|
Społeczeństwo Sprawy społeczne wielkie i całkiem małe. Religia, dyskryminacja, działalność charytatywna, problemy społeczne - nie tylko seniorów. UWAGA - bez polityki. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Społeczeństwo Sprawy społeczne wielkie i całkiem małe. Religia, dyskryminacja, działalność charytatywna, problemy społeczne - nie tylko seniorów. UWAGA - bez polityki. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1
|
||||
|
||||
Pijani kierowcy
Pijany kierowca zatrzymany przez mieszkańców Kościerzyny
Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/fakty/polska/new...mpaign=firefox Wszystko rozumiem, ale nie mogę zrozumieć pijanego kierowcę za kółkiem. Jakie i czy są kary dla tych kierowców? Parę lat więzienia, hmm dobre, za dobre sprawowanie wyjdzie po 2-3 lat i dajej wódka będzie rządziła nim? Co Wy myślicie na ten temat?
__________________
Sądzisz że coś o mnie wiesz, ale to tylko wspomnienia, nic więcej. |
#2
|
|||
|
|||
Cytat:
Bo widzisz,w dużej mierze zależy kto siedzi za kierownicą. Bywa i tak,że żadnej kary nie ma. A nawet jeśli po wnikliwych badaniach zostanie jakoś tam ukarany , to żadna kara nie będzie adekwatna do poniesionej winy i nie powróci zdrowia i życia ludzkiego. A też sprawa współwinnych.Nie zauważyłam,by interesowano się kto był świadkiem gdy pijany siada za kierownicą samochodu, jak to możliwe że osoba trzeżwa jedzie z pijanym i pozwala na to. To jest współuczestniczenie wg.mnie.
__________________
"Rany się zabliźniają, ale blizny rosną wraz z nami''.St.Jerzy Lec http://www.okruszek.org.pl/ https://www.pajacyk.pl/ https://polskieserce.pl/ |
#3
|
||||
|
||||
Skrobnę jutro do tego tematu więcej .Pozdrawiam Nadinn.
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
#4
|
|||
|
|||
A tzw trzeźwi kierowcy ale niezbyt trzeźwi na umysle którzy bez wypicia alkoholu zabijają ludzi przez swoją niefrasobliwsc a którym w poraktyce nie grozi jakakolwiek realna kara, nawet mandat to nie jest problem. A cy taki bandyta nie powinien poniesć choćby wszystkich kosztów cywilnych na które naraził poszkodowanych i społeczeństwo.
Z autopsji z procesu w N.Hucie trwającego 6 lat znam przypadek gdzie panik prokurator na ostatniej rozprawie wygłosiła mowę: ja protestuję aby oskarżony poniosł jakiekolwiek koszty. Delikwent zabił dwoje młodych ludzi, dostał 1,5 w zawiasach i ani jednego dnia nie siedział bo nie był pijany. Taka jest praktyka. |
#5
|
||||
|
||||
Właśnie, mi się wydaje, że w Polsce są za słabe kary.
Prawo jazdy, powinno być automatycznie zabrane. Po odbyciu kary, przez pijanego kierowcę, powinien odnowa zdawać na prawo jazdy. Co rząd polski zaproponował. Założyć w samochodach, alko-maty. Jest to żałosne.
__________________
Sądzisz że coś o mnie wiesz, ale to tylko wspomnienia, nic więcej. |
#6
|
|||
|
|||
W sprawie z N.Huty o której napisałem gdzie zginęło z winy trzeżwego kierowcy, nie tylko, że kierowca nie miał przez sąd odebranego prawa jazdy to gdyby nie moje pismo do wojewody o badanie lekarskie skazanego to sąd robił wszystko aby oskarżony nie poniósł jakiegokolwiek uszczerbku. Postawę sędziego który prowadził sprawę oceniam jako wieloletnie naigrywanie się z rodziców ofiar wypadku.
