Kącik poezji własnej i innych autorów

[zochna]

...dziękuję


PYTANIE DESPERATKI

"...Gdzie jesteś mały Książę...?"
"...Nie spoczniemy, nim dojdziemy..."
"...Szukam kogoś, kogoś takiego..."

... tłukące się po głowie
dawno przebrzmiałe już...
frazy piosenek

Zadziwiająca siła,
Niekończąca się wiara,
Ciągła potrzeba...

Zmęczenie i...
odradzająca się na...
powrót energia!!!

Gdzie jesteś
zwierciadło mojego życia?
druga połowo atomu istnienia...

Znajdę cię?
Czy powalona w końcu
ślepymi rzutami na...
atrapy człowieczeństwa
spalę się własnym...
niespełnieniem?

Nie,
jeszcze/?!/
nie chcę...

(lipiec 2000r.)

[mimoza]

Rachunki


Każdy za coś płaci
Wystawia rachunki
Podsumowuje przeżyte dni.
Jego rachunki za poczucie bezpieczeństwa
Jej bilanse za miłość, wolność, rodzinę
Kredyty zaciągnięte u Pana Boga
Na dni parę, za lat wiele
Bezinteresowna,
Bezwarunkowa
Jest tylko miłość
Jaką może dać dziecko
Upragnione, oczekiwane
Twoje, Moje, Nasze.

Cz

25 października 2008 roku

[Scarlett]

Czwarta nad ranem

Godzina z nocy na dzień.
Godzina z boku na bok.
Godzina dla trzydziestoletnich.

Godzina uprzątnięta pod kogutów pianie.
Godzina, kiedy ziemia zapiera nas.
Godzina, kiedy wieje od wygasłych gwiazd.
Godzina a-czy-po-nas-nic-nie-pozostanie.

Godzina pusta.
Głucha, czcza.
Dno wszystkich innych godzin.

Nikomu nie jest dobrze o czwartej nad ranem.
Jeśli mrówkom jest dobrze o czwartej nad ranem
- pogratulujmy mrówkom. I niech przyjdzie piąta,
o ile mamy dalej żyć.


Wisława Szymborska

[mimoza]

Każda miłość jest …

W jednej chwili, w uniesieniu
Błysk w oku, serca głośne bicie
Brak słów.
Innym razem śmiech niepohamowany.
Ucieczka w głąb siebie, słowne tyrady
To strzał w serce miłością zwany.
Czekanie, czekanie…
Tęsknota za Tobą.
Przyjdzie, nie przyjdzie.
Kocha, nie kocha.
Wróżąc uśmiercasz stokrotek wiele.
On przyjdzie, przytuli,
Banalne słowa wykrztusi,
Zaprosi na kawę.
Przy księżycu w alejce
Walca z Tobą zatańczy.
Uwierzysz w banały,
Bo wierzyć wygodniej.
On zrobi swoje, wkradnie się rutyna.
Znudzi go Twoja troska, śmiech i Twoje łzy
Wyjdzie, trzaśnie drzwiami.
Już nie powróci, chociaż tak się starałaś.
Tuż za progiem przygoda na Niego czeka
Inna miłość i inna kobieta.
Po jakimś czasie, gdy się otrząśniesz
Błysk w oku …

Cz

25 października 2008 roku

[mimoza]

Czy te oczy mogą kłamać?

A gdy się zejdą, raz i drugi,
kobieta po przejściach, mężczyzna z przeszłością,
bardzo się męczą, męczą przez czas długi,
co zrobić, co zrobić z tą miłością.
On już je widział, on zna te dziewczyny,
z poszarpanymi nerwami, co wracają nad ranem nie
same, on już słyszał o życiu złamanym.
Ona już wie, już zna te historie,
że żona go nie rozumie, że wcale ze sobą nie
śpią,
ona na pamięć to umie.
Jakże o tym zapomnieć, jak w pamięci to zatrzeć,
lepiej milczeć przytomnie i patrzeć.

Czy te oczy mogą kłamać ?Chyba nie.
Czy ja mógłbym serce złamać itp. ?
Gdy się farsa zmienia w dramat, nie gnam w kąt.
Czy te oczy mogą kłamać - ależ skąd.

A gdy się czasem w życiu uda,
kobiecie z przeszłością, mężczyźnie po
przejściach.
Kąt wynajmują gdzieś u ludzi
i łapią, i łapią trochę szczęścia.
On zapomina na rok te dziewczyny z bardzo długimi
nogami,
co wracają nad ranem nie same,
woli ciszę z radzieckim szampanem.
Ona już ma , już ma taką pewność,
o którą wszystkim wam chodzi,
zasypia bez żadnych proszków, wino w lodówce się
chłodzi.
A gdy przyjdzie zapomnieć i w pamięci to zatrzeć,
lepiej milczeć przytomnie i patrzeć.

Czy te oczy mogą kłamać? Chyba nie.
Czy ja mógłbym serce złamać itp. ?
Kiedyś to zrozumiesz sama, to był błąd.
Czy te oczy mogą kłamać - ależ skąd.

I czy te oczy mogą kłamać ?Chyba nie.
Czy ja mógłbym serce złamać itp. ?
Kiedyś to zrozumiesz sama, to był błąd.
Czy te oczy mogą kłamać - ależ skąd.

Cz

Agnieszka Osiecka

[Mar-Basia]

Piosenka o końcu świataW dzień końca świata
Pszczoła krąży nad kwiatem nasturcji,
Rybak naprawia błyszczącą sieć.
Skaczą w morzu wesołe delfiny,
Młode wróble czepiają się rynny
I wąż ma złotą skórę, jak powinien mieć.

