menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Generacja 50Plus > Społeczeństwo > Społeczeństwo - wątki archiwalne
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Społeczeństwo - wątki archiwalne Społeczeństwo - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków)

 
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #1  
Nieprzeczytane 09-12-2008, 10:23
kufa86 kufa86 jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Oct 2007
Posty: 2 996
Domyślnie Ekologia - paliwa przyszłosci


Na jakich paliwach będą jeździły przyszłe pokolenia?
Zakładam, że samochody nie zapchają wszystkich ulic i parkingów, nie utopią się po stopieniu lodowców i nie pojawi się coś nowego, co teraz trudno sobie wyobrazić, jakieś teleportacje czy antygrawitacja.

Cały czas zapowiadane jest wyczerpanie światowych zapasów ropy, tylko termin jest przesuwany do przodu. Ropy jest dużo, oprócz normalnych złóż zawarta jest w łupkach bitumicznych (wysoki koszt uzyskania).
Spalanie węgla, czy ropy w piecach lub silnikach to marnotrawstwo. Z ropy można wytworzyć dużo pożyteczniejszych rzeczy: tworzywa, lekarstwa, rozpuszczalniki, pachnidła, żywice, lakiery, odzież, kleje a nawet żywność. W chemii organicznej istnieje już ponad milion różnych związków.

Jako samochodowe paliwo przyszłości rozważyć można wodór, amoniak, elektryczność, drewno (Holtzgas), biogaz, biopaliwa płynne.
Jako paliwa dalszej przyszłości te, które nie emitują dwutlenku węgla, (wiadomo o co chodzi - o efekt cieplarniany).

Wodór jest czystym paliwem, po spaleniu powstaje woda. Ma niższą wartość opałową jak benzyna. Dokładna liczba oktanowa zależy od składu mieszanki.
Na wodorze można jeździć zwykłym samochodem 4T, bez specjalnych przeróbek, tak jak na LPG.

Rozmawiałem z człowiekiem, który jeździł eksperymentalnym poldkiem na wodór z PK. Przez porównanie twierdził, że LO wodoru jest większa niż benzyny, można założyć około 100. Przy kontroli policyjnej; jak zobaczyli na czym legalnie jedzie, to kontrola szybko się kończyła.

Wodór jest bardzo niebezpieczny. Tworzy mieszankę wybuchową w szerokim zakresie stężeń, od kilku % do prawie 80. Wodór jest trudny do przechowywania. Skraplanie jest trudne i kosztowne ( to nie LPG czy amoniak). Czysty wodór powoduje tzw. kruchość wodorową, penetruje metale na głębokość kilku cm. Pojawiły się chemiczne "akumulatory" wodoru. Są to substancje, które w niższych temperaturach wiążą chemicznie wodór a w wyższych stopniowo go uwalniają.(Wnuki będą wozić w autach duże lodówki).

Wodoru nie braknie, jest składnikiem wody, są tylko kłopoty z jego uzyskaniem. Trzeba dużej energii na rozbicie wody na H2 i O2 a energia uzyskana ze spalenia jest niższa. Tutaj kłania się entropia a właściwie jej wzrost.
Jeżeli energia stanieje, po upowszechnieniu energii jądrowej, być może opłacalny będzie rozkład wody, czy to elektrolityczny czy termiczny....A może inaczej?

Czy da się inaczej?
Oczywiście, że tak. Od milionów lat robią to rośliny. W procesie fotolizy, przy pomocy specyficznych enzymów, rozkładają wodę i z wodoru i dwutlenku węgla produkują węglowodany i nie tylko. Produkcja idzie szybko i z dużą sprawnością ( ponad 60%).
Czyli w przyszłości lejemy do baku wodę plus enzymatyczny generator biochemiczny (z NADH) przed silnikiem, i jedziemy.

