|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1
|
||||
|
||||
Wspomnienie
8 maja nasza koleżanka Ewita z KSC obchodziła swoje urodziny. Teraz już jest po drugiej stronie tęczy. Wspomnijmy Ją
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#2
|
||||
|
||||
Tadeuszu - 1 maja 2008 roku zawitałam po raz pierwszy do seniorka.
Ewita już wtedy była bardzo chora, bywała na seniorku między jedny a drugim pobytem w szpitalu. Pamiętam jak wyszła ze szpitala tylko dlatego, aby być na ślubie swojej córki. Pamiętam jak mnie przywitała i zachęciła do być na jej poetyckim wątku. Zachwyciły mnie jej wiersze i często do nich wracam wchodząc na wątek założony przez tarninkę. Cieszę się, że chociaż króciutko ale dane mi było z nią obcować. - Cz |
#3
|
|||
|
|||
To był ten czas, kiedy forum miało swój smaczek.
Wszyscy przybywający tutaj dobrze się od razu czuli, a i dyskusje były bez zacietrzewienia, ciekawe i wyważone. Było po prostu swojsko, przyjaźnie i miło, a JEJ wiersze piękne - samo życie. |
#4
|
||||
|
||||
Czesiu, ja zawitałem do seniorka niewiele wcześniej bo 23 lutego. Po krótkim czasie rozumieliśmy się w lot. Dyskutowaliśmy na forum i na gg, przeskakiwaliśmy z tematu na temat. Była wspaniała osobą. Sprzeciwiała się ślubowi córki, ale może lepiej się stało bo Ania miała jeszcze na swoim ślubie jednego rodzica.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#5
|
||||
|
||||
Co prawda nie brałam w tym udziału bezpośrednio, ale lubiłam czytać jej "potyczki" słowne np. z Kufa. Dzisiaj niewiele osób prowadzi takie dysputy i na takim poziomie... szkoda. - Cz
|
#6
|
||||
|
||||
Pamietam doskonale Ewitę, na seniorku byłam jak ona jeszcze byla zdrowa, pamietam jak powiedziała o tym, ze zle się czuje i idzie na badania, jej niemiłe przezycia z powodu jakis sprzeczek, gdzie skasowała swoje piękne wiersze, Tarninka oddała Jej cześć i skompletowała wiersze oprawiając je cudownie w grafiki, Często wracam do jej przemyśleń i sięgam do archiwum, Pamiętam , że bardzo przeżyłam jej smierć, chociaż znałam ją tylko witualnie, właściwie całe nasze forum było poruszone jej odejściem. Teraz jest ze swoim mężem, którego ciagle wspominała i bardzo kochała, a moze jest z nami? Tylko my jej nie widzimy......???
__________________
] |
#7
|
||||
|
||||
Witam!
Poczytałam(jeszcze nie wszystkie) wiersze Ewity. Żałuję,że nie było mi dane poznać jej,nawet wirtualnie!
__________________
"Osiąga się triumf przez zwalczanie trudności"(W.Hugo) |
#8
|
|||
|
|||
Och, Ewita- chodząca dobroc i poezja. narzucala bardzo wysoki poziom wszystkim dyskusjom- bardzo tych Jej wysokich lotow tutaj brakuje.Ale jest ze swoim Ondraszkiem.....
|
#9
|
||||
|
||||
Cytat:
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#10
|
||||
|
||||
Niestety nie było mi dane poznać Ewite, ale czytałam jej wspaniałe wiersze i..... przy niektórych po prostu płakałam.
Dobrze że cos po niej pozostało i inni mogą z tego korzystać ..duchowo. |
#11
|
||||
|
||||
Byliśmy umówieni z Ewą - Ewitą na tańce u Buni. Niestety stało się inaczej. Nie zdążyłem poznać Jej w realu.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#12
|
||||
|
||||
Ewita zapisala sie do KSC bodajze w czerwcu 2007 roku.