W dzień końca świata
Kobiety idą polem pod parasolkami,
Pijak zasypia na brzegu trawnika,
Nawołują na ulicy sprzedawcy warzywa
I łódka z żółtym żaglem do wyspy podpływa,
Dźwięk skrzypiec w powietrzu trwa
I noc gwiaździstą odmyka.

A którzy czekali błyskawic i gromów,
Są zawiedzeni.
A którzy czekali znaków i archanielskich trąb,
Nie wierzą, że staje się już.
Dopóki słońce i księżyc są w górze,
Dopóki trzmiel nawiedza różę,
Dopóki dzieci różowe się rodzą,
Nikt nie wierzy, że staje się już.

Tylko siwy staruszek, który byłby prorokiem,
Ale nie jest prorokiem, bo ma inne zajęcie,
Powiada przewiązując pomidory:
Innego końca świata nie będzie,
Innego końca świata nie będzie.Czesław Miłosz

[mimoza]

Ławeczka

Przepełniona radością
Wróciłam zmęczona
Na fotelu usiadłam
Sen mnie zmorzył i śniłam.
Po leśnych ścieżkach błądziłam
Nad stawem, w ukryciu
Za rozłożystą wierzbą znalazłam
Ławeczkę w słońcu skąpaną.
Stała czekając na gości.
Obok na ścieżce, w mym śnie
W zalotnych pląsach
Ćwierkała wróbelków para.
Motyl z trzepotem skrzydeł błękitnych
Zatrzymał się w locie,
Ważki nas stawem tańczyły.
Przechodzień zmęczony
Na skraju ławeczki przysiadł
Książkę miał w ręku, lecz jej nie czytał.
Serce me mocno zabiło
Gorąca krew uderzyła do skroni
Szeroko oczy otwarte
A w dłoni trzymałam Twoją dłoń.
Ta ławka, ten las, na chwilę zatrzymał się czas.
Ty byłeś przechodniem, ja wierzbą
Piękny sen, marzeń pełny.

Cz

26 października 2008 roku

[Ludgarda]

właśnie rozgościłam się wśród Was A oto kolejny wiersz:
MISTERIUM POEZJI

Salonik poety z Harendy
Okrągły stół biały obrus
wokoło okna

spoza nich
dobiega muzyka
płyną melodie poezji

Twórco "Księgi ubogich"
odkryłam strofy pełne prawdy
prostoty ducha
bogactwa natury

Wiedziałeś
że słońce stokrotki
i obłoki
najczystszą mową
chwalą radość życia

E.R.

[Donata]

Witam wszystkich na nowym wątku.
Zgodnie z obietnicą podaję link do pps pt. Wiersze Ewity cz.2

http://www.voila.pl/431/izcze/ wiersze Ewity cz.2

Pozdrawiam Donata

[mimoza]

Ludgarda, czuj się jak u siebie - będzie nam miło. Cz

Donata - już biegnę, już czytam - dziękuję Cz

[Alsko]

Napisał Donata

Witam wszystkich na nowym wątku.
Zgodnie z obietnicą podaję link do pps pt. Wiersze Ewity cz.2

http://www.voila.pl/431/izcze/ wiersze Ewity cz.2

Pozdrawiam Donata

Donato, czy jesteś pewna, że wiersz "Erotyk" jest autorstwa naszej Ewy? Możesz to sprawdzić?
Czy autorką nie jest Evita?
Bo to są dwie różne osoby. Już kiedyś w tym wątku o tym pisałam.

To samo pytanie dotyczy wiersza "Dla ciebie, mamo"

[tar-ninka]

Alusiu tez jestem tego zdania , to nie jest styl Ewity
Erotyk jest na kartce mojego autorstwa ,kartka była podpisana,
dlaczego jest zamazany moj podpis?
Z innych moich prac uzytych do tego slajdu zreszta też.sa podpisy zmazane..?

[martunia]

To znaczy, że stało się źle i bardzo brzydko!!!

[bogda]

To co to, znaczy że to nie są wiersze Ewy???

[Donata]

Halo to ja HAKER, udało się hihihihi dobrze namieszać, szkoda,że tak mało, ale Donatka będzie zaskoczona jak wróci,że ktoś tak dobrze namieszał, ale erotyki i zamazanie paru literek to takie proste, no i bedzie musiała wypić za mnie to piwko. Chyba jej nie bardzoo bedzieeeeee smakowac, no nie kobitki. spadam fajnie było.

[martunia]

Może to można leczyć?

[Karol X]

Napisał Donata

Halo to ja HAKER, udało się hihihihi dobrze namieszać, szkoda,że tak mało, ale Donatka będzie zaskoczona jak wróci,że ktoś tak dobrze namieszał, ale erotyki i zamazanie paru literek to takie proste, no i bedzie musiała wypić za mnie to piwko. Chyba jej nie bardzoo bedzieeeeee smakowac, no nie kobitki. spadam fajnie było.

Spadasz?
Mam nadzieje,ze jak juz to na leb!
Uszanuj tych,ktorzy odeszli.

[Alsko]

Napisał Donata

Halo to ja HAKER, udało się hihihihi dobrze namieszać, szkoda,że tak mało, ale Donatka będzie zaskoczona jak wróci,że ktoś tak dobrze namieszał, ale erotyki i zamazanie paru literek to takie proste, no i bedzie musiała wypić za mnie to piwko. Chyba jej nie bardzoo bedzieeeeee smakowac, no nie kobitki. spadam fajnie było.

Śmiesznie to nie jest, wręcz przeciwnie
I bardzo niefajnie!!!

[martunia]

Coś czułam.

[Alsko]

Można i tak się tłumaczyć...