|
Muzyka Muzyka słuchana i wykonywana - od klasycznej do tej całkiem współczesnej, od opery do "Idola" - jedym słowem wszystko o świecie dźwięków. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Muzyka Muzyka słuchana i wykonywana - od klasycznej do tej całkiem współczesnej, od opery do "Idola" - jedym słowem wszystko o świecie dźwięków. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#341
|
||||
|
||||
Lulko...Camelu...w tym szczególnym czasie taka porcja dobrej muzyki może sprawić cuda. Wielkie dzięki...znowu ugrzęznę...
P o z d r a w i a m....
__________________
|
#342
|
||||
|
||||
Camel, dziękuję za sukcesywne wspomaganie wątku.
Cytat:
Pozdrawiam serdecznie. Dla Was i wszystkich tu zaglądających piosenka Neila Younga Przeszliśmy już wiele razem Z bagażami wspomnień, które dopiero nadejdą Znaleźliśmy rzeczy do roboty w burzową pogodę Trzymaj się dzielnie. Trzymaj się dzielnie Trzymaj się dzielnie Pomimo, że nadeszły te zmiany Z twoim chromowanym sercem lśniącym w słońcu Trzymaj się dzielnie. Neil Young - Long May You Run (Live)
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów. ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
#343
|
||||
|
||||
Muzycy z konieczności pozostają teraz z domach, niektórzy nagrywają dla nas mini koncerty w wersji akustycznej
z własnych mieszkań. Takim Artystą jest między innymi Ray Wilson, Szkot, mieszkający od ponad 10 lat w Poznaniu. Pisałam o nim tutaj http://www.klub.senior.pl/showpost.p...post count=56 Posłuchajcie, to ten sam utwór, który zacytowałam wyżej w wykonaniu Neila Younga "Long May You Run" Dzień 1 Ray Wilson - Un Tour | Long May You Run Dzień 2 dedykowany Italii (wspomina tutaj koncerty w Toskanii, w Prato i Pistoi) Ray Wilson - Un Tour | Lemon Yellow Sun zdjęcie z koncertu plenerowego w Żorach, 04.06.2017 r.
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów. ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou Ostatnio edytowane przez Lulka : 20-03-2020 o 21:26. |
#344
|
||||
|
||||
Posłuchajcie jeszcze tego, ktoś zrobił z dwóch koncertów jeden,
w wykonaniu Phila Collinsa i Raya Wilsona rewelacja! Genesis - No Son Of Mine (Phil Collins/Ray Wilson mashup)
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów. ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
#345
|
||||
|
||||
Muzyka na wyciszenie
Lunatic Soul - Gutter (from Walking on a Flashlight Beam - by Riverside's Mariusz Duda)
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów. ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
#346
|
||||
|
||||
Muzyka na wyciszenie
Cytat:
Witaj Lulko ! Kontynuując temat - posłuchajmy pięknej ballady angielskiego zespołu, założonego we wczesnych latach sześćdziesiątych przez muzyka z Południowej Afryki, Manfreda Manna. Utwór wg. znalezionych w necie opisów bazuje na głównym temacie fortepianowej improwizacji XIX-wiecznego kompozytora austriackiego Franza Schuberta 'Impromptu in G flat Major. Manfred Mann's Earth Band - Questions https://www.youtube.com/watch?v=hPG8voDSVkE Wydaje się, że we śnie Poszedłem do tych, którzy zamykają otwarte drzwi Przekręcając klucz, usiadłem i rozmawiałem z nimi Wewnątrz mnie Odpowiedzieli na moje pytania pytaniami I wskazał mi noc Gdzie księżyc był tancerką malowaną gwiazdą A świat był tylko spektrum światła Dotarli do mojego centrum rozumu I nacisnąłem na kamień, który tam jest Szok tego światła sprawił, że zatoczyłem się I wpadłem w otchłań rozpaczy Odpowiedzieli na moje pytania pytaniami I postaw mnie na krawędzi Gdzie słońce i księżyc byli jak bracia I pozostało tylko myśleć Odpowiedzieli na moje pytania pytaniami I wskazał mi noc Moc, która mnie nudziła, zostawiła mnie samego Aby dowiedzieć się, która droga była właściwa Pozdrawiam Ostatnio edytowane przez Camel 01 : 21-03-2020 o 00:05. |
#347
|
||||
|
||||
Cytat:
Dziękuję za tę propozycję, piękne. Pozdrawiam.
