menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > REGIONALNE > podkarpackie
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #36161  
Nieprzeczytane 28-05-2020, 08:18
bogda's Avatar
bogda bogda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 62 057
Domyślnie

Dzień dobry.
Hej Kobro.
Kobra...u Lulki inna ziemia, inny klimat, inna rączka, a może jeszcze im śpiewa i stąd takie dorodne.
Mój rodek dopiero rozkwitać, ale taki późny jest.
W tym roku jednak mało będzie kwiatków.
Powodzenia w urzędach.
Cieżka przeprawa, bo oni gadają innym językiem.
Ciekawe jak Ci wyjdzie zapiekanka, napisz koniecznie.
Pogodowo zapowiada się ładnie, już jest fajnie ciepło, ale jak będzie dalej, tego najstarsi górale nie wiedzą.
To się zbieram i lecę do wnusi.
Miłego dnia.

Hej Izo.
Powodzenia w nicnierobieniu.

Cytat:
Witam z poranną rosą ..gimnastykę zaczynam wcześniej bo potem latacie nad głowami jakby jakiś zlot na Łysej Górze nagle ogłosili
I Kobra miała rację.
My się meldujemy, jakby godzinę na zegarze trzeba było odbić.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36162  
Nieprzeczytane 28-05-2020, 08:43
Lulka's Avatar
Lulka Lulka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 27 375
Domyślnie

Dzień dobry
Cytat:
Napisał kobra5

Lulka mię ciśnienie tymi rodkami podnosi .Moje stoją jakby z parafiny były ...mają ..nibypąki ale nawet nibykwiatów z nich nie ma ..jak w studio figur woskowych...I nawozem zasilane do rodków już od wczesnej wiosny i co??? I NICO!!!Niewdzięczne zielska
Kobra, a pogadankę im uskuteczniłaś?
Te niby pąki to nowe liście się rozwijają, czyli rosną.
Bo mój ten największy też mi ciśnienie podnosił przez pierwsze 11 lat! Nie i nie. Tylko rósł.
Dopiero jak dostał porządną reprymendę, to poszedł po rozum do głowy, że jednak nie chce wylądować na śmietniku
Pogadaj z nimi.
A w tajemnicy Wam powiem, że w zeszłym roku nie kwitł.
Podsypałam go nawozami długo działającymi Osmocote i dałam porządnie kwaśnego torfu.
Czekałam cierpliwie rok i teraz voilà
Z daleka wygląda zjawiskowo!
Ostatni raz ciśnienie nim podnoszę ale jest taki cudny, że nie mogę się napatrzeć

__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.
– Maya Angelou
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36163  
Nieprzeczytane 28-05-2020, 09:07
Lulka's Avatar
Lulka Lulka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 27 375
Domyślnie

Cytat:
Napisał bogda
My się meldujemy, jakby godzinę na zegarze trzeba było odbić.
Co prawda, to prawda.
Izo, dzięki za przepis
Gratkowa rodzinka niedźwiedzia super!
Słodyczki prawdziwe
A wiecie, że dwa lata temu też z koleżanką widziałyśmy niedźwiadka w Tatrach, na Hali Kondratowej?
Buszował sobie w krzakach nieopodal ścieżki, więc wycofałyśmy się, żeby go nie niepokoić.
W tym samym miejscu, tylko wyżej, kilka lat wcześniej, bladym świtem natknęłyśmy się na rodzinkę świstaków
Pan świstak wyszedł sobie jakby nigdy nic zza krzaka, potem zajrzała pani świstakowa...
tylko górale szli pod górę do pracy i ich spłoszyli.

W takich okolicznościach przyrody to się działo, tylko o wiele wyżej



córce nawet udało się pstryknąć fotkę

__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.
– Maya Angelou
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36164  
Nieprzeczytane 28-05-2020, 10:54
gratka's Avatar
gratka gratka jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: wioska
Posty: 16 009
Domyślnie

Dzień dobry!

Lulka ukłony dla córki za refleks! Taki świstak powinien być normalnie
świstakiem domowym do głaskania
Mógłby sobie nawet przy głaskaniu poświstać, a w wolnych chwilach
zjadałby pędy podagrycznika.
Mam rodka, więc mnie zazdrość nie zżera. Mój ładnie kwitnie
ino kwiatki mu deczko mróz zdeformował. Liście ma mrozoodporne.