Pojazd na wodę to jest to.
  #2  
Nieprzeczytane 09-12-2008, 12:23
Pani Slowikowa Pani Slowikowa jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Posty: 7 080
Domyślnie

A moze bedziemy jezdzic z "panello solare" na dachu??? Nie z lodowkamu..
__________________
"Dobry malarz musi namalować dwie rzeczy: człowieka oraz istotę jego duszy."
Leonardo DaVinci
  #3  
Nieprzeczytane 09-12-2008, 12:33
Kazik's Avatar
Kazik Kazik jest offline
Odszedł...
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: Kraków
Posty: 8 748
Domyślnie

Kufa-do ostatnich 5 linijek się nie zgodzę. Wlewasz coś do baku-a gdzie światło dla foto-syntezy? A na węglowodanach-nie pojedziesz [bez przeróbki-kosztownej]. Możesz je zjadać. Nie pomyliłeś z węglowodorem?
  #4  
Nieprzeczytane 09-12-2008, 13:18
senior A.P. senior A.P. jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Posty: 8 957
Domyślnie

Polecam samochody z silnikami na sprezone powietrze.
Juz o tym pisalem w innym miejscu.
Nic nie trzeba spalac aby jechac,takze rowerem.

Podobnie jak z piciem,mozna nie pic i byc "zacpanym" .
Mlodziez ma juz zafundowane "tanie dopalacze".
Rzady dokonuja legalizacji prawnej.
To dopiero bedzie "kufiaste zycie" !
  #5  
Nieprzeczytane 09-12-2008, 13:20
Kazimierz's Avatar
Kazimierz Kazimierz jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: Gdańsk,pomorskie
Posty: 3 007
Domyślnie

Kufa ! Mnie interesuję wszystko, jesli chodzi o przyszłość, jaka czeka moich wnuków, nie tylko ekologia. W związku z tym, zainteresowałem się Projektem Venus, opisanym ze szczegółami na http://www.thevenusproject.com/ . Jest tam też opis technologii transportu przyszłości. Niestety, po angielsku, chociaż jest tłumaczenie komputerowe po polsku, które, w zasadzie, jest do zrozumienia. Ponieważ, zamierzam głęboko wejść w poruszaną tam problematykę, zacząłem własne tłumaczenie całego projektu. Jestem dopiero na początku i w celu przybliżenia go ogółowi forumowiczów publikuję to tłumwaczenie w swoim blogu Tłumaczenie aktualizuję, poprawiam,uzupełniam,stale.
Myślę, Kufa, że Ty nie będziesz miał problemu z czytaniem oryginału, jeśli w ogóle w to wdepniesz i podzielisz się z nami uwagami. A to samochód przyszłości na paliwo przyszłości ?
  #6  
Nieprzeczytane 09-12-2008, 13:32
senior A.P. senior A.P. jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Posty: 8 957
Domyślnie

Masz racje Kazimierz !
Trzeba isc z postepem czasu,choc silnik na sprezone powietrze liczy sobie juz ponad siedemdziesiat lat.
Ale jak zarobic na powietrzu ? Eksportowac,importowac ,czy wogole da sie go sprzedac ?
Jezeli juz, to jak i jakie wprowadzic clo ???
Kto sie tym handlem zajmie ?
Aj waj ,ciezki problem !
  #7  
Nieprzeczytane 09-12-2008, 13:34
Kazik's Avatar
Kazik Kazik jest offline
Odszedł...
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: Kraków
Posty: 8 748
Domyślnie

No cóż-Lem nie żyje, a ja nie mam jego zdolności pisarskich. Płacą komuś w USA za "literówkę"-więc pisze. Chociaż może kiedyś to będzie drugi Lem.
  #8  
Nieprzeczytane 09-12-2008, 14:06
jip's Avatar
jip jip jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2008
Miasto: Wielkopolska
Posty: 11 298
Domyślnie