|
#7
|
|||
|
|||
Cytat:
To powiedz nam jakie kary za podobne zdarzenia są w Niemczech bo do 05% można jechać bez konsekwencji. Cytat:
We Francji: Cytat:
Dopiero takie porownania coś mówią o tym czy nasze prawo jest łagodne czy nie w stosunku do pijanych piratów drogowych. |
#8
|
||||
|
||||
Cytat:
Nadinn - nie ma skutecznych kar dla pijanych kierowców, a ani te nieuchronne, anie te bardzo wysokie kary pozbawienia wolności nie działały, nie dzialają, nie będą działać. Bo nasi prawodawcy nie myślą przy stanowieniu prawa, tylko działają dla poklasku. Po pierwsze - stan nietrzeźwości to stan ograniczonej świadomości, czyli niezdolność do oceny sytuacji, zagrożenia, własnego stanu. W stanie upojenia nikt nie myśli o grożącej mu karze, ani o szkodach jakie może wyrządzić. Działa "bezmyślnie". Gdybyśmy, zamiast tkwić w swoich emocjonalnych opiniach, wysłuchali psychologów, dowiedzielibyśmy się, że zadna kara po fakcie nie jest skuteczna. Wie to kazdy behawiorysta. Kiedy uczymy psa dyscypliny, ni karzemy go za to, co zrobił jakiś czas temu (bo właśnie dostrzegliśmy szkodę), pies jest tu i teraz, nie powiąże kary z przewinieniem. Pijani kierowcy - z całym szacunkiem - także nie wiążą kary z przewiną. Czują się skrzywdzeni, bo ich jedyną winą jest to, że dali się złapać. Bywa, że nie pamiętają zdarzenia. Po drugie - karać musimy tak, jak nagradzać. Za niska nagroda czy kara nie motywuje, za wysoka wzbudza poczucie krzywdy, a tym samym pijany kierowca nie czuje się winny - "przecież byłem pijany, czego ode mnie chcecie...". Po trzecie - kara nie może być zemstą, ma uczyć, resocjalizować - nie tylko winnych, ale i tych, którzy mogą popełnić przestępstwo. Pijany kierowca wysłany do więzienia na 5 lat, nie nauczy się tam niczego dobrego. Przeciwnie, utrwalimy patologię. Polskie więzienia są przeludnione, wielu skazanych czeka na odbycie kary, bo nie ma dla nich miejsca. Oburzamy się, bo trzeba utrzymywać więżniów, więc oczywiście odmawiamy im wygód. Ale 12 osób na 9 metrach kwadratowych wyklucza resocjalizację. Dodatkowo w więzieniu najgroźniejsza jest nuda, szczególnie dla tych, którzy zdolni są do zmiany. Wreszcie - resocjalizacja, jak terapia, działa tylko wtedy, gdy ktoś chce się zmienić, poprawić, udoskonalić. A który kierowca, szczególnie gdy siada za kierownicą nietrzeźwy, jest w stanie przyznać, że nie jest najlepszy, że powinien się czegoś uczyć? Pijani kierowcy powinni wykonywać prace społecznie użyteczne. Powinni pracować na złomowisku samochodów po wypadku, powinni pracować z ofiarami wypadków, powinni opiekować się potrzebującymi pomocy. Powinni dotknąć bólu, który zadali. Zabierzesz prawo jazdy, będzie jeździć bez. Zabierzesz samochód, pożyczy, bo trzeba zarabiać na życie lub wykonywać obowiązki. Wsadzisz do więzienia, odsiedzi swoje i będzie się czuł uwolniony od odpowiedzialności. Tylko ułamek pijanych kierowców uznaje swoją winę. Ale najważniejsze - nie alkohol jest zagrożeniem, a brawura, poczucie doskonałości. Myślenie, że to inni są kiepskimi kierowcami i utrudniają mi jazdę. No i spryt, wręcz przymus bycia sprytnym - ja zdążę, mnie się uda, ja nigdy nie miałem wypadku, mam najlepszy samochód... Pamiętajmy, że zaledwie 10% ofiar wypadków zawdzięczamy pijanym kierowcom. Reszta to ofiary trzeźwych. |
