menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Generacja 50Plus > Różności
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #781  
Nieprzeczytane 25-09-2018, 19:13
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Informacja Czarny poniedziałek

79 lat temu, 25 września 1939 roku Warszawa przeżyła niespotykany w historii świata nalot bombowy.

Od godziny 7.00 do wieczora blisko 400 niemieckich bombowców zrzucało bomby na stolicę. Warszawiacy nazwali ten dzień – czarnym poniedziałkiem.

Na Warszawę spadło prawie 630 ton bomb. Samoloty nadlatywały falami zrzucając bomby zapalające i burzące.

W mieście wybuchło około 200 pożarów. Niemieccy piloci nie oszczędzali publicznych budynków. Bomby spadały na szpitale oznaczone Czerwonymi Krzyżami. W Szpitalu św. Ducha było 700 rannych, z których większość umarła. Płonął Nowy Świat, Marszałkowska, Królewska, Chmielna i wiele innych ulic. Gaszenie pożarów utrudniały brak wody i ostrzeliwanie ludności cywilnej z samolotów.

Włoski korespondent wojenny pisał: "lotnictwo obrzucało bombami i ostrzeliwało z karabinów maszynowych barykady na ulicach. Zdarzyło się po raz pierwszy w historii wojen, że samoloty walczyły z barykadami.”

W "lany poniedziałek” jak z przekąsem mówili warszawiacy zginęło około 10 tysięcy mieszkańców, a 35 tysięcy zostało rannych. W czasie całej kampanii wrześniowej zginęło w Warszawie ok. 6 tysięcy żołnierzy, 16 tysięcy zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej wyniosły około 25 tysięcy.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #782  
Nieprzeczytane 25-09-2018, 20:40
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

Nie wszyscy zbrodniarze nazistowscy zostali osadzeni i odpowiednio ukarani. Wielu z tych szubrawcow mialo sporo szczescia i zyli spokojnie jak pączeki w maśle.
Jednym z tych, ktorym, ktorym mimo „szczescia” noga sie podwinela byl Klaus Barbie – niemiecki psychol, który z jednej strony pomógł Amerykanom dopaść komunistycznego rewolucjonistę „Che” Guevarę, a z drugiej robił interesy z samym Pablo Escobarem.



27 lat temu, 25 września 1991 nazistowski zbrodniarz Klaus Barbie - kat Lyonu zmarł odsiadując wyrok dożywotniego więzienia. Zaledwie 4 lata wcześniej, 11 maja 1987 stanął przed sądem w Lyonie.
Klaus Barbie miał 24 lata, kiedy wstąpił do NSDAP. Zyskał tam opinię posłusznego i bezwzględnego służbisty. Kiedy wybuchła wojna, został zatrudniony w Gestapo i skierowany do Amsterdamu jako pracownik biura do spraw żydowskich. W 1942 roku Barbie przeniósł się do położonego we Francji Lyonu, gdzie stanął na czele lokalnego oddziału Gestapo.



Klaus podczas swojego pobytu na francuskiej ziemi zasłynął jako wyrachowany, bezlitosny sadysta, który osobiście i z niekrytą radością torturował więźniów. W jego ręce wpadali zarówno dorośli, jak i dzieci Z najbardziej lubianych przez niego metod należy wymienić rażenie prądem oraz całe spektrum tortur o mocnym zabarwieniu seksualnym, wliczając to gwałty z udziałem psów.
Za swoją bezlitosną walkę z ruchem oporu Klaus został nagrodzony Żelaznym Krzyżem - jednym z najważniejszych wyróżnień w niemieckim wojsku.

W 1944 roku dowódca Gestapo z Lyonu wydał rozkaz oddelegowania do Auschwitz 44 żydowskich dzieci mieszkających dotąd w jednym z francuskich sierocińców. To i tak wisienka na torcie statystyk Barbiego. Szacuje się, że ten niemiecki zbrodniarz odpowiedzialny jest za śmierć 14 tysięcy cywilów!
Po zakonczeniu II wojny swiatowej nie zawisnal na sznurku, przeciwnie, Klaus Barbie miał sporo szczęścia.

Do 1955 roku Barbie miał zapewnioną ochronę ze strony USA i Wielkiej Brytanii. Pozostał w swojej ojczyźnie, gdzie zajmował się namierzaniem komunistycznych organizacji buntujących się przeciw okupacji Niemiec. Kiedy jednak Klaus przestał być już potrzebny, nad jego głową zawisło widmo sprawiedliwości. Francuzi zorientowali się, że człowiek odpowiedzialny za bestialskie zbrodnie w Lyonie żyje i ma się dobrze. Z miejsca wydano na niego wyrok śmierci. Barbie musiał uciec z Europy, i to jak najszybciej.
Barbie, podobnie jak i dziesiątki innych przydupasów Hitlera, dał dyla do Argentyny, a stamtąd w 1957 roku przeniósł się do Boliwii. Ślad po nim zaginął.

Urzadzil sobie wspaniale zycie w miescie boliwijskim, Cochabamba, ktore to miejsce wyglądało pod koniec lat 60 niczym prawdziwe Las Vegas. Slynelo rowniez z rynku narkotykow, a czlowiek ktory trząsł tym narkotykowym rynkiem był nikt inny jak „biały biznesmenem”, sam Klaus Barbie, znany jako Klaus Altmann – człowiek, który jeszcze dwie dekady wcześniej obdzierał ludzi ze skóry i wysyłał żydowskie dzieci do komór gazowych.




Klaus wstąpił do Boliwijskich Sił Zbrojnych, gdzie zdobył stopień podpułkownika. Jednocześnie też zajmował się sprzedażą broni dla prawoskrzydłowych bojówek południowoamerykańskich.
Nienawiść Klausa do komunistów sprawiała, że miał on poparcie ze strony CIA i mógł czuć się bezpieczny podczas robienia swoich szemranych interesów. Amerykanie darzyli Barbiego sympatią a on w rewanzu wspomagal amerykańskich agentów cennymi informacjami na temat lokalizacji komunistów, a nawet osobiście brał udział w schwytaniu argentyńskiego rewolucjonisty, „Che” Guevara !
Na początku lat 70. Barbie został namierzony przez Beate i Serge’a Klarsfeldów – żydowskie małżeństwo, które przez całe dekady zajmowało się poszukiwaniami ukrywających się nazistowskich zbrodniarzy. To oni odkryli, że mieszkający w Boliwii narkotykowy boss i handlarz bronią sympatyzujący z neonazistowskimi grupami przestępczymi jest słynnym „Katem z Lyonu”. Nazista miał silne plecy i przez ponad dekadę boliwijskie władze nie chciały go wydać w ręce Francuzów.

