|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Za nim powiem dobranoc jeszcze słów kilka... Mario dziękuję za poradę. W poniedziałek zadzwonię do apteki z pytaniem czy mają jakiś specyfik z żywokostu. Żywokost z nam z autopsji. Mojej mamie uratował rękę przed amputacją. Był gotowany wraz z siemieniem lnianym i z czymś tam jeszcze na wolniutkim ogniu aż przybrało to postać jakby kisielu. Używała tego do okładów łokcia w którym miała próchnicę kości. Dobrej nocy Mario. Odwiedzę Cię na Pomorskim. Kiedyż tam bywałam. gdy jeszcze prowadziłam wątek Kuj.Pomorski. Zobaczę przy okazji kto jeszcze bywa ze starych znajomych. Pa Mireczko zapewne bardzo się martwisz chorobą Majeczki. Ważne, ze choroba zdiagnozowana i jest poprawa zdrowia. Pozdrawiam Cię serdecznie i uściski zostawiam. Hejka Ninko i Koleżanki. Zdjęć jeszcze nie wkleiłam gdyż Danusia nie wydała swojej opinii na ich temat. Dobranoc dla Was wszystkich. Spokojnej nocy.
__________________
|
|
||||
Witam koleżanki Różnościanki ciepło i serdecznie.... Witam Edzia.... Dzień dobry kochani!!!
Nie było mnie z Wami dwa dni, ale miałam chorego wnuka pod opieką i czasu już nie starczało na komputer. Myślami byłam jednak z Wami i żyłam Waszymi radościami i problemami. Mirusiu... jestem z Tobą... zdrowiej Ty i życz Majeczce wyzdrowienia. Jolinko... Danusiu... Wandeczko... Ewuniu... Nineczko... Wam też życzę dużo, dużo zdrowia.... Ewa - dzięki za herbatkę... dosiadam się do Ciebie... U mnie też pada... i minus 10 stopni na termometrze. Podkręciłam centralne bo zaczęło robić się w domku chłodniej. A prognozują jeszcze większe mrozy....Brrrr..... WSZYSTKICH pozdrawiam....Miłej soboty życzę.... Duża buźka.....
__________________
|
|
||||
Omi takze pozdrawia Wszystkich Serdecznie ... Edi`ego Ninke Izabell Ewe Haline Marie Danusie Wande chyba nie omieszkalam pozdrowic Wszystkich Pan, ktore ostatnio bywaja ... Cieplutko pozdrawiam Roznoscianki, ktorych nie wymienilam -
__________________
Świat, który znaliśmy, skończył się w ciągu kwartału? Krócej - bo ciągu miesiąca ... |
|
||||
Poniewaz nie bedzie mnie caly dzien, pozostawiam ...
Stara nieznośna pani Na nocnym stoliku starszej kobiety przebywającej w domu starców, w dzień po jej śmierci, znaleziono pewien list. Był on zaadresowany do młodej pielęgniarki z oddziału. Co widzisz ty, która się mną opiekujesz? Kogo widzisz, kiedy na mnie patrzysz? Co myślisz, gdy mnie opuszczasz? I co mówisz, kiedy o mnie opowiadasz? Najczęściej widzisz starą nieznośną kobietę, trochę zwariowaną i jej błędny wzrok, który mówi, że nie jest w pełni zdrowych zmysłów. Kobietę, która ślini się podczas jedzenia i nie odzywa się nigdy wtedy, kiedy powinna. Nie przestaje gubić butów i pończoch. Bardziej lub mniej posłusznie pozwala ci podczas mycia i jedzenia robić ze sobą, co tylko chcesz, by tylko wypełnić kolejny długi i smutny dzień. To jest to, co widzisz! Ale otwórz szeroko oczy. To nie jestem ja. Powiem ci, kim jestem. Jestem ostatnią z dziesięciorga dzieci, co ma matkę i ojca. Braci i siostry, którzy się kochają. Jestem 16-letnią dziewczyną, co ma skrzydła w nogach i marzy, by móc jak najszybciej spotkać swego ukochanego. Poślubiłam go wreszcie mając 20 lat, do dziś jeszcze moje serce łomocze z radości na samo wspomnienie tego dnia. Miałam 25 lat i małego synka przy piersi, który wciąż mnie potrzebował. Miałam 30 lat a mój synek rósł szybko. Łączyła nas miłość, której nikt nigdy nie rozerwie. Gdy skończyłam 40 lat, syn wkrótce mnie opuścił. Lecz mąż wciąż był przy moim boku. Miałam 50 lat, wokół mnie bawiły się dzieciątka. Jak to dobrze było znów znaleźć się pośród dzieci. Ja i mój ukochany mąż cieszyliśmy się z wnuków. Nieoczekiwanie nastały mroczne dni, zabrakło mego męża. Spoglądam z lękiem w przyszłość. Moje dzieci są pochłonięte, bez reszty, wychowywaniem swego własnego potomstwa. Z żalem myślę o latach, które minęły bezpowrotnie i doznanej miłości. Jestem stara. Natura jest okrutna, drwi sobie z przyjścia starości. Ciało