|
Muzyka Muzyka słuchana i wykonywana - od klasycznej do tej całkiem współczesnej, od opery do "Idola" - jedym słowem wszystko o świecie dźwięków. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Muzyka Muzyka słuchana i wykonywana - od klasycznej do tej całkiem współczesnej, od opery do "Idola" - jedym słowem wszystko o świecie dźwięków. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#301
|
|||
|
|||
Ja byłem bardzo dawno temu w Krakowie, ale myślę, że warto się wybrać. Facet naprawdę umie śpiewać.
|
#302
|
||||
|
||||
Tadeusz Chyła
/30.04.1933 - 23.02.2014/
https://www.youtube.com/watch?v=p7a62QEVdCA Cysorz to ma klawe życie Oraz wyżywienie klawe! Przede wszystkim już o świcie Dają mu do łóżka kawę, A do kawy jajecznicę, A jak już podeżre zdrowo, To przynoszą mu w lektyce Bardzo fajną cysorzową. Słychać bębny i fanfary, Prezentują broń ułani: - Posuń no się trochę, stary! Mówi Najjaśniejsza Pani. Potem ruch się robi w izbach, Cysorz z łóżka wstaje letko, Siada sobie w złoty zycbad, Złotą goli się żyletką I świeżutki, ogolony, Rześko czując się i zdrowo Wkłada ciepłe kalesony I koszulkę flanelową. A tu przyjemności same Oraz niespodzianek wiele: Przynoszą mu "Panoramę", "WTK" i "Karuzelę", "Filipinkę" i "Sportowca" I skrapiają perfumami I może grać w salonowca z Marszałkiem i Ministrami. Salonowiec sport to miły, Lecz cesarska pupa - tabu! On ich może z całej siły, A oni go muszą słabo... Po obiedzie złota cytra Gra prześliczną melodyjkę, Cysorz bierze z szafy litra I odbija berłem szyjkę. Sam popije - starej niańce Da pociągnąć dla ochoty. A kiedy już jest na bańce, To wymyśla różne psoty Potem ciotkę otruć każe Albo cichcem zakłuć stryjca... ...dobrze, dobrze być cysorzem, Choć to świnia i krwiopijca! Tekst A.Waligórski
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
#303
|
||||
|
||||
K.I.Gałczyński Sen psa
Tadeusz Chyła
Na polu kalafiory, Na całe życie dość. Każdy kalafior spory I w każdym rośnie kość, Więc podjem znakomicie, Aż po żołądka kres, Ach, piękne, pieskie życie, Ach, piękny jestem pies. Przechodzę do alkowy, W alkowie stoi stół. Ma czworo nóg wołowych, Wędzonych w dymie z ziół, Więc wszystkie nogi wcinam, Zostaje tylko blat. Och, mój żywocie błogi, Ach, piękny, piękny świat. Po łące chodzą krówki - Słownie sześćdziesiąt sześć, Podchodzę - to parówki! Gorące, tylko jeść. Parówki autentyczne, Kilometrowy zwój. Och, chwile niebotyczne, Och, piękny świecie mój. Na wzgórzu stoi lasek, A w lasku pachnie wrzos. Ten lasek też z kiełbasek I widzę, wrzos - to sos, Więc cały lasek wcinam, Rozlewam wrzos do waz. Och, cudna to godzina, Och, niesłychany czas. Już jesień jest, niestety, Deszcz chlupie, chlup, chlup, chlup, Spadają z drzew kotlety. A wszystkie do mych stóp, Tłuszcz pryska mi na wąsy, Sztuki mięs pędzi wiatr, Wieprzowy wschodzi księżyc, Zbaraniał cały świat. https://www.youtube.com/watch?v=aHUuUjuo2XI
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
#304
|
||||
|
||||
Jacek Kaczmarski
Korespondencja klasowa - Trzy Listy