Cytat:
Napisał Kazik
No cóż-Lem nie żyje, a ja nie mam jego zdolności pisarskich. Płacą komuś w USA za "literówkę"-więc pisze. Chociaż może kiedyś to będzie drugi Lem.
Kazik nie przesadzaj, jak Ty nie masz zdolności pisarskich to kto ma mieć, przecież to co piszesz to czyste pisarstwo, przecież w głowie Twojej aż roi się od porównań, umiesz wytłuścić to co trzeba, podkreślic tam gdzie trzeba, Lucia też uważa, że możesz być jak nie równy to niewiele gorszy od Lema. Nie wahaj sie - do przodu...
  #9  
Nieprzeczytane 09-12-2008, 14:49
kufa86 kufa86 jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Oct 2007
Posty: 2 996
Domyślnie

Po kolei,
Samochód na sprężone powietrze.
Gęstość energii jest tu za mała, inaczej mówiąc samochód taki będzie miał małe przebiegi miedzy sprężeniami, chyba, że kierowca po wojskowej grochówce będzie go często doprężał w czasie jazdy.
Równie dobrze można sobie wyobrazić samochód na koło zamachowe, czy na sprężynę jak dziecinna zabawka.
Takie napędy służą jako chwilowy magazyn energii (przy hamowaniu) w napędzie hybrydowym.
Jest jeszcze jeden aspekt tego sprężania:
Czymś trzeba napędzić sprężarkę, jeżeli agregatem spalinowym, to emitujemy CO2, jeżeli silnikiem elektrycznym, to elektrownia emituje dwutlenek węgla.
I jeszcze jedno, sprawność elektrowni i sprężarki jest dużo mniejsza niż 100%.

Temat samochód na powietrze jest kaczką dziennikarską, dobrą na sezon ogórkowy.
Cytat:
Napisał Pani Slowikowa
A moze bedziemy jezdzic z "panello solare" na dachu??? .
nierealne.
W Polsce na metr kwadratowy pada w lecie, w słoneczny dzień moc 2 kilowaty, w pochmurny zimowy 20 watów, 100 razy mniej.
Sprawność fotoogniw jest bardzo niska, żeby uzyskać moc samochodu 50 kW, trzeba by wozić ze sobą kilkaset metrów kwadratowych kolektora.
W Australii robię przejazdy przez cały kontynent, sa to lekkie samochodziki i wielkie kolektory.
  #10  
Nieprzeczytane 09-12-2008, 14:52
Kazimierz's Avatar
Kazimierz Kazimierz jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: Gdańsk,pomorskie
Posty: 3 007
Domyślnie

Senior ! Raczej będzie korzystało się z napędu elektrycznego
(see PV),bo do napędu na spężone powietrze wymagane byłyby zbiorniki na wysokie ciśnienie,które, byłby,mimo wszystko ciężkie,choć, być może będą super wytrzymałe i lekkie materiały na te zbiorniki niedługo.
Problem nie leży, moim zdaniem,czy to będą pojazdy na elektryczność, które już są testowane,czy sprężone powietrze, ale w ich dostępności, czyli cenie.
A kto na tym zrobi kasę ? Ten, kto to dostarczy dane "paliwo" najtaniej. To będą najbardziej pomysłowi i przedsiębiorczy ludzie. Do śmiałych,odważnych ludzi należeć będzie przyszłość.
Ale,ale. Najbardziej mnie frapuje pomysł "ekonomii bez pieniędzy" (Resource Based Economy). , a o tym też piszą w Projekcie Venus.
Kufa ma rację. To by się po prostu nie opłacało.
  #11  
Nieprzeczytane 09-12-2008, 16:24
kufa86 kufa86 jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Oct 2007
Posty: 2 996
Domyślnie

Cytat:
Napisał Kazik
Kufa-do ostatnich 5 linijek się nie zgodzę. Wlewasz coś do baku-a gdzie światło dla foto-syntezy? A na węglowodanach-nie pojedziesz [bez przeróbki-kosztownej]. Możesz je zjadać. Nie pomyliłeś z węglowodorem?
A jednak się kręci,
nie coś tylko wodę z enzymem i trochę światła.