W międzyczasie stary Barbie nawiązał współpracę z Roberto Suarezem Gomezem – powiązanym z Pablo Escobarem jednym z największych południowoamerykańskich baronów narkotykowych. Dzięki takim kontaktom Barbie miał swój udział w wartych 60 miliardów dolarów rocznie globalnych akcjach przemytu kokainy.

Mając do dyspozycji własne pola uprawne zarówno w Boliwii, Peru, jak i Kolumbii, „Kat z Lyonu” nie mógł trafić na lepszego wspólnika. Niemiec był zresztą częstym gościem w rezydencji Pablo. Na początku lat 80. Escobar, Gomez i Barbie zasponsorowali (oczywiście z zarobionych na obrocie kokainą pieniędzy) zamach stanu. Dzięki temu naczelnym dowódcą boliwijskiej armii, a następnie prezydentem, został sprzyjający ich interesom generał Luis Garcia Meza Tejada.

Na nieszczęście dla Barbiego, obsesyjnie bojącego się o dybiących na jego życie Francuzów, w 1983 roku zmienił się rząd w Boliwii, który z miejsca zgodził się na aresztowanie i jego deportację.

Francuzi mieli spory kłopot z aktem oskarżenia Barbiego.
Nie bardzo było wiadomo, jakie zarzuty można mu postawić i na podstawie jakiego prawa go sądzić. Całe oskarżenie najpierw długo zastanawiało się nad listą zarzutów, a potem nad ich kwalifikacją prawną. - Proces przed Trybunałem Międzynarodowym, na wzór Trybunału w Norymberdze, mógł stać się bardzo niewygodny dla samej Francji. Z powodu postaw Francuzów wobec Niemców w czasie II wojny światowej.

Spór toczył się wokół dwóch pytań: czy sądzić Barbiego za przestępstwa wojenne, czy za zbrodnie przeciwko ludzkości. - W efekcie postawiono mu 8 zarzutów. Głównie dotyczyły zabójstw, tortur, deportacji, zarówno członków oporu, jak i francuskich Żydów. Lista została skonstruowana w taki sposób, by można było powołać jeszcze żyjących świadków.



W 1987 roku „Kat z Lyonu” skazany został na dożywocie. Ostatecznie nazistowski sadysta, który odpowiedzialny był za śmierć 14 tysięcy osób, a następnie dzięki protekcji Watykanu i CIA żył sobie w Boliwii jak pączek w maśle, robiąc karierę narkotykowego bossa, przeżył w niewoli śmieszne 4 lata. W 1991 roku zmarł na białaczkę.

Zrodla:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Klaus_Barbie

https://www.polskieradio24.pl/39/247...rbie-kat-Lyonu
https://culturacolectiva.com/histori...pable-escobar/
https://www.dailymail.co.uk/news/art...o-Escobar.html
https://www.mirror.co.uk/news/world-...barbie-6828080

Watek ten jest zbiorem przeróżnych artykułów, fotografii znalezionych w Internecie i prasie oraz w ksiazkach historycznych. Wpisy zawierają źródła i odnośniki.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #783  
Nieprzeczytane 07-10-2018, 17:52
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

74 lata temu, 7 października 1944, zbuntowali się więźniowie Sonderkommanda w Auschwitz II-Birkenau.

Byli to głównie polscy Żydzi, których Niemcy wykorzystywali do usuwania ciał zgładzonych w komorach gazowych. Wydarzenia z 7 października 1944 r. to największy bunt w historii obozu.



W walce zginęło ok. 250 więźniów. Byli wśród nich organizatorzy buntu. Ok. 200 zatrzymanych rozstrzelano wkrótce potem. Liczba osób w Sonderkommando zmniejszyła się po buncie z 663 do 212. Pozostałych przy życiu Niemcy umieścili w krematorium III.



Po buncie Niemcy wszczęli dochodzenie, skąd więźniowie mieli proch. Ustalili, że dostarczały go żydowskie dziewczęta zatrudnione w fabryce: Roza Robota, Ala Gaertner, Regina Safirsztain i Estera Wajcblum. Zostały powieszone trzy tygodnie przed wyzwoleniem obozu.



NIGDY WIECEJ!
Zrodlo:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sonderkommando
https://nowahistoria.interia.pl/kart...en,nId,1898537
https://dzieje.pl/aktualnosci/74-lat...nda-w-birkenau
https://ciekawostkihistoryczne.pl/20...witz-birkenau/

- Kamil Nadolski, Martwi za życia.
- Laurence Rees, Auschwitz. Naziści i Ostateczne
Rozwiązanie, Warszawa 2009.



Watek ten jest zbiorem przeróżnych artykułów, fotografii znalezionych w Internecie i prasie oraz w ksiazkach historycznych. Wpisy zawierają źródła i odnośniki.[/quote]
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #784  
Nieprzeczytane 16-10-2018, 15:44
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

Dzisiaj mija 40. rocznica wyboru Jana Pawła II na Stolicę Piotrową. 16 października 1978 roku kardynał Karol Wojtyła został papieżem jako pierwszy od 455 lat nie-Włoch i najmłodszy od 1846 roku biskup Rzymu.

Cytat:
W czasie swojego pontyfikatu Jan Paweł II odbył 104 pielgrzymki zagraniczne, zyskując miano „papieża-pielgrzyma”, odwiedzając raz lub wielokrotnie 132 kraje i około 900 miejsc. Pierwszą pielgrzymkę do Polski Ojciec Święty odbył w dniach 2-10 czerwca 1979 roku.
Wówczas to powiedział słynne słowa:

Wołam, ja, syn polskiej ziemi, a zarazem ja, Jan Paweł II, papież. Wołam z całej głębi tego Tysiąclecia, wołam w przeddzień Święta Zesłania, wołam wraz z wami wszystkimi: Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi!