Tato! Jeszcze tu nie jestem miesiąc, a już wszystko wyrozumiem, Miasto - owszem, ale w telewizji ładniej wyglądało - Każą tutaj tylko czytać, no a czytać przecież umiem Więc mnie niczym nie zastraszy ten uniwersytet cały! Klasy tak jak w szkole zbiorczej, tylko biedniej urządzone, Tak w ogóle to pieniądzem śmierdzi tutaj niespecjalnie. Tylko aula - taka hala, ale drzewem wyklejona Jak w remizie czy kościele, to wygląda trochę fajniej! Tu mnie rektor indeks dawał, a wyglądał jak ksiądz proboszcz I śpiewali jak w kościele, tak, że w ogóle - nie narzekam! Nie wiem skąd was zna ten rektor, ale mówił dużo o was, Żeście niby mnie tam u was wychowali na człowieka! Mieszkam tu w akademiku - taki hotel dla studentów, Pokój większy ciut od chlewa, ale jest nas tylko czterech. Tamtych trzech - zdechlaki jakieś, forsą więc nie chwalę się tu, Tylko sobie jeść kupuję, więc doślijcie mi papierek. W samym domu chciaż znośnie, to wieczorem niespecjalnie, Ot, wszystkiego telewizor i natryski są i pralnia! Telewizor jeszcze owszem, ale z reszty nie korzystam, Bo tu - mówię - czytać każą, a to praca przecież czysta! Zapisałem się do takich, co tym interesem kręcą, Mówią, że się to opłaca i pomaga w studiowaniu! Muszę składki płacić, chodzić na zebrania i nic więcej, Za to wezmą pod uwagę mnie przy każdym typowaniu. Mówią, że jak wytypują, to zbić można szmal niewąski, I tak samo bez kolejki można dostać tu mieszkanie! Lepsze to niż trzymać świnie, bo się nie wybabrzesz w łajni, Tylko w samym tym, że jesteś - swoje masz wyrachowanie. Wszyscy tu są trochę głupi, trudno wyczuć o czym mówią, Po dziesiątej cisza nocna - ci gadają, jakby w strachu! Ja tam w nocy śpię, w dzień czytam i wykładów wszystkich słucham! Liczą ze mną się ci ważni! Na nieważnych kładę lachę! Stach! Pieniądze ci posyłam jakeś chciał! Na dziewuchy nie wydawaj, przyjdą same, Ale sobie nic nie żałuj, będziesz miał! Już się o to postarają tata z mamą! Ty na świnie nie wyrzekaj - swoje wiem. Tam uważaj, bo studenci są złodzieje! Ucz się. Matka ci posyła miód i dżem. Przyjedź wczesną wiosną do dom, to zasiejem! Ucz się dobrze, często pisz, całujem cię! Tego rektora co żeś pisał, to nie znamy, Ale żeby człowiek nie obraził się To przez ciebie gęś na gwiazdkę posyłamy! Nie pisałeś jakie tam kościoły są, Módl się co dzień, nie ma to jak Słowo Boże! Kiedy Bóg odbierze ci opiekę swą To ci wtedy żaden rektor nie pomoże! Tato! Piszesz ty, a nie wiesz już na jakim świecie żyjesz! Kto tam dzisiaj trzyma świnie albo sieje wczesną wiosną? Ja tu całą politykę w małym palcu mam i tyle! Miejsce swoje odnalazłem! I na miejscu siedzę mocno! Na mnie i podobnych do mnie przyszłość kraju dziś spoczywa! Czy wy w ogóle wiecie na wsi co to jest egzekutywa?! Mnie tu męczą, że mam ojca, który ziemi źle używa! Weź ty się skolektywizuj! Nie ma to jak w kolektywach! Wiosną chyba nie przyjadę, bo mam kilka egzaminów, Muszę znowu więc poczytać, bo ostatnio tylko działam! Wszyscy tutaj mnie szanują, bo mi w piciu nikt nie strzyma: Szkoła twoja i stryjecznych bardzo mi się tu przydała! Boga