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów. ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou Ostatnio edytowane przez Lulka : 21-03-2020 o 09:59. |
#348
|
||||
|
||||
Mariusz Duda, założyciel, twórca muzyki i tekstów zespołu Riverside ale też solowej twórczości ,
(wydał kilka płyt Lunatic Soul z piękną muzyką), napisał nowy utwór i na swoim fan page'u okrasił go pięknym tekstem. Napisał tak: "Świat zmienia się na naszych oczach. Nieodwracalnie. Zmusiło nas to do zatrzymania się, schronienia, zamknięcia się w kwarantannie i pozostania samodzielnie z myślami. Czy wpłynie na nas i zmieni nasze nastawienie do życia? Oczywiście. Pytanie brzmi: na jak długo? Wydawałoby się, że pomimo lekko posiniaczonej psychiki, wciąż jesteśmy silni, potężni, niezniszczalni i otoczeni najnowocześniejszą technologią, wciąż przekonani, że nie da się nas zaskoczyć. Jednak ostatnie wydarzenia pokazały, że jesteśmy delikatni i wrażliwi. A teraz otwieramy się na nowe sfery wrażliwości, coś, do czego nigdy byśmy nie pomyśleli, że jesteśmy zdolni. Od jakiegoś czasu mam coraz większą potrzebę tworzenia kompozycji przeznaczonych do takich właśnie przestrzeni. Nazywam je piosenkami podskórnymi, przylegającymi, piosenkami „o smutnym uśmiechu”. Zdałem sobie też sprawę, że potrzebuję do tych piosenek tekstów, które w jakiś sposób będą nawiązywać do ekologii, do naszej umierającej planety i do naszej - mam nadzieję chęci zmian i walki o nią. „The Song of a Dying Memory” to pieśń mówiąca o tym, że mimo naszej postępującej amnezji, spowodowanej intensywnością życia „wciąż jeszcze kochamy, to co zawsze było dla nas ważne”, że tam „gdzieś wczoraj”, mamy jeszcze jakiś punkt zaczepienia, który może stać się iskrą, zapalnikiem do zmiany stylu życia i poprawy tego, z czym aktualnie się borykamy. Z przypowieści Ezopa „O słońcu i wietrze” wybieram słońce. Nie chcę dmuchać w twarz, wskazywać palcem i mówić: „Jesteś niedobry, bo nie dbasz o sobie i innych.” Wierzę, że każdy z nas ma w sobie znacznie więcej dobra niż zła, i znacznie więcej miłości niż nienawiści." MARIUSZ DUDA - THE SONG OF A DYING MEMORY (OFFICIAL AUDIO) Pozdrawiam.
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów. ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
#349
|
||||
|
||||
Witam !
Dzisiaj 70 rocznicę urodzin obchodzi Roger Hodgson - wokalista i multiinstrumentalista, współzałożyciel zespołu Supertramp Urodził się 21 marca 1950 w Portsmouth, Hampshire, Wielka Brytania. Po odejściu z grupy Supertramp, z którą występował w latach 1969-1983, w roku 1984 rozpoczął karierę solową debiutując udanym albumem In the Eye of the Storm. W 1990r otrzymał propozycję zastąpienia na stanowisku wokalisty, Jona Andersona w Yes, jednak po kilku próbach ostatecznie propozycję odrzucił. Po długiej przerwie od koncertowania (ostatni raz zagrał w 1984r), powrócił do występowania w drugiej połowie lat 90. W 2001r dołączył do perkusisty The Beatles, Ringo Starra i dowodzonej przez niego kapeli Ringo Starr and His All-Starr Band - na koncertach pełnił funkcję głównego gitarzysty. Od tamtej pory Roger występuje już regularnie - często sam, czasem towarzyszą mu jednak dodatkowi muzycy. Brytyjczyk do dzisiaj komponuje i pisze teksty piosenek - jak sam twierdzi, w archiwach ma kilkadziesiąt niepublikowanych utworów, które czekają na wydanie we właściwym czasie. W czerwcu 2010r planował po raz pierwszy odwiedzić Polskę - 24 czerwca 2010 roku miał zagrać w warszawskim klubie Stodoła, jednak występ z nieznanych przyczyn został odwołany. Roger Hodgson - A Soapbox Opera - Live https://www.youtube.com/watch?v=UCBX6J5VUso Roger Hodgson - Child of Vision - Live https://www.youtube.com/watch?v=Mm6cPXSjdRs Roger Hodgson - Logical song - Live https://www.youtube.com/watch?v=ffeZFfLhclU Roger Hodgson - Breakfast in America - Live https://www.youtube.com/watch?v=tODaH_fGtMY Pozdrawiam Ostatnio edytowane przez Camel 01 : 21-03-2020 o 17:02. |
#350
|
||||
|
||||
Witam !
