bo dla niego to oczywiste a dla nas to był szok, bo cięzko zrozumiez bo to bolesne bo niespodziewane, dlatego tu pisze, o co wam chodzi z tym osądzaniem i niedowierzaniem....;/
Odpowiedź z Cytowaniem
  #51  
Nieprzeczytane 15-06-2009, 10:15
Prefekt's Avatar
Prefekt Prefekt jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: swiebodzin, lubuskie
Posty: 349
Domyślnie

Odmienność w świecie zwierząt traktowana bywa (też nie zawsze!) dość brutalnie. Nie powinno to dotyczyć ludzi. Muszę to powiedzieć: Twoja (Wasza) postawa wobec tego chłopaka
kwalifikuje Was do zaliczenia do zgrai makolągw. KTO go wesprze, jeśli nie rodzina? Choćby światłą tolerancją?
Rozpacz (?) jest w najwyższym stopniu niewskazana, nieuzasadniona. Jesteście RODZINĄ? To zachowujcie się jak
rodzina! Przerażająca jest potrzeba tłumaczenia takich oczywistości.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #52  
Nieprzeczytane 15-06-2009, 10:15
tadeusz50's Avatar
tadeusz50 tadeusz50 jest offline
odszedł....
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Miasto: Sosnowiec
Posty: 29 259
Domyślnie

Kaczuszko
Nie przejmuj się tymi co szukają dziury w całym. Rób swoje. Rzeczywistości nie zmienicie, trzeba z podniesionym czołem iść naprzód. Brat nie popełnił, żadnego przestępstwa, nikomu krzywdy nie zrobił. Taki się urodził, a ludzie pogadają i przestaną.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka
Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac
Odpowiedź z Cytowaniem
  #53  
Nieprzeczytane 15-06-2009, 10:19
kaczuszka kaczuszka jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Jun 2009
Posty: 28
Domyślnie

wlasnie o to chodzi ze moj brat sie nie przejmuje a dla nas to byl szok i wogole jakas tragedia, nie macie w rodzinie homoseksualisty?, moze dlatego nie rozumiecie mnie... moze latwiej by bylo jakbyscie przezyli to we wlasnej rodzinie... moze te ocenianie nei bylo by juz takie latwe...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #54  
Nieprzeczytane 15-06-2009, 10:23
kaczuszka kaczuszka jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Jun 2009
Posty: 28
Domyślnie

prefekt,

z twojego punktu widzenia jest to takie proste, nie dziwie sie. Ale zycie niestety nie jest takie piekne, pol biedy zebysmy mieszkali w jakiejś Warszawie ale tak nie jest niestety. A jego jako brata nie skreslilam ale wciąż nie moge w to uwierzyc i się z tym pogodzic tym bardziej jak ponad 20 lat zylo się w innym przekonaniu...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #55  
Nieprzeczytane 15-06-2009, 10:33
Basia.'s Avatar
Basia. Basia. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2006
Miasto: Polska
Posty: 13 157
Domyślnie kaczuszko

Prefekt ma rację, miejsce zamieszkaniania nie ma znaczenia jeżeli chce się kogoś wspierać. Albo się kogoś kocha albo się tylko mówi. Brat porzebuje Waszego wsparcia, jesteście rodziną więc go wspierajcie. Jeżeli będzie trzeba stanąć przeciw wszystkim z Waszego miasteczka zróbcie to, tak pojmuję miłość.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #56  
Nieprzeczytane 15-06-2009, 10:38
tadeusz50's Avatar
tadeusz50 tadeusz50 jest offline
odszedł....
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Miasto: Sosnowiec
Posty: 29 259
Domyślnie

Kaczuszko
Każde nagłe zdarzenie wśród bliskich wymaga oswojenia się z tą wiadomością. Dotyczy to naprawdę wielu naszych aspektów życiowych. Tak jest z ciężką chorobą, gwałtowną śmiercią, również z ciążą nastolatki. Zadajemy sobie wtedy pytanie. Czemu nas to spotkało? Pytanie bez odpowiedzi.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka
Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac
Odpowiedź z Cytowaniem
  #57  
Nieprzeczytane 15-06-2009, 10:41
Prefekt's Avatar
Prefekt Prefekt jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: swiebodzin, lubuskie
Posty: 349
Domyślnie Miła Kaczuszko!