w sercu mam - i dosyć, po co chodzić do kościoła?! Muszę bardzo się pilnować ! Mają tutaj taką listę! Na rolnictwie jak nikt znam się i partyjna czeka szkoła, Tak, co ty byś stary na to, jakby syn twój był minister? Na dziewuchy ani grosza! Tak zjechałem jednej tyłka Że się teraz sama prosi, biorę, kiedy potrzebuję! Zdrowy jestem, dobrej myśli (z tym rektorem to pomyłka Bo to zwrot był retoryczny) zjadłem gęś, za dżem dziękuję! Łatwo tutaj się pokazać, bo tu każdy sobie lekce- Waży swoje obowiązki. Nic nie zrobi za cholerę. Starczy wsłuchać się i schylić, żeby mieć, a im się nie chce! Mówię! Wpisz się na kolektyw, bo blokujesz mi karierę. Stach! Ty nie pchaj się, gdzie nie szukają cię, Wyżej tyłka nie podskoczysz, to pamiętaj, Swoje rób i więcej nie pouczaj mnie, Matka w domu chce zobaczyć cię na święta! Noś wysoko głowę, swego ci nie wstyd, Z kim nie trzeba - nie zadzieraj, bo i po co? Dbaj o siebie, wstawaj co dzień póki świt, Ulicami się nie szwendaj późną nocą. Nie bierz nic, co tam za darmo dają ci - Ze szczerego serca nikt ci nic dziś nie da, W przyszłość kraju nie wierz, ktoś se z ciebie drwi, Ojcu wierz, a ojciec mówi - będzie bieda! Mówią, że tam żyjesz jak kościelna mysz, Licz pieniądze, to wystarczy ci na dłużej, W Rany Boskie wierz i szanuj Święty Krzyż. Wtedy w życiu będziesz miał na co zasłużysz! Tato! Dawno już nie działam, to się teraz nie opłaca. Wszystko sypie się, więc jestem od miesiąca w opozycji - Jest nas wielu - będzie więcej, Kościół, nauka i praca, Śledzą nas i byłem już przesłuchiwany na milicji! Dużo pisać nie mam czasu, bo mam dyżur dziś w drukarni, Czas wyprzedził nas o głowę to nadrabiać trzeba głową - Teraz w kupie nas nie ruszą, bo jesteśmy solidarni! Wypieprzymy czerwonego, zbudujemy Polskę nową! Co niedziela jestem na mszy, bo tam wszyscy teraz chodzą I zaliczam kurs po kursie, wiem już wszystko o Katyniu! Mam co jeść i mam gdzie spać, więc nas władze nie zagłodzą, Więc się nie martw o mnie, to się zobaczymy na Wołyniu! Wy tam na wsi też działajcie, bo to koniec jest komuny, A mnie będzie wstyd za ojca, co się słuchał uchwał Plenum! Śpiesz się, tato, póki pora, bo niedługo mury runą! Wpisz się do Solidarności, no i wstąp do KPN-u! Stach! Za dużo mordę drzesz, za mało wiesz! Rób co trzeba, rób co chcesz, ale na swoim! My tu wiemy czego potrzebuje wieś, Matka mówi mi, że się o ciebie boi! Tutaj mamy takich też - Bóg odpuść im, W końcu każdy własną ma Krzyżową Drogę - Słuchaj - zanim mów - i zanim powiesz - czyń - Jakby co, to wiesz, że zawsze Ci pomogę! Nam spalili tu stodołę, bróg i chlew, Ale to nie powód, żeby ostrzyć kosy, Źle ci radzi radość, źle ci radzi gniew I nie dojdziesz ty na Wołyń, student bosy! Kiedy będziesz mógł, to przyjedź, tu twój dom, Co drukujesz - przyślij, przeczytamy i my - W Boga wierz i nie daj wiary głupim snom, Matka miód przesyła, podziel się ze swymi! Tato, ze mną wszystko dobrze, chociaż wzięli, to nie bili, Klawisz mówi, że najwcześniej, to wypuszczą dwudziestego. Aż się człowiek trochę dziwi, żeśmy wszystko to