Pierwszy dzień wiosny za nami. Wiosna cieszy. Od zawsze. Niestety, w tym roku nie cieszymy się razem, nie celebrujemy pierwszego dnia wiosny tłumnie odwiedzając piękne zakątki naszego kraju. Niestety - zdrowy rozsądek nakazuje pozostanie w domu w obliczu panującej epidemii koronawirusa. Tym samym wiosnę będziemy witać w niecodzienny sposób, wynikający z ograniczeń, jakie niesie ze sobą kwarantanna domowa. Poniżej kilka fotek i nutek przypominających nam o tej pięknej porze roku. Antonio Vivaldi - Wiosna https://www.youtube.com/watch?v=mFWQgxXM_b8 Frederic Chopin - Spring Waltz https://www.youtube.com/watch?v=a0hFZPvanMs Marek Grechuta i Anawa - Wiosna - Ach To Ty https://www.youtube.com/watch?v=3NQnnhlRWmc Urszula Sipińska & Trubadurzy - Najlepiej Wiosną https://www.youtube.com/watch?v=FB-DeGUSLmg Pozdrawiam Ostatnio edytowane przez Camel 01 : 22-03-2020 o 14:57. |
#351
|
||||
|
||||
Camel, te fotki i muzyka to miód na moje serce, dziękuję!
Dołączam do powitania wiosny z własnymi fotkami Babia Góra Tatry mój ogród Małgorzata Ostrowska - Wiosna kwiaty rozdaje ANIA WYSZKONI - PRZYJDZIE WIOSNA ZNÓW Here Comes The Sun (Remastered 2009) Elvis Presley - Spring Fever.avi Pozdrawiam.
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów. ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou Ostatnio edytowane przez Lulka : 22-03-2020 o 17:51. |
#352
|
||||
|
||||
Muzyka na wyciszenie
Na dzisiejszy wieczór utwór nieżyjącego już niestety muzyka - Jimi Capaldiego - wokalisty, kompozytora, autora tekstów oraz byłego perkusisty brytyjskiego zespołu Traffic.
Jim Capaldi - Old Photographs https://www.youtube.com/watch?v=gunMbTFdXRw Wczoraj poczułem wiatr wiejący mi przez ramię Czuję, że się starzeję Nadal nie mogę zapomnieć twojej twarzy Oddzielony milionem oceanów Moje serce wciąż odczuwa emocje Nawet w tym samotnym miejscu Stare fotografie i miejsca, które pamiętam Zupełnie jak umierający żar To wypaliło moją duszę Mimo że chodzimy po wysadzanych diamentami autostradach To wiejskie pasy i drogi To sprawia, że tęsknimy za domem Ostatnio odkryłem, że mój umysł zamienił się w marzenie Tworzenie planów i schematów Jak wrócę do domu Ale głęboko w środku wiem, że to naprawdę beznadziejne Ta droga, na której jestem, jest nieskończona Wspinamy się po górach samotnie To sprawia, że jesteśmy długo Dla domu Ostatnio edytowane przez Camel 01 : 22-03-2020 o 22:51. |
#353
|
||||
|
||||
Nocne granie
RIVERSIDE - Time Travellers (Single Version) Pewnego dnia znajdziemy nasz sposób Na odejście od drogi Którą myśleliśmy , że możemy podążać Dopóki nie znikniemy Podróżując przez upadającą Ziemię I obce kraje Przetrwaliśmy By wierzyć, że to nie jest koniec To nie ten czas Przenosząc niezauważene poza cienie Czekając na Narodziny gwiazdy, za którą możemy podążać Pewnego dnia znajdziemy nasz czas, Uświadomiając sobie, Że nasza historia Zatoczyła pełne koło Podróżując przez wszystkie wyschnięte morza I obce kraje Przetrwaliśmy By wierzyć, że to nie jest koniec To nie ten czas Wyciągając nasze szyje do młodości Wiemy, ze przebrniemy przez to I możemy wrócić do lasu Wróćmy do świata sprzed 30-stu lat I zacznijmy wierzyć, że to jest nasz czas Pozdrawiam wszystkich słuchających.
