WOJEWÓDZTWO KUJAWSKO-POMORSKIE; powitanie i " lista obecności" - ciąg dalszy.

[Pamira]

Dzień dobry.
Przyjemnie tu zajrzeć. i jest co poczytać.
Prymus nie ustaje w tworzeniu
Widzisz Wiesiu, jak tu gwarno, a pyry? gdzieś głęboko w lochu
Wszystkim życzę słońca i pogody.

[wiesia.]

Napisał Pamira

Widzisz Wiesiu, jak tu gwarno, a pyry? gdzieś głęboko w lochu

Mirko
zawsze trzeba dobrej woli.

[sirena]

Witam i pozdrawiam, ziomków i miłych gości.
Wpadłam na krótko się przywitać,poczytałam,pomarzyłam i zmykam.
Gościnnie korzystam z laptopa,nie wypada za długo blokować łączy.
Pozdrawiam Wszystkich cieplutko.

[Prymus]

Witam wszystkich w ten mglisty poranek .Nad Łabiszynem mgła jak mleko mokra trawa od mglistej rosy.Od rana byłem nakosić kończyny dla moich gąsek,oj rośnie czarnina i pół gąski wędzone na zimnym ogniu.Ale co tam będę wam zawracać głowę tak przyziemnymi sprawami.Tak od rana mam dobry humor bo jedziemy całą rodzinką na grzybki.A znam miejsca w naszych Łabiszyńskich lasach na maślaki ,kurki czy czarne łepki tak się u nas mówi na podgrzybki.To wszystko dla ciała a teraz coś dla duszy.

MAJOWA ŁĄKA

Pokochałem wiatr wiosenny,
który pieści twoje włosy.
Bezszelestnie Cię dotyka,
przypomina czar rozkoszy .

Byłaś wtedy cała naga,
na zielonej łące kwiatów.
Ja wpatrzony w oczy twoje,
czułem woń tych aromatów.

Piersi mokre tak od rosy,
naprężone jak membrana.
upijają swym wyglądem ,
niczym kielichem szampana.

Dywan tkany stokrotkami,
tak otacza kibić,łono.
Wplata się tak umiejętnie,
jak dojrzałe wina grono.

A ten oddech przypomina,
rozpalone kuźni miechy.
Które żaru podsycają,
dostarczają tej uciechy.

Cóż minęło już ćwierć wieku,
wiatr rozwiewa pęk warkoczy.
A my razem na tej łące,
wciąż wpatrzeni w nasze oczy.

ZA MGŁĄ

Nie odnajdę Cie w tym gąszczu,
kiedy światło w mroku płonie.
A wołanie w myślach mantry
z wyobraźni sączy wonie .

I roztacza się powoli,
jak mglisty horyzont wspomnień.
Niesie zapach tych konwalii,
których nigdy nie zapomnę.

Czy odnajdę Cię w zaświatach
w raju którym Bóg nam stworzył .
I spotkamy się w ogrodach,
znów będziemy piękni młodzi.

Tak chwycimy się za ręce
i bez słowa przyrzekniemy .
Że na wieki zostaniemy,
tylko sobie przeznaczeni.

Kochani to do zobaczyska........

[Pamira]

Dzień dobry
U nas wczoraj popadało, dziś też ma padać, więc może grzybki znów się pojawią.
Prymusie duchowy posiłek dzięki tobie spożyłam

Wszystkich serdecznie pozdrawiam

[iwasiwa]

Dzień dobry dla wszystkich
Wiersze na powitanie z rana prima sort....
Mirko ,Prymusie owocnego grzybobrania......grzyby rosną,ale
trzeba też umieć je też zbierać i wyszukiwać .U nas urodzaj na rydze
kurek już mam spory zapas w zamrażarce,nareszcie opracowałam
metodę ich przechowywania,w zimie poezja smaku na talerzu
Wybieramy się więc do lasu,wy na podgrzybki ja na rydze,więc
miłego dnia
To mój koszyczek kurek uzbierany w zeszłym tygodniu

[Jolina]

Iwo,Pamiro i nasz osobisty poeto -Prymusie witam Was serdecznie. Życzę owocnego grzybobrania i upajania się zapachami lasu. Nasz drugi kolega Edward, też pewnie po lesie buszuje. Tylko pozazdrościć. Myślę, że pochwalicie się Waszymi zbiorami.
Iwko Twój zbór kurek jest imponujący. Też bym się z przyjemnością, po lesie powłóczyła choćby tylko z aparatem w ręce zamiast kosza.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i na fotki czekam.
A Prymusa może wena natchnie leśnymi urokami i wiersz np. o lesie-grzybobraniu spłodzi.

[sirena]

Witam sredecznie,Iwkę Mirkę,Primusa i Jolinkę,gdzieś się Krysia zapodziała,
pewnie na grzybobraniu i kosz podgrzybków przytarga.
U nas grzybów nie ma, susza,po niedzieli zapowiadają deszcze,
jak będzie ciepło to wysyp będzie.
Po południu wybieram się na ekofestyn,pogoda wymarzona na taka imprezę.
Pozdrawiam,miłego popołudnia życzę.

[wiesia.]

Witam wszyściutkich.

Sirenko
Krysia ma imprezę w domu, więc do niedzieli jej nie będzie.

Jolinko
a daleko masz do lasu?

Iwko
zazdroszczę, tak lubię kurki w śmietanie

Prymus
śliczne strofy.

Miłego dnia.

