Wspomnień czar...

[Nika]

Mój dziadek, moja babcia- oto temat do snucia wspomnień dla Was, moi mili. Wiem, że chętnie przenosimy się do czasów swej młodości i dzieciństwa, totez zapraszam do rozwinięcia tego wątku.
Moja babcia Katarzyna kojarzy mi się z pierożkami z wiśniami zwanymi "szklanki"-takie soczystoczerwone,kwaśne,które robiła latem, gdy jeżdziłam do niej na wieś.Była prostą kobietą, ale chętnie siedziała na drewnianej ławeczce przy piecu i słuchała moich młodzieńczych wierszy z zainteresowaniem. To od niej dostałam pierwszą w życiu prawdziwą biżuterię-misternie rzezbioną srebrną bransoletkę.Była kochającą, ciepłą osobą...

[Rozia]

Moja babcia.
Babcia Rózia.To na jej cześć przyjełam nicka na tym forum.
Im bardziej się starzeję,tym częściej o niej myślę.
Jestem jedynaczką,dla mojej babci byłam kolejną wnuczką.Ale ONA była tylko moją babcią.Może dlatego,że moja mama była jej jedyną córką,potem tylko synowie.Trzech synów własnych,jeden "przyszywany" po "skoku w bok" jej męża.Nie była "babunią" przy zapiecku.Mimo,że mieszkała w miasteczku powiatowym,kórego prawie 1/3 stanowił wielki szpital(babcia była pielęgniarką),pamiętam,że miała zawsze długie,pomalowane paznokcie,farbowane włosy i "swoją" fryzjerkę,do której chodziła regularnie co tydzień.
Miała pokoik na terenie szpitala(od czasu,jak ją pamiętam,była rozwódką),tam przyjeżdżałam jako mała dziewczynka.Na wakacje.Wakacje na terenie szpitala psychiatrycznego(!)
Resztę opowiem potem.

[Nika]

Aleś stary watek odkurzyła Roziu!Zupełnie zapomniałam,że takowy był..tyle lat!Skoro imię babci przyjęłaś za forumowy nick, musiałaś być do niej bardzo przywiązana.