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów. ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
#354
|
||||
|
||||
Witam !
Dzisiaj 70 rocznicę urodzin obchodzi Tony Banks - kompozytor i klawiszowiec grupy Genesis. Urodził się 27 marca 1950r w East Hoathly w hrabstwie Sussex. Jest w dużej mierze odpowiedzialny za brzmienie Genesis dzięki użyciu klasycznych dziś syntezatorów Mooga, ARP, Rolanda, Melotronu czy organów Hammonda. Tony Banks to muzyczny filar i współtwórca sukcesów grupy Genesis. Jeden z dwóch obok Mike’a Rutherforda muzyków, którzy w zespole tym działali nie przerwanie od czasów Charterhouse aż po dzisiaj… No właśnie, czy do dzisiaj? Wszak od ponad 12 lat, z wielu, często obiektywnych, względów, grupa Genesis pozostaje w uśpieniu, ale to właśnie Tony Banks najczęściej wypowiada się o możliwym, bardzo wyczekiwanym przez fanów, muzycznym powrocie tej legendarnej formacji. Paradoksalnie, autorowi najpiękniejszych utworów w dorobku Genesis nigdy nie udało się przebić do świadomości szerokiej publiczności jako artysta solowy. W 1979r Tony Banks wydaje swój pierwszy i jeden z najlepszych w swoim dorobku album zatytułowany "A Curious Feeling", który osiągnął 21 miejsce w listach sprzedaży płyt w Wielkiej Brytanii. Inspiracją do napisania muzyki na ten album było fantastyczno-naukowe opowiadanie Daniel Keyes zatytułowane Kwiaty dla Algernona. Do stworzenia tej płyty Tony zaprosił dwóch muzyków. Na perkusji zagrał Chester Thompson, perkusista Genesis, grający podczas ich tras koncertowych. Drugim muzykiem był nie żyjący już Kim Beacon, który stanął za mikrofonem (wcześniej śpiewał w String Driven Thing). Partie gitary i basu Banks zagrał osobiście. Pózniej artysta wydaje kilka niezłych płyt i tworzy muzyką filmową, m.in. do filmów „Krzyk”, „Quicksilver” czy „The Wicked Lady”. I właśnie, pracując w 1983r nad tym z ostatnich wymienionych soundtracków, po raz pierwszy podjął próbę pracy z orkiestrą symfoniczną. Jak sam wielokrotnie wypowiadał się w wywiadach, w muzyce klasycznej zawsze upatrywał źródło muzycznej wolności, które dodaje głębi i naturalnej ewolucji jego muzycznym zainteresowaniom. XXI wiek, to już okres, w którym artysta postawił wyłącznie na orkiestrową muzykę symfoniczną. W 2004r ukazała się płyta „Seven – "A Suite For Orchestra” nagrana z Londyńską Orkiestrą Symfoniczną, a osiem lat później „Six – Pieces For Orchestra”. Tytuły tych albumów mówią same za siebie. Nie mają nic wspólnego z prog rockiem, ani też nawet z najszerzej rozumianą muzyką rockową. Podobnie jest z najnowszym albumem Banksa, tym razem lakonicznie zatytułowanym „5”. Jest on zbiorem pięciu kompozycji nagranych ze znaną na całym świecie Czeską Narodową Orkiestrą Symfoniczną. Płyta „5” nie różni się więc zasadniczo od tego, czego na obecnym etapie jego muzycznych zainteresowań można było spodziewać się po tym artyście. Znajdujemy na niej wiele sugestywnego, subtelnie zaaranżowanego i ponadczasowego muzycznego piękna. Myślę, że dlatego zasługuje ona na uwagę nie tylko koneserów muzyki klasycznej, ale także i wielbicieli prog-rockowej sfery twórczości Tony Banksa. Recenzja pierwszej solowej plyty Tony Banksa - "A Curious Feeling" z 1979r Oto opowieść Banksa, piękna, nadzwyczajna i olśniewająca. Wzruszająca do granic, pozwalająca - czy wręcz nakazująca całkowite