Nic mi się nie chce robić, jednak obiad muszę ( powinnam) ugotować.
Wcześniej przejdę się na cmentarz. Jutro jest czternasta rocznica śmierci męża.
Zapomniałam, że 1/3 trawnika ogrodowego czeka na wykoszenie.
Zanosi się na "czynny wypoczynek" dla emeryta

Dobrego dnia!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić....
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36165  
Nieprzeczytane 28-05-2020, 13:01
kobra5's Avatar
kobra5 kobra5 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2012
Miasto: Podkarpacie
Posty: 5 635
Domyślnie

Kochane już jestem ..w banku załatwione..informatyk tylko był mocno zdziwiony i szybko słał do centrali wiadomość o błędzie w systemie..ha okazało się ,że jak funkcjonują równolegle 2 strony (stara i nowa) to wszystko jest ok do momentu zmiany (nr banku odbiorcy się zmienił ) to nowa strona zmiany nr nie odnotowała..a powinna !! ha i kasa wraca ..
W Energetyce koleja a konieczność niepilna to sobie poszłam...
Tym sposobem mam już zapiekankę z kaszy DELIKATNA I PYYSZNA !!!zrobiłam młodą kapustkę ,ziemniaczki nowe i zostało mi mielonego z szynki od zapiekanki to walnęłam 4 mielone ..ha do soboty SPOXS z gotowaniem !!
Teraz kończę odświeżanie gumek i silikonów w kabinie prysznicowej i odkamienianie płytek ..lśni wszystko !!
A dostałam kopa do tej roboty jak wczoraj odwiedziłam znajomą ,która chciała się poradzić w sprawie zmiany piecyka gazowego (dużo młodsza i córcia studentka)..a łazienka zawalona butami ,starymi kosmetykami ..jak sobie pomyślałam ,że mogłabym tak zapuścić swoją to dostałam pauera do roboty
Jak to cudze niechlujstwo może człowieka natchnąć ???
Lulka moje dwa rodki kwitły ale już 2 rok bunt podniosły ...trza będzie zagrozić wywaleniem do rowu..może ich ruszy!!!
Niedzwiedzia u mnie w Beskidzie Niskim na własnoręczne oczy widziałam!!!
Byłam kilka lat temu na grzybach w Nieznajowej i jamnik bohaterka warczeć zaczęła ..patrzę a tam na stoku niedzwiedz na 2 łapach stoi i zagarnia maliny do pyska ..jamnika na ręce pysk mu trzymam i po cichu wycofuję się ..prosząc wszystkie leśne anioły coby mnie nie zauważył..Na szczęście maliny były słodkie a my małoatrakcyjne.. Takie spotkanie to nic przyjemnego to potężne zwierzę i bardzo szybkie...
Gratka ja też muszę na cmentarz ..tylko może jutro ..kwiaty mus kupić..Teraz zwalniam tempo bo na zakrętach nie wyrabiam
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36166  
Nieprzeczytane 28-05-2020, 15:10
Iza_bella's Avatar
Iza_bella Iza_bella jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: podkarpacie
Posty: 22 784
Domyślnie

Jednak z mojego planu nicnierobienia wyszły nici. Przed 10-tą wyszłam na ogród, pogoda jak drut, słoneczko grzało, więc wzięłam za sekator i obcięłam wszystkie suche kwiatostany bzu. A potem sekatorem potraktowałam odrosty od bzu sąsiadki, które przechodziły na naszą posesję. Prawie 3 godziny mi zeszło. Niby niezbyt ciężka praca, ale zmachałam się niewąsko.
Gratka pewnie też udziela się w obejściu.
Jeszcze ja pochwalę rodka Lulki, może od tego chwalenia nie przewróci mu się w głowie. I zdjęcie świstaka... cudowne.
Kobra wywalczyła swoje w banku...jak to trzeba pilnować, aby nie dać się oszukać.
Kobra...cieszę się, że zapiekanka Ci podeszła, nie każdy lubi kaszę jęczmienną. Ja ją robię raz w miesiącu, bo mam spokój na 3 dni, a im dłużej leży, tym jest lepsza.
Miłego popołudnia...

__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36167  
Nieprzeczytane 28-05-2020, 16:07
gratka's Avatar
gratka gratka jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: wioska
Posty: 16 009
Domyślnie Dzień dobry Ludkowie!

Trawa wykoszona wraz ze wszystkimi miodnymi kwiatkami. Teraz kawa poobiednia i pójdę na cmentarz, bo myślę o od kilku dni...