Byla aktywna bywalczynia tego forum.Od samego poczatku jej pobytu zauwazalna,piszaca piekne wiersze,zawsze stateczna w wypowiedziach,zwiazana z lajba,ktory to watek traktowala jak swoj drugi dom.Bywalem tam rowniez i ja. Nie raz dyskutowalismy zartobliwie,przenoszac sie w wirtualne,nieznane krainy,szukajac Wysp Szczesliwych,tworzac tym samym fajna zabawe w necie. Stan zdrowia Ewity pogarszal sie z miesiaca na miesiac,ale wszyscy w klubie wierzylismy gleboko,ze to okres przejsciowy,ze z pewnoscia minie i znow bedziemy miec nasza kochana Ewite na naszym forum. Pamietam jej wyjazd do sanatorium,pobyt w szpitalu jak spontanicznie - tak od serca zyczylismy jej wszyscy pokonania choroby,wytrwania w walce ze smiertelna choroba. Prowadzilem wtedy "Muzyczny Koncert Zyczen". Tuz przed odjazdem do Ciechocinka przeslalem jej piosenke "Pola zielone",ktora bardzo lubila i pozniej jeszcze jedna"Nie tak malowal pan Chagall". Rzeczywiscie,to nie tak mialo byc. Odejscie Ewity,a wraz z nia ogromna pustka,ktora pozostawila po sobie na forum,wryla sie gleboko w nasza swiadomosc. Zrozumielismy wnet,ze odeszla od nas nie tylko Ewita,ale wraz z nia i znaczna - jakze piekna czesc jej tworczosci tu na forum. Pozostanie na zawsze w naszych sercach.
__________________
Kazdy przezyty dzien - to dar od serca. |
#13
|
||||
|
||||
Mimozko bardzo podobnie wspominam...parę dni przed Toba przyszłam na forum....Ewita mnie oczarowała wrażliwością , elokwencją, spokojem, zdolnościami negocjatorskimi, twórczością.....miałysmy prywatny kontakt długo....kiedy razu pewnego napisała, będąć już szpitalu, ze ogarnęło ją w nocy przerażające i paraliżujące zimno tak straszne , że poczuła zwierzęcy strach....wiedziałam , że odchodzi...ale wiedzieć a przyjać to dwie rózne rzeczy....w dniu w którym zobaczyłąm informację, ze Ewita odeszła świat się nagle zatrzymał....moi bliscy nie rozumieli dlaczego tak strasznie płaczę, siedzę przy komputerze chcąc byc z Wami wszystkimi wtedy..to była poteżna siła, która nas wtedy jednoczyła....od tej pory, forum ma wyrwę - nie do zastąpienia....
|
#14
|
||||
|
||||
Malwinko napisałaś, że powstała wyrwa - to prawda,
drugiej Ewity już nie będzie. - Cz |
#15
|
||||
|
||||
I ta czysta, piękna polszczyzna.....i nieprawdą jest , że nie ma ludzi niezastąpionych....
|
#16
|
||||
|
||||
Każdego Malwinko da się zastąpić, jednak ślad jaki zostawiamy po sobie
jest jedyny i niepowtarzalny - jak papilarne linie - Cz |
#17
|
||||
|
||||
Szkoda, że Jej córka przestała pisać w seniorku. Pewnie studia i mąż a może i jakiś maluszek?
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#18
|
|||
|
|||
A ja czesto myslę o Ewicie. Do konca bylysmy w kontakcie telefonicznym- wyjątkowa osoba- o tzw charyzmie. Dlugo po jej smierci sluchałam przepięknej melodii przysłanej na forum przez Lorisona.
|
#19
|
||||
|
||||
Kiedyś ktoś wspomniał na forum , o wydaniu poezji Ewy.Ja przyszłam tu już po Jej śmierci i chyba to długi czas, ale poznałam Jej twórczość , która mnie zachwyciła.Chętnie dołączyłabym się do składki , gdyby ktoś bardziej zaprzyjaźniony z Twórczością Ewy chciał podjąć trud w wydaniu zbiorku nawet nie w bogatej szacie graficznej , mielibyśmy taką piękną pamiątkę.
|
#20
|
||||
|
||||
O ile mnie pamięć nie myli, to ja pisalam o tym, aby wydać wiersze Ewity.I dalej ta sprawa leży mi na sercu.
Nie wiem jak jest z prawami autorskimi do tych wierszy, bo problem druku teraz nie istnieje. Wydrukować za własne pieniądze można wszystko ( no, prawie wszystko). Redakcję techniczną też chyba potrafimy zrobić same. Poprosiłybyśmy jeszcze nasze malarki np. Bajbusa, Marbellkę i Melunę o kilka jasnych akwarelek, które służyłyby jako ilustracje i widzę oczyma wyobraźni ładny tomik. A może pozostawić szatę graficzną taką jak zrobiła Tarninka? Ja osobiście nie bardzo gustuję w grafice komputerowej przenoszonej na papier, ale wszystko jest do uzgodnienia. Przemyślcie sprawę!
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Tym razem nie oddzwonił... - wspomnienie o Januszu Zakrzeńskim - komentarze | Ewunia | Ogólny | 8 | 10-04-2011 04:07 |
Ewita, z wielką przykrością zakładam ten wątek | Basia. | Różności - wątki archiwalne | 307 | 19-09-2008 00:53 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|