Fotoliza jest jednym z etapów fotosyntezy, następuje rozkład wody, wodór i CO2 buduje wpierw węglowodany, potem inne cuda, tlen jest uwalniany do atmosfery, wszystko z udziałem enzymu NAD, który jest transporterem wodoru.
Wystarczy, żeby NADH ten wodór dostarczył do silnika.

Fotosynteza, więc fotoliza też, prowadzone są sprawnie w różnym oświetleniu, sprytne kaktusy prowadzą je w ciemnościach nocy (Crassula Acid Metabolism).

Co do cukru..weź kostkę cukru i ją podpal, pali się kopcącym płomieniem.
Jakby jej dostarczyć lepszego utleniacza, paliłaby się lepiej.
Takim utleniaczem jest saletra.
jako szczeniak robiłem modele rakiet, papierowa rurka, w środku ubita mieszanina saletry z cukrem pudrem, uformowana komora spalania, dysza, lotki, wyrzutnia z 4 prętów ...kłopotliwy i niebezpieczny odpał.
Całkiem wysoko te zabawki latały, jak się dobrało złą proporcję składników, rakieta zamieniała się w świecę dymną.

Jeździć można na wszystkim co się pali.
Rozdrobnione materiały stają się wybuchowe, bo maja dużą powierzchnię styku z powietrzem, pył węglowy w kopalniach, mąka, pył aluminiowy.
Słyszałeś o spawaniu szyn termitem, czyli aluminium.
Można by zrobić silniki na to wszystko, tylko po co?

Jeździć można na wszystkim co się pali.
Jeździłem mercedesem na oleju rzepakowym, prosto ze sklepu, sojowy i słonecznikowy dawały gorsze efekty.
Jak dorwę kiedyś wychełtanego dizla, spróbuję jeździć na smalcu.
  #12  
Nieprzeczytane 09-12-2008, 16:44
kufa86 kufa86 jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Oct 2007
Posty: 2 996
Domyślnie

Następna ściema "dwie minuty tankowania i dwie godziny jazdy"
chciałbym to widzieć
http://video.google.pl/videoplay?doc...k+na+powietrze
  #13  
Nieprzeczytane 09-12-2008, 17:07
gratka's Avatar
gratka gratka jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: wioska
Posty: 16 020
Domyślnie

Na jutro czy pojutrze proponuję samochód hybrydowy;
http://media.gm.com/servlet/GatewayServlet?target=http://image.emerald.gm.com/gmnews/viewmonthlyreleasedetail.do?domain=495&docid=24669
a czym będziemy jeździć w przyszlym roku - pomyślimy.
Kufa Japończycy jeżdżą na wodorze na wyspie Kioto.
http://www.proekologia.pl/e107_plugi...p?content.5543
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić....
  #14  
Nieprzeczytane 09-12-2008, 17:32
kufa86 kufa86 jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Oct 2007
Posty: 2 996
Domyślnie

Cytat:
Napisał Babka Gratka
Na jutro czy pojutrze proponuję samochód hybrydowy;
[url="http://media.gm.com/servlet/GatewayServlet?target=http://image.emerald.gm.com/gmnews/viewmonthlyreleasedetail.do?domain=495&docid=24669 "]http
a czym będziemy jeździć w przyszlym roku - pomyślimy.
Kufa Japończycy jeżdżą na wodorze na wyspie Kioto.
Samochód hybrydowy po wyjeździe z ruchu miejskiego traci swoje zalety i zamienia się w zwykły.
W mieście Krakowie inż. z Politechniki Krakowskiej jeździł polonezem na wodór. Każdy silnik benzynowy pojedzie na wodór tak jak na LPG - propan-butan, czy CNG - metan, gaz ziemny.

Przyszłość widzę w napędzie elektr., silniki te mają sprawność prawie 100% i duży moment rozruchowy, co eliminuje skrzynię - tak jak w tramwajach.

