menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Zdrowie > Profilaktyka i zdrowy styl życia
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Zamknięty Temat
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #21  
Nieprzeczytane 12-09-2008, 16:07
Alunia Alunia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Posty: 6 895
Domyślnie Też Cię pozdrawiam!

Ruszać się, ruszać! To najważniejsze dla nas!
Jeżdżę na rowerze, a ostatnio chodzę na basen. Ile razy w tygodniu? Nieważne, nie myślę się katować niepotrzebną dyscypliną. Robię to, a to najważniejsze. Nie dam się!
A jak będzie "dołek" - przeczekam i znowu ruszę
  #22  
Nieprzeczytane 03-10-2008, 09:48
siwa_60 siwa_60 jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Oct 2008
Posty: 27
Domyślnie

A pewnie, pewnie!! Jazda na rowerku super sprawa. Często jeżdżę, bo wnuczka mnie mobilizuje. Teraz to i nie ma problemu z wypożyczeniem roweru jak się jest na jakimś wyjeździe..Wszędzie można sobie popedałować..Mi to super robi na nogi i na kondycję. Mam więcej siły, a skończyłam już 60-tkę. W ogóle jestem ruchliwa i lubię ten sport.
  #23  
Nieprzeczytane 11-10-2008, 15:48
helena62's Avatar
helena62 helena62 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Miasto: okolice Szczecina
Posty: 10 871
Domyślnie

Witam,, rower to dla mnie cos pieknego, nawet jak widze z okna jadaca osobe ja sama juz bym poleciala.....wiek? nie jest zadna przeszkoda. Mam rowniez w pokoju rower stacjonarny i wsziadam na niego jak tylko sie da np ogladajac telewizje pozddrawiam
__________________
“Szczęście pojawia się, gdy to, co myślisz, mówisz i robisz jest w harmonii.”...Gandhi
  #24  
Nieprzeczytane 15-01-2009, 15:39
Jendrek Jendrek jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Jan 2009
Miasto: Podkowa Leśna
Posty: 366
Domyślnie

Cytat:
Napisał Anilah
Czy jeździcie na rowerze? Czy w waszej miejscowości starszy człowiek na rowerze to dziwadło?

Mieszkam w dużym mieście i nikogo nie dziwi starszy człowiek na rowerze a wręcz przeciwnie budzi szacunek. Jestem miłośnikiem tego sportu,od wiosny do późnej jesieni jeżdżę sobie po okolicy.Sprawia mi to niesamowitą frajdę. Jeżdżę też autem ale to dzięki temu ,że jeżdżąc rowerem poznałam dużo pięknych miejsc w moim mieście i okolicach,których nie zobaczyłabym jeżdżąc autem.Również jak jestem na wczasach ,wypożyczam rower i jeżdżę po oklicy. Nie ma nic fajniejszego jak codziennie być w innym miejscu.Polecam ten rodzaj zwiedzania , a przy tym wpływa to na zdrowie i urodę i jest fajnym urozmaiceniem.Propouje nie przejmować się co inni na ten temat myślą tylko robić to ,co sprawia mi przyjemność.



Podpisuję się pod powyższym obiema rencami!! Bo tak samo praktykuję wędrówki rowerowe. Z tym, że ja nie wypożyczam rowerów w wypożyczalniach lecz wożę swojego składaczka firmy DAHON zawsze ze sobą. Własny sprzęt jest dopasowany do właściciela, a ten z wypożyczalni czasami bywa wadliwy. U mnie we wsi masa emerytów jeździ na rowerach. Czym miasto większe to seniorów zroweryzowanych mniej.
  #25  
Nieprzeczytane 15-01-2009, 15:48
Jendrek Jendrek jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Jan 2009
Miasto: Podkowa Leśna
Posty: 366
Domyślnie

Cytat:
Napisał es55ca
Ja również każdą wolną chwilę staram się spędzić na rowerze. Uwielbiam długie wypady, przejechałam najwięcej 60 km w pół dnia. Marzę o wielkim kilkudniowym wypadzie rowerowym.