oddanie się jej i ... zapomnienie. W przypadku płyty "A Curious Feeling", poza opowieścią jest jednak również genialny i urokliwy sposób jej podania, sam w sobie stanowiący sztukę bezgraniczną, arcymistrzowska i ponadczasową. Muzyka ze wszech miar przekraczająca pojęcie doskonałości, docierająca w najgłębsze zakamarki człowieczeństwa, budząca uczucia, o których nauczyliśmy się już strachliwie zapominać, budując własne pancerze ochronne w świecie bylejakości i powierzchowności. Banks udowodnił, że ... nie zna tego świata. Nie zna pojęcia tandety czy chały, budując własne zamki z piasku, które ... trwać będą w nieskończoność. Tam, gdzie aleje parkowe prowadzić mogą do labiryntu marzeń, a każda z komnat mijanych po drodze, błyszczy się niewysłowionym bogactwem jesiennych liści, których wartości nie pozna nigdy oko godzące się na bylejakość marzeń i płytkość światów. Na szczególną uwagę z pewnością zasługuje wokalista, Kim Beacon, który w genialny sposób światom tym się poddał, z ufnością i zapałem oddając się Banksowskiej rzeczywistości, zrozumiał ją, poczuł i przekazał odbiorcom. Kolejny aspekt niepodważalnej doskonałości "A Curious Feeling" to fakt, iż album sam uczy nas siebie i wychowuje, na własnych słuchaczy, a nasze poznanie go i tym samym zachwyt w olbrzymim stopniu zależy od tego, na jaki poziom poznania zdecydujemy się udać. Pierwsze, pobieżne wysłuchanie płyty skutkować może lekkim podejściem do tematu, z pominięciem wielu zachwycających skarbów, skrzętnie ukrytych przez genialnego twórcę, przeznaczonych dla bardziej ciekawych i poszukujących odbiorców. Wówczas możemy mówić o ulubionych utworach, o ciekawym podejściu, pięknie i środku ciężkości, który - umiejscowiony w doniosłości utworu "Forever Morning" - zmienia tak tempo, jak i dramaturgię płyty. Bardziej wytrwały odbiorca, drążąc temat - pojmie, dlaczego tak się właśnie dzieje, tym samym zdobywając kolejne stopnie wtajemniczenia i odkrywając nieziemskie piękno albumu jako całości, niepodzielnej. I wtedy właśnie zakocha się, wzruszy i ... zapłacze. Album to bowiem po stokroć doskonały, do którego - najpierw należy dojrzeć, a potem - dojrzewa się dalej, wraz z nim, na zawsze. Z pełnym przekonaniem postawić mogę solidną tezę, że poznawanie go - nie kończy się nigdy. Tak, jak nie kończy się nigdy rozwijanie własnej wrażliwości, jeżeli tylko nie umkniemy światu najdoskonalszych cudów, przez mistrzów tworzonych. Marta Ratajczak Genesis - No Son of Mine - Tony Banks Cam https://www.youtube.com/watch?v=NYJ4EumeK0E Tony Banks - For A While - From the album A Curious Feeling 1979 https://www.youtube.com/watch?v=VRz7ZByNC58 Tony Banks - Lucky Me - From the album A Curious Feeling 1979 https://www.youtube.com/watch?v=JXb1qlfH1KQ Tony Banks - Reveille - From the album Five 2018 https://www.youtube.com/watch?v=E-CMAmmGoYY Pozdrawiam Ostatnio edytowane przez Camel 01 : 27-03-2020 o 21:38. |
#355
|
||||
|
||||
Nocne Granie
Camel - For Today
https://www.youtube.com/watch?v=hrkaIZIBCWw Widziałem perłę mądrości w duszy człowieka Tak jak ją zachował dzień, który zatracił. Czasem zdaję się mówić: "a nie mówiłem" jeśli spoglądam z żalem w przeszłość Nigdy nie trać chwili Ona już nie powróci taka sama. Nic już nie trwa Nie ma drugich szans Nigdy nie trać chwili Już zawsze chwytaj dni Pozdrawiam |
#356
|
||||
|
||||
Witam.