Niedźwiedzia dzikiego nie spotkałam, ale za to domyślam się w którym banku
kobra trzyma forsę.
Też główkowałam co z tymi zleceniami stałymi i poleceniem zapłaty,
ale jakoś się w końcu odnalazłam w nowej bankowości.

Mam zamiar robić w sobotę zapiekankę z kapusty po francusku.
https://www.grazynkagotuje.pl/kapusta-po-francusku/
Zgromadziłam składniki, jutro córka pojedzie z kumpelką nad Jezioro Solińskie,
jej chłopstwo pozostaje w domu to ich zaproszę na tę zapiekankę.
Wygląda na dobrą.

Miłego!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić....
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36168  
Nieprzeczytane 28-05-2020, 17:33
bogda's Avatar
bogda bogda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 62 057
Domyślnie

Cytat:
Mam zamiar robić w sobotę zapiekankę z kapusty po francusku.
https://www.grazynkagotuje.pl/kapusta-po-francusku/
Fajny przepis Gratko, tylko trochę pracochłonny.
Ale wygląda bardzo smacznie.
Muszę sobie zapisać, coś dla odmiany by się przydało.
W drodze na Giewont też widzieliśmy niedźwiedzie, były daleko w dole, ale i tak się wydygałam.
Pamiętam jak wędrowaliśmy z dziećmi przez las, chyba w Beskidach....i nagle coś zaczęło trzeszczeć, strzelały łamane gałązki (a gadali o niedźwiedziach), żywego ducha dookoła, drzewa wysokie, wdrapać się nijak.
Wtedy to naprawdę się zdenerwowałam, a okazało się, że facet jechał furmanką i takiego pietra nam napędził.
Cytat:
Jednak z mojego planu nicnierobienia wyszły nici.
Izo, wystarczy wyjść do ogrodu i od razu ręce same rwią się do roboty.
U mnie od południa lało, grzmiało i zimnica się zrobiła.
Szczęściem udało nam się z wnusią wrócić do domu przed ulewą.
Teraz słonko się pokazuje, co prawda blade, ale też muszę chwycić za sekator i przyciąć trochę dziką różę od sąsiadki, bo mi tarasuje wejście do furtki.
Chyba, że będzie kapać z drzew, to się wycofam do domu.
Lulka, fajne takie spotkanie ze świstakiem...mniejszy od niedźwiedzia.
Refleks córki i fotka cudna.
Cytat:
Byłam kilka lat temu na grzybach w Nieznajowej i jamnik bohaterka warczeć zaczęła ..patrzę a tam na stoku niedzwiedz na 2 łapach stoi i zagarnia maliny do pyska ..jamnika na ręce pysk mu trzymam i po cichu wycofuję się ..prosząc wszystkie leśne anioły coby mnie nie zauważył..Na szczęście maliny były słodkie a my małoatrakcyjne..
To miałaś już bliskie spotkanie z misiem.
Wszystko w banku sobie załatwiłaś, sprytnie Ci poszło.
Idę w ten ogród, jak jeszcze chwilę posiedzę przy kompie, to zasnę.
Taka śpiączka mnie dopadła.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36169  
Nieprzeczytane 28-05-2020, 18:31
Lulka's Avatar
Lulka Lulka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 27 375
Domyślnie

Grubiutki ten świstaczek, nie? Aż się chce pogłaskać
Gratko, taki podobny przepis robiłam kilka lat temu,
nazywało się to gołąbki bez zawijania i jest pyszne

Dzisiaj pomogłam koleżance załatwić pilne sprawy w ZUSie, bo się aż bidula popłakała z niemocy, ale mi ciśnienie podniosło!
U nas większość urzędów okopała się przed klientami, ZUS, PUP i NFZ bronią dostępu szybami i zamkniętymi drzwiami.
Panie załatwiają petentów przez telefon, siedząc obok za ścianą jak w ZUSie lub całujesz klamkę w NFZ i tylko telefonicznie!
A wszystko niby przez górników, nic się nie dzieje ale wszystko zwalają na koronowanego!
Ludzie przyjeżdżają do nas z centralnej Polski i dziwią się, jaki na tym Śląsku Armagedon
rozdmuchany przez prasę a nic się nie dzieje.
Absurdy na każdym kroku https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103085,...arantanne.html
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.
– Maya Angelou

Ostatnio edytowane przez Lulka : 28-05-2020 o 18:39.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36170  
Nieprzeczytane 28-05-2020, 19:55
Iza_bella's Avatar
Iza_bella Iza_bella jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: podkarpacie
Posty: 22 784
Domyślnie