Wiesz, ja też o tym marzę!! W wakacje wpadnę do Ciebie i pojedziemy razem do Augustowa nad Necko!!
Wycieczka akurat na kilka dni.
  #26  
Nieprzeczytane 15-01-2009, 16:44
Boga Boga jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Poznań
Posty: 1 102
Domyślnie

Szkoda, że to dla mnie zbyt daleko, bo chętnie bym do Was dołączyła. Ja jezdzę nawet teraz, zimą. Fakt, że w samochodzie zmieniłam opony na zimowe, a w rowerze niestety nie.Hi, hi. Niczemu to chyba jednak nie przeszkadza, bo nie jeżdzę po głębokim śniegu, a tylko po drogach rowerowych ,które są nieco odgarnięte. Pozdrawiam wszystkich, szczególnie cyklistów.
  #27  
Nieprzeczytane 15-01-2009, 18:31
elizka's Avatar
elizka elizka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Miasto: Polska
Posty: 11 514
Domyślnie

W odpowiedzi na pozdrowienia dla cyklistów od Bogdy,dodam 3 zdania o rowerach.W domu ,jak wiadomo,bez roweru jak bez ręki.Co tam auto!Tylko na rowerku dojadę pod każdy sklep,"pospaceruję"po parkowych alejkach/tu gdzie wolno/,skoczę w każde miejsce,nie martwiąc się o parking,korki,wściekłych kierowców,co to pędzą na zbity łeb....itd.Nawet nie ma co o tym rozprawiać,bo to fakt bezsporny.W moim domu stoją 2 stare wysłużone kamraty,na których jeżdziliśmy z mężem jeszcze z dziećmi w tzw.koszykach.Jest także wspaniały mój rowereczek nowy,no ma 3 latka,z hamulcem przy pedałach,bo taki chciałam i takie też są!Ma też 3 biegi /tylko,bo po co mi więcej/przy kierownicy.To do przerzutek-pod górę,z góry i normal-tak ja je nazywam.To najlepszy rower świata,dla mnie oczywiście.Ma stożkowe opony,a jakże,fajne światła i zawsze wożę sobie niezłe zamknięcie,aby zakotwiczyć tam,gdzie mi potrzeba.
Czekam bardzo na ocieplenie...bardzo!Tylko na rowerze czuję się jak człowiek-nikt mnie nie pogania,nie trąbi,nie czyha za krzakami...dokumenty!!! Mam fajny bagażnik.dwie gumy ze sklepu po 4 złote,którymi mocuję to co tam sobie wiozę.A mój wiek?A co komu do tego!Zresztą na takie jak ja, nikt się już nie gapi,na szczęście!No i tyle ode mnie.Śmiało!Do przodu!
  #28  
Nieprzeczytane 15-01-2009, 21:28
stanley47 stanley47 jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Jan 2008
Posty: 446
Domyślnie

Z wielką przyjemnością korzystam z roweru . Przejechałem mój i sąsiednie powiaty .W ubiegłym roku po raz pierwszy ruszyłem poza Wielkopolskę.W cztery dni samotnie z okolic Gdańska ,przez Bory Tucholskie dotarłem w rodzinne strony.Uważam że dla 60-latka+ przejechanie 100km dziennie to nie problem.Dodam że w okolice Gdańska dotarłem pociągiem .PKP , przyznaję , dba o rowerzystów, są wagony do przewozu rowerów , cena niezależnie od odległości 4,50zł.W tym roku planuję (jak zdrowie dopisze) wyprawę do Białowieży na Podkarpacie i Małopolskę.Pozdrowienia dla cyklistów .Stanisław
  #29  
Nieprzeczytane 15-01-2009, 22:53
zenio zenio jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Jan 2009
Posty: 293
Domyślnie