Koszt dojazdy z Wawy do Bieszczad to ok. 250 zł, koszt tego przejazdu napędem el. nie przekroczy 50 zł, może dlatego tak marnie idzie ich produkcja?
A studenci z Pomorza zrobili takie coś i jeżdżą.
  #15  
Nieprzeczytane 09-12-2008, 18:07
Kazimierz's Avatar
Kazimierz Kazimierz jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: Gdańsk,pomorskie
Posty: 3 007
Domyślnie

Brawo, Kufa, tylko skąd wziąć tyle elektryki ? W elektryce jest pies pogrzebany. Musimy mieć więcej słońca,wiatru,morskich fal, itd. A, geotermia ? Węgiel, ropa, gaz, uran to przeżytek. Może będą wykorzystywane do produkcji kosmetyków i innych świństw !
  #16  
Nieprzeczytane 09-12-2008, 18:42
kufa86 kufa86 jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Oct 2007
Posty: 2 996
Domyślnie

Cytat:
Napisał Kazimierz
tylko skąd wziąć tyle elektryki ? W elektryce jest pies pogrzebany. !
Der Hund ist gdzie indziej begraben.

„Elektryki“ mamy nadmiar,
w nocy,
elektrowni nie da się wieczorem wyłączyć i rano włączyć, musi stale pracować,
żeby się nie spaliła potrzebne są odbiorniki mocy, stąd nocna taryfa, o połowę tańsza, ZE laski nie robi, powinien płacić nocnym markom.
Pewnym rozwiązaniem są elektrownie szczytowo-pompowe, takie jak w Solinie.
W dzień pracują jak zwykła elektrownia wodna, w nocy zamieniają się w pompy i pompują wodę ze zbiornika dolnego na powrót do zapory, magazynują energię potencjalną wody, rozwiązanie dość kosztowne.

Kłopot z samochodami elektrycznymi polega na ciężkich akumulatorach ołowiowych.
A może już są patenty na nową generację akumulatorów,
wykupione przez lobby ropne i schowane do szuflady?
  #17  
Nieprzeczytane 09-12-2008, 19:18
Kazik's Avatar
Kazik Kazik jest offline
Odszedł...
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: Kraków
Posty: 8 748
Domyślnie kufa

Z Twojego postu #11 wynika że jednakowo się bawiliśmy. Jak się saletra z cukrem paliła. Dobry był tez węgiel drzewny [własnej produkcji z zagaszonego ogniska]-po dodaniu siarki, to już był prawdziwy proch. Filmy formatu 6x9 zawinięte w gazetę dawały świecę dymną. Karbid służył do strzelania z puszki. Butelki po oranżadzie [wiesz jak zamykane]-to też była "rozrywka". Nawet mi jedna za wcześnie wybuchła, ale tylko trochę krwi z ręki. Głowa i oczy zostały całe. Siarka z zapałek-do strzelarki. Gwóźdź "papowy" był w tym potrzebny. Proca u każdego chłopaka, na haczyki z drutu, a druga na kamyczki. Nie pamiętam aby jakaś szyba poszła, ale "joby" było słychać. Kto strzelał-jak nas na połączonych podwórkach było kilkunastu?
  #18  
Nieprzeczytane 09-12-2008, 19:45
kufa86 kufa86 jest offline
Użytownik moderowany
 
Zarejestrowany: Oct 2007
Posty: 2 996
Domyślnie

po wskrobaniu paczki w duży klucz przestałem.

Silnik na amoniak
Czy amoniak może być paliwem?
Owszem, tak. Spala się na azot, wodę i niewielkie ilości tlenków azotu..
Przy zapewnieniu odpowiednich warunków spalania prawie wszystko może być paliwem. Można wyobrazić sobie silniki na pyły np.: węglowy (bardzo wybuchowy, vide kopalnie) aluminiowy, pył z mąki, cukru pudru itp. Wartość opałowa aluminium to 31 MJ/kg.
Przedwojenny Prezydent Polski Ignacy Mościcki (chemik, profesor Politechniki Lwowskiej) wybudował Zakładu Azotowe w Mościcach pod Tarnowem i wprowadził własną technologię produkcji amoniaku przez katalityczne wiązanie azotu atmosferycznego i z tego nawozy sztuczne.