#9
|
|||
|
|||
Cytat:
W tym jest rzeczy sedno, że tzw użycie czy pozpostawanie pod wływem promili jest stosunkowo mało groźne w porównaniu do swirowatego zachowania zarówno trzeźwego jak i pijanego. Wielokrotnie pisywałem i postulowałem niezaleźnie od odpowiedzialnosci karnej bezwzględnie orzekać odpowiedzialnosć cywilną rzt zwrot wszelkich kosztów państwa (karetki, ekipy, dochodzeniowe, koszty procesu, biegli sądowi etc.) jak i zwrot wszelkich strat i nawiązki dla rodzin poszkodowanych. Odpowiedzialnosć cywilna byłaby bardziej dydaktyczna niż iluzoryczna odpowiedzialnosć karna. |
#10
|
||||
|
||||
Cytat:
Owszem, można jechać,ale powyżej tej proporcji, jak Cię złapią, niestety tracisz m/in prawo jazdy, po odbyciu kary, za kółkiem tak szybko nie siądziesz, musisz zrobić nowe prawo jazdy czyli "idiotentest" polega na tym, że chodzisz długo na prawko, płacisz słono. I wiele na ten temat ma do powiedzenia sąd i psycholog sądowy.
__________________
Sądzisz że coś o mnie wiesz, ale to tylko wspomnienia, nic więcej. |
#11
|
||||
|
||||
Witajcie..
Pogada Żąd i przestanie bo prawo jest dla równych i rófniejszych;;
Dla policji po pijaku, Dla osłów -posłów,narzartych małpami, Dla prekuratorów, Dla Adwokatów, Jeszcze są po znajomości od tych wyższych, Dla świętych w kieckach. Poza tym reszta prawa,jest dla zwykłych głupków,których się, potem wsadza do kryminału. No więc jeżeli nie będzie się toczyć rozprawa dla wszystkich jednakowa to i tak z tego nic nie będzie. Dlaczego jedni mogą a JA NIE-------SKORO ŻYJĄ NA NASZYCH KIESZENIACH -PODATKOWYCH.
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
#12
|
||||
|
||||
Cytat:
Zgodzę się z Tobą we wszystkich punktach, masz rację. Też bym była za tym aby pracowali społecznie, pomagali tym co ich skrzywdzili. Przedewszystkim wysłać na przymusowe leczenie. Wszędze są wypadki drogowe, zgadzam się z Wami. Poruszyłam ten temat, nie po to aby się z Wami kłócić, ale aby porozmawiać.
__________________
Sądzisz że coś o mnie wiesz, ale to tylko wspomnienia, nic więcej. |
#13
|
||||
|
||||
Witajcie..
Od nowego roku kary za pijaństwo w Holandii.
kary za alkohol za kolkiem: pierwwsze 5 lat posiadania prawa jazdy 0,2 promila, potem 0,5. 0,53 promila 350 euro 0,8 - 350 euro plus kurs antyalkoholowy (koszt 500 euro) 0,81 - 1 promil 490 euro, 4 miesiace zawieszenie prawa kurs 798 euro 1,16 - 1,30 750 euro 6 miesiecy i zamek antyalkoholowy na kierownice (kost 4000 euro) od 1,81 do 2,35 max 1600 eoro, 10 miesiecy zawieszone prawko i badania psychiatryczne powyzej 2,35 kara wiezienia lub pracy przymusowej, to samo jak byl wypadek
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
#14
|
|||
|
|||
Z tej dotychczasowej wymiany zdań dość jednoznacznie wynika, że alkomaty nie sa jednostkowym wymysłem rządu, proponowane kary podobnie, a zagrożenie karami więzienia 12-15 lat przy okazji wypadków ze skutkiem smiertelnym po spożyciu jest jednym z najwyższych w Europie. Przy jednej z najniższych dopuszczalnych norm spożycia.