Camel, dziękuję za utwór Latimera, piękny wybór. Wyszedł nowy album Pearl Jam. „Gigaton” to jedenasty album tej grupy. Okładka przedstawia zdjęcie topniejących lodowców. W gigatonach naukowcy mierzą ilości utraconego lodu z największych pokryw lodowych Ziemi na Grenlandii i Antarktydzie. Jak wyjaśnia gitarzysta zespołu, Mike McCready: „Nagranie tego albumu było długą podróżą. Czasem mroczną, emocjonalną i dezorientującą, ale też bardzo ekscytującą i pełną eksperymentów. Czujemy, że ta droga zaprowadziła nas do muzycznego odkupienia. Współpraca z kolegami z zespołu dała mi wiele miłości, uważności oraz wiedzy, jak ważne są więzi z innymi ludźmi w czasach, w których żyjemy.” Bardzo przemawia do mnie utwór nr 6 Pearl Jam - Seven O'Clock (Official Visualizer) O siódmej nad ranem Dostałem wiadomość z daleka Pod oazą, gdzie wciąż rodzą się marzenia A lato przemawiało do zimy Przekazując wszystkie zachęcające słowa I byłem w pełni wdzięczny za zmutowane wiadomości Ruszyłem z mojego przygnębienia i zostawiłem w łóżku Czy zostawiam to tam, gdzie jeszcze śpi, może jeszcze lepiej? Bo to nie czas na depresję z powodu pobłażania sobie Ta popieprzona sytuacja wymaga wszystkich rąk, rąk na pokładzie Wolność jest tak jak wolność, a wolność to czasownik Dają i biorą, a ty walczysz o to, co zarobiłeś Widzieliśmy cel, dojechaliśmy tak blisko, zanim się zawrócił Płyń na boki z tego podwórka i nie zniechęcaj się Floodowe sny przechodzą przeszłością Wszystkie życia, jakie mogliśmy mieć Dalekie miłości unoszące się ponad Zamknij te oczy Widziały już wystarczająco dużo Złapałem motyla, złamałem skrzydła, a potem wystawiłem go na pokaz Pozbawiony całego piękna, gdy nie mógł odlecieć wysoko Nadal żyje jak przechodzień przedawkowany promieniami gamma Kolejne stworzenie Boga Przeznaczony do wyrzucenia Siedzący Byk i Szalony Koń Wykuli północ i zachód A potem siedzący nasz prezydent Rozmawia z lustrem Co on mówi? Co tam jest napisane? Tragedia błędów Kto będzie ostatni, żeby się pośmiał? Jego najlepsze dni minęły, trudno przyznać Rzucanie wściekłymi ciosami bez żadnego trafienia Lśniące myśli były kiedyś wszystkim, co miał Zanikające światła, utracona elokwencja W maszynowni wciąż płonie ogień Wie, że ulga już niedługo Co jest do zrobienia Wyrzeźbij ścieżkę dla rzek panowania Wiele do zrobienia Oceany wznoszą się z falami Tak trzymane przez te myśli Odmawiają wymknięcia się Wisielca w krainie marzeń Zaraz wyzywam twoje imię Wiele do zrobienia Wiele do zrobienia (tłumaczenie kulawe ale na razie innego nie ma) Pozdrawiam.
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów. ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
#357
|
||||
|
||||
Witam !