Do rzeczy,- parametry amoniaku jako paliwa samochodowego.
Temperatura wrzenia...239,6 K
Temp. krzepnięcia...195 K
Gęstość w temp minus 33,4 C...0,69 g/ccm
Temperatura krytyczna...405K
...ciśnienie krytyczne 10,92 MPa
...wartość opałowa 17,13 MJ/kg (3 razy mniejsza niż benzyny i 1,5 raza niż alkohole)
...liczba oktanowa ...130 (LOB)
...temp. zapłonu...780 C
...temp. płomienia w silniku 1995 K (benzyna 2336 K)
....szybkość spalania, dużo mniejsza niż benzyny (ogranicza to wysokość obr,)
...potrzebna energia iskry 3 do 5 razy większa niż do zapłonu benzyny, przy powiększonej przerwie na świecy.

Bardzo mała wartość opałowa amoniaku nie jest przeszkodą, przy jego LO można stosować dużo wyższe sprężenia. Amoniak nie reaguje z żelazem i gumą reaguje z Al. i Cu.
Dużą zaletą jest łatwość skroplenia i przechowywania w niskociśnieniowych butlach.
NH3 można zastosować do silników wysokoprężnych po dodaniu katalizatora lub dodatków do paliwa takich jak acetylen, azotan amylu, dwumetylohydrozyna.
Badań nad silnikami na NH3 - NIE PROWADZI SIĘ (dlaczego?)
Podejszewam tu zmowę koncernów ropnych.

Na podst. dr inż. Józef Jakubowski „Silniki samochodowe.......
  #19  
Nieprzeczytane 09-12-2008, 20:26
Kazimierz's Avatar
Kazimierz Kazimierz jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: Gdańsk,pomorskie
Posty: 3 007
Domyślnie

Kufa ! Aku. Pb , to przeszłość. Miałem na uwdze aku.przyszłości. O i ile wiem, to nawet te aku. wykorzystywane teraz, to jeszcze nie te, jakich potrzebujemy, aby mogły być stosowane do napędu samochodu. One muszą dopiero powstać.
Tobie i innym dyskutantom chodzi o takie, którymi jeszcze zdążycie pojeździć. Ja myślę o dalszych perspektywach.
Bardzo dokładnie analizujesz różne typy "paliwa" do samochodów i pokazujesz,że masz dużą wiedzę na ten temat.
Strzelanie z klucza to ja jeszcze pamiętam z dzieciństwa. Wtedy do klucza zeskrobywało sie łebki zapałek (wtedy to były zapałki) ubjało sie spłaszczonym gwoździem i strzelało o mur. Czasami rozrywało klucz. Raz mi nawet rozcharatało rękę.
No, ale to było 60lat temu. To były piękne dni. Po prostu piękne dni. Jak w piosence.
  #20  
Nieprzeczytane 09-12-2008, 20:30
Kazik's Avatar
Kazik Kazik jest offline
Odszedł...
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: Kraków
Posty: 8 748
Domyślnie kufa

Pył węglowy lub inny wybucha, w proszkowniach aluminium były wypadki, ale trotyl też się nie nada jako paliwo, chociaż byłby wygodniejszy bo nie trzeba go "rozpylać". Jak dostarczać często małe dawki do silnika, a nie spowodować przeniesienia się na zbiornik? Potrafimy już laserem "odpalić" ciężki wodór, czyli deuter lub tryt. Zawarty w bańce szklanej wielkości główki od szpilki. Naukowcy chowają się za ołowianą ścianą przed promieniowaniem. Bomba "neutronowa" to właśnie taki wynalazek. Pamiętasz plakaty "bombie N -mówimy nie"? Znowu ten problem, żeby nie rozwalić elektrowni i dostarczać nową mała dawkę w ciągu mikro sekundy. A zbiornik ciężkiego wodoru-musi być tuż obok. Bo nawet dalej, przeniesie się wszystko do niego przez przewód dostarczający. Łatwiej zrobić bombę niż wykorzystać podobne energie.
 

 



Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:29.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.