Apel i Prośba

[Malwina]

babciuelu, Dobrze, Ze Piszesz O Tym.....będziemy I Z Toba.....

[marion]

Wy wiecie ,że i ja jestem z Wami .
Babciuelu -pisalam Ci wczoraj ...
i pamiętaj!

Eluniu -Babcielu-już wczoraj wyslałam Ci to,o co prosiłaś...
Oby u Was wszystko potoczyło się właściwie.

O 17stej (razem z moim Aniołem tak czułym i wrażliwym na nieszczęścia) czuwamy i łączymy się razem z Wszystkimi

[przekora]

Napisał babciaela

Dołączę i ja bo wiem że trzeba...
Przyznam się że i ja błagam o wsparcie
-dotknął mnie rak-będziemy razem o 17tej.....

Oczywiście że również łączę się z Wami , ludźmi dobrej woli w modlitwie i pozytywnym myśleniu. Pozdrawiam najserdeczniej.

[Vika]

Aldonko,babcielu, babciuelu !, jeszcze i Was spotyka ta ciężka próba.
Miejmy nadzieję,że z Bożą pomocą, ludzką życzliwością ,dobrocią,,,uda się pokonać zło.
Będę się modlić również w Waszej intencji.

[koka]

Dołączam się pozytywnym myśleniem i gorącym sercem.Jak zwykle o 17 -tej będę z Wami.

[donka]

Dołączam się całym sercem.....Babcielu droga.

[donka]

Kochani wybaczcie moje milczenie.....zbiorę się dziś wieczorem po wizycie u męża i napiszę o jego stanie zdrowia, choć nie są to wiadomości optymistyczne.

[mimoza]

Cóż mogę do tego dodać, tylko tyle, że każdej osobie z tego forum,
która potrzebuje mentalnego wsparcia w klopotach, a nade wszystko
w chorobie życzę zwalczenia, uzdrowienia i wyjścia na prostą.
Tyle mogę Wam dać - moją proszalną modlitwę. Jestem z Wami. - Cz

[maluna]

Dochodzi 17-ta, jestem z Wami Donko, babcielu, babciuelu,
wspieram Was dobrą energią i modlitwą...

[ciociabisia]

Dołączam do wszystkich pragnących siłą pozytywnych myśli i modlitwą wspomóc Babcię Elę,jej wnusię i męża Donki,także innych potrzebujących pomocy. Boże,daj im zdrowie.

[Malwina]

Dziewczyny Babciaela to osobna osoba a Babciela to jeszcze inna Dziewczyna i to Jej wnusia potrzebuje pomocy...zarówno Babciaela potrzebuje wsparcia jak i wnusia Babcieli...starajmy sie nie mylic , bo to moze byc dla Nich trudne.....ta moja życzliwa uwaga to dla tych, którzy od niedawna na seniorku.

[Paula]

Jestem oczywiście z Wami Donko, babcielu, babciuelu. Przesyłam dobrą energię.

[donka]

Dziękuję Ci Malwinko, moja Przyjaciółko o wielkim, otwartym dla każdego sercu - za oddaną krew dla mojego męża, którego życie na skutek wykrwawienia wisiało na wlosku.

Dziękuję Tobie Maju za to samo.....zapisałaś się w moim sercu wielkimi zgłoskami, których nic nie zatrze.

Malunko byłaś natychmiast gotowa, gdyby nie przeciwskazania. Dziękuję, nigdy o tym nie zapomnę.

Wiem, że chętnych było dużo, lecz zdrowie stało na przeszkodzie.....jesteście wspaniali.

[maluna]

Aldonko, jesteśmy z Tobą, trzeba mieć nadzieję,
chociaż to takie trudne...

[babciaela]

Pozdrawiam i D Z I E K U J Ę że tyle dobrych serc jest
razem..
http://wgrywacz.pl/images/26042f055d798ad4e63517edd.gif

[babciela]

Kochani- wprawdzie jestem lekarzem, i zły to ptak co wlasne gniazdo kala- ale musze o tym napisac- gdyby nie pycha lekarza wykonującego zabieg mojej kruszynce- gdyby zrobiono zwykle USG- gdyby pobrano wycinek z guza- gdyby zrchcialo się zejsc do sali operacyjnej histopatologowi i zerknac czy wszystko zostalo wycięte- byc moze nie byłoby chemii, byc moze nie ....Ach nie pisze- bo jest we mnie tyle buntu-. jedno jest pewne- patrzcie lekarzom na rece pytajcie, pytajcie dlaczego to dlaczego tamto- nie dajcie sie zwiesc głupim gadaniom- jak ja nie wiem czegos to pytam, czytam...

I to wszystko w Prokocimiu-gdzie najciezsze dzieci- gdzie wymaga się od personelu wiedzy na pozoimie swiatowym- ***** prawda- bląd sztuki, którego nie popelniłby lekarz ze szpitala powiatowego.

[Malwina]

Babcielu tak jak napisałam wcześniej nie jestes lekarzem co włąsne gniazdo kala..jestes w tym momencie człowiekiem , babcią i masz prawo miec wątpliwości, zastrzeżenia....jestesmy z Tobą i Twoją wnusią malutką Zosią.....

[Ojanna]

Babcielu to szczególnie niesprawiedliwe, kiedy dotyka dzieci. Moje pozytywne myśli są z Wami.

[marion]

Napisał babciela

Kochani- wprawdzie jestem lekarzem, i zły to ptak co wlasne gniazdo kala- ale musze o tym napisac- gdyby nie pycha lekarza wykonującego zabieg mojej kruszynce- gdyby zrobiono zwykle USG- gdyby pobrano wycinek z guza- gdyby zrchcialo się zejsc do sali operacyjnej histopatologowi i zerknac czy wszystko zostalo wycięte- byc moze nie byłoby chemii, byc moze nie ....Ach nie pisze- bo jest we mnie tyle buntu-. jedno jest pewne- patrzcie lekarzom na rece pytajcie, pytajcie dlaczego to dlaczego tamto- nie dajcie sie zwiesc głupim gadaniom- jak ja nie wiem czegos to pytam, czytam...

I to wszystko w Prokocimiu-gdzie najciezsze dzieci- gdzie wymaga się od personelu wiedzy na pozoimie swiatowym- ***** prawda- bląd sztuki, którego nie popelniłby lekarz ze szpitala powiatowego.

Patrzcie lekarzom na ręce ,PYTAJCIE !!!...
Moja ŻAŁOBA byłaby inna ,gdyby nie ...
(Po śmierci Natalii znalazłam Jej pismo do Rzecznika Praw Pacjenta-bez odpowiedzi...)
powstał artykuł :

http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbc...AT03/593078636

[Jadzia P.]

Napisał marion

Patrzcie lekarzom na ręce ,PYTAJCIE !!!...
Moja ŻAŁOBA byłaby inna ,gdyby nie ...
(Po śmierci Natalii znalazłam Jej pismo do Rzecznika Praw Pacjenta-bez odpowiedzi...)
powstał artykuł :

http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbc...AT03/593078636

Grażynko ja Ciebie doskonale rozumiem, bo sama tego doświadczyłam walcząc o ratowanie brata.
Obie wiemy, ze to wołanie głuchego na pustyni....nikt i nic nie zrozumie tych co przez to przeszli, jeśli sam tego nie doświadczył ....
Nasza służba zdrowia leczy "wybranych"...dla reszty społeczeństwa albo nie ma pieniędzy albo chęci...

Grażynko przeczytałam artykuł zamieszczony w "gazecie lubuskiej "....