przeżyli, Ale - jak tu u nas mówią, przecież nie ma tego złego! Jest tu taki jeden major, do wszystkiego mnie przekonał I powiedział, że rozumie wszystkie moje motywacje, Ale co mi pozostało - pyta - wrona, co czerwona? Żeby Polska była Polską ? Bezsensowne demonstracje. Wiem, że dawno ostrzegałeś, ale sam nie jesteś święty, Major pytał mnie o ciebie, pokazywał mi papiery. Znaleziono za obrazem wywrotowe dokumenty. Powiedz, co ja mogłem na to, że nie byłeś ze mną szczery! Kiedy wyjdę, to przyjadę, pogadamy po staremu, Gryps przesyłam przez kolegę, który właśnie dzisiaj wyszedł - To porządny bardzo człowiek, możesz wierzyć mu jak swemu, Umówiliśmy się z nim, że razem ze mną się zapisze! Stach! My z matką wyjeżdżamy jutro stąd, Po tym wszystkim już nam tutaj żyć nie dadzą, Sąsiad mówi, że głupota i że błąd, Ale sąsiad, tak jak zawsze - trzyma z władzą. Żyj jak chcesz, dorosły jesteś nie od dziś, Słów nie będę tracił, cośmy tu przeżyli, Napiszemy stamtąd, ty jak chcesz też pisz, Niechże Bóg twój nowy nieba ci przychyli. Gospodarstwo stoi, spróbuj przejąć je - Matka płacze, ale matki zawsze płaczą - Pan Bóg z tobą, chyba nie spotkamy się - Żyj szczęśliwy i niech ludzie ci wybaczą! https://www.youtube.com/watch?v=3_PaRYzdRj0
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
#305
|
|||
|
|||
Nutko,rewelacyjny utwór J.Kaczmarskiego.Nie znałam,
a dopiero dziś spostrzegłam w tłumie wątków . Samo życie.....
__________________
"Rany się zabliźniają, ale blizny rosną wraz z nami''.St.Jerzy Lec http://www.okruszek.org.pl/ https://www.pajacyk.pl/ https://polskieserce.pl/ |
#306
|
|||
|
|||
To już ładnych tyle lat
jak do życia się przymierzam nie wiem nic nie umiem żyć a zamierzam, a zamierzam Kreślę znów południk Greenwich i od nowa włączam czas i jak dziecko na huśtawce wołam Panie jeszcze raz jeszcze raz Jeszcze raz niech przesypie się klepsydra gwiazd i niech kosmos się obróci do mnie Słońcem zanim coś coś się znowu zacznie kończyć jeszcze raz... Andrzej Poniedzielski https://www.youtube.com/watch?v=dvI3...Q&pbjreload=10 Śpiewa; Anna Treter - To juz tyle tyle lat
__________________
"Rany się zabliźniają, ale blizny rosną wraz z nami''.St.Jerzy Lec http://www.okruszek.org.pl/ https://www.pajacyk.pl/ https://polskieserce.pl/ |
#307
|
||||
|
||||
Ernest Bryll Kołysanka
Muzyka Z.konieczny
Wykonanie Anna Szałapak uśnij, uśnij każdy kogoś znaleźć musi uśnij, uśnij kobieta zapłakała co dzieci nie miała nikogo nie zrodziłam ani wychowałam i cóż mi z tego, że są aniołowie gdy się imienia dzieci mych nie dowiem kobieta zapłakała Boga zapytała nikogo nie zrodziłam ani wychowałam Bóg się zamyślił powiedział do siebie trzeba poszukać dla niej dzieci w niebie i znalazł gdzieś tam w niebie dzieci, co czekały nie znały nawet siebie i matki nie znały kobieta zapłakała bo się doczekała i dzieci ją poznały one je poznała uśnij, uśnij.. https://www.youtube.com/watch?v=ymwojudGX3g
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
#308
|
||||
|
||||
Zajrzałam, poczytałam, posłuchałam i jestem zachwycona.
