DOŚĆ milczenia - STOP klerykalizacji Polski. Inicjatywa Obywatelska
Dzisiejszy (03.03.) na krakowskim Rynku.
Czytaliśmy raport Fundacja "Nie lękajcie się".
Były z nami osoby z Fundacja im. Kazimierza Łyszczyńskiego
Poniżej fragmenty tego, o czym dziś mówiliśmy (fragmenty pochodzą między innymi z raportu Fundacji Nie Lękajcie Się, wręczonego papieżowi Franciszkowi)
"Oskarżamy kościół katolicki o to, że działając w sposób świadomy, przemyślany i zorganizowany, przyczynił i przyczynia się do krzywdzenia dzieci.
Oskarżamy kościół katolicki o to, że dba o dobro zboczeńców zasilających jego szeregi.
Oskarżamy biskupów kościoła katolickiego o to, że z premedytacją ukrywali, utrudniali lub uniemożliwiali wyciągnięcie prawnych konsekwencji wobec pedofilów.
Oskarżamy kościół katolicki o hipokryzję, przemoc, kłamstwa, okrucieństwo i manipulację
Wszyscy, którzy skrzywdzili dzieci, oraz ci, którzy ich ukrywali, poniosą zasłużoną karę!
Modlitwa, przeprosiny i pokuta, to za mało! Miejsce seksualnych sadystów i ich obrońców, jest na ławach oskarżonych.
Dzisiaj przeczytamy Raport Fundacji Nie Lękajcie Się. Chociaż polski kościół katolicki, próbuje wmówić ludziom, że raport , to zbiór spekulacji i fałszywych oskarżeń, prawda jest jedna.
Są ofiary – są zbrodnie a my WIERZYMY OFIAROM.
Nie wierzymy w ani jedno słowo wymawiane przez przedstawicieli kościoła! Zbyt dużo kłamstw padło z ich ust. Kościół zbudowany jest na kłamstwach księży i naiwności wierzących.
Metropolita krakowski arcybiskup Marek Jędraszewski
Na watykańskiej konferencji dotyczącej pedofilii, polski Kościół reprezentował Abp Marek Jędraszewski. Ten sam, który chronił abp. Juliusza Paetza oskarżanego o molestowanie seksualne kleryków.
W czasie konferencji Fundacja Nie lękajcie się przekazała papieżowi raport, który zawierał między innymi nazwiska biskupów, którzy kryli pedofilę. Wśród 24 nazwisk , jest również nazwisko Jędraszewskiego. Po przekazaniu papieżowi raportu Jędraszewski natychmiast wydał oświadczenie w którym przeczytać możemy między innymi: że fundacja kłamie i manipuluje. Jędraszewski zaznaczył że „(...) Jako wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Polski jest w pełni zaangażowany w tworzenie mechanizmów prewencji i obrony ofiar wykorzystywania seksualnego przez niektórych kapłanów w polskim Kościele”
Biorąc pod uwagę zaangażowanie pana Jędraszewskiego w ochronę przestępcy seksualnego pana Peatza, Oświadczenie to jest szczytem hipokryzji.
Małe przypomnienie sprawy pana Peatza:
Oskarżony w 2002 roku o molestowanie kleryków i księży arcybiskup senior Juliusz Paetz -
mimo wyraźnego zakazu Watykanu – w dalszym ciągu koncelebruje msze: ostatnio 24 stycznia
2019 roku koncelebrował w katedrze mszę pogrzebową w intencji zmarłego ks. prałata Mariana
Lewandowskiego – wraz z arcybiskupem Stanisławem Gądeckim, biskupami pomocniczymi
Grzegorzem Balcerkiem i Damianem Brylem.
Watykan zakazał Paetzowi udzielania święceń i bierzmowania, przewodniczenia
kościelnym uroczystościom, a od 2013 roku również brania w nich udziału. Jednak arcybiskup
Paetz regularnie pojawiał się na różnych uroczystościach, w tym procesjach z okazji Bożego Ciała i
historycznej rocznicy Poznańskiego Czerwca. W 2016 roku, gdy Paetz zapowiedział, że weźmie
udział w uroczystościach z okazji 1050. rocznicy chrztu Polski, zareagował nuncjusz apostolski w
Polsce arcybiskup Celestino Migliore, który pisał w imieniu papieża: „Ojciec Święty zdecydowanie
ponawia zaproszenie do życia w odosobnieniu, w postawie skruchy i modlitwy”. W nocie biograficznej Paetza na stronie internetowej archidiecezji poznańskiej czytamy: „Abp
Celestino Migliore przypomniał, że Stolica Apostolska nie widzi możliwości uczestnictwa abp.
Juliusza Paetza w uroczystościach kościelnych. Zdaniem nuncjatury decyzję tę należy traktować
jako normę dla Konferencji Episkopatu Polski”. Niestety Konferencja Episkopatu Polski nie
respektuje poleceń papieskich.
Jednym z najbardziej aktywnych obrońców arcybiskupa Paetza był arcybiskup Marek
Jędraszewski, , który uparcie ignorował delegacje kleryków, którzy
przychodzili do niego z prośbami o pomoc. Organizował też akcję podpisywania listów poparcia
dla Paetza.
Arcybiskup Jędraszewski znany jest też ze stosowania w wypowiedziach publicznych języka
nienawiści. Ludzi starających się o respektowanie w Polsce zapisów konwencji o zapobieganiu
przemocy wobec kobiet i przemocy w rodzinie nazwał publicznie „lewacką zarazą” i porównywał
ich do stalinowców. Atakował też niepłodne pary starające się o dziecko metodą in vitro.