Przy tej tragicznej okazji uciekliśmy od tematu w jakiś sposób pokrewnego a związanego z ruchem drogowym bardziej zagrażajacym ludziom w starszym wieku, a mianowicie pladze śmiertelnych wypadków na przejściach dla pieszych. A tych jest znacznie więcej i popełnionych na trzeźwo niz po pijaku. |
#15
|
||||
|
||||
Cytat:
Masz rację - w obu sprawach. 12 lat pozbawienia wolności czy 20 - różnica niewielka, bo dotkliwe jest samo życie pod celą, odarcie z godności, szans rozwoju, zamknięcie w ciasnej klatce społecznych (więziennych) kontaktów i utrata szacunku świata raz na zawsze. Chyba, że zdobędziesz nową godność, szacunek nowego kręgu znajomych, nowe kompetencje, umiejętności, kontakty - czyli będziesz nowym człowiekiem. Więzienie w większości wypadków nie uczy szacunku do prawa, szacunku dla norm społecznych "za murem". Po 20 latach w więzieniu spora część wraca, bo łatwiej radzą sobie z sytuacją więzienną niż życiem na wolności. A co do starszych ludzi - bywa, że to oni są zagrożeniem. Owszem, przejścia dla pieszych są dla kierowców tylko przeszkodą i wielu trudno zaakceptować obowiązek przepuszczenia pieszego. Ale obserwuję starszych ludzi, którzy nie przyjmują do wiadomości, że są słabsi. Przebiegają, przemykają, nie patrzą wokół siebie, śpieszą się licząc, że są widoczni i że wszyscy ich uszanują. Zresztą wydaje mi się, że na drodze toczy się jakiś tajemny spór, niemal wojna o to, kto jest ważniejszy - pieszy czy kierowca. Teraz doszli rowerzyści. Jestem pieszym, dużo chodzę. Ale coraz mniej miejsca dla mnie. Na jezdni mknące samochody, na chodniku rowerzyści - bez świateł, bez dzwonka, opatuleni, ze słuchawkami w uszach, sprawdzający jak szybko można kręcić pedałami. Szczególnie o zmierzchu to duża zabawa. Nie wiem jak, ale jakoś tak jest, że gdy człowiek dostaje prawo jazdy, prowadzi samochód lub rower, to jakby miał certyfikat, iż jest doskonały, lepszy od innych, ważniejszy, i że ja jestem mu tylko przeszkodą na drodze. Zauważyłem także, że posiadacze samochodów śpieszą się bardziej i zawsze się spóźniają, i zawsze czują się poszkodowani. Szczególnie w taką pogodę jak dziś. Szaro, pada, wichura, ale to kierowca cierpi bardziej niż pieszy, bo jego ukochane autko się zużywa.... |
#16
|
||||
|
||||
A co do kar - wpisałbym do kodeksu drogowego i karnego, że każdy kto spowoduje wypadek, w którym ktoś zginie lub ucierpi - za to, że brutalnie wtrącił się w czyjeś życie - nabywa w nagrodę obowiązek alimentacyjny wobec ofiary wypadku. Nie skutkiem procesów cywilnych, ale tak po prostu.
Zabiłeś dziecku rodzica - weź je na swoje utrzymanie. Spowodowałeś niepełnośprawność - opłać leczenie i rehabilitację. Nie z OC - z własnych dochodów, z własnej pracy. Spowodowałeś szkody - pomóż potrzebującym. Ot chociażby pomóż uporządkować pogorzelisko poszkodowanym w pożarze. No i pamietajmy o tych, którzy po spożyciu lub z powodu sarmackiej natury spowodowali wypadek i sami ucierpieli. Nikt inny, tylko kierowca. Współczujemy im bardzo, bo poniesli uszczerbek na zdrowiu i straty finansowe, często pomagamy. Ale to tylko ofiary brawury i bezmyślności, tyle że własnej. |
#17
|
||||
|
||||
Sądzę, że najbardziej dotkliwe są kary finansowe.Zabranie prawa jazdy nie zmienia niczego, ile osób jeździ bez? Dużo.