Wybór papieża Polaka przyczynił się do upadku komunizmu, a słowa wypowiedziane podczas inauguracji pontyfikatu „Nie lękajcie się!”, stały się jego myślą przewodnią. Jan Paweł II przypominał także, że wolność, niepodległość, dobrobyt nie są dane na zawsze i że każdy musi walczyć o rzeczy najważniejsze. Szczególnie słowa te wybrzmiały na Westerplatte, gdzie Papież zwracając się do młodzieży powiedział: „Każdy z was […] znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte, jakiś wymiar zadań, które trzeba podjąć i wypełnić, jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć, jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić, nie można zdezerterować. Wreszcie, jakiś porządek prawd i wartości, które trzeba utrzymać i obronić, tak jak to Westerplatte. Utrzymać i obronić, w sobie i wokół siebie, obronić dla siebie i dla innych”.
Pontyfikat Jana Pawła II trwał prawie 27 lat i był również okresem, w którym z inicjatywy papieża wprowadzono wiele przełomowych zmian w Kościele.

Jan Paweł II zmarł 2 kwietnia 2005 roku, beatyfikowany został 1 maja 2011 roku, a 27 kwietnia 2014 roku ogłoszony świętym.

Zrodlo:
https://anti-defamation.us15.list-ma...e= ffa0406b66



Watek ten jest zbiorem przeróżnych artykułów, fotografii znalezionych w Internecie i prasie oraz w ksiazkach historycznych. Wpisy zawierają źródła i odnośniki.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #785  
Nieprzeczytane 17-10-2018, 09:24
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

75 lat temu, 16 października 1943 roku deportowano ponad tysiac Żydów ze stołecznego getta w Rzymie do Auschwitz i innych hitlerowskich obozów zagłady.

Z grupy 1024 rzymskich Żydów, deportowanych przez Niemców do obozów zagłady po łapance w getcie, do której doszło 16 października 1943 roku, do Wiecznego Miasta powróciło po wyzwoleniu obozów tylko 15 ocalonych osób.

NIGDY WIECEJ!
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #786  
Nieprzeczytane 03-11-2018, 17:35
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

141 lat temu, 3 listopada 1877, urodził się w Rybnej, Karol Hubert Rostworowski, klasyk polskiego dramatu - dramaturg "tendencyjnie zapomniany".



Mówiono o nim, że jego twórczość jest dla Polski kontynuacją twórczości Stanisława Wyspiańskiego, zdolnego kompozytora, poety, publicysty, działacza Obozu Wielkiej Polski i Straży Narodowej, społecznika zaangażowanego w działalność charytatywną na rzecz najbardziej potrzebujących pomocy oraz żarliwego katolika, który swoją twórczością poruszał ludzkie sumienia.


(Dwór Rostworowskich w Rybnej, gdzie urodził się Karol Hubert, zrodlo Wikipedia )

Pochodził z rodziny szlacheckiej z arystokratycznymi ambicjami. Zadebiutował "Żeglarzami" w 1908 roku. Po wybuchu I wojny światowej osiadł w Krakowie. Tam też powstał "Judasz z Kariothu", najsłynniejsze dzieło Rostworowskiego. Premiera sztuki, ze świetną rolą Ludwika Solskiego była jednym z najważniejszych wydarzeń kulturalnych ówczesnego Krakowa, zaś autorowi przyniosła zasłużony rozgłos.

Ze względu na problematykę etyczną poruszaną w jego dramatach i katolicki światopogląd, Rostworowski był praktycznie zapomniany w okresie PRL.

Rostworowski był pierwowzorem postaci Młodego Człowieka/Huberta w dramacie "Brat naszego Boga" Karola Wojtyły. On też - jako papież Jan Paweł II, podczas ze środowiskiem twórców w warszawskim Teatrze Wielkim, 8 czerwca 1991 r. - zwrócił się m.in. do ministra kultury Marka Rostworowskiego:

"Trudno mi jednak w tej chwili, mówiąc do syna wielkiego polskiego dramaturga Karola Huberta Rostworowskiego, nie zaświadczyć, ile ja sam zawdzięczam jego postaci, jego twórczości. Niech ten hołd pośmiertny wobec wielkiego polskiego pisarza, wielkiego człowieka teatru, wielkiego chrześcijanina będzie jakimś spłaceniem długu, który przez powojenne pokolenie w Polsce nie był spłacony, raczej ojciec pański - Karol Hubert Rostworowski był, powiedziałbym, tendencyjnie zapomniany."

Zapomniany z racji dominującej w jego dramaturgii problematyki etycznej, katolickiej z ducha. I z powodu ujęcia konfliktu moralnego między boskim ładem świata, a ułomną ludzką naturą.


(Józef Mehoffer, "Portret Karola Huberta Rostworowskiego", 1913, węgiel na papierze, 63 x 48 cm, Muzeum Narodowe, Kraków)

Do jego najbliższych przyjaciół należeli miedzy innymi wybitny endecki historyk Władysław Konopczyński oraz równie wybitny malarz Józef Mehoffer. Kondukt pogrzebowy z trumną Karola Huberta Rostworowskiego żegnał Dzwon Zygmunta na Wawelu.


(Grób rodzinny Rostworowskich na Cmentarzu Salwatorskim. Spoczywają w nim: Karol Hubert, Marek, Jan.-zrodlo: Wikipedia)


Zrodla:
http://www.mysl-polska.pl/1468
https://www.polskieradio24.pl/39/156...nie-zapomniany
https://pl.wikipedia.org/wiki/Karol_Hubert_Rostworowski
https://culture.pl/pl/tworca/karol-hubert-rostworowski

Watek ten jest zbiorem przeróżnych artykułów, fotografii znalezionych w Internecie i prasie oraz w ksiazkach historycznych. Wpisy zawierają źródła i odnośniki.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #787  
Nieprzeczytane 05-11-2018, 20:46
nutaDo's Avatar
nutaDo nutaDo jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2008
Posty: 6 950
Domyślnie Henryk Rostworowski /1912-1984/