[Rysbar]

Pisze Iwasiwa:

Edwardzie koniaczek dobry na dobre krążenie,więc naparsteczek
nie zawadzi a dobrze pobudzi krew

A ten naparstek to jaką ma pojemność? Tak tylko pytam z ciekawości, bez ukrytych intencji.
Podczytuję wiersze Prymusa. Kiedyś mogłem uczestniczyć w różnych eskapadach, a teraz zostały mi, tak jak u Krysi tylko wspomnienia.
Pozdrawiam milutko.

[hutkow]

Już wróciłem do domu przed południem,
z lasu wygonił nas deszcz,
zaczął padać około 12-tej.
Grzybów nie ma, było zbyt sucho aby się pojawiły nawet trujaki.
Po tym deszczu w przyszłym weekendzie może będzie wysyp,
nie dało się nic zrobić,zebraliśmy plony i to wszystko.
Pozdrawiam wszystkich a szczególnie znajome buzie.

[wiesia.]

Witam Rysbarda i Edwarda.

Napisał Rysbar

A ten naparstek to jaką ma pojemność?

Taką, aby wleciało do dziurek zębowych.

Napisał hutkow

Po tym deszczu w przyszłym weekendzie może będzie wysyp,

Za tydzień życzę obitych plonów grzybowych.

Pozdrawiam panów.

[iwasiwa]

No i w końcu i u mnie diabli wzięli anielską pogodę,po południu
się zachmurzyło i zrobiła się pogoda angielska
Koszyczek rydzów jest.. mimo wszystko udało się grzybobranie
Wiesiu,Rysbarze ten naparsteczek,to faktycznie na jedną szparę w zębach...to może lepszy
by był drink'' góracy''?

Turysta w Zakopanym wchodzi do knajpy, siada przy barze i pyta:
- Barman, co polecisz dziś do picia w ten deszczowy dzień?
- Ano, panocku, drink "Góracy"!
- Jak to "Góracy", co to jest?!
- Widzicie, biezemy sklanecke wina...no moze być dwie...góra cy i wlewamy do garnka. Potem biezemy sklanecke piwa...no może być dwie...góra cy i wlewamy do tego samego garnka.
Następnie sklanecke wódecki...moze dwie...góra cy i wlewamy do tego samego garnecka.
Na koniec biezemy sklanecke koniacku...no moze dwie...góra cy i wlewamy do garnecka.
Garnek stawiamy na ogniu i miesając, gzejemy cas jakiś. Później nalewamy i pijemy sklanecke... moze dwie...no góra cy.
Po wypiciu wstajemy...robimy krocek...moze dwa...no, góra cy!

[iwasiwa]

Napisał hutkow

Grzybów nie ma, było zbyt sucho aby się pojawiły nawet trujaki.

Szkoda Edwardzie,że się grzybobranie nie udało,ale jeszcze grzybki będą na pewno
Myśmy natomiast trochę uzbierali

[Prymus]

Witam was moi kochani, jestem skonany te spacery z kijami to jest pikuś w porównaniu z dzisiejszą grzybną eskapadą.Zwiedziliśmy lasy okolic Łabiszyna i prawie nic ,gdyby nie moje wypróbowane miejsca wrócilibyśmy na pusto.A ja wziąłem taki duży kosz wszyscy się śmiali ,bo ja tylko chciałem walnąć fotkę ażeby na wątku się pochwalić no ale pomysł spalił na panewce.W jednym z moich miejsc był wysyp maślaków ale wszystko taki drobiazg no ale grzech było by zostawić .Ja chodziłem na czworaka bo to taki zagajniczek jest ,myślę że sąsiaduje z jeziorem i dlatego tyle tego.Sumując w sześć osób nakosiliśmy miskę plastikową nie całkiem pełną ,ale same maślory .I kto to będzie obierał dzieciaki na dobranockę ja do laptopa a babcia z synową do grzybków.Wiecie zbierać lubię ,ale obierać to moja pięta Achillesowa .Małe szkraby znaleźli parę koźlaków i kapelusze żonka zasoli a potem w panierce z mąki usmaży .Może załapię się na okruszki, to na tyle kończę wezmę nożyk i lecę pomóc obierać to na razie do zobaczenia na łączach.

[wiesia.]

Napisał iwasiwa

Po wypiciu wstajemy...robimy krocek...moze dwa...no, góra cy![/size]

Iwko superowy.

[wiesia.]

Napisał Prymus

.Wiecie zbierać lubię ,ale obierać to moja pięta Achillesowa .

Prymusie
obieramy w lesie, to potem w domu wymyć i po krzyki.

Iwko
przestań buuuuuuuuuuuu bić po oczach tymi rydzami.

[Jolina]

Witaj Wiesiu...

Jolinko
a daleko masz do lasu?

Ten prawdziwy, duży, szumiacy i lasem pachnący, dość daleko, za zalewem, parę kilometrów. Tu bliżej, nieduży w zwyż i w szerz to taki suchy, wydeptany, same sosny, bez zielonego poszycia. Takiego nie lubię. Miłego wieczoru Wiesiu.

[Jolina]

Witaj Prymus...
...pisałeś o Zalewie Koronowskim. Znasz go z autopsji?, byłeś tu? Czy tylko ze słyszenia. Pozdrawiam.

[wiesia.]

Napisał Jolina

Ten prawdziwy, duży, szumiacy i lasem pachnący, dość daleko, za zalewem, parę kilometrów.

Jolinko
to mogłabyś jechać z zięciem.