Osobowy wkufionych połajbowych cz.XI

[chickita]

W błogiej nieswiadomosci zyłam, ze to już XI częśc? A jednak! To jedziemyyyyyyyyyy!!!!!!!

Jak mawiała nasza Kapitanka, uciekamy od bzdurnej polityki i dywagacji na ten temat, szukamy azylu, kiedy nas zmartwi, zdenerwuje lub zasmuci uciążliwość życia, głupota, małostkowość, samozadowolenie ludzi itp. Dlatego proponuję "z żywymi naprzód iść, po życie siegać nowe", więc zapraszam osieroconą załogę do przesiadki. W tym przypadku wirtualny pociąg na wirtualnych torach ma zawsze zielone światło i podniesiony semafor. Wsiądźmy i sami sprawdźmy, gdzie możemy dotrzec. Spotkajmy sie w wagonie restauracyjnym i pogadajmy ze szklaneczką w dłoni.
Nie zapomniałam o zwierzakach, oczywiście zabieramy ze sobą.

[chickita]

Tar-ninko - pomocy! Ty juz dobrze wiesz o co chodzi. Z góry baaaardzo dziekuje.

Tadzio, gdzieś TY?

[martunia]

Noo, to jedziemy.
Zawieruchy nas nie zmogą.
O.

[chickita]

Dokładnie tak. Dobrej nocki. jutro nowy dzień i oby był dobry. Życzę z całego serca.

[martunia]

Pa kochanie.
Idę w stronę kuszetki.

[tadeusz50]

Dzień dobry
No tak sen mnie zmorzył wczoraj i teraz na własnych nogach muszę gonić za osobowym. Tak to bywa cóż stało się. Dogoniłem i już jestem ale widzę też brak mojej konkurentki w pierwszeństwie wsiadania do nowego pociągu.
Witam współpasażerów i życzę miłego i pogodnego dnia.

[tadeusz50]

Jacku siadam przy Tobie na momencik - bo real wzywa dość pilnie- Konduktora tu nie ma i bilety nie obowiązują. Możesz podróżować z nami. Zastosuj się tylko do przykazań z postu 1 a wszystko będzie dobrze. Szczęśliwej podróży. Spadam.

[mimoza]

Albo coś pomyliłam, albo załoga osobowego jeszcze śpi. Zajmę tylko stolik w WARSIE przy oknie, kawę wypiłam w Barze u Tadzia. Idę , przyjdę później jak będzie nas więcej. Cz

[iksigrek]

Witam Tadziu. Pewnie że bedzie dobrze. Dlaczego miało by być źle Dokąd tak pędzisz w realu? Siadaj! Pogadajmy. Już zamówiłem do Ciebie kawkę

[iksigrek]

Czesia tez przyszła i pobiegła dalej

[mimoza]

JackuP. ale gapa ze mnie, nie zauważyłam Ciebie, a pobiegłąm aby zasilić wątek poetycki - bo jak to, nowy dzień a nowego wiersza nie ma? Wracam spokojnie i widzę, że nie byłam sama. Ot z rana okulary chyba przymglone .... Cz

[Alsko]

Hej, ranne ptaszki! ......bry dzień!

Tadek to poleciał wpierw z psem Atosem, a potem się oddał Huraganowi, czyli wnuczce, którą do przedszkola zwykle odstawia.
A reszta... Różnie bywa. Zwykle w pełnym składzie dopiero wieczorkiem restauracyjny okupuje.
To tyle tytułem wyjaśnienia.

A, i jeszcze co Wam powiem, to Wam powiem itd.
Chcieliście mnie wyrolować, ale i tak pociąg znalazłam, o!
Dobrego dnia!!!

[mimoza]

Alsko, kochanie któż by śmiał Ciebie wyrolować, nawet mi przez myśl nie przeszło ,,, hi hi hi. Dobrze, że jesteś - Ja wzorem Tadzia udaję się do reala. Ale jeszcze tu zaglądnę to może uda się nam chwilkę porozmawiać, hej .... Cz

[Alsko]

Mimozo, ależ nie Ciebie miałam na myśli!!!
Już te typasy, o których myślę - wiedzą. Takie dwie blondynki, co tu wczoraj wieczorkiem hulały, o!
I Tadzio, hihihihihi

[tadeusz50]

Alu, poranne obowiązki moje w 100% są zgodne z rzeczywistością. Ja też goniłem osobowy w samych spodenkach resztę ubrana trzymając w ręce a drugiej smycz Atosa. Dobry jest do pościgu. Nawet się dzięki niemu nie zmęczyłem.
Czesiu ja też w osobowym byłem.
Jacku masz wyjaśnienie co robiłem wcześniej.

[mimoza]

Alsko miła, czy widzisz co Tadziu pisze - bidulka biegł za pociągiem w samych spodenkach. Oby na się nie przeziębił. Mówi, że nawet się nie zmęczył - ale w taką pogodę, może to niezmęczenie i zgrzanie być złudne. Dajmy mu herbatki z cytryną i miodem....
Więcej tego Tadziu nie rób, to wcale nie jest zdrowe. Cz

[tadeusz50]

Czesiu jak biegłem to byłem w ruchu i na pewno nie zmarzłem. Nawet nie miałem możliwości zatrzymać się bo Atos na to nie pozwalał, rozpędzonego trudno zatrzymać. A po wejściu do pociągu natychmiast się ubrałem co by nie zmarznąć i nie siać zgorszenia wśród seniorek hihihihi.

[Nika]

Dzień doberek!My też juz wybiegane-ranek chłodny.Pędzę do gospodarskich zajęć!Miłego dnia.

[tar-ninka]

..Dzień dobry miłym pasażerom
. . . . . . . .
Ale pędzicie ruch od samego rana..
Alusiu gdzie podziałas Wars?
Muszę z moją tacą ze sniadaniem po przedziałach biegac..uff...

[Alsko]

Oj, Tarninko, przepraszam! Jakaś zaspana jestem czy co...
Tu jest!
Śniadanie już zjadłam, drugą kawę dopijam i wrrr! do realu idę, bo się dopomina. Na razie bywajcie!