Warto przypomnieć zasłużonego autora tekstów znanych powojennych przebojów piosenkarskich.
Rostworowski Henryk to polski pisarz, tłumacz, publicysta, aktor, konferansjer, autor i wykonawca piosenek.
Ojciec: Wojciech Hilary Rostworowski h. Nałęcz (II), bohater PSB , Matka: Elżbieta hr. Plater-Zyberk z Broelu h. wł.,
Jeniec oflagów hitlerowskich w Weilburgu (IX e) i Woldenbergu (II c) – gdzie wydał systemem powielaczowym tomik wierszy "Kamieniołomy". Razem z K. Rudzkim, A. Nowickim, J. Landym i J. Michałowskim organizator tzw. podwieczorków sobotnich w oflagu.
Po wyzwoleniu do 1950 r. stale występował na antenie radiowej jako piosenkarz i autor.
Dokonał licznych przekładów na język polski tekstów światowych i europejskich przebojów./Besame mucho,Siboney, Martwe liście/.
Znane przeboje lat powojennych: Chłopak z gór, Miluśka moja, Warszawa, Mały domek, Moja Dorotka, Niech no tylko zakwitną jabłonie.

Posłuchajmy piosenki Miluśka moja, która w szarych powojennych latach uprzyjemniała trudne chwile:

Kompozytor: Aladár Baláž 1947 tekst polski H.Rostworowski

Miluśka moja, ty jesteś moją wiosną
Dla ciebie w zimie kwiatki na szybach rosną
Miluśka moja, ty jesteś moim latem
Więc mnie pocałuj, bo mi zależy na tem

Miluśka moja, ty jesteś mą jesienią
Której się złotem wszystkie radości mienią
Miluśka moja, tyś mym okrągłym rokiem
Chcę z tobą razem iść w życie krok za krokiem

Nie przesadzam, bo już dobrze wiem
Żeś niedzielą i powszednim dniem
Poniedziałkiem, wtorkiem, środą też
Wszystkim, czym być tylko chcesz

Ja dla ciebie, czytam to z twych lic
Znaczę prawie tyle co i nic
Lecz to kiedyś może zmieni się
Gdy ty pokochasz mnie

Miluśka moja, tyś mym okrągłym rokiem
Chcę z tobą razem iść w życie krok za krokiem

https://www.youtube.com/watch?v=TX33libMd6s



Na podstawie: Wikipedia, Cyfrowa Biblioteka Piosenki Polskiej.
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan
Odpowiedź z Cytowaniem
  #788  
Nieprzeczytane 11-11-2018, 19:09
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

345 lat temu, 11 listopada 1673 roku armia polska odniosla zwyciestwo pod Chocimiem.



Cytat:
11 listopada jest datą o niezwykłej wręcz symbolice. Choć kojarzy się przede wszystkim z dniem odzyskania niepodległości, niegdyś był ważnym dla polskiego społeczeństwa dniem kultu św. Marcina. Ponadto, pod datą kryje się również rocznica bitwy pod Chocimiem z 1673 r. – ostatniego tak doniosłego zwycięstwa oręża polskiego epoki przedrozbiorowej, odniesionego własnymi siłami (nie jak pod Wiedniem, gdzie armia polska stanowiła 1/3 sił sprzymierzonych). Niestety niewielu, poza badaczami i pasjonatami epoki Sobieskiego zdaje sobie z tego sprawę. Zresztą i znawcy epoki często nie interesują się Chocimiem, pozostającym bądź co bądź w cieniu o dziesięć lat późniejszej odsieczy wiedeńskiej.

Bitwa chocimska to obok Zenty (11 września 1697) jedna z największych klęsk lądowych wojska tureckich w XVII w. W batalii tej padło ok. 20 tys. Turków, czyli 80% stanu ich armii jeszcze z rana 11 listopada. Skala strat była zdecydowanie większa niż w uważanej za największą klęskę osmańską bitwie wiedeńskiej, gdzie z 60-tys. armii, poległo 11 tys. Faktycznie, turecka klęska pod Wiedniem miała o wiele większe konsekwencje polityczne, ale gdyby nie zwycięstwo chocimskiego, nie byłoby również wiedeńskiego.

Dlatego zwycięstwo chocimskie było tak ważne dla naszych dziejów. Warto o nim pamiętać. 11 listopada oprócz obchodów święta niepodległości pomnijmy rocznicę jednego z największych zwycięstw oręża polskiego w dziejach.
Zrodlo:
https://kresy.pl/kresopedia/x11-list...medium=browser
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #789  
Nieprzeczytane 18-11-2018, 21:27
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

78 lat temu 16 listopada 1940 ludność żydowska została zamknięta w warszawskim getcie.

- Jego granice stały się granicami życia i śmierci. Strzegła ich niemiecka żandarmeria i żydowska Służba Porządkowa. Bez specjalnej przepustki nie wolno było wyjść z getta ani do niego wejść - mówił historyk literatury Jacek Leociak.
Przez kolejne miesiące granice zamkniętej dzielnicy nieustannie zmieniano, ograniczając jej obszar.

Warszawskie getto było największym spośród założonych przez Niemców. Według spisu, dokonanego na rozkaz władz przez Judenrat, w październiku 1939 roku w Warszawie przebywało ok. 360 tysięcy Żydów. Ich liczba zwiększyła się po zarządzeniu wydanym 30 października 1939 roku przez Heinricha Himmlera, które nakazywało przesiedlenie ludności polskiej i żydowskiej do Generalnego Gubernatorstwa z ziem włączonych do Rzeszy.

W jego wyniku od listopada 1939 do października 1940 do Warszawy przybyło około 90 tysięcy Żydów. Mimo że liczba mieszkańców getta na skutek wysokiej śmiertelności i ucieczek pozornie malała, to kolejne migracje wciąż zagęszczały dzielnicę, której terytorium jednocześnie się kurczyło.

Od stycznia do marca 1941 roku przybyło do niego około 50 tysięcy Żydów z zachodniej części dystryktu warszawskiego. Wtedy też liczba mieszkańców getta osiągnęła maksimum i wynosiła około 460 tysięcy.

Zrodlo:


https://www.polskieradio24.pl/39/156...-srodku-miasta
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #790  
Nieprzeczytane 10-12-2018, 00:57
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

76. rocznica pierwszej deportacji Polaków z Zamojszczyzny do Auschwitz.