Dzisiaj 75 rocznicę urodzin obchodzi Eric Clapton - jeden z najlepszych gitarzystów świata i jeden z najbardziej wpływowych artystów muzyki rockowej - Happy Birthday Eric Nie trzeba tego wspaniałego muzyka dalej przedstawiać - jego osiągnięć i jego płyt także nie będę wymieniał. Eric Clapton jest gwiazdą, ale także ikoną, ucieleśnieniem historii rocka i bluesa. Na gitarze gra od wczesnej młodości, a jego talent otworzyły przed nim najlepsze sceny na całym świecie. Dzięki współpracy z grupą Cream stał się gwiazdą. Pod koniec lat 60 występował gościnnie z najlepszymi: Jimi Hendrixem, Bobem Dylanem, z The Beatles, The Rolling Stones i Georgem Harrisonem. W latach 70 i 80 zmagał się z uzależnieniami od narkotyków i alkoholu. Kiedy jego życie zaczęło się układać, stracił w wypadku syna. Tym razem jednak nie szukał używek. Ukojenie przyniosła mu muzyka. Poświęcona synowi Conorowi ballada "Tears In Heaven" sprzedała się w niemal trzech milionach egzemplarzy i zdobyła trzy nagrody Grammy. Rok później ukazał się kasowy album "Unplugged", który rozszedł się w imponującym nakładzie ponad 26 mln egzemplarzy. W swojej karierze Clapton sprzedał ponad 130 milionów płyt na całym świecie, z czego 11 platynowych. Jest uznawany jest za jednego z najważniejszych i najbardziej wpływowych gitarzystów wszech czasów. Jako ciekawostkę chciałbym wspomnieć o wydarzeniu jakie miało miejsce podczas koncertów Claptona w Polsce w latach siedemdziesiątych. W 1979r Clapton miał zaplanowane 4 koncerty w Polsce z czego dwa w Sali Kongresowej w Warszawie. Dwa następne miał zaprezentować w Katowicach (17 i 18 października). Ale na Śląsku zagrał tylko jeden. Wystarczyło, by ten koncert zapisał się w jego pamięci jako jedno z najbardziej traumatycznych wydarzeń w długiej scenicznej karierze muzyka. Żaden z innych koncertów w Polsce nie obrósł taką liczbą mitów i legend jak występ Claptona w Spodku w 1979r. Podobno Clapton miał być tak pijany, że nie był w stanie grać. Służba Bezpieczeństwa miała go wydalić z kraju, a widownia miała zdemolować Spodek oraz zniszczyć mu sprzęt. Muzyka miała nękać ogromna depresja, liczne nałogi miały pozbawić go sił do wykonania koncertu. A jaka była prawda? Naprawdę to podczas pierwszego katowickiego koncertu, pierwsze skrzypce grał nie Eric Clapton, lecz oddziały szturmowe Milicji Obywatelskiej, która to obawiając się zamieszek, kilkukrotnie włączała w trakcie koncertu pełne oświetlenie katowickiej hali i używała gumowych pałek do pacyfikacji bawiącej się publiczności. W ruch poszły nie tylko pałki, ale także gaz. Clapton przerwał koncert, mundurowi nie przerywali pałowania. "Przed sceną toczyła się bijatyka między młodymi fanami a milicją" - opowiadał obecny w Spodku basista Dżemu, Beno Otręba. Mimo niecodziennych dla muzyka okoliczności, koncert jakoś dotarł do finału. Świadkowie zaręczają, że przeciwności nie wpłynęły na formę gwiazdy wieczoru. Były standardy, nieśmiertelna "Layla", a na koniec "Further On Up The Road" - wspomina red. Matysik. Eric Clapton stanowczo stwierdził, że jeśli następnego dnia w Spodku funkcjonariusze milicji nadal będą grać gumowymi pałkami na tarczach swe pieśni, po prostu nie wyjdzie na scenę. Cytując Dziennik Zachodni: "Katowiccy organizatorzy imprezy unieśli się dumą, ktoś miał powiedzieć nawet, że "nie będzie nam tu jakiś muzykant stawiał warunków". W efekcie, 18 października oddziałów MO było jeszcze więcej." "Jak mogłem grać skoro widziałem, że tuż przed sceną, dosłownie naprzeciw mnie policja popycha młodych ludzi. W jakimkolwiek innym zakątku świata moglibyśmy jakoś pomóc tym ludziom, przemówić do policji, żeby rozładować sytuację, ale tam, nikt mnie nawet nie rozumiał. No i interwencja władz była naprawdę zbyt surowa" - opowiadał Clapton o incydentach w Katowicach. Drugi koncert, zgodnie z zapowiedzią, nie odbył się. Clapton podkreślił, że jego stopa nigdy więcej nie postanie w Polsce, ani w żadnym innym komunistycznym kraju. Wersji tej trzymał się blisko 30 lat. Dopiero w 2008 roku zagrał koncert w Gdyni. Eric Clapton - While My Guitar Gently Weeps (Taken from Concert For George) https://www.youtube.com/watch?v=CrTMc2i6Lzc Eric Clapton - Cocaine - Slowhand At 70 Live At The Royal Albert Hall https://www.youtube.com/watch?v=F-YOTJoKz_o Eric.Clapton - Layla - Slowhand at 70 Live at The Royal Albert Hall https://www.youtube.com/watch?v=5mVgnao1IWQ Eric Clapton - My Father's Eyes - Live https://www.youtube.com/watch?v=bocDpFVhyDw Eric Clapton & Steve Winwood - Can't find my way home -Live https://www.youtube.com/watch?v=8L82II1lNjo Eric Clapton - White Room (Live Aid 1985) https://www.youtube.com/watch?v=H090V0O8HCg Pozdrawiam Ostatnio edytowane przez Camel 01 : 30-03-2020 o 22:31. |
#358
|
||||
|
||||
Dobry wieczór
Cytat:
7.06.2013 roku zagrał w Łodzi i ja tam byłam! Niezapomniane przeżycie! Kiedyś o tym opowiem a teraz tylko zagram. ERIC CLAPTON - WONDERFUL TONIGHT - ŁÓDŹ 7 VI 2013 [HD] ERIC CLAPTON - LAYLA - ŁÓDŹ 7 VI 2013 [HD] Pozdrawiam.