Dotkliwe życie pod celą jest też rodzajem kary -może nie dla wszystkich, ale na pewno dla bardziej wrażliwych.
__________________
|
#18
|
||||
|
||||
Emka46 - myślę, że dolegliwość kar to złudzenie.
Jazda bez prawa jazdy traktowana jest przez społeczeństwo jako spryt, albo konieczność. Nie przyjmujemy do wiadomości, że to przestępstwo. Widzimy, że ktoś kogoś bije, albo ktoś coś kradnie - odwracamy głowę, bo się boimy. Mamy wytłumaczenie. Gdy ktoś jedzie bez prawa jazdy, wsiadamy, bo przecież jest dobrym kierowcą. Nawet nie pytamy, dlaczego nie ma prawa jazdy, kto i dlaczego mu je odebrał. My - społeczeństwo - ten fakt akceptujemy. A finanse - żaden z kierowców nie lubi płacić mandatu. Nie spotkałem kierowcy, który uznałby, że mandat mu się należał. Kierowca zawsze próbuje karę negocjować i bywa, że zamienia ją w łapówkę. Jak na to reagujemy? Uznajemy, że jest sprytny, inteligentny, ma gadane, ma szczęście. My akceptujemy unikanie kary za przekroczenie szybkości, za brawurę, za głupotę niekiedy. Kara finansowa musi boleć, ale nie za bardzo. Aby - na przykład - nie dotknąć rodziny, bo wtedy kierowca nie czuje się winny, tylko skrzywdzony, bo on tylko wypił piwko, kielicha, pił wczoraj, a oni zabrali jego dziecku wakacje. Niewielu jest kierowców, ktorzy są świadomi swoich ograniczeń, niedostatków, a tych, którzy są przekonani, że przewyższają pozostałych umiejętnościami jest bez liku... |
#19
|
||||
|
||||
Ta pijacka kierowców -Bajka nigdy się nie skonczy jak będziemy mieli do czynienia z pobłażliwością.
Jeżeli pijacki Bandyta zapłaci i jego kochana jadąca z nim w samochodzie rodzinka to wtedy do łbów tej bandy wlezie że za coś się odpowiada. RAZEM...... A tak rodzinka w śmieje się w czerep,że głupie przepisy ochraniają Pijaków. U nas na opolszczyznie,jeżdża na Zachód do pracy i wracają po 14 dniowej szychcie. Wyobrazacie WY sobie jakie to są "Gierojie" tYLKO W POLSCE..... Wtym idiotycznym bezprawnym dla pijaków kraju... Na zachodzie,jak przekroczą granice to jadą jak BARANKI , 90 lub 130 bo zaraz są sfotorafowani i rachunki słone ich dopadają. przy zarobkach w Niemczech 1500 Euro a Mandat średnio koło 4oo to jest b.dużo. U nas śmieją się w kułak z żądżących bo sami nawaleni jak świnie jeżdżą. Czerpią wzory z Góry....
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
#20
|
|||
|
|||
Czy musi być pijany aby być draniem?
Wszystko rozumiem, ale nie mogę zrozumieć pijanego kierowcę za kółkiem. Jakie i czy są kary dla tych kierowców?
Parę lat więzienia, hmm dobre, za dobre sprawowanie wyjdzie po 2-3 lat i dajej wódka będzie rządziła nim? Co Wy myślicie na ten temat?[/quote] ============= A trzeźwy i skrajnie brawurowy zabijający ludzi w czym jest lepszy od pijanego nieswiadomego swoich czynów i następstw. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Jak na drodze radzą sobie starsi kierowcy? - komentarze | Basia. | Ogólny | 2 | 01-08-2015 16:51 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|