10 grudnia 1942 r. z obozu przejściowego w Zamościu wyruszył pierwszy transport 640 Polaków z Zamojszczyzny do niemieckiego obozu Auschwitz. W wagonach byli tak stłoczeni, że nie mogli usiąść. Wśród nich były dzieci. W drodze nie dostali żywności i wody.

Ogółem Niemcy deportowali do Auschwitz ok. 1,3 tys. mieszkańców Zamojszczyzny w trzech transportach. 80 proc. z nich zginęło.

Deportacje do Auschwitz były częścią zaplanowanych przez Niemców wysiedleń Polaków z Zamojszczyzny, które wiązały się z planami stworzenia "niemieckiej przestrzeni życiowej" na Wschodzie. Polityka ta znalazła odzwierciedlenie w Generalnym Planie Wschodnim.

Ponad 100 tys. ich mieszkańców wywieziono z domów, a ich miejsce zajęli niemieccy koloniści z różnych części Europy. Wśród wypędzonych było przeszło 30 tys. dzieci.
Świadkami tysięcy dramatów rodzinnych były dzieci, często rozdzielane od swych rodziców. Prawie 4,5 tys. dzieci z nich wysłano do Rzeszy celem zniemczenia. Wiele innych naziści uśmiercili dosercowymi zastrzykami fenolu zaraz po przetransportowaniu do KL Auschwitz.

Łącznie od listopada 1942 r. do sierpnia 1943 r. niemieckie deportacje objęły blisko 300 polskich wsi na Zamojszczyźnie. Okupanci wywieźli z rodzinnych domów ok. 110 tys. osób (ponad 30 tys. dzieci), co stanowiło 31 proc. ludności regionu. Na opuszczonych terenach osiedlono 10-13 tys. Niemców (różne szacunki), głównie z Bukowiny i Besarabii, a także ok. 7 tys. Ukraińców.
Źródło:
https://dzieje.pl/aktualnosci/roczni...y-do-auschwitz

https://dzieje.pl/aktualnosci/wysied...00-tys-polakow


Watek ten jest zbiorem przeróżnych artykułów, fotografii znalezionych w Internecie i prasie oraz w ksiazkach historycznych. Wpisy zawierają źródła i odnośniki.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #791  
Nieprzeczytane 13-12-2018, 17:32
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

37. rocznica wprowadzenia stanu wojennego. Pamiętamy.

Dzisiaj mija 37 lat od wprowadzenia stanu wojennego. 13 grudnia 1981 roku oddziały ZOMO rozpoczęły aresztowania działaczy opozycyjnych. Ogółem w trakcie stanu wojennego internowano ok. 10 tysięcy działaczy „Solidarności”. W operacji przeprowadzonej w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r. wzięło udział ponad 30 tys. funkcjonariuszy MSW, 70 tys. żołnierzy, a na ulicach miast znalazło się 1750 czołgów i 1400 pojazdów opancerzonych. O godz. 6 Polskie Radio i Telewizja Polska nadały przemówienie gen. Wojciecha Jaruzelskiego, który informację o stanie wojennym podał do publicznej wiadomości.

Historycy wciąż nie ustalili dokładnej liczby ofiar wydarzeń zapoczątkowanych 13 grudnia 1981 roku. Nie licząc osób, które zginęły w wyniku bezpośrednich akcji ZOMO i wojska, odcięcia telefonów czy zablokowania transportu, ocenia się, że ofiar stanu wojennego mogło być nawet kilkaset. Według Komisji Nadzwyczajnej do Zbadania Działalności Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, spośród 122 niewyjaśnionych przypadków zgonów działaczy opozycyjnych, aż 88 miało bezpośredni związek z działalnością funkcjonariuszy MSW. Komisja ustaliła też ok. 100 nazwisk funkcjonariuszy MSW podejrzanych o popełnienie przestępstw, z których żaden nie został pociągnięty do odpowiedzialności. W latach 1981-1982 represje władz komunistycznych polegały również na utworzeniu obozów dla internowanych, w których przetrzymywano 9736 osób, nad którymi niejednokrotnie znęcano się psychicznie i fizycznie.

Ponadto pamiętać musimy o tysiącach Polaków szykanowanych, prześladowanych, wyrzucanych z pracy, a także zmuszanych do emigracji – ostateczny rozmiar tej tragedii narodowej nigdy nie zostanie w pełni określony.


Obejmijmy wszystkie ofiary stanu wojennego pamięcią i modlitwą.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #792  
Nieprzeczytane 13-12-2018, 19:22
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

115 lat temu, 10 grudnia 1903 roku, Nagrodę Nobla w dziedzinie fizyki odebrali Maria Skłodowska-Curie i jej mąż Piotr Curie.

Osiem lat później – już samodzielnie – Skłodowska otrzymała Nagrodę Nobla w dziedzinie chemii, stając się jedyną kobietą posiadającą to wyróżnienie w dwóch różnych dziedzinach.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #793  
Nieprzeczytane 13-12-2018, 19:48
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

„Kto nie potępia, ten przyzwala” (premier Mateusz Morawiecki)

Dziś mija 76 lat od wystosowania noty Raczyńskiego - pierwszego wystąpienia rządu państwa w sprawie wszystkich prześladowanych Żydów, nie tylko obywateli swojego kraju - która została niemalże całkiem zignorowana przez Zachód.


10 grudnia 1942 r., rząd RP na uchodźstwie wystosował notę do państw sprzymierzonych w walce z Niemcami, dotyczącą prowadzonej przez Niemców masowej eksterminacji Żydów w okupowanej przez III Rzeszę Polsce. Nota uważana jest za jeden z najważniejszych dokumentów opisujących Holokaust i wzywających do jego powstrzymania.