Po południu znowu popadało i co chwilę kapie. Jak nie pada tygodniami to nie pada, jak zacznie, to nie ma opamiętania.
Gratko...przepis na kapustę po francusku zapisałam...może kiedyś zrobię...wygląda wybornie....napisz, jak wyszła i czy chłopakom smakowała. Może moim zafunduję.
Bogda...trzeba było odpuścić tej dzikiej róży i zdrzemnąć się...należy Ci się chwila odpoczynku po całym dniu "zabawy" z wnusią.
Lulko... z bolącym sercem czyta się takie artykuły. Ja nie wierzę rządzącym, że jest tak idealnie...chaos informacyjny trwa.
Miłego wieczoru i spokojnej nocki.

__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36171  
Nieprzeczytane 28-05-2020, 21:11
gratka's Avatar
gratka gratka jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: wioska
Posty: 16 009
Domyślnie Dobry wieczór!

Cytat:
Napisał Iza_bella

Gratko...przepis na kapustę po francusku zapisałam...może kiedyś zrobię...wygląda wybornie....napisz, jak wyszła i czy chłopakom smakowała. Może moim zafunduję.
Lulko... z bolącym sercem czyta się takie artykuły. Ja nie wierzę rządzącym, że jest tak idealnie...chaos informacyjny trwa.
Miłego wieczoru i spokojnej nocki.

Izuniu ja z góry wiem, że najmłodszy będzie wybierał skrzętnie z zapiekanki
każdy listek kapusty bo nawet z gołąbków zjada tylko ryż z mięsem.
Pozostali dwaj powinni szamać z apetytem
Ja pokroję kapustę w grube plastry i podgotuję,no bo jak się nic
w nią nie zawija, to po co mi całe liscie.

Moja siostrzenica miała kiedyś praktykę studencką w sanepidzie.
Wyrobiła sobie zdanie o tej instytucji nie najlepsze.

Szwung dostałam wieczorem, poszłam przyciąć bluszcz, a tam koncert.
Nad rzeką słowiki gardłują do tej pory.

Dobranoc!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić....
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36172  
Nieprzeczytane 28-05-2020, 21:21
bogda's Avatar
bogda bogda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 62 057
Domyślnie

Cytat:
Dzisiaj pomogłam koleżance załatwić pilne sprawy w ZUSie, bo się aż bidula popłakała z niemocy, ale mi ciśnienie podniosło!
U nas większość urzędów okopała się przed klientami, ZUS, PUP i NFZ bronią dostępu szybami i zamkniętymi drzwiami.
Panie załatwiają petentów przez telefon, siedząc obok za ścianą jak w ZUSie lub całujesz klamkę w NFZ i tylko telefonicznie!
Jak dobrze, że akurat nie muszę nic załatwiać w urzędach.
Masakra.
A przecież urzędy miały być już otwarte dla klientów.
Cytat:
Lulko... z bolącym sercem czyta się takie artykuły. Ja nie wierzę rządzącym, że jest tak idealnie...chaos informacyjny trwa.
Izo, też im do końca nie wierzę.
Przed chwilą czytałam na FB, że ludzi chorych podłączają do respiratorów, które rozwalaja im płuca, zamiast stosować metodę tlenową, jak w przypadku Premiera Wielkiej Brytanii.
Ale czy to jest prawda....czy zatajają prawdziwą ilość chorych na koronowanego, tego nie dowiemy się nigdy.
Informacje są tak sprzeczne, teraz wszystko uwalniają, a niby ilość zakażonych nie maleje.
Gratko, ja też zamiast się zdrzemnąć, poszłam jednak poobcinać tą różę, nawet domofon mi zasłoniła.
U mnie nawet w czasie deszczu ptaki śpiewały, chyba się cieszyły.
Cytat:
Nad rzeką słowiki gardłują do tej pory.
Gdyby było cieplej, to można usiąść i posłuchać.
A wkrótce przestaną śpiewać i zrobi się cicho.
Dobrej nocki Wam życzę.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36173  
Nieprzeczytane 29-05-2020, 08:07
kobra5's Avatar
kobra5 kobra5 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2012
Miasto: Podkarpacie
Posty: 5 635
Domyślnie

Witajcie ..zaraz mi któraś nad głową świśnie ..jedynie Doc z Bratkiem o tej porze nie latają

Niestety dziś zamiast spokoju i słuchania ptaków jadę po auto dla małża..trochę mam obawy że dla niego za wielki ..ale chce być niezależny i ja muszę oglądnąć ,kupić i przywieźć ..dlatego jedziemy z córką (2 kierowca)..do Rzeszow city!!!ale to po południu

