Cytat:
Napisał Jarosław II
podaj chociaż jeden argument na nie istnienie Boga
|
Strona logiczna tego zagadnienia przedstawia się następująco. W logice obowiązuje pojęcie
onus probandi, czyli ciężaru dowodu, lub lepiej:
obowiązku dowodu. Obowiązek dowodu
spoczywa na tym , kto coś twierdzi, a nie na tym, kto w to twierdzenie wątpi (czyli nie wierzy), przy czym strona wątpiąca nie ma obowiązku podania dowodu fałszywości twierdzenia, w które nie wierzy.
Oczywiście, z punktu widzenia logiki każdy ma prawo
nie wierzyć w istnienie tego, czego istnienia nie udowodniono. A więc Wacław Puchała
ma prawo nie wierzyć w Boga, jako że poprawnego (!) dowodu istnienia jak dotąd nie przedstawiono. I nikt nie może czynić p. Puchale zarzutów z tego powodu. Ale są też inne ciekawe konsekwencje
onus probandi, na które w tym wątku warto chyba zwrócić uwagę. Chodzi o to, że zarazem
Ty masz prawo wierzyć w Boga, z dokładnie tego samego powodu – po prostu dlatego, że dowodu nieistnienia też nigdy nie przedstawiono.
*