Cytat:
"Rząd polski kilkakrotnie zwracał uwagę cywilizowanego świata na postępowanie rządu niemieckiego i niemieckich władz okupacyjnych, tak wojskowych jak i cywilnych, oraz na metody przez nie stosowane, +w celu sprowadzenia ludności do prawdziwego stanu niewolnictwa i, ostatecznie, eksterminacji Narodu Polskiego+. Te metody, najpierw wprowadzane w Polsce, były następnie wprowadzane w różnym stopniu w innych krajach okupowanych przez siły zbrojne Rzeszy niemieckiej" - podkreślał minister spraw zagranicznych Edward Raczyński w nocie wystosowanej w imieniu rządu gen. Władysława Sikorskiego do sygnatariuszy Deklaracji Narodów Zjednoczonych.
Nota rządu RP stwierdzała na wstępie, że ostatnie miesiące 1942 r. pokazują przerażający obraz masowej eksterminacji ludności żydowskiej na terenach Polski okupowanych przez Niemców. "Nowe metody masowego mordu stosowane w ciągu ostatnich kilku miesięcy potwierdzają fakt, że władze niemieckie z całą świadomością dążą do całkowitej eksterminacji ludności żydowskiej w Polsce i wielu tysięcy Żydów, których władze niemieckie deportowały z Europy zachodniej i środkowej, a także z samej Rzeszy Niemieckiej do Polski" - głosiła nota. W kolejnym jej fragmencie wskazywano, że przygotowania do masowych mordów Niemcy podjęli już w 1940 r., gdy odizolowano Żydów w gettach. Podkreślano również, że panowała w nich ogromna śmiertelność, szczególnie wysoka zimą 1941/42 r. W kolejnych punktach szczegółowo opisywano tzw. wielką akcję wysiedleńczą w warszawskim getcie rozpoczętą 22 lipca 1942 r.
W nocie opisywano tragedię dzieci ze szkół żydowskich, sierocińców i domów dziecka, nie wyłączając sierocińca prowadzonego przez doktora Janusza Korczaka. "Spośród 3 130 000 polskich Żydów żyjących w Polsce przed wybuchem wojny w ciągu minionych trzech lat zginęło około 1/3" - szacowano w punkcie 19., podkreślając jednocześnie, że niemożliwe jest ustalenie bardziej przybliżonej liczby ofiar.(PAP)
autor: Olga Łozińska
Zrodlo:
https://dzieje.pl/aktualnosci/75-lat...dnoczonych-dot

Watek ten jest zbiorem przeróżnych artykułów, fotografii znalezionych w Internecie i prasie oraz w ksiazkach historycznych. Wpisy zawierają źródła i odnośniki.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #794  
Nieprzeczytane 16-12-2018, 17:31
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie



Prawdziwe baśnie braci Grimm.
http://ciekawostkihistoryczne.pl/201...e-braci-grimm/
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #795  
Nieprzeczytane 16-12-2018, 18:56
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

57 lat temu, 15 grudnia 1961, Sąd w Jerozolimie skazał na karę śmierci niemieckiego zbrodniarza Adolfa Eichmanna, szefa wydziału żydowskiego w Głównym Urzędzie Bezpieczeństwa Rzeszy, "mordercy zza biurka", odpowiedzialnego za śmierć milionów Żydów.




Adolf Otto Eichmann
https://pl.wikipedia.org/wiki/Adolf_Eichmann

Wszystkie zbrodnie Adolfa Eichmanna.
https://ciekawostkihistoryczne.pl/20...-eichmanna-18/


Eichmanna zgubiła pycha i przechwałki, które zostały skrupulatnie zapamiętane i przytoczone na rozprawie.



Cytat:
Zachowały się bowiem tak zwane taśmy Sassena z lat 50-tych, na których mężczyzna nie tylko przyznawał się do zbrodni, ale i wyrażał żal, że nie działał dość sprawnie i nie zdążył pozbyć się wszystkich Żydów. Taki potwór nie mógł zatem uniknąć kary. Nie zamierzał do tego dopuścić Hausner, którego przemówienie wstępne ze słynnym, cytowanym wielokrotnie w literaturze akapitem, poruszyło nie tylko obecnych na sali sądowej, ale całą międzynarodową społeczność:

Kiedy stoję tutaj przed wami, sędziowie Izraela, kierując oskarżeniem przeciwko Adolfowi Eichmannowi, nie stoję sam. Razem ze mną stoi sześć milionów oskarżycieli. Nie mogą jednak podnieść się i wymierzyć oskarżającego palca w szklaną klatkę i zawołać do siedzącego tam mężczyzny: „Oskarżam”. Ich prochy bowiem leżą na wzgórzach Auschwitz i polach Treblinki, spłukiwane przez polskie rzeki, a ich groby rozrzucone są wzdłuż i wszerz Europy. Ich krew krzyczy, ale jej głosu nie możemy usłyszeć. Ja zatem będę ich rzecznikiem i w ich imieniu wypowiem to przerażające oskarżenie.
https://ciekawostkihistoryczne.pl/20...ichmanna-18/#5

Adolf Eichmann - morderca milionów Żydów
https://www.polskieradio.pl/39/156/A...milionow-Zydow


NIGDY WIECEJ !
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #796  
Nieprzeczytane 16-12-2018, 19:26
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

226 lat temu, 16 grudnia 1792 w Livorno urodził się Antonio Corazzi, włoski architekt, wybitny przedstawiciel późnego klasycyzmu; zaprojektował i zrealizował w Warszawie m.in. Pałac Staszica, Pałac Komisji Rządowej Przychodów i Skarbu oraz budynek Teatru Wielkiego.



Jeden z najwybitniejszych przedstawicieli neoklasycyzmu w architekturze europejskiej.

Ur. się w Livorno (Włochy), studia ukończył we Florencji (1816). Z inspiracji Stanisława Staszica przybył do Warszawy na zaproszenie rządu Królestwa Polskiego (1818). Generalny budowniczy rządowy, pierwszy członek Rady Architektonicznej (1819).
Przez 28 lat pobytu w Polsce stał się rdzennie polskim architektem. Poza Polską nie stworzył żadnego większego dzieła. Samodzielnie lub pod jego kierunkiem powstało tu łącznie 48 budynków. Był twórcą monumentalnych budowli: pałacu Towarzystwa Przyjaciół Nauk (1820), pałacu Komisji Rządowej Spraw Wewnętrznych (1823), pałacu Komisji Rządowej Przychodów i Skarbu (1824), gmachu Komisji Województwa Mazowieckiego (1824), pałacu min. skarbu (1826), gmachu Izby Obrachunkowej (1827), gmachu Banku Polskiego ze skrzydłem w ul. Elektoralnej (1828), Teatru Wielkiego (1833) – urbanistycznej chluby stolicy. Był też twórcą około 30 szkół i budynków mieszkalnych: Instytutu Gospodarstwa Wiejskiego w Marymoncie, pałacu arcybiskupa Hołowczyca przy Nowym Świecie (1820), domu własnego przy ul. Wiejskiej (1828), domu przy zbiegu Senatorskiej i Bielańskiej (1827), domu Głuszyńskiego przy ul. Przechodniej i Elektoralnej (1835), willi Sokołowskiego w Al. Ujazdowskich (1845) i in.