Gratka może być detektywem w spódnicy ..bank ze zwierzem ..ha

Z tą pandemią i różnymi środkami zapobiegawczymi to jest tak ..naprawdę to WSTYD ale NIEWIELE o zarazie wiedzą lekarze ,naukowcy ..a do kompletnej porażki w temacie ..trudno jajogłowym się przyznać Leczenia nie ma bo jak leczyć coś co mutuje i na każdy organizm inaczej działa???Jak tak naprawdę nie wiemy dlaczego jedni nawet nie zauważą jak przechorują a inni umierają?..Kto i gdzie to dziadostwo wypuścił na świat??
Prasa portale spekulują by podnieść tzw oglądalność..nie mówiąc o politykach co zwietrzyli swoją szansę na bycie w tv okienku i nadmuchanie swojej rangi do rozmiarów balonu ..Wiecie jaki będzie HUK jak te wszystkie balony tych niby-ekspertów pękną???!!!
Kiedy KTOŚ przypadkiem znajdzie prostą odpowiedz na te wszystkie pytania???...albo i nie ...

Na koniec tego wywodu wszystkim dedykuję
powiedzenie Sokratesa „Wiem, że nic nie wiem”. Filozof autentycznie w to wierzył. Uważał, że uświadomienie sobie własnej niewiedzy jest pierwszym krokiem do poznania prawdy.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36174  
Nieprzeczytane 29-05-2020, 08:09
Lulka's Avatar
Lulka Lulka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 27 375
Domyślnie

Dzień dobry
Cytat:
Napisał kobra5

Niedzwiedzia u mnie w Beskidzie Niskim na własnoręczne oczy widziałam!!!
Byłam kilka lat temu na grzybach w Nieznajowej i jamnik bohaterka warczeć zaczęła ..patrzę a tam na stoku niedzwiedz na 2 łapach stoi i zagarnia maliny do pyska ..jamnika na ręce pysk mu trzymam i po cichu wycofuję się ..prosząc wszystkie leśne anioły coby mnie nie zauważył..Na szczęście maliny były słodkie a my małoatrakcyjne.. Takie spotkanie to nic przyjemnego to potężne zwierzę i bardzo szybkie...
Przypomniało mi się jak pierwszego niedźwiedzia zobaczyłam w Tatrach.
Dawno temu to było, moja dorosła już wnuczka miała 2 lata i siedziała u taty w nosidełku na plecach,
Schodziliśmy Doliną Strążyską do Zakopca.
Niedźwiedź średniej wielkości pojawił się nagle w krzakach może 10 metrów od szlaku pełnego ludzi,
też w najlepsze buszował w malinach.
Ludzie zamarli, a było ich sporo, zrobiła się cisza, wszyscy pokazywali sobie na migi palcami,
kto odważniejszy, trzaskał fotki.
Powiem uczciwie, że mieliśmy pietra ze względu na małą i dużą ilość dzieci na szlaku.
Niedźwiadek nie zwracał na nas uwagi a pan, który z nami był i który skarżył się na obolałe nogi,
dostał takiego przyspieszenia, że w mig był na dole, jakby mu dodatkowe baterie włączyli
Do dzisiaj mamy fotkę tego misia, tylko papierową.

A to jeszcze jeden świstak złapany przez córę w obiektyw w Alpach Austriackich, chyba w czasie obiadu



__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.
– Maya Angelou
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36175  
Nieprzeczytane 29-05-2020, 08:14
Lulka's Avatar
Lulka Lulka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 27 375
Domyślnie

Cytat:
Napisał kobra5


Z tą pandemią i różnymi środkami zapobiegawczymi to jest tak ..naprawdę to WSTYD ale NIEWIELE o zarazie wiedzą lekarze ,naukowcy ..a do kompletnej porażki w temacie ..trudno jajogłowym się przyznać Leczenia nie ma bo jak leczyć coś co mutuje i na każdy organizm inaczej działa???
Kobra, wiedziałam, że przelecisz i szłam w pełnym skłonie

Z tego też powodu, co napisałaś, śmieszą mnie te dywagacje na temat szczepionek, bo jak można
zaszczepić się na coś, co mutuje w tempie przyspieszonym?
Najlepszą szczepionką jest wzmacnianie własnej odporności.
A nawiasem mówiąc, nigdy nie było takiego chaosu informacyjnego i tak nierzetelnego dziennikarstwa.
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.
– Maya Angelou
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36176  
Nieprzeczytane 29-05-2020, 08:21
bogda's Avatar
bogda bogda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 62 057
Domyślnie