Cytat:
Napisał stanley47
Z wielką przyjemnością korzystam z roweru . Przejechałem mój i sąsiednie powiaty .W ubiegłym roku po raz pierwszy ruszyłem poza Wielkopolskę.W cztery dni samotnie z okolic Gdańska ,przez Bory Tucholskie dotarłem w rodzinne strony.Uważam że dla 60-latka+ przejechanie 100km dziennie to nie problem.Dodam że w okolice Gdańska dotarłem pociągiem .PKP , przyznaję , dba o rowerzystów, są wagony do przewozu rowerów , cena niezależnie od odległości 4,50zł.W tym roku planuję (jak zdrowie dopisze) wyprawę do Białowieży na Podkarpacie i Małopolskę.Pozdrowienia dla cyklistów .Stanisław


Stanisław, czy aby nie pomyliłeś się z tymi zerami w kilometrach?? Dla wielu 60-cio latków przejechanie 1 km na rowerze to problem tak im zadki do foteli samochodowych przyrosły!! Tobie gratuluję formy i zdrowia.
  #30  
Nieprzeczytane 16-01-2009, 09:20
duszka07's Avatar
duszka07 duszka07 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Posty: 607
Domyślnie

No, no, no Stanley. Nie mierz swoją miarką innych. Jeżdzę na rowerze (z wyjatkiem zimy), Zwiedxiłam rowerem Bornholm i Holandię, w tym roku planuję Szwecję. Moje znajome Dwa lata temu zwiedzily rowerowo Austrię (Wzdłuż Dunaju) i Francję. Własnie oglądam ich wypad na CD. Nawet dla nich, wytrawnych rowerzystek (wiek od 48 do 62) planowana norma to 50 - 60 km dziennie. Dla mnie, jazda na luzie, dla przyjemności i podziwiania okolic, do 45 - 50. km dziennie zupełnie wystarczy.
  #31  
Nieprzeczytane 16-01-2009, 09:46
Baśka13's Avatar
Baśka13 Baśka13 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2009
Miasto: Dolny Śląsk
Posty: 4 417
Domyślnie

Cytat:
Napisał duszka07
No, no, no Stanley. Nie mierz swoją miarką innych. Jeżdzę na rowerze (z wyjatkiem zimy), Zwiedxiłam rowerem Bornholm i Holandię, w tym roku planuję Szwecję. Moje znajome Dwa lata temu zwiedzily rowerowo Austrię (Wzdłuż Dunaju) i Francję. Własnie oglądam ich wypad na CD. Nawet dla nich, wytrawnych rowerzystek (wiek od 48 do 62) planowana norma to 50 - 60 km dziennie. Dla mnie, jazda na luzie, dla przyjemności i podziwiania okolic, do 45 - 50. km dziennie zupełnie wystarczy.
Duszko!Jakże zazdroszczę Wam Bornholmu,Holandii,Szwecji...itd.Oczywiście na rowerach.Ja mieszkam na Pogórzu Sudeckim więc tak 30-40 km w ciągu dnia jest już wyczynem nielada.Na równinie na pewno byłabym w stanie pokonać 60km na dzień.Szerokich ścieżek rowerowych cyklistom życzę !
  #32  
Nieprzeczytane 17-01-2009, 15:55
elizka's Avatar
elizka elizka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Miasto: Polska
Posty: 11 514
Domyślnie

Wiadomo,że najważniejsze w wyprawach jest dobre towarzystwo.Z kumplami od rowerków można dotrzeć wszędzie.Jednakże znam też samotników i podziwiam ich odwagę,szczególnie jak pokonują trasy nie tylko w jeden dzień,czy np.popołudnie.
Niedługo otworzymy sezon,aparat foto na ramię i w drogę.Będą ciekawe zdjęcia,a może i tu powklejamy?
Znad rowerowej ramy...czy coś takiego...
Nieważne czy z daleka czy zza stodoły,jak dawniej mawiano.
  #33  
Nieprzeczytane 17-01-2009, 16:29
aannaa235's Avatar
aannaa235 aannaa235 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Miasto: Małopolska
Posty: 4 734
Domyślnie

Ale Wam zazdroszczę,,,do zeszłego roku jeździłam, jak się przeniosłam to rower został i nie mam jak go przewieść 150km.
  #34  
Nieprzeczytane 17-01-2009, 18:38
zenio zenio jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Jan 2009
Posty: 293
Domyślnie

Cytat:
Napisał aannaa235
Ale Wam zazdroszczę,,,do zeszłego roku jeździłam, jak się przeniosłam to rower został i nie mam jak go przewieść 150km.

