|
Wszystkie zwierzęta duże i małe Nasi podopieczni w domach i inne "co skaczą i fruwają" |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Wszystkie zwierzęta duże i małe Nasi podopieczni w domach i inne "co skaczą i fruwają" |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#61
|
|||
|
|||
Mój pies odszedł 6 lat temu.Pamiętam że na drugi dzień usłyszałam piosenkę Piaska,coś o deszczu,i przypomniało mi się jak wielokrotnie wracaliśmy ze spaceru i Ajaxio moknął-po prostu poryczałam się i nawet teraz dreszcze mnie przechodzą.Bycie do końca ze zwierzakiem-to jesteśmy im winni.A znam przypadki gdy ludzie przyprowadzają psa lub kota i zostawiają do uśpienia.Co to zwierze musi czuć?.Makabra.
|
#62
|
|||
|
|||
pies czuje tak jak i człowiek, w takiej chwili nie chce być sam. Wiesz czasami ludzie tak robią bo nie chca patrzeć jak zwierzak odchodzi, bo to zbyt duże przezycie. Dla mnie to bardzo egoistyczne podejście, tak jak napisałaś - jesteśmy to winni naszemu czworonożnemu przyjacielowi. Mój pies został uśpiony w domu w swoim posłanku, chociaż tyle mogłam dla niego zrobić...
__________________
http://www.zyciepo60.pl/forum/index.php |
#63
|
|||
|
|||
Ja przeszłam 4 odejscia piesków- przezycie"nie do przezycia"- ale sama nafaszerowałam się neospasmina- a pieski uraczylam duzymi dawkami srodków uspakajajacych- - tak , ze z chwila wkroczenia weterynarza spaly spokojnie na moich rekach- i odchodzily....Natomiast moja siostra - nie powiedziala, ze ma pieska do uspienia- poszla do jakiegos głupola- i piesek po zastrzyku ze strasznym skowytem wpadł w ramiona szwagra- wszyscy plakali- udalo się za trzecim razem.....Horror- prawda?
|
#64
|
||||
|
||||
Cytat:
Mój Czaruś żył 19 lat, już nie widział, nie słyszał, miał prostatę, nie kontaktował, siusiał w domu, bo przez to ,że nie widział na dworze bał się chodzić. Nie mogłam zdecydować się na to rozstanie, dopiero moja lekarka spytała, czy chciałabym tak żyć. To spowodowało, że podjęłam decyzję, ale lekarza poprosiłam do domu. Chociaż mam następnego Czarusia, tamtego wspominam ciągle. |
#65
|
||||
|
||||
Czasem decyzja o uspieniu jest nieunikniona, zwykle jest to robione w sposób bardzo humanitarny, nie tak jak pisze babciela. Sama przez to przechodziłam, ale nieżycze nikomu podejmowania takiej decyzji, odejscie psa, szczególnie starego w sposób naturalny jest łatwiejsze do przezycia choć oczywiście tez bardzo, bardzo trudne...
|
#66
|
||||
|
||||
Babcielu takie sytuacje mogą się zdarzyć. Są psy, które po pewnych środkach usypiających reagują bardzo silnym pobudzeniem. Czasem też przy bardzo osłabionym, starym psiaku trzeba podać dużo większą dawkę niż to wskazane.
Ja uważam, że możliwość skrócenia cierpienia jest bardzo, bardzo dobra. Czemu mam skazywać psa lub kota na męki odchodzenia, gdy już nie ma ratunku. Im się należy godna śmierć za tę bezinteresowną miłość. Najpierw leczyć, pomagać , ale jeśli już jest tylko cierpienie to podjąć decyzję o eutanazji. Moi znajomi nie byli w stanie zdecydować się na uśpienie swojego czworonoga. Pies cztery godziny przed śmiercią nieustannie wymiotował, lekarz podawał mu środki przeciwwymiotne i błagał ich o skrócenie męki. Konał długo i boleśnie jak to przy braku już nerek bywa. Ja nie rozumiem ich, choć nie oceniam. To ich decyzja. Ale ja bym widoku takiej męki nie wytrzymała. |
#67
|
|||
|
|||
wypada mi się tylko podpisać pod Bronczyk!
|
#68
|
|||
|
|||
Tez tak uwazam - zatrzymywanie psa dla własnego egoizmu jest wysoce niehumanitarne...
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Ostatnie Pożegnania | Sunshine | Miłość, przyjaźń, związki, samotność | 2536 | 17-12-2023 11:14 |
Stolice Europejskie W Naszym Obiektywie | Mar-Basia | Fotografia | 167 | 02-10-2015 01:09 |
Ostatnie sondaże przedwyborcze - komentarze | Blizniak | Ogólny | 10 | 08-06-2009 00:46 |
Magia w naszym życiu | Nika | Różności - wątki archiwalne | 211 | 21-03-2008 00:00 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|