Cechą jego projektów monumentalnych było rozrzutne stosowanie frontonów i portyków kolumnowych, z wyjątkiem pałacu min. skarbu, gdzie operował formami cinquecenta.

Przyczynił się do sprowadzenia do Polski Henryka Marconiego, Franciszka Marii Lanciego i in. twórców. Wśród jego uczniów i współpracowników byli m.in.: Alfons Kropiwnicki, Adam Idźkowski, Stefan Baliński, Adolf Loewe. W 1845 r. opuścił Polskę, udając się do Florencji. Tu otrzymał tytuły: członka prof. akademii florenckiej (1847), członka akademii w Perugii (1862), członka włoskiego stowarzyszenia artystycznego (1864). Zmarł we Florencji w opuszczeniu i niedostatku.



Antonio Corazzi
http://teatrnn.pl/leksykon/artykuly/...azzi-17921877/
http://omp.wedrowkiwloskie.pl/antonio-corazzi/


Teatr Wielki


Pałac Komisji Rządowej Przychodów i Skarbu w Warszawie


Pałac Mostowskich w Warszawie



Watek ten jest zbiorem przeróżnych artykułów, fotografii znalezionych w Internecie i prasie oraz w ksiazkach historycznych. Wpisy zawierają źródła i odnośniki.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #797  
Nieprzeczytane 16-12-2018, 19:31
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

66 lat temu, 16 grudnia 1952, na podstawie wyroku Najwyższego Sądu Wojskowego straceni zostali kmdr por. Zbigniew Przybyszewski i kmdr Stanisław Mieszkowski - obaj oskarżeni o "próbę obalenia władzy ludowej"; cztery dni wcześniej rozstrzelany został skazany w tym samym procesie kmdr Jerzy Staniewcz; wszyscy wymienieni oficerowie w okresie międzywojennym służyli w Marynarce Wojennej; w kampanii polskiej 1939 r. walczyli na Helu.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #798  
Nieprzeczytane 16-12-2018, 20:00
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

Ma pan rację, to nie jest Europa. Ci ludzie lepiej się czuli pod tym, kto karki im deptał i bił po pysku.” – powiedział Narutowicz do Piłsudskiego tuż przed śmiercią, a to odnośnie ulicznych burd organizowanych w związku z jego prezydenturą.



96 lat temu, 16 czerwca 1922, podczas zwiedzania wystawy w warszawskiej Zachęcie zastrzelony został prezydent RP Gabriel Narutowicz; zamachowcem okazał się Eligiusz Niewiadomski, malarz, krytyk sztuki, związany ideowo z Narodową Demokracją.



Urodził się w Teleszach 17 marca 1865 roku. Pochodził z rodziny o korzeniach szlacheckich. Ojciec był czynnym działaczem ruchu niepodległościowego, matka Gabriela Narutowicza jako człowiek dobrze wykształcony zadbała by rozbudzić w synu zainteresowania na gruncie wiedzy w duchu oświecenia. Sporą część życia przeznaczył na swą działalność naukową w Szwajcarii, zdobywając w końcu tytuł profesora Uniwersytetu w Zurychu. Zdobył jednocześnie obywatelstwo szwajcarskie. Był związany z wolnomularstwem. W czasie I wojny zabiegał by polska emigracja działała szerzej na rzecz Polski niepodległej. Wrócił do Polski po I wojnie. Jako osoba wykształcona i doświadczona pierwszorzędnie, podjął tekę ministra spraw zagranicznych i robót publicznych. Jego to zasługą były działania restrukturyzacyjne w dziedzinie przemysłu i pracach nad nowymi rozwiązaniami elektryfikacyjnymi oraz hydrologicznymi. Wystartował w wyborach prezydenckich – poparcie miał jednak wśród sejmowej mniejszości, lecz nieoczekiwanie wygrał ówczesne wybory, co wzbudziło ferment znacznej części opinii publicznej. 16 grudnia 1922 roku Gabriel Narutowicz został śmiertelnie postrzelony przez zamachowca, który był radykałem prawicowym. Zatem jego prezydentura trwała zaledwie pięć dni, tym nie mniej obfitując w burzliwe demonstracje – na ulice wyszli wtedy ludzi nie mogący pogodzić się z jego wygraną.
Jego rodzina pochodziła ze Żmudzi. Ojciec, Jan Narutowicz, był jako sędzia powiatu ziemskiego i właściciel osady wiejskiej ziemianinem postępowym, forsującym politykę uwłaszczania chłopów. Gabriel Narutowicz miał rok, gdy odszedł jego ojciec. Matka natomiast była osobą wykształconą i światłą – była jako pasjonatka idei oświeceniowych oraz patriotycznych zdolna zaszczepić w synu zamiłowanie do wiedzy.
Do gimnazjum chodził na Łotwie. Następnie studia podjął w Petersburgu, później studiował też w Szwajcarii na Politechnice, która mieściła się w Zurychu. Zdobył dzięki temu zawód konstruktora i inżyniera. Spędzał dużą część życia w Szwajcarii, w związku z czym otrzymał w końcu szwajcarskie obywatelstwo. Był zaangażowanym w sprawy miejscowej poloni, związany również z partią „Proletariat”. Był konstruktorem budowlanym, zasłynął jako pionier przedsięwzięć elektryfikacyjnych. Pracował nad udoskonalaniem hydroelektrowni w krajach Europy Zachodniej, nie tylko w Szwajcarii, bowiem również we Francji, Niemczech czy we Włoszech i Hiszpanii. W efekcie zyskał tytuł profesora tej dziedziny na Uniwersytecie w Zurychu. Został docenionym odbiorcą zleceń rządowych w obszarze gospodarki wodnej. Rok 1915 oznaczał dla Narutowicza status przewodniczącego międzynarodowej komisji regulacji Renu. Natomiast odnośnie spraw polskich był z czasem coraz bliższy idei Józefa Piłsudskiego. Później niósł pomoc ofiarom wojny na terytoriach polskich. Zakończenie działań I wojny sprawiło, że przyjechał do Polski, by kraj odbudowywać.
23 czerwca 1920 został w rządzie utworzonym przez Władysława Grabskiego ministrem robót publicznych, pracując w tych ramach do roku 1922. Później wchodził też w skład rządów Wincentego Witosa oraz Antoniego Ponikowskiego. Angażował się również w projekty przemysłowe, przykładem choćby inwestycja budowlana w Porąbce na Sole. Wreszcie w roku 1922 został ministrem spraw zagranicznych, a to w rządzie kolejno Artura Śliwińskiego oraz Juliana Nowaka. Jego też zasługą był sojusz z Rumunią.
Mając poparcie PSL „Wyzwolenie”, podjął decyzje o wyborczym starcie do fotela prezydenckiego. Miał poparcie lewicy, PSL „Piast” oraz mniejszości narodowych znajdujących się w Sejmie RP. Nieoczekiwanie wybory wygrał. Było to spore zaskoczenie ze względu na większe szanse prawicy i jej kontrkandydata. Narodowa Demokracja zorganizowała wtedy demonstracje przetaczające się ulicami Warszawy. Nie szczędziły Narutowicza stołeczne tytuły prasowe.
Urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Narutowicz pełnił przez pięć dni. Zaprzysiężenie Narutowicza mające miejsce 11 grudnia 1922 było w czasie zbieżne z zakorkowaniem demonstracjami ulicy Wiejskiej. Wznoszono hasła zarówno narodowe, jak i głoszono treści antysemickie. Tymczasem sam Narutowicz nie czuł się kandydatem lewicy w rozumieniu jej skrajnych ideałów.