Nuta Do-tak pięknie prowadzisz ten wątek- pozdrawiam i oby tak dalej. |
#309
|
|||
|
|||
Czesław Miłosz
Nadzieja Nadzieja bywa, jeżeli ktoś wierzy, że ziemia nie jest snem, lecz żywym ciałem, I że wzrok, dotyk ani słuch nie kłamie. A wszystkie rzeczy, które tutaj znałem, Są niby ogród, kiedy stoisz w bramie. Wejść tam nie można. Ale jest na pewno. Gdybyśmy lepiej i mądrzej patrzyli, Jeszcze kwiat nowy i gwiazdę niejedną W ogrodzie świata byśmy zobaczyli. Niektórzy mówią, że nas oko łudzi I że nic nie ma, tylko się wydaje, Ale ci właśnie nie mają nadziei. Myślą, że kiedy człowiek się odwróci, Cały świat za nim zaraz być przestaje, Jakby porwały go ręce złodziei. https://www.youtube.com/watch?v=VKwOIJjsThg /bardzo nostalgiczne wykonanie.....,ale warto posłuchać/
__________________
"Rany się zabliźniają, ale blizny rosną wraz z nami''.St.Jerzy Lec http://www.okruszek.org.pl/ https://www.pajacyk.pl/ https://polskieserce.pl/ |
#310
|
||||
|
||||
W żółtych płomieniach liści
Autor tekstu: Agnieszka Osiecka
Kompozytor: Andrzej Zieliński śpiewa Łucja Prus , Skaldowie W żółtych płomieniach liści brzoza dopala się ślicznie Grudzień ucieka za grudniem, styczeń mi stuka za styczniem Wśród ptaków wielkie poruszenie, ci odlatują, ci zostają Na łące stoją jak na scenie, czy też przeżyją, czy dotrwają I ja żegnałam nieraz kogo i powracałam już nie taka Choć na mej ręce lśniła srogo obrączka srebrna jak u ptaka I ja żegnałam nieraz kogo, za chmurą, za górą, za drogą I ja żegnałam nieraz kogo, i ja żegnałam nieraz Gęsi już wszystkie po wyroku, nie doczekają się kolędy Ucięte głowy ze łzą w oku zwiędną jak kwiaty, które zwiędły Dziś jeszcze gęsi kroczą dumnie w ostatnim sennym kontredansie Jak tłuste księżne, które dumnie witały przewrót, kiedy stał się I ja witałam nieraz kogo, chociaż paliły wstydem skronie I powierzałam Panu Bogu to, co w pamięci jeszcze płonie I ja witałam nieraz kogo, za chmurą, za górą, za drogą I ja witałam nieraz kogo i ja witałam nieraz Ognisko palą na polanie, w nim liszka przez pomyłkę gore A razem z liszką, drogi Panie, me serce biedne, ciężko chore Lecz nie rozczulaj się nad sercem, na cóż mi kwiaty, pomarańcze Ja jeszcze z wiosną się rozkręcę, ja jeszcze z wiosną się roztańczę I ja żegnałam nieraz kogo i powracałam już nie taka Choć na mej ręce lśniła srogo obrączka srebrna jak u ptaka I ja żegnałam nieraz kogo, za chmurą, za górą, za drogą I ja żegnałam nieraz kogo, i ja żegnałam nieraz https://www.youtube.com/watch?v=QgsnSFFgPS8
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
#311
|
|||
|
|||
Witam
Janusz Radek w Piwnicy pod Baranami" - Sonet XLIX https://www.youtube.com/watch?v=G2PqMl6K87Q Pozdrawiam |
#312
|
||||
|
||||
Leszek Aleksander Moczulski/1938-17.12.2017/
Mówiłaś: Kocham skowronki