………………………
Z raportu:
"Sprawa księdza Jerzego Ubermana
Ksiądz skazany w 2004 roku na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć za to, że w okresie od
stycznia do połowy kwietnia 2003 roku, działając z góry powziętym zamiarem, używając wobec
małoletniego poniżej 15 lat przemocy w postaci siłowego wkładania ręki do jego bielizny, dotykał
jego narządów płciowych. Za to, że w okresie styczeń - luty 2003 roku, używając przemocy wobec
małoletniego poprzez chwytanie go za biodra i przyciśnięcie do ściany, ocierał się swoim ciałem o
jego ciało i w ten sposób doprowadził go do poddania się innej czynności seksualnej oraz za to, że
na przełomie 2002 i 2003 roku działając w krótkim odstępie czasu wielokrotnie poprzez ocieranie
się swoim ciałem o ciało małoletniego poniżej 15 lat doprowadził go w ten sposób do poddania się
innej czynności seksualnej. Wobec proboszcza zasądzono także 1500 złotych grzywny.
Ksiądz molestował ministrantów również w Słowinie, Bydgoszczy. Był przenoszony z parafii do parafii: w Słowinie, Bydgoszczy, Dźwirzynie, Białogórzynie k. Białogardu, Zarańsku, Sławnie,
Barcinie. Sprawa sądowa nie objęła z powodu przedawnienia oskarżeń dotyczących molestowania
ministrantów podczas wyjazdu letniego do Dźwirzyna w 1987 roku – molestowani chłopcy złożyli
wtedy skargę w Sądzie Biskupim w Koszalinie - do biskupa Ignacego Jeża, który zignorował
sprawę w związku z tym pedofil molestował dzieci w kolejnych parafiach.
30 kwietnia 2005 roku już po wyroku sądowym wobec Ubermana biskup Kazimierz Nycz,
ówczesny ordynariusz w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, po raz kolejny przenosi księdza -
kieruje Jerzego Ubermana do pracy w Barcinie koło Słupska. W niewielkiej wiosce stoi zniszczony
pałac i niewielki kościółek. Ksiądz ma być tam rezydentem. Obecnie prawdopodobnie jest w Domu
Emerytów w Kołobrzegu.
Sprawa księdza Marka K.
Ksiądz Marek K., proboszcz w Przewornie, w 2006 roku molestował 14-letniego chłopca –
ministranta, a siedmioro innych dzieci bił i lżył podczas lekcji religii (bił dzieci po głowach
katechizmem, a jednego z uczniów uderzył pięścią w twarz). Został skazany w 2007 roku na 2 lata
w zawieszeniu i dziesięcioletni zakaz pracy z dziećmi za molestowanie ministranta ("inne
czynności seksualne"). W komputerze księdza K. zabezpieczono ponad 240 filmów i zdjęć
pornograficznych. Trzy dni przed ogłoszeniem wyroku ksiądz Marek K. przestał być proboszczem
w Przewornie. Kuria przeniosła go do Czerniny w powiecie górowskim. Stanął tam na czele parafii
świętego Wawrzyńca i miał pod opieką ponad 2200 wiernych. Nie ma wątpliwości, że wśród
wiernych musiały być też dzieci. Decyzję o przeniesieniu do księdza do kolejnej parafii musiał
podjąć metropolita wrocławski, którym był wówczas arcybiskup Marian Gołębiewski.
Sprawa księdza Romana Kramka
Wiemy, że w niektórych przypadkach informacje do Kongregacji Nauki Wiary przekazywane są
dopiero pod presją opinii publicznej po upublicznieniu ich przez media. Dobrym tego przykładem
jest sprawa dotycząca byłego arcybiskupa warmińskiego Edmunda Piszcza oraz jego następcy
Wojciecha Ziemby, a dotycząca księdza pedofila Romana Kramka, który został skazany w USA za
napaść seksualną na 17-latkę na karę pozbawienia wolności. Duchowny zeznał amerykańskiej
policji, że "odbył stosunek jako metodę terapeutyczną, by pomóc dziewczynie zapomnieć o wcześniejszym gwałcie". Po deportacji do Polski duchowny pracował z młodzieżą, zaś od 2009 roku
sprawował funkcję proboszcza parafii w Orzechowie.
W październiku 2018 roku sprawę ujawniły media. 20 października 2018 roku rzecznik Kurii
Archidiecezji Warmińskiej ogłosił, że metropolita warmiński Józef Górzyński skierował sprawę
księdza Kramka do watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary. Zgodnie z wydanymi przez Jana Pawła
II normami z 2001 roku obowiązek powiadomienia Watykanu o tym, że ks. Kramek został skazany
w 2005 roku w USA za napaść seksualną na 17-latkę miał już ówczesny arcybiskup warmiński
Edmund Piszcz oraz jego następca Wojciech Ziemba. Abp Piszcz po wysłuchaniu delegata
wysłanego do USA stwierdził jednak, że przestępstwo nie jest prawdopodobne i nie zmienił zdania
nawet po zapadnięciu prawomocnego wyroku.
Po deportacji ks. Kramka do Polski pozwolono mu odprawiać msze i prowadzić katechezę w
gimnazjum. Obecny arcybiskup Józef Górzyński jest odpowiedzialny za to, że do tej pory ksiądz
Kramek jest proboszczem parafii, opiekuje się ministrantami, udziela spowiedzi i prowadzi
rekolekcje"
|