mnie zapomina, piękno i siły odeszły na zawsze. A w miarę jak przybywa mi lat spostrzegam, że tam gdzie było serce, znajduje się jedynie kamień. Ale w tym starym wraku jest jeszcze dziewczyna, której serce płonie bez ustanku. Wspominam me radości, wspominam me cierpienia i czuję, jak wzbierają we mnie siły i uczucia. Powracam myślą do lat, nazbyt krótkich, co tak szybko odeszły. Zgadzam się na to prawo, że "nic nie może trwać wiecznie". Lecz ty, która troszczysz się o mnie, otwórz przynajmniej twe oczy i spójrz uważnie na nieznośną staruszkę... Spójrz lepiej, by móc mnie dostrzec. Ileż twarzy, ileż oczu, ileż załamanych rąk każdego dnia. Na co patrzymy? Na zmarszczki, trudności, wahania, zawziętość. Gdybyśmy zamiast tego nauczyli się przyglądać snom, bidom serca i uczuciom tak często starannie ukrytym, o ile mniej byłoby cierpienia, a świat wokół nas stałby się piękniejszy. Bruno Ferrero
__________________
Świat, który znaliśmy, skończył się w ciągu kwartału? Krócej - bo ciągu miesiąca ... |
|
||||
Witam Koleżanki które już są i te które dopiero przybędą. Słoneczko pięknie świeci. Ziemia przyprószona śniegiem. Zapowiada się ładny , lekko mroźny dzień. I tak powinno być w lutym, który niebawem się skończy i zacznie się przedwiośnie. Zajrzałam na pocztę by spojrzeć czy Danusia wydała opinię co do wklejenia zdjęć. Pewnie po południu będę coś wiedziała. No to do potem. Pa.
__________________
|
|
||||
witajcie miło.
To moje pozdrowienia z Kwiatkami w Pastelach suchych.
Pierwszy raz,próbuje takie coś zrobić i nie ostatni.
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
|
||||
Elu, witaj! Staraj się, pięknie Ci to wychodzi!
Podziwiam! Jolinko, czekamy na fotki ze spotkania! Pozdrawiam kochanie. Omi, piękne to opowiadanie, gdzieś go już czytałam... ale z przyjemnością przeczytałam jeszcze raz.. to prawda, nie zapominamy do ostatniego tchnienia chwil młodości... chwil spędzonych z naszymi ukochanymi dziećmi, mężem, bliskimi... Tego nikt obok nie widzi, widzą starą, pomarszczoną, zniszczoną życiem ofiarę i tak ją traktują. Wiem, przeszłam tą szkołę życia... jak są traktowani ludzie którzy odchodzą.. Dzisiaj jestem nastawiona bardzo negatywnie na świat, chorują moi bliscy, cierpią a ja jestem za daleko aby pomóc... Przeprasza Rodzinko.... Martwię się Mirusią, Mają, Helenką, nic nie mogę pomóc... a wspomnienia jak film snują się przed oczyma... Wiem, to związane z moją obecną pracą... czytam , co dzieło się dwa lata temu... opłakuję momenty które już nie wrócą... jestem do niczego... Zostawiam Wam Rodzinko moc serdecznych pozdrowień... |
|
||||
Dzień dobry Ninko i Koleżanki....
Wreszcie jestem, dzisiaj mam dzień lenistwa. Po tylu dniach wracania do domu padnięta, mogłam dłużej pospać i nawet się przeciągnąć. Zdrowotnie trzymam się, już dość mam chorowania..... Powinnam wziąć się za sprzątanie i gotowanie, na dniach spodziewam się długo oczekiwanego gościa Muszę zrobić plan działania, bym ze wszystkim zdążyła....... A o sobie też muszę pomyśleć.... Siedzę w domku, jest cieplutko, od rana słonko pięknie świeci, mróz i śnieg mnie nie przeraża.....jest jakoś fajniej. To słońce daje dużo radości, aż się chce coś robić... Na razie TV i książka, a i plany.... Dziewczyny życzę zdrowia, nie dawajcie się paskudnym choróbskom... |
|
||||
WITAJ MIŁO>witajcie..................................... .......
Dzięki Wam miło.
Powróciła mi chęć do malowania a czasami było różnie. Miejmy nadzieję że znowu Wam coś szczególnego poślę do obejrzenia..Pozdrawiam miło.. Zima idzie do diabła a Wy uważajcie na Grypę bo to zdradliwa choroba.To tyle..
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Różności | felicyta | Różności - wątki archiwalne | 29 | 28-08-2010 14:03 |
skoro można pisać tu różności | ymca | Różności - wątki archiwalne | 27 | 21-02-2008 20:46 |
"MISZ MASZ" czyli różności w różnościach | jolita | Różności - wątki archiwalne | 162 | 31-10-2007 20:36 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|