Mówiłaś: "Kocham skowronki na polach, nad polami To wszystko co nam śpiewa za nami i nad nami One stoją w powietrzu wysoko pod chmurami one spadają z nieba z wiatrami, z obłokami..." Mówiłaś: "Kocham skowronki na polach, nad polami To wszystko co nam śpiewa za nami i nad nami One pilnują nieba i pola tuż nad miedzą O resztę się nie pytaj bo one ci — powiedzą..." Cała jesteś w skowronkach śpiewają twoje włosy śpiewa twoja sukienka i pantofelek biały Kompozytor Andrzej Zieliński Skaldowie https://www.youtube.com/watch?v=LLejjvpxGUQ
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
#313
|
|||
|
|||
Danusiu,potwierdzam;kocham skowronki,
choć teraz raczej ''w skowronkach'' nie jestem..... Piękna piosenka,dziękuję i pozdrawiam
__________________
"Rany się zabliźniają, ale blizny rosną wraz z nami''.St.Jerzy Lec http://www.okruszek.org.pl/ https://www.pajacyk.pl/ https://polskieserce.pl/ |
#314
|
|||
|
|||
Żeby się ludzie kochali...
Tyle lat jesteśmy razem, tyle jasnych lat, Czas był dla nas tak łaskawy, wiele słońca dał. Byłeś dla mnie bardzo dobry, skąd to w Tobie jest? Ludzie mówią, że kochamy się. Bo we dwoje dużo łatwiej przez to życie przejść, Co dwa serca to nie jedno, a na duszy lżej, I nieważne, że czasami trudno Ciebie znieść, Lecz z tą złością, jesteś ładny, taka ładna, taki ładny... Żeby się ludzie kochali, Nie potrzeba wielkich wydarzeń, Nas złączył zwykły przypadek, Rozbudzone ptaki nad ranem. Żeby się ludzie kochali, Tak potrzebny uśmiech na twarzy, Wiersze podobne do marzeń, A na co dzień - ona i on. W Twoich oczach ciągle wiosna, zawsze tamten maj, Narzeczona, panna młoda, wiatr się ze mnie śmiał, Nie mówiłaś ani słowa, a po chwili "tak", Od tej chwili łatwiej w życiu nam. Bo we dwoje dużo łatwiej przez to życie przejść, Kiedy smutek Cię ogarnie, dobrze kogoś mieć, A jeżeli choć na moment mamy siebie dość, Wtedy majem wiosna płonie, wiosna płonie, wiosna płonie... Żeby się ludzie kochali, Nie potrzeba wielkich wydarzeń, Nas złączył zwykły przypadek, Rozbudzone ptaki nad ranem. Żeby się ludzie kochali, Tak potrzebny uśmiech na twarzy, Wiersze podobne do marzeń, A na co dzień - ona i on. Żeby się ludzie kochali, Tak potrzebny uśmiech na twarzy, Wiersze podobne do marzeń, A na co dzień ona i on. Autor tekstu: Stefan Mrowiński Kompozytor: Adam Skorupka https://www.youtube.com/watch?v=_PwDpR1EFRM Barbara Dunin i Zbigniew Kurtycz
__________________
"Rany się zabliźniają, ale blizny rosną wraz z nami''.St.Jerzy Lec http://www.okruszek.org.pl/ https://www.pajacyk.pl/ https://polskieserce.pl/ |
#315
|
||||
|
||||
Robert Burns /1759-1796/
Było to nocą w porze żniw,