10 grudnia 1922 – Jozef Pilsudzki I Gabriel Narutowicz w Belwederze

Listy z pogróżkami dostawał do samego końca. 16 grudnia 1922 roku, podczas wizyty w galerii „Zachęta” prawicowy radykał śmiertelnie ranił Narutowicza. Uroczystości pogrzebowe pierwszego prezydenta wolnej RP odbyły się 19 grudnia 1922 roku.




Źródła
https://pl.wikipedia.org/wiki/Gabriel_Narutowicz
http://dzieje.pl/postacie/gabriel-narutowicz-1865-1922
https://biografia24.pl/gabriel-narutowicz/
https://www.polskieradio.pl/39/156/A...la-Narutowicza
https://www.gosc.pl/doc/4379768.95-l...owicz-pierwszy
https://zyciorysy.info/gabriel-narutowicz

Watek ten jest zbiorem przeróżnych artykułów, fotografii znalezionych w Internecie i prasie oraz w ksiazkach historycznych. Wpisy zawierają źródła i odnośniki.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #799  
Nieprzeczytane 21-12-2018, 21:05
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

Boże narodzenie w przedwojennej Polsce. Jak wtedy przygotowywano się do świąt?

https://ciekawostkihistoryczne.pl/20..._medium=push#2


Od kiedy w Polsce jada się karpia na Wigilię?
https://ciekawostkihistoryczne.pl/20...ia-na-wigilie/

Co Polacy jedli na Wigilię w czasie okupacji?
https://ciekawostkihistoryczne.pl/20...asie-okupacji/

Jak Bolesław Chrobry obchodził Boże Narodzenie?
https://ciekawostkihistoryczne.pl/20...ze-narodzenie/

Czy naprawdę tak bardzo popuszczali pasa? Boże Narodzenie za króla Sasa
https://ciekawostkihistoryczne.pl/20...za-krola-sasa/
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #800  
Nieprzeczytane 22-12-2018, 10:28
nutaDo's Avatar
nutaDo nutaDo jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2008
Posty: 6 950
Domyślnie

Basiu - Źródło wiedzy, którą nam przekazujesz dla naszego oświecenia - oby nie wygasło.

Dziękuję i życzę wytrwałości w tym co robisz.

Pozdrawiam serdecznie.

Taka piosenka z tekstem Henryka Rostworowskiego, dla odpoczynku i trochę radości:

Ja znam ciebie za dobrze i ty mnie znasz
Nie dzień, nie dwa, nie trzy
Będziesz myśleć i tęsknić, i wzywać mnie
Nie raz, nie dwa, nie trzy

Każdy dzień będzie zły, każda noc będzie zła
Bo zrozumiesz, że nikt cię nie kochał jak ja
I zabłysną w twych oczach i żal, i łzy
Nie raz, nie dwa, nie trzy

Serca nie można przemocą
Ani wziąć, ani zgnieść, ani skuć
Więc nie namawiam - bo po co?
Chcesz odejść? Idź! Zatęsknisz? Wtedy wróć!

A powrócisz na pewno, bo ja cię znam
Nie dzień, nie dwa, nie trzy
Będziesz myśleć i tęsknić, i wzywać mnie
Nie raz, nie dwa, nie trzy

Każdy dzień będzie zły, każda noc będzie zła
Bo zrozumiesz, że nikt cię nie kochał jak ja
I zabłysną w twych oczach i żal, i łzy
Nie raz, nie dwa, nie trzy

Muzyka Adam Lewandowski
Śpiewa Adam Aston

https://www.youtube.com/watch?v=YcOuNfzODhQ
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
ROCZNICE Klubikowe cz.VI jolita Różności - wątki archiwalne 506 06-01-2010 22:54
Rocznice. cz.IV jolita Różności - wątki archiwalne 545 04-05-2009 23:38
Rocznice cz.II jolita Różności - wątki archiwalne 508 02-12-2008 14:50
Wydarzenia i rocznice Karol X Społeczeństwo - wątki archiwalne 143 03-04-2008 10:53
Rocznice jolita Różności - wątki archiwalne 496 28-02-2008 22:25

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:59.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.