No to masz dwa wyjścia; pogadasz z sąsiadem i za flaszkę rower przywiezie Ci na dachu samochodu albo pogadasz ze sprzedawcą na lokalnym bazarze i za flaszkę kupisz sobie drugi rower.
  #35  
Nieprzeczytane 17-01-2009, 19:43
duszka07's Avatar
duszka07 duszka07 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Posty: 607
Domyślnie

Elizka, dobry pomysł z tymi zdjęciami "Z nad rowerowej ramy" . Świetny tytuł. Baska 1353 - jak mTy tyle kilometrów na rowerze w terenie górzystym, to na płaskim ho, ho...Aannaa235 - nie próbowałas nadać roweru jako przesyłke na pociąg albo, po czesciowym rozkreceniu (kierownica i jedno koło) i zapakowaniu w karton przewieżć autokarem?
Zombi - małe ale - ten rower kupiony za flaszkę to pewnikiem kradziony. Ryzykowne.
  #36  
Nieprzeczytane 17-01-2009, 23:43
zenio zenio jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Jan 2009
Posty: 293
Domyślnie

Zombi - małe ale - ten rower kupiony za flaszkę to pewnikiem kradziony. Ryzykowne.

No tak, jesli ma hologram to rzeczywiscie moze byc problem bo trafi sie za kratki. Tylko, ktory ma?
Ja oczywiscie nie namawiam, a jedynie podaje ze taka mozliwosc jest. Byc moze ze tych wszystkich handlujacych na targowiskach uzywanym sprzetem bez dowodow legalnego nabycia trzeba by zamknac. Ja odrobine zaufania do osob sprzedajacych publicznie rowery uzywane mam. Osoby takie sporo ryzykowalyby w przypadku gdyby przyszedl ktos z policjantem, paragonem i gwarancja z nr ramy na sprzedawany towar. Co innego kupic rower pod budka z piwem - to faktycznie ryzyko.
  #37  
Nieprzeczytane 18-01-2009, 04:48
aannaa235's Avatar
aannaa235 aannaa235 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Miasto: Małopolska
Posty: 4 734
Domyślnie

Dzięki za rady - myślę że koło wiosny syn sie zlituje i mi przywiezie. Za flaszkę ryzykować nie będę.
  #38  
Nieprzeczytane 18-01-2009, 08:57
es55ca es55ca jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Mazury
Posty: 102
Domyślnie

Jendrek już się cieszę!Trzymam za słowo.
  #39  
Nieprzeczytane 18-01-2009, 09:43
Jadzia P. Jadzia P. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Polska
Posty: 12 324
Domyślnie

Kiedy rok temu kupiłam sobie nowy rower, mój poprzedni (miał chyba 7 lat i nie był zniszczony )mój małżonek sprzedał na targu za 150 zł.
Wolałam tyle niż miałby niepotrzebnie zajmować miejsce w suterynie.
Często widzę "babeczke " co go kupiła jak na nim śmiga ....
  #40  
Nieprzeczytane 18-01-2009, 10:40
tadeusz50's Avatar
tadeusz50 tadeusz50 jest offline
odszedł....
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Miasto: Sosnowiec
Posty: 29 259
Domyślnie

Wiosną kupiłem Oli - wnuczce-rowerek w komisie chwilę póżniej sprzedając ten poprzedni. Takiemu dziecku jest bez sensu kupowanie nowego bo zbyt szybko wyrasta z niego.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka
Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac
Zamknięty Temat

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
nordic walking i rower Anilah Hobby, pasje 37 20-07-2015 11:09
Sport to zdrowie - rower nollewska Hobby, pasje 46 29-03-2013 23:37

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:50.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.