Dzień dobry.
Hej Kobro i Lulka.
Powiem Wam jedno...zimno się zrobiło.
Koniec maja, a tu tylko 10 stopni i na dodatek zimny wiatr.
Będzie siedzenie w domku.
Kobra, powodzenia w zakupie samochodu, niech Twój Małż będzie zadowolony.
Cytat:
Na koniec tego wywodu wszystkim dedykuję
powiedzenie Sokratesa „Wiem, że nic nie wiem”. Filozof autentycznie w to wierzył. Uważał, że uświadomienie sobie własnej niewiedzy jest pierwszym krokiem do poznania prawdy.
Ale to trzeba mieć odwagę, żeby się przyznać do niewiedzy, a ci u góry udają, że wszystko wiedzą.
Lulka, nie zazdroszczę tak bliskiego spotkania z niedźwiedziem.
Chociaż podobno nie drażnione, nie reagują na ludzi, one są już przyzwyczajone do takich widoków.
Świstaki, to całkiem milutko wyglądają.
I pewnie nie uciekają w popłochu przed ludźmi, skoro uda się sfotografować.
To ja ruszam do swoich obowiązków.
A jutro laba...ufff
Dobrego dnia Wam życzę.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36177  
Nieprzeczytane 29-05-2020, 08:23
Lulka's Avatar
Lulka Lulka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 27 375
Domyślnie

Cytat:
Napisał bogda
Świstaki, to całkiem milutko wyglądają.
I pewnie nie uciekają w popłochu przed ludźmi, skoro uda się sfotografować.
Hej, Bogda
Świstaki są ciekawskie i nie uciekają, tylko trzeba być cicho,
hałas je płoszy.
Miłego dzionka wszystkim
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.
– Maya Angelou
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36178  
Nieprzeczytane 29-05-2020, 08:30
Iza_bella's Avatar
Iza_bella Iza_bella jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: podkarpacie
Posty: 22 784
Domyślnie

Witam te, które już były i tych, którzy zajrzą.
Też uważam, coby nie dostać po głowinie.
Końcówka tygodnia, w sklepie tłok, jak to przed weekendem i przed świętem kościelnym...Zielone świątki przed nami.
Dziś pospałam do 7-mej, ale zakupy już zrobiłam....teraz pewnie kawa i coś na ząb.
Kobra z wiadomościami o wirusie i zakupie samochodu dla małżonka przyszła, Lulka z opowieścią o niedźwiedziach i fotkami świstaka, Bogda leci do obowiązków, a ja??? - mam pustkę w głowie i szum w uszach...ciśnienie mi podskoczyło. Jestem już po tabletkach i czekam na poprawę.
Pozdrawiam....Miłego dnia życzę....


__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36179  
Nieprzeczytane 29-05-2020, 09:00
gratka's Avatar
gratka gratka jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: wioska
Posty: 16 009
Domyślnie

Cytat:
Bogda leci do obowiązków, a ja??? - mam pustkę w głowie i szum w uszach...ciśnienie mi podskoczyło.
Izunia może lokalnie na Podkarpaciu ciśnienie skacze w górę, bo mnie też podskoczyło.

Nosi mnie żeby pojechać na rynek, ale dziś dzień targowy i pewnie będzie tłum.
Tłum będzie zdrowy, bo od dawna w naszym województwie nie ma nowych
zachorowań na wirusa. Ale do końca nie dowierzam w informacje Sanepidu
i dlatego się waham. Może nie ma zachorowań, bo oszczędzają testy.
Cytat:
Gratka może być detektywem w spódnicy ..bank ze zwierzem ..ha
Miałam podobne problemy, ino myślałam, ze wina leży po mojej stronie,
że jestem taka niekumata, więc znosiłam stres w milczeniu

Doc - a gdzie TY?
Kama- a gdzie TY??

Miłego wiosennego dnia!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić....
Odpowiedź z Cytowaniem
  #36180  
Nieprzeczytane 29-05-2020, 11:05
Doc's Avatar
Doc Doc jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2010
Posty: 31 756
Uśmiech Dzień dobry, Podkarpatki i Przychodźcy...

Cytat:
Doc - a gdzie TY?
My są, w Bydgoszczy...





Pozdrawiam serdecznie, Wszyściutkich...
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:05.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.