Zadziwia mnie Twój upór. Gdyby to było w Warszawie, czy innym dużym mieście - Wasze wsparcie (rodziny) byłoby mniej potrzebne. Może nawet wcale...

Jedną z definicji inteligencji jest umiejętność przystosowania się do NOWYCH warunków. Bądźcie inteligentni, a przede wszystkim TOLERANCYJNI dla członka rodziny!!! Okazywanie
zmartwienia wespół z dezaprobatą - nie służy takiej idei.

Przepraszam za dosadność, ale chyba niezbędne Wam potrząśnięcie... Z całą życzliwością!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #58  
Nieprzeczytane 15-06-2009, 10:51
kaczuszka kaczuszka jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Jun 2009
Posty: 28
Domyślnie

tak moze i potrzebne, zrseztą nie chodzi mi tylko o miejsce zamieszkania rzecz jasna ale i o jego dalsze zycie...
Prefekt może i tego nam trzeba właśnie kto wie, ja na mame juz sama zaczynam sie denerwowac ze tak sie zalamuje bo rozmawiac moze tylko o tym ze mną jakie ma obawy itp, brat odbiera to w kategoriach ataku na niego i mozliwe z en adzien dzisiejszy nei umiemy mu dac takiego wsparcia jakiego potrzebuje ale to dopiero kilka dni...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #59  
Nieprzeczytane 15-06-2009, 11:00
Prefekt's Avatar
Prefekt Prefekt jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: swiebodzin, lubuskie
Posty: 349
Domyślnie

Zaimponował mi ten Twój brat, że wyjawił prawdę. Chyba liczył się z brakiem tolerancji, ale żeby do tego stopnia? On dla mnie jest bohaterem. Jest NIE MNIEJ normalny, ludzki niż
Wy. Przypomnij sobie: homo był Michał Anioł, Iwaszkiewicz,
Maria Dąbrowska... Na świecie są ich grube miliony. I ich życie w DUŻEJ MIERZE uzależnione jest od otoczenia. Zwłaszcza najbliższego!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #60  
Nieprzeczytane 15-06-2009, 11:16
Alsko's Avatar
Alsko Alsko jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 34 899
Domyślnie

Cytat:
pol biedy zebysmy mieszkali w jakiejś Warszawie ale tak nie jest niestety.
Kaczuszko, prawdopodobnie byłoby tylko trochę łatwiej, ale tylko trochę.
Na duże miasta składają się małe skupiska. A w tych skupiskach przeważają ludzie, którzy przyjechali tu niedawno i przynieśli z sobą wszystko to, czym nasiąkli za młodu.
Tak jest i we współczesnej Warszawie.
Warszawa nie jest Manhattanem.

Chodzi Ci o jego dalsze życie. To jego życie i on powinien podjąć decyzję. A Ty i cała rodzina musicie wreszcie oswoić się z sytuacją i podjąć decyzję czy wspieracie członka rodziny, czy nadal zajmujecie się swoimi odczuciami. Mam nadzieję, że podejmiecie właściwą decyzję.
Powodzenia
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Mój wnuczek krise1 Jestem babcią, jestem dziadkiem 27 05-10-2019 22:04
Mój blog Robi wielkopolskie 33 06-07-2017 20:12
Mój WROCŁAW lawenda Wrocław 535 02-10-2009 23:30
Mój pierwszy raz kufa86 Humor, zabawa - wątki archiwalne 60 18-05-2009 20:57
Mój syn jest gejem pomocy co robić?? Zbyszek1952 Rodzina bliższa i dalsza 541 24-10-2008 22:15

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:04.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.