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów. ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou Ostatnio edytowane przez Lulka : 31-03-2020 o 09:49. Powód: zmniejszyłam zdjęcie |
#359
|
||||
|
||||
Nocne Granie
Witam !
Utwór Focus III - z trzeciego studyjnego albumu Focus 3 świetnej holenderskiej grupy Focus, o której pisałem wcześniej. Focus - Focus III https://www.youtube.com/watch?v=xCqDZMqd4XY Pozdrawiam |
#360
|
||||
|
||||
Camel, dziękuję za Twoje propozycje muzyczne
i wytrwałe współtworzenie tego wątku. Szczególnie teraz jest to cenne , w czasach trudnych dla nas wszystkich. Muzyka to najlepszy lek...i to nie jest wytarty slogan, to prawda. Muzyka pozwala nam odegnać smutki, lęki i niepewność, pozwala przetrwać izolację. Często odkrywamy stare utwory pod kątem trafnego tekstu, niektóre słowa nabierają nowego znaczenia. Takim przykładem może być piosenka "Out of the Blue" z drugiego solowego albumu Davida Gilmoura z 1984 roku. David Gilmour - Out of the blue Niespodziewanie na skrzydłach gołębicy Przybywa posłaniec, wraz z dźwiękiem werbla Lecz to nie jest przesłanie miłości Nasze narodzone potomstwo, któremu dajemy ciepło Musi mieć prawo, by żyć w blasku By być bezpiecznym od zawieruchy Niespodziewanie ze skrzydłami na piętach Przybywa posłaniec wyrażając ubolewanie Za czasem, który kradnie Lecz chce skraść, moich dzieci oraz moją Wbrew naszym pragnieniom Wbrew wszystkim naszym potrzebom Naszą krew rozlaną niczym wino Raz po raz wołamy, lecz nikt nie słyszy Dalej i dalej spadamy… I choć modlimy się, by wkrótce się obudzić Oczywiste jest, że to wcale nie jest sen Nasze życie jest zagrożone Nie mogę uwierzyć, ani nawet udawać Że ten grzmot, który słyszę, po prostu zniknie A koszmar się skończy Więc powstrzymajmy ten ogień, bo ta siła jest prawdziwa Gdy wszystko zostało powiedziane i zrobione, zakończenie przyjdzie niespodziewanie Pozdrawiam.
__________________
Życia nie mierzy się ilością oddechów. ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach. – Maya Angelou |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Jakie ciekawe koncerty w Krakowie | kowdan | Kraków | 3 | 13-09-2021 20:52 |
Koncerty ''W krainie uśmiechu'' - woj. podkarpackie | adriano | podkarpackie | 26 | 08-12-2017 22:02 |
Koncerty i wydarzenia w Rewalu | Amadeusz12 | Zaproszenia | 0 | 03-08-2014 11:36 |
Choroby zawodowe - nie tylko na liście - komentarze | Niebieskooka56 | Ogólny | 3 | 11-06-2014 20:05 |
(Małopolska) Koncerty fortepianowe dla seniorów (Wstęp WOLNY) | PianoClassic | Różne | 1 | 09-01-2014 21:31 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|