Gdy śliczny jest łan pszenny; W księżyca jasny blask, wśród niw, Wybrałem się do Annie. Niepostrzeżenie mijał czas, Aż się zgodziła wdzięcznie, Gdy poprosiłem tylko raz: "Odprowadź mnie przez jęczmień!" Pszenicy łan i łan jęczmienia Prześlicznie się zieleni; Noc szczęsna, nie do zapomnienia, Wśród łanów z moją Annie. Błękitne niebo, ucichł wiatr, I księżyc opromieniał; A jam ją zgodną, chętną kładł Wśród łanów, wśród jęczmienia; Wiedziałem: miłość łączy nas Z pierwszego już wejrzenia; Więc całowałem raz po raz Wśród łanów, wśród jęczmienia. Pszenicy łan... Zamknąłem ją w uścisków splot; Jej serce biło w drżeniach; Szczęsne to miejsce było, ot, Wśród łanów, wśród jęczmienia! Lecz na ten księżyc i gwiazd moc, Co noc tę opromienia! I ona wciąż tę pomni noc Wśród łanów, wśród jęczmienia! Pszenicy łan... Wśród druhów jam radosny był, Przy szklance też wesoło; Rad bogaciłem się co sił I myśląc szczęsnym zgoła; Lecz trzykroć rozkosz, com ją znał Choć wielce ją oceniam, Za noc tę trzykroć bym ją dał, Wśród łanów, wśród jęczmienia. Muzyka Zygmunt konieczny Śpiewa Mieczysław Święcicki /ur. 1936 , zm. 7 lutego 2018 w/ https://www.youtube.com/watch?v=GtI0Ru11gu4
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
#316
|
|||
|
|||
Witam
Ja (Koncert 1992) - Gintrowski, Kaczmarski, Łapiński https://www.youtube.com/watch?v=O_eYztVDVcw |
#317
|
||||
|
||||
|
#318
|
|||
|
|||
|
#319
|
|||
|
|||
Nauczmy się żyć obok siebie
Umiemy żyć obok zła nie widzieć krzywd ani łez ani biedy Tysiące spraw każdy ma a przecież nikt czasu nie da na kredyt Lecz po dniu wiecznie zdyszanym gdy zamilknie zamków szczęk Słychać przez zbrojone ściany jak drży nasz własny lęk Umiemy żyć obok zła nauczmy się wreszcie żyć obok siebie Kłopotów moc każdy ma o których nikt oprócz niego nic nie wie Dzielmy się chlebem i troską niech już nikt nie będzie sam Ziemia jest globalną wioską tym bardziej więc się uda nam Razem być Ładniej żyć Przestańmy kryć Sympatii nić Dzielmy się chlebem i troską niech już nikt nie będzie sam Ziemia jest globalną wioską tym bardziej więc się uda nam Razem być Ładniej żyć Przestańmy kryć Sympatii nić Autor tekstu: Wojciech Kejne Kompozytor: Zbigniew Wodecki https://www.youtube.com/watch?v=pkS-pZ0uLjQ Wszystkim odwiedzającym wątek zostawiam serdeczne Życzenia Świąteczne.., nauczmy się żyć obok siebie i dla siebie
__________________
"Rany się zabliźniają, ale blizny rosną wraz z nami''.St.Jerzy Lec http://www.okruszek.org.pl/ https://www.pajacyk.pl/ https://polskieserce.pl/ |
#320
|
||||
|
||||
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Tylko Poezja Miłosna | Scarlett | Książka, literatura, poezja | 440 | 25-02-2012 12:51 |
po POLSKU - piosenki nastrojowe i taneczne, kabaretowe, poezja śpiewana, retro i nowe | Srebrzysta | Muzyka - wątki archiwalne | 501 | 02-10-2009 12:34 |
Piosenki, poezja śpiewana, ballady-po polsku | Srebrzysta | Muzyka - wątki archiwalne | 507 | 23-03-2009 15:23 |
Poezja śpiewana, piosenka turystyczna, szanty | Melissa | Muzyka - wątki archiwalne | 74 | 06-06-2008 22:23 |
Poezja | lucyna | Książka, literatura, poezja | 2 | 15-01-2008 22:41 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|